x23@onet.pl//42260750
postać:
.
Nie lubię chamskich ludzi, nie trawię. Staram pisać się pozytywne postacie.
Silne, niezależne kobiety warczące na wszystko co się rusza, czy wredni alkoholicy bardzo mnie odrzucają. Uważam, że linia między ironicznym stylem bycia a chamstwem jest dosyć cienka.
Raczej panowie, 16-30, przepadam za artystami, lekkoduchami i ludźmi odrobinę walniętymi w standardach społeczeństwa. Panie też są fajne. Ogólnie w sumie ludzie są fajni, nie ograniczam się.
Wszyscy moi bohaterowie są biseksualni.Większość moich bohaterów to niepoprawne śmieszki.
Nie czuję się najlepiej w pisaniu cudzych postaci, więc jeśli miałabym pisać w określonym już uniwersum wolałabym stworzyć własnego człowieczka.
wątek:
.
Uprzedzam od razu, że moje odpowiedzi są dosyć krótkie, często parozdaniowe. Nie piszę na grupowcach, by szlifować warsztat i rozpisywać się w każdym komentarzu na stronę w wordzie, zależy mi na samym tworzeniu postaci, świata, relacji, a długie odpowiedzi zaburzają mi rytm.
Mój limit to koło trzystu słów, potem zaczynam się nudzić i na siłę opisywać [obdrapane ściany koloru skóry chronicznie chorej osoby, leżącej w założonym w czasach dzikiego kapitalizmu przez bogatego handlarza szpitalu, do którego to czynu popchnęła go śmierć w połogu jego ukochanej małżonki, Marii, kobiety pięknej jak niebo o poranku czy śpiew schwytanego do klatki słowika]
Odpisuję szybko - jeśli ktoś ma tendencje do pojawiania się codziennie to pokocham całym sercem.
gatunek:
.
Obyczajówki, sci-fi, post-apo, fantastyka, romansy, w sumie wszystko. Jak to mówi młodzież, yolo.
idee:
.
1. Relacja, która zaczęła się od smsa wysłanego na zły numer. Chciałabym, żeby wątek na początku prowadzony był TYLKO smsami (na niezastąpionym GG), a potem, gdy postacie się spotkają, już normalnie. To takie moje małe marzenie po tym ficu.
2. Chronicznie chore nastolatki siedzące w szpitalu. Jedna postać chora od kiedy pamięta, druga niedawno zdiagnozowana. Włóczyliby się razem po różnych skrzydłach i robili głupie rzeczy.
Miłego wieczoru wszystkim!
Hej! Comin' at ya, chodź napisać coś ze mną na GG!
OdpowiedzUsuńWitam, witam...
OdpowiedzUsuńCzuje się zaskoczony o.o Ale podobasz mi się.
Zawącisz?
Cześć znów :)
OdpowiedzUsuńNie będę się powtarzać teraz z tymi wszystkimi oficjalnymi powitaniami i tak dalej. Pamiętam, że wcześniej coś tam proponowałam, ale nie wiem, co konkretnie. Ale na pewno z czystym sumieniem mogę powiedzieć, ze mam ochotę na taki szybciutki wątek z szybkim i krótkim odpisywaniem, bo czegoś takiego mi brakuje. Jest na pewno pozytywnym i trwałym elementem dnia, o.
Ale bzdury już piszę.
Chyba mam. Pytanie tylko, czy tutaj, czy jednak łatwiej na gadu?
OdpowiedzUsuńNo to napisałam :)
OdpowiedzUsuńJak doszłam do zdania "odpisuje szybko" to zdałam sobie sprawę, że ta karta też jest taka szybka - w sensie przeleciałam przez nią jak burza :D
OdpowiedzUsuńHa, obrazek mnie urzekł, czo ten Kylo Ren i Jaysus.
No to witam cię bardzo serdecznie, powodzenia i dużo wątków. Chcesz coś napisać? :)
W sumie nie mam konkretnego pomysłu. Ale jeśli powiesz mi na co ty masz ochotę to zapewne na coś wpadnę :) Ja mogę pisać prawie wszystko.
OdpowiedzUsuńNapisałam już na GG :)
OdpowiedzUsuńCześć. Zapraszam do mnie, bo brakuje mi coś ostatnio takich szybkich wątków.
