+ zakładka administracja
o gadu można pytać
Postacie
Kobiety. Próbowałam, naprawdę
próbowałam poprowadzić mężczyznę. Raz, drugi, trzeci. Nie wyszło. Nie piszę
więc tego z powodu kaprysu, tylko naprawdę kompletnie mi nie idzie. Gryzie się
to z aktualną modą na homoseksualnych panów, ale… Co poradzić. Nie odnajduję
się w tym. Panie są zwykle w wieku powyżej dwudziestu lat, z „naście” już
wyrosłam. Ich charakter zależy od wątku, ale z reguły mają silne charaktery i
jakoś tak nie potrafią się powstrzymać przed złośliwościami. Rozmemłane
kluseczki to nie moja bajka, takich nie tworzę.
Gatunek
Po przejrzeniu dotychczasowych
wątków doszłam do wniosku, że głównie obyczajówki, bo tak się jakoś złożyło. Choć
niejednokrotnie z tłem kryminalnym lub post-apo. Tak naprawdę jednak w
obyczajówkach skupiam się głównie na relacji między dwójką ludzi. To nie
oznacza jednak, że ograniczam się tylko do tego, bo naprawdę z chęcią spróbowałabym
choćby porządnej fantastyki, bo jakoś nie było mi do na razie dane (no, może
odrobinkę). Lubię romanse, a co, lubię też mafijne klimaty, lubię ścierjace się
ze sobą charaktery… I lubię, żeby mnie wątek wciągnął do tego stopnia, żebym
siedziała przy komputerze i produkowała po kilka odpisów dziennie.
Nie mam nic przeciwko wątkom
homoseksualnym, choć z racji tego, że nie prowadzę mężczyzn, byłyby to tylko wątki
damsko-damskie.
A tak naprawdę, wystarczy
zapytać, bo może mi coś będzie pasowało, a może nie. Jeśli to drugie – od razu
powiem.
Uniwersum
Jakikolwiek serial/książka/film,
cokolwiek Wam przyjdzie do głowy, mogę się z tym momentalnie zapoznać. Kilka
seriali oglądałam, a przynajmniej zaczęłam oglądać (The 100, The Walking Dead,
Supernatural, Reign, Teen Wolf),
wystarczy dopytać, może nie wszystko podałam. Czytam dużo, może akurat się
trafi, że znam jakąś książkę. Mogę ewentualnie stworzyć coś od podstaw,
wykreować całkowicie nowy świat i sytuację, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Dziękuję, póki co, za Pottera, bo mam go serdecznie dosyć (a i tak się męczę na
Hogwarcie, bo trochę musi hipokryzją zajechać :D)
Wątki
Wszystko opiera się na zasadzie
„zależy, jak leży”. Raz wychodzą dłuższe odpowiedzi, raz krótsze. Wiąże się to
też z akcją, z dynamiką, bo naprawdę nie da się napisać czegoś specjalnie
długiego, kiedy akcja dzieje się bardzo szybko. Na pewno nie schodzę poniżej
dwustu słów. Poza tym, umiem się dopasować.
A w odpisach zazwyczaj trzymam
się kolejki, żeby było sprawiedliwie. Nikogo nie pomijam na pewno. Przynajmniej
nie celowo, bo czasem mi się zdarzy zwyczajnie nie zauważyć odpisu, zważywszy
na to, że muszę tutaj ogarniać prawie wszystko. Ale wtedy wystarczy po prostu
mnie zapytać, czy widziałam odpis.
Inne
Karta jest rozmemłana, bo nigdy nie potrafiłam się wysłowić.
Staram się tu być zawsze i wszystkiego dopilnować, ale w
łikendy zdarza się (często), że moja obecność jest ograniczona.
Wybaczcie mi wszelkie błędy, ja naprawdę się staram, ale
niekiedy nie jestem w stanie wszystkiego ogarnąć, mi też zdarzają się
głupiutkie pomyłki.
Jest naprawdę ładna, dlatego nie mam nic przeciwko :D
OdpowiedzUsuńTak z ciekawości... Nie mylą ci się te wszystkie imiona na "v"? xD
Wolałam poprzednią.
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc, ta nie podoba mi się w ogóle. Ma taką dziwną twarz -.- Figura i włosy ok, ale ta twarz...
Dasz radę :D Ja już się oferuję, że zacznę wątek. Może nawet napiszę komentarz już dzisiaj i potem będzie tylko do wklejenia :)
OdpowiedzUsuńŻadne z twoich. Wysyłam ładniejsze:
OdpowiedzUsuńhttp://hollandroden.net/photos/albums/uploads/Photoshoots/2015/001/hrw_2015-001_001.jpg
http://hollandroden.net/photos/albums/uploads/Photoshoots/2014/006/hrw_2014-006_002.jpg
http://hollandroden.net/photos/albums/uploads/Photoshoots/2014/008/hrw_2014-008_003.jpg
Przejrzałam dużo więcej, ale te są chyba najładniejsze.
Możesz połączyć ze sobą dwa pierwsze zdjęcia. Ja tak zrobiłam przy okazji mojego kochanego rudzielca, który pasuje mi do kobiet z wyższych sfer:
http://files.tinypic.pl/i/00736/yuofd3tl9z9d.png
Btw. (zapomniałam dopisać) Aż mi szkoda, jak myślę, że mam ją uderzyć. Właściwie to nie ja, Christian, ale jednak. Na tych dwóch pierwszych zdjęciach bardzo mi się podoba. Na reszcie różnie.
OdpowiedzUsuńNiestety, nie czytałam, a mam dwie części na półce w foliach jeszcze. Tak wyszło, że Świat Dysku sobie ostatnio czytam albo nadrabiam lektury, ale może w ferie mi się uda :>
OdpowiedzUsuńOgólnie to tak. Jak ich relacja i historia wyglądała, zostawiam już Tobie. Ja się od jutra zajmę Arthurem, bo teraz to ledwo stoję. Jak masz ochotę, to możesz wymyślić imię dla tej narzeczonej :D
A na zdjęciu, które wybrałaś wcześniej (tej drugiej pani z dziwną twarzą) niby nie było negliżu? Pfff :P Zresztą, jeśli ma co pokazywać, to czemu nie xDD
OdpowiedzUsuńMogłabyś mi doradzić, kto jest aktywny na blogu i dobrze pisze? Napisałam do kilku osób i tak wolno odpisują... Jak na odpis odautorski (3-4 linijki) muszę czekać ze 2-3 dni, to pisanie postaciami będzie szło bardzo wolno. Dlatego szukam partnerów do pisania :D
OdpowiedzUsuńTeż o tym pomyślałam po napisaniu komentarza :D
OdpowiedzUsuńPodaję moje gg: 8698085 :)
Mam napisane pół odpisu. Szło mi bardzo opornie, wiem. Jutro się pojawi.
OdpowiedzUsuńodpisałam :>
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo za przywitanie <3
OdpowiedzUsuńOpublikowałam kartę Arthura, link jest pod zakładką :> Przepraszam, za takie opóźnienie, ale kompletnie wyleciał mi on z głowy!
OdpowiedzUsuńDziękuję za powitanie.
OdpowiedzUsuńYh, wiem, postawiłam trochę dużo 'nie' w karcie, ale cóż, po prostu chciałam powiedzieć jasno, żeby później nie musieć się tłumaczyć dlaczego odmawiam.
A co do pomysłu, z mojej strony może coś się znajdzie.
Zauważyłam, że piszesz głównie obyczajówki, a akurat z ich pisaniem nie mam najmniejszego problemu!
Co jeszcze, co jeszcze... Myślałam może o konfrontacji dwóch odmiennych charakterów. Z racji tego, że ja często piszę niedorajdami bądź przynajmniej osobami nierozgarniętymi, natomiast Ty wręcz odwrotnie, to wymyśliłam jedną relację, w której mogłoby coś wyjść, tylko nie jestem pewna, czy Tobie to przypasuje, jeśli nie, możemy wspólnie nad czymś posiedzieć.
A teraz sam pomysł, wygląda on mniej więcej tak:
Skoro wolisz postaci starsze, to ja się dostosuję i właściwie one tu pasują. Myślałam nad relacją szef-pracownik. Tylko, że tutaj są dwie możliwości.
1. Moja postać dostaje się do firmy Twojej pani i, cóż, zna się na swojej pracy, ale tylko i wyłącznie na niej, w pozostałych rzeczach jest dość problematyczny i nierozgarnięty.
2. To Twoja postać trafia do firmy, gdzie jej szefem/przełożonym jest ciamajda, co może irytować Twoją panią. (Używam tu rodzaju męskiego, ale mogę pisać również kobietą, jeśli będziesz to woleć.)
Nie chcę niczego narzucać, każde zmiany/pomysły/obiekcje przyjmę z otwartymi ramionami!
Chii
Nie ma problemu c:, w takim razie czekam aż napiszesz.
OdpowiedzUsuńChii
Jaka ładna pani *-* To teraz mi tylko powiedz, czy chcesz zacząć dosłownie od chwili, kiedy puka do jego drzwi, czy już trochę później?
OdpowiedzUsuńDziękuję za powitanie!
OdpowiedzUsuńCześć! Żadne bzdury, rozumiem Cię zupełnie. Masz już coś konkretnego w głowie, czy wymyślamy? <3
OdpowiedzUsuńI tu i tu, na gadu pewnie szybciej odpowiem c:
OdpowiedzUsuńA nie ma sprawy :> Bez stresu, nigdzie nie uciekam :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia z pracą!
Hej! Dziękuję ze chciałaś tyle czekać z naszym wątkiem. Mam nadzieję, że nadal chcesz go prowadzić bo bardzo lubię nasze postacie ^^ postaram się odpisać dzisiaj! Jak tam w nowym 2016 roku póki co?:)
OdpowiedzUsuńTo super! Ja też mam małe opóźnienie, ale doszłam już do twojego odpisu więc biorę się za niego pełną parą :D Ojej, to trzymam kciuki za ciebie mega mega mocno żeby wszystko się udało!
OdpowiedzUsuńWłaśnie wiem, że się nie odzywam. Przepraszam, ale nie potrafię się wczuć za bardzo w tego pana. :( Przepraszam Cię bardzo i za to, że tak długo zwlekałam.
OdpowiedzUsuńHej! Dziękuję za naprawdę miłe powitanie. :)
OdpowiedzUsuńZawsze się staram nie brać sobie na głowę zbyt dużej ilości wątków, więc doskonale Cię rozumiem. Mam nadzieję, że będę się tu z wami dobrze bawić, więc jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam serdecznie. :)
Mam głowę w chmurach, już odpisuję :D Trochę przesunę wątek bo coś mi kiepsko idzie.
OdpowiedzUsuńIle Ty masz postaci, o mamo! Jeżeli znajdziemy jakiś fajny pomysł to czemu by nie, ale w tej relacji widzę, że pozostaje mi prowadzić faceta :D
OdpowiedzUsuńPoszedł odpis ^^
OdpowiedzUsuńAh i jakby coś było nie tak, mów. Nie prowadzę panów zawodowo, ale bardzo chcę to nadrobić, dlatego liczę na ewentualne uwagi, jeśli takowe by były :D
Dokładnie :) Chyba tak byłoby najwygodniej dla wszystkich
OdpowiedzUsuńPoniekąd tak, a wybierając z listy nigdy nie wiadomo czy trafi się na kogoś kto chce pisać nowe wątki, czy kogoś, kto ma ich wystarczająco.
Przepraszam, ujawniłam moje problemy z niecierpliwością :D
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że jest taka opcja! Mniej pracy dla ciebie i większa wygoda dla autorów c: Co do naszego wątku, to kompletnie o nim zapomniałam, przyznaję się bez bicia. Jeśli masz na niego ochotę, to można coś pokombinować :)
Oki :)
OdpowiedzUsuńSkoro ci się żaden nie podoba, to zerkaj od czasu do czasu do mojej KA, mam dwa pomysły na nowe wątki, muszę tylko znaleźć chwilę, żeby je zapisać. Pojawią się w piątek, lub niedzielę najprawdopodobniej ;)
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Właśnie byłam ciekawa, bo nic w regulaminie o urlopach nie ma. W takim razie nie będę brać urlopu, a jedynie będę regularnie aktualizować w swojej KA informacje o ewentualnych nieobecnościach, coby nikt się nie poczuł urażony. W razie czego Ty jako Admnistracja też będziesz wiedziała czy mnie ochrzaniać za brak aktywności czy nie. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie za odpowiedź!
Dzięki ;) Liczę na jak najlepsze wątki, chociaż mam kapryśną wenę ostatnio ;/
OdpowiedzUsuńCóż, mogę poczekać do następnego tygodnia, akurat zdążę na nowo przywyknąć do szkoły, więc i może moja wyobraźnia ruszy na tyle, byśmy dały radę jakiś dobry wątek stworzyć ;)
Nie widzę powodu, dla którego nie mogłabym przełamać tego schematu właśnie z Tobą. Mam pewną wizję. Jeśli chcesz mogę Ci ją przedstawić, oczywiście pod jednym warunkiem - chcę byś też przedstawiła mi swój pomysł :)
OdpowiedzUsuńI nie wiem, czy pisanie wątku ze mną to zaszczyt.
No jasne, że spełnię to marzenie! Pytanie tylko, czy masz względem mojego Azjaty konkretne zachcianki w postaci pomysłu, czy będziemy kombinować?
OdpowiedzUsuńMoja wizja nie jest skomplikowana, śmierdzi sztampą na kilometr. Opowiadam.
OdpowiedzUsuńPianista. Uzdolniona bestia. Wygrywa konkurs za konkursem. Uważa się go za prekursora pokolenia. Gra, gra i gra bez wytchnienia. Niczym trybik w maszynie. Nie cieszą się sukcesy. Nie zaraża się pychom. Motorem do działania jest jego schorowana matka – była pianistka, teraz jego mentor, nauczyciel. Wymagające, okropne babsko. Ale nadal umiera. Pozostawia mu pustkę. On już nie może grać dalej. Nie słyszy własnej gry. Uciekają mu dźwięki. Wszystko się sypie. Zaczyna nienawidzić fortepianu, a przynajmniej tak myśli. Obwinia się za śmierci matki.
Z drugiej strony mamy ją. Kompletnie oczarowana grą. Jego pierwszym wystąpieniem. Łapie wiolonczele w dłoni, bo pojawia się marzenie – chce by ten geniusz był jej akompaniatorem. Potem nadchodzi rozgoryczone faktem, że gra chłopaka stała się książkowa, nie ma w niej ekspresji, jego woli, uczuć. I jeszcze większe, gdy pierwsza fascynacja znika nagle. Przepada jak kamień.
Akcja dzieje się parę lat po tym, jak pianista traci wolę do gry. Ostatnie klasa. Liceum. Nadmorskie miasto. Centrum wszechświata muzyki klasycznej. On żyje tam od urodzenia, ona się tam przeprowadza, bo upada na zdrowiu. Morskie powietrze więc jest dla niej zbawienne. Ich drogi znów się krzyżują. Ona go poznaje. Budzi się w niej chęć do działania. Ona kocha muzykę, on udaje, że nie, choć wszystkie przerwy spędza w sali muzycznej.
Bardzo bym chciała zagrać rolę dziewczyny w tym układzie. Pod warunkiem, że pomysł ci się spodoba. Jednak chłopakiem też mogę być.
W związku z tym, że za obiekt moich zainteresowań obrałam sobie Japonię oraz wszystko, co z nią związane, to yakuza jest mi dobrze znana. Do mafii mogą należeć osoby odmiennej narodowości - w Japonii tyczy się to tylko Koreańczyków z japońskimi korzeniami, natomiast w innych częściach świata mogą być to osoby przeróżnego obywatelstwa. Jeśli np. do yakuzy na terenie San Francisco chce wstąpić ktoś o pochodzeniu czysto amerykańskim, to oczywiście może, jednak znajduje się najniżej w hierarchii i nieustannie poddawany jest nadzorowi. Kontrolę tą sprawuje (tak jak wspomniałaś) ktoś, kto wprowadził daną jednostkę w szeregi mafii i bierze za nią odpowiedzialność. Kobiety nie mogą jednak ubiegać się o członkostwo i jedyną rolę, jaką odgrywają w tym świecie to po prostu bycie matką, córką czy żoną. Wiedzą, co dzieje się w yakuzie, ale nie mają prawa brać udziału w akcjach czy wygłaszać swojego stanowiska. Z tego względu albo możemy nagiąć trochę tę zasadę na potrzeby wątku, albo przyjąć, że priorytetowym zadaniem agentki będzie to, by uwieść moją postać i zyskać jej zaufanie. On mógłby być synem bossa kalifornijskiego oddziału yakuzy, który wie, że za ileś tam lat to on przejmie ster. Wychowany został w duchu wszelkich mafijnych zasad, od dziecka znał swoje miejsce oraz powołanie. Mógł również przez większą część życia mieszkać w USA ze względu na pozycję ojca, więc biegle posługiwałby się dwoma językami. Dobrze wykształcony, dystyngowany i zaprogramowany do nieposiadania skrupułów czy głębszych uczuć, choć z tym ostatnim bywa u niego różnie. Z tego względu uległby urokowi twojej pani, otworzyłby się przed nią, zacząłby mówić więcej niż powinien, bo po prostu by jej ufał i wierzył w prawdziwość tego związku. Jednocześnie wiele ryzykuje, bo poza degradacją, wydziedziczeniem, popularnym w yakuzie obcięciem palców mógłby skazać się również na utratę życia, bo ojciec wcale by się z nim nie patyczkował. Ona natomiast z biegiem czasu dojrzeje do tego uczucia i zrozumie, że nie jest w stanie jedynie udawać i potulnie wypełniać rozkazów swojego szefa, a tym bardziej wydać przed nim mojej postaci.
OdpowiedzUsuńTak, jak najbardziej mi odpowiada. :)
OdpowiedzUsuńTo co, chyba jak na razie wszystko z grubsza ustaliłyśmy?
Mi się nigdzie nie spieszy, więc bez problemu mogę poczekać.
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od tego, czy chciałabyś zacząć od momentu, w którym ona dopiero się na niego "czai" i próbuje złapać z nim kontakt, czy od konkretnego etapu ich relacji. Mi jest to obojętne i mogę się dostosować.
Oczywiście, że ten pierwszy był zaklepany dla Ciebie! c:
OdpowiedzUsuńO matko, podczas Twojej nieobecności kompletnie zapomniałam o tym, aby wziąć się za kartę. Niedługo do niej przysiądę. :>
OdpowiedzUsuńChęci są, cały czas, gdzieś tam miałam zapisane by w razie czego jeden wątek już zarezerwować ;p
OdpowiedzUsuńMasz jakieś pomysły? :D
Hej! Wiem, że od czasu do czasu szukasz szablonów, więc pozwoliłam sobie zrobić jedną sztukę na przyszłość: http://mojewlasnekropka.blogspot.com. Nie mam pojęcia, jak się sprawdzi, ponieważ to mój pierwszy szablon w życiu, więc mogą wyjść różne cuda... aczkolwiek bawiłam się świetnie!