OdpowiedzUsuńCześć. :D Zapraszam do mnie to coś stworzymy ^^
OdpowiedzUsuńMam niewykorzystana postać watykańskiego inkwizytora, ale boję się ją wcisnąć w jakieś Fantasy bo nie wszystkim się to podoba :/ jeśli masz ochotę sprobowalabym coś "pustynnego" - nomadzi, dziny, klątwy z tym zwiazane, jakieś skarby skryte w piaskach pustyni lub demony a'la Diablo Ii... Co ty na to? :)
OdpowiedzUsuńHaha i dziękuję za miłe słowa z gifami ^^ ja najbardziej lubię ten z Markiplierem
UsuńBardzo chętnie. Też zauważyłem ostatnio, ze większość autorów preferuje raczej realistyczne obyczajówki.
OdpowiedzUsuńJaką fantastykę masz na myśli? Świat współczesny w elementami, czy coś zupełnie nowego?
A może coś takiego... Ale to trochę mogłoby być z jednej strony ciekawe, bo wszystko można tam umieścić a z drugiej chyba wymagające
OdpowiedzUsuńDuże miasto, może Londyn? Coś na kształt oddziału policji, departament ds. nadzwyczajnych? Który zajmowałby się zjawiskami nadprzyrodzonymi. Mógłby być tam pan detektyw, który szukałby partnera/partnerki do pracy, kto jednocześnie miałby pewne zdolności widzenia tego co ukryte.
Nie wiem czy coś takiego by ci odpowiadało? Mogę wymyślić coś innego, tylko muszę wiedzieć w jakim klimacie :)
Niestety krótkie wątki u mnie odpadają.
OdpowiedzUsuńJednak życzę ci udanego pisania z innymi :)
Miło że ci to odpowiada :)
OdpowiedzUsuńTo czy wybierzesz pana czy panią, zależy tylko od ciebie.
Tylko mi jeszcze powiedz czy dodajesz wizerunki w formie zdjęć czy artów oraz czy wolisz pisać na blogu czy na mailu na przykład :)
Dla mnie to obojętne, ale niektórzy jak zauwazylem, wolą pisać mailowo.
A może wypróbujemy ten pomysł: http://pisze-bo-lubie-i-tyle.blogspot.com/2015/09/w-przeklety-ksiaze.html
OdpowiedzUsuńKiedyś o nim czytałam i przypadł mi do gustu :)
Hmm... Ekscentryczny mag-samotnik? :) Wszystkie mi się podobają i nie będę czuła się dotknięta jeśli jakaś tobie podoba się bardziej niż inne :)
OdpowiedzUsuńPierwsze zdanie, i ja chcę wątek! <3 Znalazłam kogoś o podobnym guście. Oczywiście wczytałam się dalej. :D Ja najchętniej napiszę fantasy, chociaż miałam ostatnio pewien pomysł na sci-fi (tylko że ja niespecjalnie się odnajduję w takich tematach, więc wszelkie grzechy prosiłabym wybaczyć), mogę opowiedzieć. Ale ogólnie to i ja się chętnie we wszystkim odnajdę, jeśli dane coś nie jest związane z chorobą psychiczną :D
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad grupą badawczą, która została wysłana na planetę z dala od ludzkiej cywilizacji. Ich pojazd rozbija się jednak na innej, określonej jako nienadającej się do życia. Co najbardziej ich zaskakuje, znajdują tam zalążki nowej cywilizacji humanoidów, na poziomie rozwoju ludzi w okresie starożytności.
OdpowiedzUsuń[Dopiszę później resztę pomysłu, jeśli już masz jakieś przemyślenia na ten temat, chętnie przeczytam]
Hmm... Co to może być za klątwa... To bardzo dobre pytanie.
OdpowiedzUsuńMoże standardowa klątwa zmiany w nocy w straszną bestię, która może nękać mieszkańców naszego pustynnego miasta? Może klątwa wiecznego głodu, ale głodu żywego, krwistego mięsa z ludzi? Może tak okropne koszmary, które mieszają w umyśle? Może klątwa która podzieliła świadomość księżniczki na dwie różne?
Dobra, wracając:
OdpowiedzUsuńIstoty te panikują na widok ich pojazdów i starają się je zniszczyć, jednak kompletnie im się to nie udaje (cóż, stal przeciwko tytanowi czy innemu temu podobnemu metalowi raczej średnio się sprawdza), więc okrzykują ich bogami/demonami. Ta grupa (nie wiem, z ilu osób miałaby się składać, bo możemy uznać, że tylko dwie osoby przeżyły, ale możemy też zrobić większą grupę) początkowo nie do końca zdaje sobie z tego sprawę, bo nie rozumieją panującego tam języka. Porywają też jednego z mieszkańców, żeby jak najwięcej z niego wyciągnąć, nadal zostając w swoim pojeździe, bo to jedyne miejsce, w którym mogą przemyśleć bezpiecznie, jak wrócić na Ziemię.
To właśnie taki mocno pojęty zalążek. Końcówka w sumie jest już w ogóle luźną propozycją. Co o tym myślisz?
http://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.com/2014/01/kp-logan-ulisses.html
OdpowiedzUsuńProszę :)
Cieszę się i nie, nie mam żadnej wizji postaci. Może to być zarówno pan, jak i pani, choć nieco bardziej by mi się widział ten pierwszy.
OdpowiedzUsuńI jaki wątek preferujesz? Męsko-męski, damsko-męski czy damsko-damski?
Niestety nie, ale od dawna się zabieram. Musimy tylko ustalić, czy była to pierwsza eskapada do kosmosu czy nie? I czy podjęto ją w celach czysto badawczych, czy raczej kolonizacyjnych - i tu znowu: czy z przeludnienia czy z chęci zarobku?
OdpowiedzUsuńJak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńPrzydałoby się jeszcze opisać różnice między tą rasą a ludzką. I jeszcze jedno: gdzie chcesz pisać? Mi bez różnicy .
Jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńPrzydałoby się jeszcze opisać różnice między tą rasą a ludzką. I jeszcze jedno: gdzie chcesz pisać? Mi bez różnicy .
Niestety nie, ale od dawna się zabieram. Musimy tylko ustalić, czy była to pierwsza eskapada do kosmosu czy nie? I czy podjęto ją w celach czysto badawczych, czy raczej kolonizacyjnych - i tu znowu: czy z przeludnienia czy z chęci zarobku?
OdpowiedzUsuńZgoda, gg jest ok. I twój pomysł brzmi fajnie. Ale ja bym chyba wolała prowadzić badacza, o ile dla ciebie to nie problem.
OdpowiedzUsuńJa proponuję zacząć albo zaraz po rozbiciu, albo już jakiś dłuższy czas po nim. Mogę zacząć, a karty na blogu... jak ci wygodniej. Możemy robić, możemy nie.
OdpowiedzUsuńHmm... Możemy zrobić tak, że to partner królewny będzie uczniem maga i oni razem wyruszyli szukać potężniejszego maga mieszkającego za górami, za lasami :) Twoja księżniczka by złamać klątwę, mój by mag przyjął go na ucznia, gdyż jego mistrz wyszedł pewnego dnia z domu i już nie wrócił... Co o tym myślisz?
OdpowiedzUsuńPewnie - karty :D
OdpowiedzUsuńWitam się pięknie - miałam napisać już dawno, ale ciągle coś innego mi wypadało, ale mniejsza z tym.
OdpowiedzUsuńRównież lubię krótkie odpisy, bo dzięki temu akcja jest w stanie szybko się rozwinąć, a do tego nie muszę myśleć nad odpisem trzy godziny i zastanawiać się, czy według drugiego autora jest wystarczająco długi, o.
Ostatnio mam fazę na relacje uczeń-nauczyciel (to pewnie przez te romanse, które ostatnio przeczytałam, ale co tam), więc jeżeli masz chęć to możemy nad czymś pomyśleć. :)
Dobra, możliwe, że to co napisałam jest totalnie bez sensu, ale dziś mam jakieś dziwne problemy z wysłowieniem się. No nic, trudno.
Jeżeli masz ochotę na wątek, to zapraszam do siebie. :)
Teraz piszę z telefonu, więc pewnie będzie znacznie mniej zrozumiale, ale niestety wyłączyli mi internet i jestem zmuszona do odpisywania na telefonie.
OdpowiedzUsuńHmmmmm, podoba mi się pomysł z ultra-gejami i niewinną dziewczyną uwiedzioną przez nauczyciela.
A tak w ogóle to kogo wolałabys poprowadzić w tym wątku? No i pozwolę Ci zdecydować, czy bierzemy gejów, czy niewinną dziewuszkę i nauczyciela. :-D
Okej, w takim razie geje (trochę dziwnie to brzmi, ale co tam XD).