OdpowiedzUsuńKontur
Hello! Mam odpisik, jeszcze go sprawdzę i do pół godzinki powinien się pojawić :D
OdpowiedzUsuńI jest odpis ;)
UsuńNic nie szkodzi. Wybaczam ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem. Sama chciałam potraktować ten wątek czysto eksperymentalnie, ale nie będę naciskać.
To nie tak, że się wolno ładuje. Ładuje się szybko, ale zamula. Np., wchodzę na zakładkę jakiegoś autora i zwiesza mi się przeglądarka. Może to faktycznie wina mojego laptopa. Nie wiem. Przyzwyczają się jakąś do tego i będzie dobrze. Nie ma zamiaru robić z tego afery :D
Strasznie cię przepraszam, że musiałaś tyle czekać, ale teraz to ja się już ogarniam i walimy akcją do przodu! :D
OdpowiedzUsuńJasne, nie mówię, że należy go zmieniać teraz. Postanowiłam nauczyć się jednak robienia szablonów i wyszło, że z konkretnym celem jest jakoś prościej.
OdpowiedzUsuńPolskie znaki z pewnością są, bo wybierałam odpowiednie czcionki z Google Fonts. Nowszy i starszy post wstawię na dniach, a także instrukcję instalowania szablonu, bo robiłam to (tak jak mówiłam) po omacku.
Rozwijane posty walnęłam tam, ponieważ nie wiem, jaka to jest tabelka z ostatnimi postami, więc tak tylko dla zaznaczenia wrzuciłam takie o. Oczywiście będziesz mogła pododawać cokolwiek w ramki. :>
No to mów cóż to za banalna obyczajówka może być ;p Może akurat da się coś z tego zrobić :D
OdpowiedzUsuńOczywiście :3
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że pomysł mi się podoba, ale niestety mój czas został bardzo ograniczony i nic się nie zmieni przez najbliższe trzy lub cztery miesiące, więc ograniczam i wątki.
OdpowiedzUsuńWitaj, cześć :D
OdpowiedzUsuńStrasznie się cieszę, postaram się podołać. Tylko coś więcej, bez tła, bez postaci na wstępie ciężko mi tak od razu rzucić pomysłem, nie jestem przyzwyczajona do tak-całkiem-indywidualnego wątkowania XD
Nie wiem, jakaś konkretna Twoja postać, jakieś realia? Ja w sumie mam tylko pomysły na postacie, nie wiem czy miałby to być wątek całkiem rodem ze świata nadnaturalnego czy może zetknięcie człowieka z czymś, co powinno nie istnieć. Jakakolwiek podpowiedź, a będziemy kombinować dalej, ok? :D
Hmmm. "Pod Osłoną Nocy" to ja nie widziałam dla odmiany, True Blood znam i świat lubię, jest to jakiś punkt zaczepienia. W sumie można by wziąć trochę stamtąd pomysły, bo w sumie były fajne. Hm. Wampir wycofany ze świata nieumarłych, niezbyt się z nim dogadujący, w sumie słaby, ale poważnie zgrywający, że ma kontrolę nad sytuacją i że wcale nie panikuje, że ktoś zechce go zamordować, bo podpada po równi wszystkim? A jak byśmy poszli w True Blood, to sprawca wielu okolicznych zgonów, jednak póki co z braku dowodów nieuchwytny? To może być całkiem zabawne xd
OdpowiedzUsuńJakieś duze miasto, duze miasta są fajne.
W sumie nic nie straciłaś, chodziło mi o kradzież tego najprostszego pomysłu, w sensie, że wampiry się ujawniły, że jest ta czysta krew i w sumie tyle, bo więcej to i ja nie pamiętam za bardzo xd
OdpowiedzUsuńO "Pod Osłoną Nocy" słyszałam, ale z tego co pamiętam tam był dobry wampir, a w moim odczuciu poważny, szanujący się wampir musi być chociaż trochę perwersyjną bestią, nawet jeśli trochę mimo woli :P
Spoko, spoko. Ja zwykle mieszam, motam i kombinuję za pięciu :P
OdpowiedzUsuńCzasy współczesne brzmią dobrze, duże miasta brzmią dobrze, jestem za.
A z tym zmienianiem się od ugryzienia... Czasem jest, czasem nie. Mi się na przykład najbardziej podoba pomysł, który się pojawia też dość często, czyli, że trzeba było zmusić delikwenta, którego chciało się przemienić do napicia się wampirzej krwi. Bo z tym przemienianiem się od ugryzienia, to dla odmiany zawsze mi się wydawało, że by się szybko zrobiła plaga wampirów, albo morderstw, gdyby te nie mogły się żywić zostawiając przy życiu.
Okej, okej. Może być i tak. Właściwie ten punkt zaczepienia był dlatego, że po prostu obydwie to znalysmy, tyle. mi ta kwestia jest dość obojętna, póki nie zbaczamy niebezpiecznie w stronę Zmierzchu/Pamiętników Wampirów/innego chłamu to ja jestem otwarta na wszelkie propozycje xd
OdpowiedzUsuńDobra. Nasz świat. Tylko są wampiry. Duże miasto. Jakieś konkretne? Jakieś pomysły dalej? Postać? Uh. Ciężko się myśli xd
Hm. W ciągu jakiegoś dłuższego czasu znikali ludzie. Nocami, nie wiadomo jak. Nie znajdowali ciał, właściwie żadnych śladów, jedynie jakieś ślady po szarpaninie, z których można wnioskować, że nie zwiali sami z siebie. No nikt nic nie wie, właściwie zniknięcia nie są ze sobą powiązane. Ktoś przypadkiem zauważył, że na jakimś nagraniu, na którym ostatni raz widać jedną z ofiar, w kompletnie randomowej sytuacji, widać też idącego mężczyznę, który wcześniej siedział nad drinkiem z innym później zaginionym. I może w jakiejś jeszcze sytuacji rzuciło sie w oczy, że kręcił się ktoś podobny. I wszyscy to zignorowali, nie chcieli nawet wezwać go na przesłuchanie (bo gdyby wezwali, miałabym problem z pomysłem, jak miałby się inaczej wyłgać z wizyty gdziekolwiek za dnia niż po prostu wiejąc xd), a jedna uparta policjantka potraktowała to poważnie i sama zabrała się za mini śledztwo?
OdpowiedzUsuńDelikwent zasadniczo unikałby bliższych kontaktów, po prostu miał w zwyczaju często pojawiać się w mieście, flirtować, zagadywać nieznajomych, z którymi nigdy później więcej nie szukał kontaktu. Mieszkał sobie w małym mieszkanku, bawił się w pracę przez internet, a żeby mieć jakieś grosze i nie musieć kraść (tylko i wyłącznie) i usilnie starał się nie rzucać w oczy z faktem, że nie chodzi za dnia.
Coś w ten deseń?
Zabij mnie, ale już się całkiem pogubiłam. :P
OdpowiedzUsuńMożesz jeszcze raz? XD
Przepraszam, mam mózg przepalony przez sesję, naprawdę nie ogarniam xd
I wiem, że czasami mogą łazić w dzień, jak chcesz, to może być i tak, chociaż ja w tej kwestii wolę być tradycjonalistką.
Właśnie to zrozumiałam, że osoba trzecia - i dla mnie okej, no problemo. Tylko zaczęłaś mówić, co to miałoby za soba pociągnąć i tam się pogubiłam jak ostatni osioł.
OdpowiedzUsuńNo, dla mnie ok, jak najbardziej.
Zawsze można to zrzucić na to, że ten drugi zwariował, albo liczył na to, że moja postać zostanie rozszarpana przez pobratymcow zanim ludzie się dowiedzą. Albo sprawca miał nadzieję, że moja postać ucieknie z miasta po tych prowokacjach i będzie mógł zająć jej miejsce.
OdpowiedzUsuńI jeśli takie morderstwa miałyby być prowokacja to najlepiej żeby zostawaly trupy - które się wykrwawily, mimo, że nigdzie nie było w okolicy śladów krwi. W ten sposób mojej postaci bardzo zależałoby żeby zakończyć ten proceder, może na przykład przy użyciu policjantki, która w odróżnieniu do niego może chodzić za dnia o ile w ogóle udałoby mu się ja namówić na współpracę.
Powiedzmy, że jestem typem osoby, która woli obrazki w książce ;D
OdpowiedzUsuńJeśli zależy Ci na post-apo z zombie - możemy to zrobić :) Cóż. Akurat możemy z wątkiem bardziej pokuźlować, bo w końcu TWD typowym post-apo nie jest ;) Dlatego nie będzie to dublowanie. Od razu spytam -masz jakiś upragniony pomysł? Coś, co zaczęłaś, a chciałabyś skończyć?
Oj. Król Lew bo to moja ukochana bajka, na której zawsze ryczę. A jeśli pytanie miało jeszcze jakieś drugie dno, to można pokombinować ;D
Zapraszam więc na GG lub maila :) Chętnie przeczytam Twój pomysł.
UsuńKurdeczka... A Ty nie miałaś też Nali na Fabletown?
Pamiętam, że ta o którą mi chodzi miała koszulkę z Motley Crue albo innym los angelesowym zespołem z tamtych czasów.
UsuńHaha no widzisz :D Ja miałam Kapelusznika z buzią Sebastiana Stana przez długi czas. Jeśli chcesz, to możemy coś wznowić z Królem Lwem albo wgl z bajkami :)
UsuńW sumie jest pewien pan, którego chciałabym wypróbować w warunkach blogowych, a skoro szukasz fantastyki i lubisz romanse, to może akurat Ci się spodoba.