OdpowiedzUsuńZdradź mi teraz, jakbyś widziała ten wątek i którą z postaci wolałabyś prowadzić. :D
Jezu! (ha dosłownie, patrząc na gifa!) Wybacz mi, że tak późno dodaje kartę. Proszę i mam nadzieję, że nadal masz ochotę na wątek :c
OdpowiedzUsuńhttp://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.com/1970/01/kp-argen.html
Dziękuję! Już całe szczęście końcówka :) Czekam w takim razie na kartę i zacznę nawet :)
OdpowiedzUsuńHaha, no co ty gadasz - jest świetnie, mi się podoba :D Przynajmniej konkrety, a nie takie moje pitolenie trzy po trzy :D
OdpowiedzUsuńTerminami się nie przejmuj, co ty. Damy radę, ważne, że bohaterowie już są.
To co jedziemy z tym koksem? Ja mam zacząć, ty chcesz zacząć? :D
W sumie to mój chyba powinien dostać pozwolenie na audiencję, więc, jeśli masz ochotę, to prosiłabym cię o zaczęcie - trochę umarłam pod nauką globalizacji, ale wypiję zaraz kawę i będę odpisywać :)
OdpowiedzUsuńSuper, ja już jestem podbudowana kawulą, więc czekam :D
OdpowiedzUsuńJest very ok, dziękuję <3 Nawet zdążyłam odpisać :D
OdpowiedzUsuńOjeju, nie widziałam, że mi odpisałaś, więc przepraszam, że odzywam się dopiero teraz. :c Dlatego mam nadzieję, że jeszcze się nie rozmyśliłaś i nadal masz ochotę na ten wątek ze mną.
OdpowiedzUsuńJa jak najbardziej jestem za prywatnymi lekcjami! A co ze szkołą? Twój nauczyciel będzie uczył w tym samym liceum, do którego chodzi mój chłoptaś? :D
I z wielką chęcią wezmę ucznia. :)
Cieszę się :D
OdpowiedzUsuńTak, w takim razie czas na karty, a potem będziemy ustalać resztę :)
A gdzie osadzamy akcję? Stany? :D
Omg, dlaczego ja nie mam takiego nauczyciela?! :C
OdpowiedzUsuńUznajemy, że Sed już od jakiegoś czasu chodzi do niego na prywatne lekcje, prawda? Żeby nie zaczynać od samego początku, choć jak wolisz.
+ Czy masz może ochotę zacząć? Byłabym bardzo wdzięczna. :D
http://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.com/2015/12/kp-dont-be-so-shy.html
Fakt, masz rację. Jak to przemyślałam, to doszłam do wniosku, że pierwsze spotkanie będzie najlepsze :D
OdpowiedzUsuńLuzik blusik kochana, ja poczekam ile trzeba będzie :D Zabij blokadę i walcz!
OdpowiedzUsuńHaha, a dziękuję! Sami moi husbando (zwłaszcza ostatni - Snake Plissken - miłość młodzieńcza nie przemija :D) i jeszcze Arnold w linku :)
Jones wygrała wszystko w tym serialu. ;D
OdpowiedzUsuńTo ja tak po cichu podziękuję za powitanie, bo fajnie jest być tu miło przyjętym. Dziękuję!
Hej, spokojnie :D Przecież głowy ci za to nie urwę, przestań! Cieszę się, że napisałaś jak jest, a czy wcześniej czy później - co za różnica :D Ja sobie i tak grzecznie czekałam, nie poganiam nikogo, bo i po co - blog na luz. Nie martw się! Nie poczułam się olana :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia w takim razie z resztą wątków, pisz je wszystkie! :D Czy w takim razie mogłabym też prosić o usunięcie z karty Felicity mojej etykietki? Tak dla porządku :D
Wpadłam, żeby ci powiedzieć, że Janek skradł moje serce. <3
OdpowiedzUsuńA obrazisz się, jeśli będę chciała go przygarnąć? Na wątek osadzony w Polsce też ostatnio miałam ochotę, a jeszcze jeden, ostatni wątek mogłabym wziąć.
OdpowiedzUsuńOch, w takim razie ja jestem jeszcze bardziej wniebowzięta. Słucham więc więcej na temat tego, co tam sobie dla Janka wymyśliłaś i jaki miałaś zamysł na wątek. ;)
OdpowiedzUsuńCzy zechcesz uczynić mnie szczęśliwą i poprowadzić że mną wątek z artystami w roli głównej? Proszę:(
OdpowiedzUsuńWcześniej się chyba nie witałam, to witam teraz :D
OdpowiedzUsuńChcesz jakiś wątek, to zapraszam!