OdpowiedzUsuńOgólnie fabułę obmyśliłam sobie tak, że jest znienawidzony przez poddanych król, który ma a) ukochaną siostrę (Twoja potencjalna postać), b) najlepszego przyjaciela (moja postać). Ów król jest arystokratą, ale wiadomo, że za pomocą niesprecyzowanych matactw dobrał się do trony, który bardziej się jednak należał kumplowi. Ale, że nie jest zbyt lubianym monarchą, to tłumi powstania i robi inne rzeczy wymagające opuszczania zamku. Gdy go nie ma, zamkiem i siorą opiekuje się kumpel. I tak kumpel oświadcza się siostrze, a gdy okazuje się, że król gdzieś zaginął - plot twist - okazuje się, że przyjaciel maczał w tym palce. Tron dziedziczy jego siostra, a w zasadzie jej małżonek. Zrozpaczona chce zerwać zaręczyny ze zdrajcą, ale - kolejny plot twist :D - za sprawą pierścionka jest na każde zawołanie mojej postaci.
W oryginale siostra nie była zbyt rozgarniętą postacią, ale uznałam, że będzie ciekawiej, jeśli będzie knuć i kombinować. Przy okazji można wcisnąć tu różne rozterki sercowe, bo mimo wszystko wychowali się razem i byli w sobie bardzo zakochani, dopóki moja postać nie sprzedała duszy w zamian za magiczny pierścień.
Użyłam tego pomysłu do pracy na zajęcia, czyli mam scenopis calutkiej fabuły, ale nie trzymałabym się jej mocno, skoro współtworzyłabyś ją ze mną, ale jest tam trochę wskazówek na temat uniwersum/postaci/relacji, więc jeśli chciałabym się zająć takim wątkiem, to mogę wysłać na maila :)
Ok, poszło razem z masą wyjaśnień. Daj znać czy zabieraać się za KP czy jednak nie :D
OdpowiedzUsuń[zmieniłam imię :P http://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.com/2016/03/kp-its-always-darkest-before-dawn.html ]
OdpowiedzUsuńWybacz, ze tak długo nie odpisywałam. Miałam przedwczoraj egzamin i do tego czasu żyłam książkami, a po tym czasie odsypiałam. Dosłownie, po egzaminie zasnęłam, obudziłam się teraz :P
OdpowiedzUsuńHm. Czego nam potrzeba... Kart postaci! Pozwolisz, że będę z Tobą prowadzic wątek pod tą samą KP co z Karou? W gruncie rzeczy do obu wątków bedzie pasować taka sama postać :D
Przyczyny moich zniknięć też do najładniejszych nie należą... :( Przeproszki.
OdpowiedzUsuńTak czy inaczej, dzięki za powitanie i jakbyś chciała, zapraszam na wątek.
Czytam Twoją kartę i zastanawiam się: może spróbować coś post-apo?
OdpowiedzUsuń[I jak, będzie coś z tym wątkiem, czy jednak nie?]
OdpowiedzUsuńWybacz V., ale pożera mnie świat rzeczywisty i nie dam rady. Przy okazji - mogę prosić o urlop do 7 kwietnia?
OdpowiedzUsuńDziękuję za powitanie ;)
OdpowiedzUsuńZ darów, kończą 5 tom, a z Diabelskich Maszyn powoli zaczynam trzeci, więc jakieś pojęcie mam XD
Jeśli masz ochotę, to możemy coś w tym uniwersum szukać, bo moim zdaniem babeczka całkiem fajnie to wszystko wymyśliła, choć jak teraz oglądam serial to wydaje mi się, że w scenariuszu jest to wszystko lepiej przemyślane.
cześć po raz kolejny!
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za przywitanie!
OdpowiedzUsuńNiestety myślę, że masz rację : /
Cóź, to że grają drętwo to już inna sprawa XD
OdpowiedzUsuńChcę się w miarę wyrobić z czytaniem do premiery Pani Noc, więc pewnie dojdziemy do tego.
To co? Bawimy się w Nocnych Łowców?
Dobry pomysł :)
OdpowiedzUsuńCzyli stworzymy pana i panią, jak rozumiem, w którym jedno z nich będzie Łowcą a drugie będzie się dopiero szkolić i poznawać to wszystko. Mogę przejąć postać,która jest dopiero w świat cieni wdrażana, jeśli nie masz nic przeciwko.
To może by tak bunt maszyn? Chyba że nie masz nic przeciwko kolejnej zombie apokalipsie.
OdpowiedzUsuńhttp://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.com/2016/03/kp-seth-revenantis.html
OdpowiedzUsuńProszę :)
Jakie miłe powitanie, dziękuję :D
OdpowiedzUsuńCo do tego cichego podsunięcia pomysłu o mafii, to chętnie posłucham, chociaż nie jestem pewna, czy na tym etapie "rozwoju" uda mi się poprowadzić odpowiednio złego pana / pseudo ojca chrzestnego xD Ale, ale... Widzę, że nie masz nic przeciwko wątkom homoseksualnym, więc jeśli dałoby się tam wpasować dwie postaci kobiece, to mogłoby wyjść coś całkiem nietypowego ^^
A co do tej Sagi... Mnie samą w sumie śmieszy to, że dałam się wciągnąć podobnej serii. Rzeczywiście jest prościutka, ale przy tym niebywale przyjemna ;) Pomyślałam, że może kiedyś trafię tu na szaleńca, który porwie się ze mną na jakiś luźny wątek w realiach tej historii...
O kurcze, może mi nie uwierzysz, ale kiedy przeczytałam twój komentarz, zaczęłam śmiać się w głos xD No to rzeczywiście, udało mi się przywalić jak łysy grzywką, już nie powiem o co, mówiąc kolokwialnie...
OdpowiedzUsuńAle racja, tego raczej się nie da przerobić. Przynajmniej nie w łatwy i sensowny sposób :P I chyba wychodzi na to, że w tym wypadku musimy póki co sobie odpuścić. Ale na pewno jeszcze kiedyś pociągnę Cię za sobą do jakiegoś wątku, może wtedy będę już bardziej przygotowana do roli zimnego drania c:
Ja też wątpię w swoje możliwości, jeśli chodzi o Sagę, ale póki co jeszcze się nie zniechęcam.
No cześć! Wystarczy mi, spokojnie :D
OdpowiedzUsuńTak i ja tu w końcu przybyłam, długo się zastanawiałam, ale... jestem.
Ojej, naprawdę? Miło mi. W sensie, no wiesz o co chodzi!
OdpowiedzUsuńMożemy pomyśleć nad czymś podobnym jeżeli masz ochotę, albo nad czymś zupełnie innym. W innym świecie bo widzę, że Potter Ci się przejadł :D lojalnie jednak uprzedzam, że póki co możemy właśnie się tylko dogadać. Z ruszeniem samego wątku trzeba odrobinę poczekać, bo mam dość intensywny tydzień ;)
Hej V! Jednak jesteś na blogu! Bałam się, że ten półurlop to jakiś poważny urlop i zaczęłam się martwić :C wszystko u ciebie w porządku?
OdpowiedzUsuńJeśli jesteś to gitara, odpisuje dzisiaj! :D
Hej hej :D Dopiero teraz zauważyłam, że mamy podobny obrazek ^^ Co do wymarzonego wątku damsko-damskiego to w sumie nie mam czegoś takiego. U mnie pomysły na wątek zmieniają się z prędkością światła jak to większości kobiet. :D
OdpowiedzUsuńfajnie byłoby zrobić wątek osadzony w Ameryce, np w Teksasie. Amerykanie mają specyficzny styl bycia co bardzo ale to bardzo mi pasuje. Wiek nie gra dla mnie roli. Tutaj mogłoby być wiele możliwości co do samego poznania się postaci i ich dalszego losu.
Jak to teraz czytam to w ogóle nie brzmi to przekonująco.
oj tam XD
OdpowiedzUsuńPo co czekać?
Cześć, dziękuję za powitanie! Wena na pewno się przyda. Natomiast miejsce na kolejny wątek niewątpliwie się znajdzie, także z chęcią zapoznam się z Twoimi pomysłami. :)
OdpowiedzUsuńNie za bardzo rozumiem.
OdpowiedzUsuńPrzecież ustaliliśmy chyba o czym będzie wątek...
Czy mi się wydaje?
Jak ci sie pomysł nie podoba, to trzeba pisać. Zawsze można wymyślić coś innego, albo nie pisać wcale jak cie jakoś do siebie zraziłam.
Super, mogłybyśmy w takim razie coś ustalić... Nie znasz przypadkiem Neuroshimy, prawda?
OdpowiedzUsuńI wymyślamy coś same czy opieramy się na istniejącym uniwersum?
Pewnie, wyślij pomysły na maila. Niewątpliwie poprzez wiadomości wygodniej będzie dogadać ewentualne szczegóły. :)
OdpowiedzUsuńOj, kochanie... Ja nie jestem pewien czy w ogóle jeszcze żyje. Jak już się zaczyna sypać to po całości
OdpowiedzUsuńAle dziękuję
Można mnie przywrócić do żywych. Ileż można mieć tego urlopu.
OdpowiedzUsuńMoże rzeczywiście się trochę pospieszyłem.
OdpowiedzUsuńWybacz...
Już to naprawiam :)
Proponuje zrobić tak, by nagle wzrosła aktywność demonów. W różnych dziwnych miejscach, znajdowane byłyby pentagramy przywołujące, ale nie wiadomo kto je stawia i dlaczego. I właśnie dlatego oddziały Łowców musiałby się powiększyć.
Okay, rozumiem :) Masz jakieś pomysły? Czy Neuroshima ci odpowiada? Wiem, że to nie jest czysto tylko bunt maszyn, dlatego jeśli masz inne propozycje, jestem otwarta :)
OdpowiedzUsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńMiejsca mam dużo, bo dopiero zaczynam :3
Włąściwie czemu nie. Masz jakiś bardziej szczegółowo opracowany plan czy będziemy po kolei myśleć czego sprawa może dotyczyć i dlaczego zostali przymuszeni?
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, mam podobny wątek, ale to homo wątek, więc z mojej strony nie ma problemu i mogę takie coś pisać ;)
OdpowiedzUsuńO, tak, tak! Zarzucaj!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe przywitanie. Również życzę wielu ciekawych wątków. :)
OdpowiedzUsuńNie, nie jest chaotycznie. Przynajmniej wszystko rozumiem XD
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten pomysł :)
Zabiorę się jutro za kartę, a jak dodasz swoją, to mogę zacząć :)
Hej :)
OdpowiedzUsuńDopiero drugi! Haha :D zróbmy sobie wątek post-apo z ciekawą fabułą <3
Haha, no widzisz, jaka ja zaskakująca jestem xD
OdpowiedzUsuńNie przepadam za zombie, bardziej poszłabym w stronę wojny nuklearnej albo ziemi, która zrobiła łubudubu i rozjebała wszystko przez tsunami, lawiny, trzęsienia, huragany itp.
Dawaj pomysła <3
No tak, trochę mnie wywiało, bo mam tyle kart a pisze jeden wątek by było śmiesznie...
OdpowiedzUsuńObie opje dają pewne możliwośći. Gdyby znali się wcześniej, drażnili siebie nawzajem i mimo że trochę się lubili, wciąż sobie dogryzali i robli na złość, mogłoby być śmiesznie. Ale z drugiej strony gdyby nie wiedzieli o swoim istnieniu, możnaby ich trochę podrażnić.
Ta koncepcja jak najbardziej mi się podoba! :D
OdpowiedzUsuńCo do uniwersum, to widzę ten wątek raczej w rozwalonym mieście, jednak, jak mówiłam zombie w ogóle mi nie podchodzą. Aczkolwiek zastanawiam się nad światem po wojnie nuklearnej i po zrzuceniu nowego rodzaju bomb, które doprowadziły do pewnych mutacji. Nie wiem, może czytałaś książkę "Nowa Ziemia", gdzie ludzie przez wybuch bomby zrośli się z rzeczami (główna bohaterka miała głowę lalki, którą trzymała podczas wybuchu, zamiast dłoni) lub zwierzętami czy nawet innymi ludźmi. O ile by Ci takie coś pasowało C:
Haha, to nie muszą się zrastać z rzeczami, spoko xD
OdpowiedzUsuńChyba że masz jeszcze jakieś pomysły, ja jestem otwarta na propozycje. W sumie można by uznać, że ludzie po prostu żyją w rozwalonym mieście, nie ma czegoś takiego jak rząd, ludność podzieliła się na "plemiona" i się tak życie toczy. Zamiast zmutowanych ludzi mogły się za to pojawić dziwne zwierzęta oraz pozostałości po wojnie w postaci min w mieście albo innych pułapek. Jakiś wrogi kraj może też mieć wojska w kraju, w którym będą nasze postacie, i przed nimi również będzie trzeba się kryć.
Mi pasuje! :D
OdpowiedzUsuńDwie grupy w mieście, mojego bohatera zabierają i więżą w grupie Twojej bohaterki. Miasto jest kompletnie zniszczone (właśnie, gdzie?), co jakiś czas pojawiają się roboty, które wybijają wszystkich, których napotkają (a przynajmniej tak to zrozumiałam, nie oglądałam Terminatora i w tę grę o której wspomniałaś, też nie grałam, więc musiałam sobie poguglować). Hmm... Coś jeszcze?
OdpowiedzUsuńDobra, to ustalone, reszta wyjdzie na bieżąco :D
OdpowiedzUsuńIle mniej więcej lat będzie miała Twoja pani?
Ok, to dzisiaj się wezmę za kartę :)
OdpowiedzUsuńhttp://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.com/2014/04/kp-morpheus-white.html
OdpowiedzUsuńProszę :)
Wszystkie twoje panie mają imię na V?
Dziękuję, dziękuję, rozpływam się od tych uprzejmości. :D Wiesz co, to ja bym poszła w oryginalne i nowe (pościgi i wybuchy i tak tam wkręcę, nie ma innej opcji), także jeśli masz szczególną chrapkę na którąś ze swoich postaci, podrzuć mi jej imię i spróbujemy coś wykombinować. (FYI moją faworytką jest Vency <3) Ale proszęproszęproszę dorzućmy tam jakieś wilkołaki czy inne potworki! Bo rozumiem, że współcześnie, duże miasto i z moim detektywem?
OdpowiedzUsuńAlbo inaczej: jako że Vency jest dziennikarką, oddelegują ją gdzieśtam w poszukiwaniu sensacji (ja wiem, kulturalna, ale powiedzmy, że mieli braki, bo inni chorują, a reportażu bardzo potrzebują i nie mieli wyjścia), żeby zrobić cudowny materiał, ale będzie potrzebowała ochroniarza, bo okolice niebezpieczne. Ktoś ze znajomych poleci jej Andy'ego, on się zgodzi, bo jej gazeta zobowiąże się do pokrycia kosztów wyjazdu, a darmowe wakacje zawsze spoko. Tylko mi powiedz, o czym mógłby być ten reportaż? :D Zaginięcia młodych dziewic z finałem w grocie wilkołaka, potwory z Loch Ness czy coś bardziej szalonego?
Dobrze, teraz wszystko rozumiem z tymi kartami, dzięki. :D
No dobrze, ale ja dostanę schizofrenii, jak co do każdego wątku będę musiała odpisywać inną osobowością - chyba zostanę przy moich trzech, to i tak aż za dużo. ;) Vency po prostu mi się spodobała (taka śliczna buźka), ale w sumie wszystko jedno, z kim się Andy będzie kłócił. :D Te wilkołaki to tak z dupy rzuciłam, także nie sugeruj się, tworząc postać, ja wszystkie pokocham.
OdpowiedzUsuńA co do odzywania się - bardzo chętnie wszystkich zaczepię i zawątkuję na śmierć, ale dopiero po maturze. :c
No, to skrobnij mi mejla na tuptusiowe@gmail.com (ach, błędy młodości :D) z wizją postaci i tego wątku mafijnego. A, no i nie wiem, o co cho, ale karta Fynna na tym pasku z boku nie chce się włączyć, napraw proszę, to dam ci wirtualne ciastko. <3
No hej, wrzuciłam jeszcze raz szablon na stronę: http://wrzucacz.pl/file/2161461252746/indywidualne.rar. Ale tak jak pisałam, nie ręczę za niego!
OdpowiedzUsuńJak tak teraz weszłam na tego bloga, to myślę, że można lewą kolumnę przenieść nieco niżej, ponieważ u mnie długo się ładuje (nie wiem jak na innych komputerach). Jak coś, daj znać, naprawię.
UsuńPlus jak poczekasz, to zrobię szablon nieco prostszy. Tu się buduje: http://dgasfoi.blogspot.com/
UsuńOkej,świetnie! Jak coś do poprawienia to daj znać.
OdpowiedzUsuńWitam :D Tak się jakoś złożyło, że nie spałam do późna, więc doszłam do wniosku, że im szybciej się za to zabiorę, tym szybciej pojawię się na Indywidualnie i tym szybciej zacznę grać... No i jestem!
OdpowiedzUsuńJeśli zaś chodzi o gejozę, to aż mnie ciarki przeszły na samą myśl i chociaż osobiście nic nie mam do homoseksualistów, to jakoś nie kusi mnie, aby takim zagrać.
Odnośnie wątku, to oczywiście jestem chętna. Nie mam niestety aktualnie jakiegoś pomysłu i będę wdzięczna, gdybyś coś podrzuciła. Może wtedy coś mi się zrodzi w głowie i razem uda nam się wymyślić coś ciekawego.
Imam się różnej tematyki, a na Nocnych łowców trafiłam w zasadzie przypadkiem. Jakoś się tam odnalazłam i zostałam na dłużej. Mam dwóch bohaterów w tym uniwersum (nadal aktywnych) i w zasadzie mogłabyś sobie wybrać, z kim wolałabyś zagrać. Chyba, że masz jakiś konkretniejszy zarys tego wątku.
OdpowiedzUsuńMotyw jakuzy niestety nieszczególnie do mnie przemawia... Nawet kryminalne tło nie jest w stanie mnie do tego przekonać, więc wybacz. :< Chętnie też poznam inne propozycje, jeśli takie posiadasz. Pisz śmiało.
Wiem, wiem, że jest, ale jakbyś zauważyła jakieś niedociągnięcia - daj znać. Tak jak pisałam, to moje pierwsze, szablonowe podejście, więc boję się, że z czasem wyskoczą jakieś błędy... Bardzo się cieszę, że się podoba i polecam się na przyszłość (tę mniej zagruzowaną życiem codziennym)! :)
OdpowiedzUsuńJeśli zależy Ci na logo nad autorami, to mogę ew. podesłać kod na mejla.
Jeju, tak mi wstyd, ale dopiero zauważyłam, że napisałaś. Przez te kilka dni zwyczajnie nie zaglądałam pod KA, więc przepraszam, że odpisuję dopiero teraz. :<
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że pomysł bardzo mi się spodobał. Jeszcze nie miałam okazji napisać czegoś takiego, więc jestem na tak. Myślę, że nasi przyjaciele mogliby znać się nawet od dzieciństwa. Wiesz, taka przyjaźń od zawsze. On się zgodzi, będąc pewnym, że po tym wszystkim wciąż będą tylko przyjaciółmi, ale... kto wie? Byłabym nawet gotowa z mojego pana homo zrobić bi, o. Nigdy nie miałam problemów w pisaniu panami w wątkach damsko-męskich, ale zwyczajnie ostatnio lubuję się w wątkach męsko-męskich. Czas na jakieś małe urozmaicenie, a co!