Owszem. Kogoś, dzięki któremu Janek pozna nowy wymiar słowa "bałagan", a także kilku innych słów, które z chaosem się w ogóle kojarzą. Smutasy to zdecydowanie nie moja działka, zazwyczaj idę w tą zupełnie inną stronę. To tak w skrócie, ot co.
OdpowiedzUsuńOho! No pewnie :D Mam w sumie pomysł nawet, w którym jedna postać to wampir, a druga to ktoś na rodzaj "łowcy", ale relacja byłaby dosyć nietypowa. Chcesz więcej? :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że moja postać mogłaby się wprowadzić do Janka, bo uwierz mi, nie byłby on w stanie być na tyle odpowiedzialny, żeby wcześniej jakieś mieszkanie utrzymać na własną rękę. Mogłybyśmy zacząć od momentu, w którym moja postać przenosi do Janka swoje graty, a potem zabiorę cię na jazdę bez trzymanki. Możemy sobie zrobić taki sielankowy wątek, przynajmniej na początku, jeśli tylko masz ochotę.
OdpowiedzUsuńZnasz może historię Mariny Abramovic i Ulay? Ogółem oboje są artystami performance'u, byli ze sobą 12 lat, razem tworzyli sztukę, a następnie przeszli oboje Mur Chiński, by spotkać się na samym środku i pożegnać się na zawsze. Potem Marina miała inny performance - w Nowym Jorku siedziała w muzeum na krześle i czekała, aż ktoś siądzie przed nią i przez kilka chwil spojrzy jej w oczy, siedząc w jednym miejscu, bez słów czy czegokolwiek. Wtedy pojawił się także Ulay, bez jej wiedzy. Posiedzieli razem jakąś chwilę, popłakali się, trzymali za ręce i koniec. Znowu się rozstali.
OdpowiedzUsuńNie chodzi mi o dokładnie taką samą historię, ale coś podobnego. Może nasze postacie nienawidziłyby się i z tego powstałoby coś większego. Jakaś sztuka, może coś między nimi.
Łowca pochodziłby z klanu, który od wieków zajmowałby się polowaniem na wampiry. Powiedzmy, że w przeszłości było więcej klanów, ale ten przetrwał jako jedyny, co zawdzięcza pewnemu sekretowi, o który bardzo się troszczyli i pilnowali. Sekretem byłby wampir więziony przez klan. Członkowie odkryliby, że napicie się krwi wampira uodparnia ich czasowo na wampirzy jad oraz nieco ulepsza ich fizyczne predyspozycje (są trochę szybsi, silniejsi, wytrzymalsi, etc.). Mogliby na przestrzeni lat więzić kilka wampirów, bo wiadomo, że te raczej nie siedziały sobie grzecznie, więc i pewne zamieszanie z nimi było. Jednak klan uparcie zawsze trzymał tego jednego wampira dla swoich korzyści i druga postać właśnie byłaby nim
OdpowiedzUsuńJedną z możliwości wątku jest umieszczenie akcji w naszych czasach i zostawienie jednego łowcy - dziedzica tego wszystkiego, co jego przodkowie osiągnęli. Wampiry trochę zmieniły taktykę działania, więc i łowcy musieli zmienić swoje podejście. Zrobiło się spokojniej i w ogóle nasz łowca przez długi czas nie musiałby sięgać po pomoc do więzonego gdzieś tam wampira. Coś jednak zaczęłoby się dziać, może jakaś rewolucja i wampiry znów próbowałyby zdominować niespodziewających się niczego ludzi (bo kto w ogóle wierzy w dzisiejszych czasach w wampiry). Zmusiłoby to łowcę do tego, by spotkać się ze swoim więźniem i co dalej, to już zależy od nas.
Mi właściwie zależy na tym, by poprowadzić kobietę. Czy będzie wampirem czy łowcą, jest mi obojętne, bo i na to i na to miałabym wizję :3
OdpowiedzUsuńZero problemu :D
OdpowiedzUsuńW takim razie mamy współczesność, jako czas akcji. Masz jakiś pomysł na miejsce? No i czy chcemy teraz od razu ustalać, co takiego działoby się wśród wampirów, że zaczęłyby znów być bardziej aktywne, czy zobaczymy, jak to wyjdzie?