Jeżeli Twój pomysł jest nadal aktualny, to jak najbardziej jestem chętna, by coś takiego napisać. :)
Jeszcze raz przepraszam, Wielki Bracie (albo raczej Siostro)! :D
Poprosiłabym o zmianę mojego linku do karty w linkach, bo jak przy niej pracowałam, to coś mi się pomieszało i ją przez przypadek skasowałam.
OdpowiedzUsuńhttp://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.com/2016/02/ka-kontur.html
Podesłałam kod na mejla.
OdpowiedzUsuńJestem odporna na narzekanie, więc nie powinno być problemu. :) Mogę popracować nad Spisownikiem, ale troszkę mi to zajmie. Chyba że wykorzystam wygląd, który wcześniej Ci wysłałam. [http://dgasfoi.blogspot.com/]
Cześć.
OdpowiedzUsuńPrzestałam liczyć.
Rozumiem. :) W każdym razie, jeśli chodzi o ten wątek, to jestem zdecydowanie na tak. Jak już wspominałam, mam dwie postaci, ale skoro Ty lubisz grać kobietkami, to chętnie przedstawiłabym Ci mojego pana. Ostrzegam tylko, że to wilkołak. ^ ^
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o ten wątek z gangiem, to czy masz już jakiś dokładniejszy zarys? Nie chciałabym z góry czegoś skreślać, nie znając przy tym jakichkolwiek szczegółów. ;)
Kiedy wspomniałaś o muzyku i fankach - przypomniał mi się pewien film. Do głowy od razu wpadła mi myśl, że Twoja pani mogłaby być asystentką zatrudnioną, aby załatwiać jakieś ogólne sprawy związane z koncertami; jak rozmowy z fanami czy coś w tym guście (ponieważ od tych "większych" byłby menedżer). Ale to tylko taka luźna propozycja. :)
Cześć V.
OdpowiedzUsuńPracuję cały czas nad szablonem, ale już powoli kończę. Dopieszczam szczegóły. Jakbyś weszła na bloga i zobaczyła, czego brakuje, co nie pasuje, byłabym bardzo wdzięczna!
Hmm... Wiesz co? Tak naprawdę niczego nie musiałybyśmy wymyślać od podstaw, poza wstępnymi relacjami między postaciami. Przyznam, że wolałabym tutaj zacząć od zera, ale niczego z góry nie przekreślę. :) Zapożyczyłybyśmy tło z bloga, na którym obecnie jestem aktywna, a nasz wątek byłby po prostu historią osobną. Eh, może coś się rozjaśni, jeśli podeślę Ci po prostu do zerknięcia link z kartą... PAN
OdpowiedzUsuńMyślę, że odrzucenie gangów w tym przypadku faktycznie będzie dobrą decyzją. xd
Film, to zdaje się We are your firend... Tylko zamiast muzyków rockowych, mamy w historii DJ'ów. Oczywiście, możemy motyw asystentki odrzucić - jak wspominałam, to był tylko luźny pomysł. Może być pani technik dźwięku, nie ma problemu. Właściwie, znów wpadło mi coś do głowy. Mój pan mógłby uchodzić w ekipie za kompletną łajzę, itd. Pewnego dnia mógłby urządzić imprezę dla ekipy z okazji nowego (lub też już zakończonego) tournee, na której Twojej pani urwałby się film. Ostatnim co by pamiętała, byłoby jak ktoś zanosi ją do pokoju, a następnego dni obudziłaby się w domu mojego pana, z wielkim kacem, przerażona perspektywą konfrontacji z nim (przecież to taka straszna osobowość).
Okazałoby się jednak, że nie jest tak do końca zły, jak go malują... CO Ty na to?
XD
OdpowiedzUsuńNie wiem, żyjemy tam nadal i w sumie wspólnego wątku nie ma, ale jednak ciągniemy własnym życiem.
Widzę, że skłaniasz się jednak ku temu ostatniemu wątkowi... Jaki więc miałaś pomysł? ;>
Musisz mi wybaczyć, ale ja po prostu nie zaglądałam pod moją KA zbyt często i to dlatego. :)
OdpowiedzUsuńNie, nie, wydaje mi się, że wszystko dobrze zrozumiałam.
Czyli przyjaźń od małego (mogliby być sąsiadami, żeby lepiej ich było połączyć gdy byli mali, o) i dwa lata różnicy. A właśnie, co do wieku, to jaki byłby najlepszy? I czy masz jeszcze jakieś dodatkowe życzenia co do tego, jaki mój pan powinien być?
Gdzie osadzamy akcję? Ja ostatnio mam wielką fazę na Stany, ale to już jak wolisz. Dostosuję się. :D
Myślę, że później najlepiej będzie wymyślać na bieżąco. Nigdy nie wiadomo co nam może z tego wyjść. :D
Tak myślę i myślę, czy coś jeszcze mamy do ustalenia... Coś mi to myślenie nie za dobrze ostatnio wychodzi, więc przepraszam za ten zapewne nietrzymający się kupy komentarz. :v
Ojej, przepraszam. Ostatnio naprawdę nie myślę, wybacz.
OdpowiedzUsuńOks. Ja również jestem fanką miejsc bliżej nieokreślonych. Możesz być spokojna, mój pan na pewno nie będzie typowym, pedałkowatym lalusiem, obiecuję! :D
Tak, mi też się wydaje, że możemy już robić karty. Resztę możemy ustalać na bieżąco, prawda? :)
A właśnie, właśnie! Od czego zaczniemy? Od tej propozycji/prośby nie do odrzucenia? :D
Ja również biorę się już za kartę. Najwięcej czasu zajmie mi zapewne znalezienie wizerunku, ale mam nadzieję, że jakoś dam radę. :D
OdpowiedzUsuńOk, podoba mi się. W takim razie od razu zapytam, czy jak już opublikujemy karty to będziesz tak miła, by zacząć? :)
Przepraszam za opóźnienie, w tym tygodniu na pewno pojawi się moja karta i będziemy mogły pisać. Przypomnę się, żeby nie było, że o Tobie zapomniałam :)
OdpowiedzUsuń[no hej. wróciłam. znowu. ciekawe, ile wytrwam, ech.]
OdpowiedzUsuń[ryba w wodzie?
OdpowiedzUsuńbędę w swoim żywiole.]
może... może mi napisz na mailu, co konkretnie masz na myśli? :D bo moja wyobraźnia, wiesz, widzi dużo... niefajnych rzeczy... ;_;
OdpowiedzUsuńO widzisz, tak też może być. :) To by można nawet fajnie rozwinąć, że lecąc do Europy wynikłaby jakaś awaria i piloci byliby zmuszeni zatrzymać się na lotnisku gdzieś po drodze. Może wyciek paliwa? Utkną na jakiejś wyspie i będą zmuszeni poczekać na kolejny samolot jakiś dłuższy czas.
OdpowiedzUsuńTrasa miała się zacząć... może w Belgii(?) i tak dopiero za kilka dni, więc zbytnio by to nie zaszkodziło koncertom. Co Ty na to?
hm, coś tam wypadałoby ustalić. :D chociażby od czego zaczynamy. :D
OdpowiedzUsuńpójdę, pójdę, jak się będę czuła bardzo osamotniona. c:
Hahh, wyjdzie na to, że jeszcze zamieszkają przez to na tej nieszczęsnej wyspie. xd Najpierw awaryjne lądowanie, a później złe warunki pogodowe... Co następne? XD
OdpowiedzUsuńNa co dokładniej wpadłaś w związku z Nocnymi Łowcami? ;>
Tak tylko ujęłam to jako "wyspę" xd Miejsce może być każde, byle po drodze - Paryż nie jest złym pomysłem. Właściwie mógłby być, chociaż osobiście za nim nie przepadam. A co powiesz na Chorwację? ;>
OdpowiedzUsuńOwszem, czytałam, ale dość dawno temu. W każdym razie, coś mi tam świta i nie mam nic przeciwko temu pomysłowi. Niestety, kilka szczegółów się nie zgadza. Clave i instytut nie wiedzą o obecności Gadriela w mieście. Jest tam nieoficjalnie i jakoś nie śpieszy mu się, aby zostać zaproszonym. Mimo to, Twoja pani sama mogłaby na niego trafić po przemianie, przypadkiem... Być może akurat rozprawiałby się z grupką jakichś wilkołaków (nawet się nie przemieniając), a ona pośpieszyłaby mu na pomoc, nie wiedząc, że wcale jej nie potrzebuje. W rezultacie, to Heda by ją uratował, a później opiekowałby się nią, gdyby została ranna. Po przebudzeniu, Twoja pani mogłaby chcieć z nim trenować... Co Ty na to?
o tak. moje Słonko może być nowe i wszcząć kłótnię, czy coś w tym rodzaju, tak coby się dać poznać od dobrej strony. powiedzmy. :D albo z kolei Twoja panna może być niezadowolona, że jej jakąś smarkatą przydzielili. do wyboru, do koloru.
OdpowiedzUsuńNo wiesz, wolałam wyjaśnić, żeby nie było żadnych zgrzytów. xD Teraz już mamy mniej więcej dopracowane wątki...
OdpowiedzUsuńWiesz, wybrałabym Chorwację, skoro pierwszym co miałoby ich zmusić do lądowania byłaby awaria. Później złe warunki pogodowe uniemożliwiłyby im "odlot". Poza tym, Chorwacja ma piękne widoki. :D
Hm, może zrobimy jakieś losowanie? Nie jestem pewna, czy dałybyśmy radę pociągnąć oba. Oddaję wybór w Twoje ręce.
Poprosiłabym o usunięcie Jorgena z moich linków, ale karta będzie sobie egzystować gdzieś w niebycie, bo może mi go ktoś przygarnie. ♥
OdpowiedzUsuńV. moja droga, takie to zaloty z tymi serduszkami mam, że co serduszko - to wątek. Nie martw się, przetrwam :)
OdpowiedzUsuńSkoro proponujesz wątek, a jakoś kręcisz się wokół obyczajówek, to ołowiem Ci pewien pomysł. Kiedyś mi przeszło coś takiego po głowie, ale nie miałam gdzie to wprowadzić w życie. Krótko: jest dziewczyna - pracoholiczka i jest chłopak - uzależniony od imprez. Pracują w jednym miejscu, bo coś w rodzaju policji. Dziewczyna na badaniach chemicznych, on na cięciu zwłok. Nie mogę sobie przypomnieć nazwy takiej bardziej profesjonalnej, niż to, co napisałam. Sprawa jest taka, żeby sobie wzajemnie pomogli - to droga otwarta, co dalej :)
Hejoszki! Brałam się właśnie za odpis dla Vivienny i mam pytanie czy kończymy już gospodarzową przepychankę i robimy jakąś akcję? :) W sensie tą, że wszyscy zaczynają podejrzewać, że Vivienna jest czarownicą, ale też zasadzają się na Sarvena? :D
OdpowiedzUsuńCześć V. Mam nadzieję, że nie pomyślałaś, że o Tobie zapomniałam, oraz że Ty nie zapomniałaś o mnie.
OdpowiedzUsuńJeżeli wciąż chcesz napisać ze mną tamten wątek, to ja jak najbardziej jestem za (czuję, że żyję - uporałam się z maturą z polskiego i matmy, więc jestem szczęśliwa).
Jak coś, to kartę napisałam już dawno, tylko siedziała w roboczych: http://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.com/2015/12/kp-please-dont-say-you-love-me.html (mam nadzieję, że jest ok - jak nie, to daj znać).
Jasne, jasne. Podeślij, to może pomogę Ci wybrać. :D
OdpowiedzUsuńHuh, Ty! Nieładnie tak przypominać. :D Niemiecki mam dopiero 12, więc czeka mnie tydzień jako takiego luzu. :D Ja współczuję mojej mamie. Na jej miejscu, to pewnie miałabym już dosyć takiego gadulstwa, jakim ją bombarduję. XD
Cholercia, wszystkie mi się podobają, ale chyba najbardziej to: http://data.whicdn.com/images/224048040/large.jpg , choć to również jest fajne: http://data.whicdn.com/images/8645021/large.png :D
OdpowiedzUsuń+ Luuubię takie gratisy. :D
Jestem blondzią i lubię blondzie, o. XD
OdpowiedzUsuńTakie gratisy to zawsze przyjmę bardzo chętnie. :D
OdpowiedzUsuńTy zaczniesz, prawda? :D
Dziękuję za przywitanie, aczkolwiek jeśli chodzi o pana, to wolałabym się z nim jeszcze wstrzymać.
OdpowiedzUsuńWiem, jestem okropna ;_;
OdpowiedzUsuńNa razie gaworzą sobie w karczmie, ale może zrobimy im coś takiego, że mieszkańcy wioski dowiedzą się, że Vivienna jest wiedźmą (podejrzane, że nowy przybysz właśnie na nią poluje) i postanowią sami wymierzyć sprawiedliwość? :)
Wiesz co? Doszłam do wniosku, że chyba wolę odegrać wątek z muzykiem i dziewczyną z ekipy. ;) Tak mnie nagle natchnęło. Długi weekend mnie tak jakoś natchnął. Co powiesz na temat tego pana? (domyślam się, że raczej obie nie widziałyśmy go w roli gówniarza xD) PAN
OdpowiedzUsuńJeśli mam być szczera, to przyznam się, że ja właśnie TAK zawsze wyobrażam sobie porządnego rockmena. Z pazurem, z brodą, z przydługimi, wiecznie potarganymi kłakami i może kilkoma tatuażami oraz gitarą... XD Stephen to całkowicie nie moje klimaty i osobiście uważam, że ma paskudny, ale to strasznie paskudny uśmiech. Bez urazy oczywiście :D Ale żeby nie było, że jestem tak okrutna, to może spotkajmy się gdzieś pomiędzy. Co powiesz na mojego Nick'a? NICK
OdpowiedzUsuńW sumie to naprawdę dużo zależy od wątku i od tego jak bardzo wczuję się w daną postać, więc zawsze można spróbować :D Powiedz mi jaki masz pomysł, a ja zobaczę czy uda mi się wczuć w rolę~
OdpowiedzUsuńDobra to... Lecimy z tym naszym wątkiem? Jak tak, to gdy tylko dasz mi odpowiedź będę publikować kartę. I no, przepraszam za opóźnienia, ale życie - nie mam innego usprawiedliwienia :)
OdpowiedzUsuńMarudzę,
OdpowiedzUsuńale szybko znalazł się nowy właściciel. Można przywrócić do linków:
http://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.com/2016/02/kp-jorgen-jonsson.html
jasne, mi pasuje.
OdpowiedzUsuńna jaki wiek stawiamy?
przepraszam za tempo odpisu... matury.
Hej, żyję, ale chyba nabrałam sobie za dużo wątków, bo powoli nie wyrabiam, szczególnie że teraz przez matury nie odpisywałam.
OdpowiedzUsuńDlatego byłabym wdzięczna, jakbyś dała mi się ogarnąć z tym wszystkim i jak tylko znajdę więcej czasu, to na pewno do Ciebie napiszę w sprawie wątku. Może tak być? ;-;
Bawię się w wątkową dobrą wróżkę, więc chętnie zapoznam się z Twoimi marzeniami!
OdpowiedzUsuń[Vyn wisi na głównej. Gdzie Twoja panienka? :D]
OdpowiedzUsuńNo tak, to ja się tyle ociągałam... To, spróbuję nam jeszcze dziś zacząć, a jak nie, to jutro to zrobię wieczorem ;)
OdpowiedzUsuńHym nie za bardzo rozkminiam struktury mafijne, ale zawsze można coś takiego napisać ^^ Jestem otwarta, jednak nie daję dużej gwarancji, że tak stuprocentowo wciągnęłabym się w wątek damsko-męski ;c
OdpowiedzUsuńJak można nie chcieć jednorożca?! :o
OdpowiedzUsuńW każdym razie chyba żadnego punktu zaczepienia w mojej karcie nie znalazłaś, co oczywiście rozumiem, bo o dopasowanie czasem ciężko, ale zachęcam, żebyś wpadła jeszcze raz, na dniach, gdy dodam kilka pomysłów na wątki damsko-męskie, w których chciałabym wziąć faceta.
W przyszłym tygodniu pomysły powinny się pojawić. :)
OdpowiedzUsuńW sumie damsko-damski, może nawet homoseksualny, bym się skusiła, bo czemu nie. :) Tylko nie wiem, czy znalazłoby się uniwersum, które pasowałoby nam obu... ech. :D
OdpowiedzUsuńNie wiem czy nie miałyśmy czegoś w stylu starożytnego Rzymh, Sparty i uprowadzenia czarownicy z wioski :D
OdpowiedzUsuńTak dawno, że nawet nie wiem jak bardzo xD ogólnie fajnie ze grupowości się nadal utrzymuje bo inne już mega powymierały :(
OdpowiedzUsuńMyśle ze wyjątkowość tego bloga polega na tym, ze tematyka nie jest okrojona - chociaz mi równie dobrze pisze sie na tych o określonej tematyce. No i tutaj można miec nieskończenie wiele postaci w każdym uniwersie jakie przyjdzie do głowy :)
OdpowiedzUsuńMożna cos skleić tylko teraz pytanie w jakiej tematyce :) osobiście mogłabym zaszaleć jesli przyjmiesz wyzwanie albo dać cos z jakiegoś serialu, książki czy filmu zalezy co tam lubisz :)
Okej, no to nic na siłę w takim razie. :)
OdpowiedzUsuńI dziękuję za powitanie! :)
Słuchaj mam nadzieje ze nie i znajdę czas miedzy uczelnia, najwyżej na wykładach będe jechać z watkami :D bo i tak wszystko na komórce robie
OdpowiedzUsuńPiąta fala jest mega, wiec jakbyś chciała zobacz i daj znac a jak nie to myślimy :D
Haha nie no by było wyzwanie :D ale jak już oglądasz Piątka fale to moze cos z tego chyba ze nie bedzie Ci leżąc ta tematyka :D
OdpowiedzUsuńsyndrom sztokholmski :D cos mowi ? Ofiara, porywacz = miłość :D
OdpowiedzUsuńMyśle ze można zrobic cos nowego ale nie wiem w jakich czasach to osadzić. Co byłoby ciekawsze :D
OdpowiedzUsuńPomyślę i coś dołoże jeszcze :) ale coś się stało z moją KA w sensie nie ma w zakładkach jej :<
OdpowiedzUsuńCoś majstrowalam przy karcie ale myślałam ze po prostu sie zaktualizowała tylko hahah no nic juz jest oki :) Hm no to tak mozemy zrobic tak jak mówisz :D moja postać moze byc innym w wersji najemnika, który werbuje na własna rękę. A ze obszar na jakim działa jest daleko od bazy głównej zanim by dotarł tam dobrze poznałby twoja postać która uprowadził i cos by zaiskrzyło miedzy nimi po prostu :D i końcem końców nie chciałby jej oddać w ręce tych złych. Jednak w drodze do domu narodził sie u mnie pomysł innej historii :) juz go przedstawiam po krotce :)
OdpowiedzUsuńMamy mężczyznę, który prowadzi zwyczaje zycie jest dobrym ojcem, kochającym mężem i poczciwym obywatelem Nowego Jorku a na dodatek wykształcony człowiek i szanowany chirurg po prostu żyć nie umierać gdyby nie fakt, że wraz ze swoimi znajomymi bawi sie na imprezach nie tak jak powienien. Otóż założyli oni swojego rodzaju klub gdzie sprowadzają tam młode studentki z bogatych domów które chcą albo czasami nie chcą sie zabawić. Twoja postać moze byc jedna z tych studentek albo żona mężczyzny która bedzie prowadzić śledztwo na własna rękę. Jesli wybierzesz studentkę masz za zadanie ze tak powiem: zauroczenie sie bogatym chirurgiem, szantaż ciąża ktorej nie bedzie tak naprawdę jak to wyjdzie na jaw bedziesz groziła ze zabijesz mu zonę i córkę i moze nawet dojść do czegoś takiego :) zeby było ciekawiej :) na początku beda mieli romans dłuższy niż z innymi miał on ale ona bedzie chciała czegoś więcej :) nie wiem czy mniej więcej wiadomo o co chodzi :)
Evan <3 na początku filmu wgl sie nie domyśliłam ze on moze byc tym Innym, ale dobrze ze jest innym Innym ze tak powiem. Tak cos myślałam ze nie bedzie Ci leżał bo jak pisałyśmy wczesniej pamietam to twoje postaci raczej były zupełnym przeciwieństwem jakie przedstawiłam, trudno pomysł wykorzystam z kimś innym :) cieszę sie ze odpowiada w takim razie wezmę sie za tworzenie karty w najbliższym czasie a akcja i inne sprawy lubię dogadywać w trakcie wątku :)
OdpowiedzUsuńhttp://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.com/2016/05/ziemia-jest-nasza.html
OdpowiedzUsuńTUTAJ MAMY JUŻ INNEGO :D
No jakoś tak szybko tworze te karty dłużej szukam wizerunku xD
OdpowiedzUsuńTaka z gunem :o aż mnie zaskoczyła :D !