Jest mi naprawdę miło :) A tak z ciekawości: po prostu znasz Marinę, interesujesz się sztuką czy jesteś z tym związana?
OdpowiedzUsuńMyślę, że Anglia będzie dobrym miejscem :)
OdpowiedzUsuńTe dwa powody można ze sobą połączyć. Charyzmatyczny przywódca używałby problemu związanego z wizerunkiem wampirów w popkulturze, jako swojego argumentu, chcąc wejść innym na ambicje. W rzeczywistości miałby inne powody, ale powiedzmy, że to na dalszy etap.
Sto, sto pięćdziesiąt, coś koło tego. Mógłby się wtedy pojawić tutaj fajny motyw tego, że Twój wampir doskonale kojarzyłby przodków łowczyni, może znałby jakieś sekrety albo miał szeroki arsenał na to, by pokazać całą relację łowcy-wampiry z innej perspektywy :D
Myślę, że należy jeszcze ustalić słabości wampirów, żeby później nie było nieporozumień. Wspomniałam też coś o jadzie, przy czym chodziło mi o to, że możliwa jest transformacja człowieka w wampira, jeśli w trakcie ukąszenia nie zostałaby wypita cała krew. Specjalne umiejętności też bym chciała ustalić, ale zacznijmy od tego, jak Ty sobie wampira wyobrażasz w tym wątku :>
Ach, wszystko jasne :) To powodzenia, nie jesteś sama. Ja w tym roku też próbuję.
OdpowiedzUsuńYhym, yhym...
OdpowiedzUsuńCzyli łowcy wcale nie musieli później jakoś mocno kombinować, jak już ogarnęli pewne sprawy. Nie masz nic przeciwko, bym wymyśliła sobie jakiś zamek gdzieś w Anglii, w żadnym konkretnym miejscu, gdzie wampir byłby trzymany, a zamek stanowiłby kiedyś główną siedzibę klanu? Teraz łowczyni prowadziłaby sobie właściwie normalne życie, rzadko właściwie spotykając jakiegoś krwiopijcę, więc mieszkałaby w jakimś większym, konkretnym mieście, ale potrzebujemy chyba właśnie takiego starego, niedoprecyzowanego miejsca :D Jak dla mnie to już ostatnia kwestia i można z kartami startować :>
Grafika :) Niby studiuję ją już od roku i zadowolona jestem, tyle że nie na ASP. Chcę się tam tylko dostać na zasadzie: "umiem, potrafię, nie studiuję na ASP, bo to mój wybór" hahah
OdpowiedzUsuńZnaczy, ja nie myślałam trzymać go przykutego do ściany o suchym pysku xD Myślę, że od kilku pokoleń łowcy chyba przyjęli do wiadomości fakt, że wampiry to nie bezmyślne zwierzęta i spokojnie można im dać książkę :D
OdpowiedzUsuńO, a tu moja minimalistyczna karta
OdpowiedzUsuńKlik
Jestem raczej zwolenniczką rozwijania postaci w wątku, dlatego też się w razie czego bardzo tym nie sugeruj, co jest zapisane w karcie. Bardziej chodziło mi o sam zarys postaci :>
Tu zgłasza się osoba odpisująca ccodziennie ! :3 Mam nadzieję, że jakoś się dogadamy.
OdpowiedzUsuńPoznaj Ignacego! c:
OdpowiedzUsuńhttp://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.com/2014/12/kp-beautiful-cinnamon-roll.html
Tak, dokładnie tak. <3 Taki tam z niego przyjazny chłopaczek, ot co. Myślę, że w takim razie możemy już zaczynać!
OdpowiedzUsuńOddam ten zaszczyt tobie, bo dzisiaj też nie dałabym już rady. :c Dlatego cierpliwie poczekam.
OdpowiedzUsuńJa w ogóle mam często problem z kp, dlatego właściwie traktuje je jak dodatki xp Pomyślałam jeszcze, że Alexis mogła ostatni raz widzieć Milesa, jak była dzieckiem i ojciec przyszedł pokazać ich sekret. Później nie było takiej potrzeby, by zjeżdżać do zamku, może on robiłby to sam. A teraz Alexis pojawiłaby się trochę jak syn marnotrawny jak zaczęłyby się problemy.
OdpowiedzUsuńDaj znać, czy takie coś Ci nie przeszkadza, a ja już biorę się za zaczęcie!
Zaczęte! W razie czego zmieniaj co tam tylko Ci się podoba, jeśli coś jest nie tak ;>
OdpowiedzUsuńStudia mnie wciągnęły, przepraszam. Dziś lub jutro dostaniesz odpis. Jak najbardziej chcę wątek. Wybacz
OdpowiedzUsuńpotrzebuję wczoraj
Yo. Wszystkie propozycje bardzo mi się podobają. Szczególnie pierwsza, czytam sobie fic, który ma ten sam zamysł, może dlatego. Jeżeli któryś z tych pomysłów jest jeszcze aktualny to napisz.
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie go z Tobą napiszę c; szczególnie, że przeczytałam do końca fic i jestem naładowana pozytywną energią. W jakim wieku chcesz aby były postaci? Gdzie ma się rozgrywać akcja? Dzisiaj wieczorem mnie nie będzie także możemy zacząć od jutra. Moje gg: 51748766
OdpowiedzUsuńHaha. Fani krótkich odpisów łączmy się :P Trzeba wymyślić jakąś fabułę, koniecznie :D
OdpowiedzUsuńHEHEJ.
OdpowiedzUsuńA JA TO BY SIĘ ZGŁOSIŁA PO POLSKĄ (WY)SKOCZNIĘ.
A no mam.
OdpowiedzUsuńZaklepuję uroczego chrześcijanina, który lubi w dupę, ale "tak tylko trochę, bo Jezusek się pogniewa". Tobie pozostawiam wybór własnej postaci. Niech się widują w kościele i niech Twoja postać zechce poznać moją, bo "luv od pierwszego wejrzenia" czy coś. Albo niech się zaprzyjaźnią, a uczucie między nimi wyjdzie w praniu. Homo wątek. Co Ty na to?
Łódź. Studenci.
OdpowiedzUsuńMój będzie na pierwszym roku w Filmówce. Aktorzyna.
To ja też robię :3
T. Sivana biorę na wizerunek, jak coś.
I niech ten Twój będzie z jakieś pato-rodzinki. Okej?
Usuńhttp://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.com/2016/05/kp-take-me-to-church.html
OdpowiedzUsuńTa-dam.
Tym razem oddam pałeczkę, ponieważ myślę, że wątek powinien zacząć się od strony Michała.
OdpowiedzUsuńMożesz przejrzeć moją podstronę z pomysłami :) Może akurat coś z tego Ci przypadnie do gustu. A jak nie, to pomyślimy :D
OdpowiedzUsuńJestem osobą, która woli mieć plan, chociaż częściowy. Takie opis fabuły wystarcza na jakiś czas, a potem się improwizuję i dogaduje resztę tak czy siak, poza tym zawsze jestem otwarta na propozycję i coś można zmienić. A pisanie takie spontaniczne, że kompletnie nic nie wiem o rozwoju historii i ja sobie zaplanuję A, drugi autor B, a oba scenariusze się wykluczają to nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wyjazdy udane - ja też jestem teraz bardziej wyjazdowa, więc całkowicie rozumiem :D
OdpowiedzUsuńCo do wątku - nie szkodzi ;> A skoro dobrze Ci się ze mną pisało, to pewnie, dawajmy inny wątek! Masz jakieś pomysły, marzenia?
O, może być :D Rozumiem, że wolisz iść bardziej w mechanizacje, cybernetyzacje człowieka, niż w stronę samych komputerów? Mi jak najbardziej to pasuje. Chciałabyś może to jakoś podzielić, że jedna postać byłaby właśnie taka zmodyfikowana po części, a druga np. by się zajmowała modyfikowaniem? Można by zrobić jakąś walkę z systemem w świecie, w którym ludzie całkowicie oddają się technologii, zapominając o człowieczeństwie i nagle jakaś rewolucja się robi. Trochę jak w Człowiek Demolka xD W ogóle jestem w trakcie czytania Sodomion, więc idealnie trafiłaś w bieżące klimaty :D
OdpowiedzUsuńW razie czego można jeszcze na gg się spiknąć
Hehej.
OdpowiedzUsuńMam ostatnio jakieś takie "gorsze dni", zapewne wina zbliżającego się okresu (XD), więc prosiłabym o cierpliwość odnośnie odpisu.
I vice versa.
OdpowiedzUsuńWidzę, że mamy podobny gust jeśli chodzi o gatunki i spodobał mi się pomysł nr 2. Co powiesz jego lekką modyfikację? Zamienimy szpital medyczny na psychiartyczny, a moja postać będzie borderlinikiem.