OdpowiedzUsuńA jesli chodzi o rude dziewczę to zobacz Sophie Turner :D
Absolutnie nie masz się czego wstydzić! Ja kocham wszystkie pomysły. :D Ten również mi się podoba, więc jeśli nie masz czegoś, co wolałabyś napisać dużo bardziej, możemy zostać przy artyście i jego fance. :D
OdpowiedzUsuńChcesz coś więcej ustalać czy zaskoczymy się kartami i zaczynamy wątek?
I przepraszam za zwłokę, ale docieram do finiszu z moim licencjatem, to wykańczające. :D
UsuńMówisz masz, będzie facet. :D Poszukam czegoś. Chyba że masz może jakiś ulubiony wizerunek? Mogłabym rozważyć albo się przynajmniej zasugerować. :D
OdpowiedzUsuńW tej chwili mi do głowy żadne pytania nie przychodzą, ale jak coś - będę pisać. :D
Jak dla mnie moze byc - ona wyglada jakby chciała i mogła dać w pysk nawet najemnikowi hahaha
OdpowiedzUsuńWidzę ze nieustraszona Vic juz jest wiec daj znac kiedy i gdzie zaczynam czy masz jaki pomyślunek na to :) ?
OdpowiedzUsuńJa z początku miałam taki pomysł zeby poprowadzi akcje w ten sposob ze ja poluje na twoja postać , obserwuje ją Ty opisujesz co robisz gdzie zmierzasz a ja chodzę za Toba oczywiście ty nic nie wiesz i w odpowiednim momencie ja dopadnie :D ? Chyba ze chcesz w ich bazie głównej gdzi rób sprawuje nad nia kontrole czy cos takiego :D
OdpowiedzUsuńNo narazie przez kilka pierwszych wątków sie nie spotkają tylko w takim sensie ze Vic chodzi po lesie i opisujesz to co robis gdzie idziesz spisz w nocy czy tam szukas broni a Tony opisuje to ze poluje na Vic itp ze narazie sa oddaleni od siebie a potem w końcu ja dopadnie. Nie wiem czy teraz ok hahah ?
OdpowiedzUsuńHm no okej w takim razie gdzie zaczynamy ? :)
OdpowiedzUsuńOki :) ja aktualnie siedzę przy układzie pokarmowym, ale chętnie oderwę sie i odpisze gdy coś się pojawi :)
OdpowiedzUsuńTo się nazywa kolokwium we wtorek z trzy układy na raz <3 kocham te studia :)
OdpowiedzUsuńOdpis jest :)
OdpowiedzUsuńI tak poza tym mogłabym prosić o usunięcie Magneto z listy:) ?
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie za powitanie. Zaczęłam akurat dość monotonną robotę i mój umysł aż błaga aby wykrzesać z niego coś bardziej kreatywnego, więc miejmy nadzieję, że weny mi nie braknie.
OdpowiedzUsuńNo i skoro masz pomysły, to proszę się mi tu podzielić, a ja zobaczę co da się zrobić :)
Ja spóźniona odpowiadam i dziękuję, za ciepłe powitanie, oczywiście. ;D Zwlekałam tyle, bo naprawdę starałam się wymyślić jakiś fajny wątek, w którym mogłabym wreszcie trochę poeksperymentować z płcią postaci, ale jak na złość, cholera, nic, w czym czułabym się dostatecznie dobrze, nie przyszło mi do głowy. Teoretycznie mogłabym zrzucić to na Ciebie, ale boję się, że skończyłoby się na tym, że i tak odrzuciłabym każdy zapodany przez Ciebie pomysł, bo w kwestii prowadzonych przeze mnie mężczyzn byłabym po prostu marudna niczym głodny, rozkapryszony bachor. :/ A nie o to chyba chodzi. Jeśli masz cierpliwość, możesz oczywiście próbować, ale nie zdziwi mnie, jeśli Ci jej brak. Dlatego chwilowo sama wstrzymam się z proponowaniem czegokolwiek, ale obiecuję, że gdy tylko mnie olśni, przybiegnę zaraz do Ciebie i może nam się uda coś wspólnie napisać. :)
OdpowiedzUsuńSam nie wiem czemu tak się dzieje z tym gifem. To samo z wielkością czcionki "Moje ludki". Co ustawię żeby była większa, to się zmniejsza po zapisaniu.
OdpowiedzUsuńCo do wątku.. mam jeden taki wymarzony, ale jest on z kategorii horroru, z umiejscowieniem w epoce wiktoriańskiej, na jako tako zamkniętym obszarze ograniczającym się do posesji. Jeśli ci to nie przeszkadza, to z chęcią wyjawię więcej szczegółów.
Here ya go, pal
OdpowiedzUsuńhttp://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.com/2016/06/lord-ernest-landgrave-kp.html
Polecam gameplay'e bez komentarzy. Pozwalają się wczuć w klimat i nie przeszkadzają w słuchaniu muzyki.
OdpowiedzUsuńCo do postaci, raczej służba ze względu na oficjalne szaleństwo Ernesta, o którym ploty krążą wśród śmietanki towarzyskiej. Tedy zalotnic zbytnio to on nie ma.
PS. Dzięki za pomoc z gifem i czcionką. Mua!
Ogólnie służbę do domu sprowadza jego matka, która także przedstawia napisane w KP zasady. Pojawia się tam parę razy w miesiącu, zależy od tego, czy służba wytrzymuje w miarę długo, czy znikają bez wieści już po paru dniach.
OdpowiedzUsuńJak coś, to mogę zacząć i posterować tą starą, niezbyt miłą prukwą xD
Skoro tak, możemy próbować, ale wyjątkowo nie biorę odpowiedzialności za moje ewentualne maruderstwo, bo się na nie zgodziłaś! ;> Jakieś tam wyobrażenie pana w moim wykonaniu mam, jasne, ale po prawdzie nie chcę siebie ― ani przede wszystkim Ciebie ― nim ograniczać. Na pewno nie poprowadzę skończonej ciapy, nieśmiałka czy człowieka, który jest zły bo tak i już, czyli mniej więcej tak samo, jak z paniami. Cała reszta jest raczej do ugrania, bo przecież jeśli mi coś nie będzie pasowało to o tym otwarcie powiem i może uda nam się to jakoś lekko przeinaczyć tak, żeby pasowało do ogólnego zarysu fabuły. Innych zastrzeżeń chyba nie mam... no, może tylko tyle, żeby to nie był romans.
OdpowiedzUsuńProsiłabym o usunięcie ode mnie z listy Jorgena oraz Elijaha. ♥
OdpowiedzUsuńOj spokojnie, czas i chęci zawsze się znajdą. Ja tak dawno nie pisałam, że teraz jestem gotowa na milion wątków, bo mam za dużo weny i się ze mnie wylewa. Lepiej mów co to za pomysł, bo umrę z ciekawości! :)
OdpowiedzUsuńPajka
A wiesz, że szczerze powiedziawszy to nie brałam pod uwagę, że to będzie krzyczała Vivienna tylko, że przyrąbała jakiemuś gościowi, ze jemu się wypsło :D
OdpowiedzUsuńWitaj Kwiatuszku :D To znów ja, Twój literacki mężczyzna marnotrawny. Jedziemy z tym koksem?
OdpowiedzUsuń