Miejsce dowolne, możesz wybrać. Planowany wiek mojej postaci to 25 lat.
OdpowiedzUsuńNo cóż, ja mam taki charakter już - jestem osobą, która przykłada ogromną wagę do organizacji i planowania :P I bardzo nie lubię jak ustala sie X, a ktoś robi Y. No nic mnie chyba bardziej nie wku...
OdpowiedzUsuńOkay ^^ Wilkołaki są wolne. Sorki, że dopiero teraz się odzywam, ale miałam małe urwanie głowy w tym tygodniu :( Postaram się wiecej tak nie znikać.
Ta młoda wilczyca, która dopiero jest wszystkiego uczona przez alfę :D
OdpowiedzUsuńOkay :) Tylko pamiętaj, że to są czasy takie typowo bajkowe - moja ucieka z zamku etc :) Kurde, trzeba jakiejś buzi poszukać, damn it! Jak ja tego nie lubię :P
OdpowiedzUsuńChyba, ze wolisz zmienić realia z takich średniowieczno-baśniowych na współczesne, mi to w sumie obojętne :P
Mi pasuje coś takiego :D Tak, może być miasteczko zamiast wioski. Tylko pytanie - to miasteczko w 100% zamieszkują tylko wilkołaki, czy są też ludzie? A jak są ludzie, to wiedzą, czy nie wiedzą o wilkołakach? :P
OdpowiedzUsuńDobrze :) Nadal nie wiem kogo mieć na wizerunku :( Cała reszta karty to pikuś, ale zdjęcie i imię to jest masakra jakaś dla mnie zawsze :P
OdpowiedzUsuńA...i mam jeszcze jedna kwestia xD Jak wyglądają wilkołaki? Robimy wersję bardziej ze Zmierzchu (ogólnie nie lubię, ale akurat pomysł z wpojeniem i wyglądem wilkołaków był spoko) i one zmieniają się w całości w wilki, czy bardziej wersja Teen Wolf , że w wilki zmieniają się wyjątkowo silne wilkołaki, a reszta to ma pazury, kły etc? No i co z oczami po zmianie? Zostają ludzkie, czy robimy hierarchię jak w TW (alfa ma czerwone, beta ma złote, jak beta kogoś zabije to robią się niebieskie)? Mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi :P
OdpowiedzUsuńMi się podobała historia sama w sobie, ale styl w jakim te książki były napisane to była porażka. Bella mnie mega irytowała (kocham silne, damskie postaci, a nie takie niedojdy no...), ale potrafię odszukać kilka fajnych rzeczy tam. No, a filmy to porażka...
OdpowiedzUsuńOkay, potrzebowałam tej informacji, aby wygrać dobry obrazek xD
http://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.com/2016/08/kp-sometimes-i-hate-life-i-made.html
OdpowiedzUsuństworzyłam coś takiego. Proszę zgłaszać uwagi i propozycje xD
Znam to...ja mam ten problem z czcionkami w pomysłach :( To jest masakra. A zdjeć z URL prosto z neta też mi nie chce dodać, muszę je przez hosting przesyłać i dopiero z tych linków mi bez problemu wstawia... no nic. Zaczynamy? Pewnie ja muszę, jeśli chcemy zacząć historię od początku, czyli od tego jak rodzeństwo zostaje ugryzione? Czy wolisz to mieć gdzieś wspomniane, a pisać od innego momentu?
OdpowiedzUsuńOkay, to się zabieram zaraz za pisanie :) Pewnie ten pierwszy opis będzie bardzo długi, skoro muszę tyle opisać, ale potem już raczej będę się trzymać tych 100-200 słów :D
OdpowiedzUsuńOkay, nie ma sprawy :)
OdpowiedzUsuńOj, po prostu wydawało mi się, że tak należy zrobić, chciałam być miła, ale to nic wielkiego, z tego co wiem to ludzie często tak robią. Dziękuję bardzo za te słowa i także życzę mnóstwa udanych wątków i nieskończonych pokładów weny! :)
OdpowiedzUsuńHej, siedzę już na limicie wątków i nie powinnam tego robić, ale pomysł pisania samymi SMSami brzmi tak świetnie, że nie mogę nie spytać, czy nie zechciałabyś go ze mną poprowadzić. Oczywiście jak już wrócisz z urlopu :)
OdpowiedzUsuń