Grozny
mail: groznykozak@gmail.com
gg: 55287091
Postać
Mogę stworzyć przeróżne postaci, choć zazwyczaj posiadają one twardy kręgosłup moralny i zbiór zasad, którymi się kierują. Przy czym mogą to być przeróżne zasady. Nie próbowałem jeszcze gry panią, więc tego mogę spróbować, choć może z tym wyjść różnie. Dlatego wtedy liczę na wyrozumiałość. Zdecydowanie mówię nie homoseksualnym panom, sadystom i innym "złym postaciom". To nie znaczy jednak, że mój bohater będzie z natury dobry. Po prostu wolę tych "lepszych", ale bez przesady. Z wiekiem to różnie, mogę poprowadzić i jakiegoś młodzieńca, jak i dojrzałego mężczyznę, głowę rodu, czy coś w ten deseń, choć wolę tych pierwszych. Moi podopieczni zawsze mają porządną historię, znajomych, powiązania, przyjaciół, wrogów. Chcę by była to wiarygodna postać, w którą łatwo się wczuję, chociaż i na odstępstwa jestem skłonny. Oczywiście dostosuję się do potrzeb współautora przy tworzeniu postaci.
Gatunek i uniwersum
Najchętniej coś w klimatach fantasy albo historycznych. Lubię akcję, wojny, rycerskie przygody, dworskie intrygi, politykę czy romanse. Mogę spróbować swych sił w obyczajówce, jeśli ktoś bardzo chce. Najchętniej jednak wziąłbym Targaryenów z GoT, jakiś wikingów czy Słowian z początków państwa polskiego albo wcześniej. Najchętniej Oborytów albo Wieletów, których bardzo lubię. W historii się dobrze orientuję, więc i inne regiony i czasy wchodzą w grę, choć wolę wczesne średniowiecze lub starożytność. Oprócz tego wszelkiej maści fantasy, jak już pisałem. Może być Ziemiomorze, GoT, Meekhan i wiele innych, choć i tak preferuję światy autorskie lub ten Martina.
Wątki
Ozłocę każdego, kto poprowadzi ze mną jakiś wątek z Targaryenami, albo wspomnianych wcześniej wikingów czy Słowian. Będą przygody, bitwy, zwycięstwa i porażki, wzloty i upadki. Dużo emocji. To lubię chyba najbardziej. Wezmę zarówno postacie kluczowe dla danego uniwersum, mające na niego duży wpływ, jak i te zwykłe, przeciętne można by rzec. Lubię, gdy tempo akcji jest zmienne. Raz chcę by bohater był w wierze wydarzeń, dawał z siebie wszystko i walczył o życie, a drugi raz mogę przez kilka dni pisać o życiu codziennym i przewijaniu dzieci. Podobają mi się wątki rodzinne, ale nie są niezbędne. Z chęcią biorę wątki zarówno męsko-męskie, jak męsko-damskie (chyba bardziej te drugie).
Inne
Na grupowcach jestem dość nowy, ale dłużej za to bawię się w RPG, więc odgrywanie postaci w jakimś stopniu opanowałem. Jestem za to bardzo regularny. Jeśli wiem, że nie odpiszę ci w ciągu 24h to cię o tym poinformuję. W 99% wypadków. W odpisach staram się utrzymać normę około 200-250 słów, ale stawiam raczej na regularność i częstsze wymiany komentarzy, niż długie eseje raz na tydzień. Jeśli mamy wolny wieczór, poprowadźmy krótszy dialog i nie pchajmy tam zbędnych kilkuset słów. Takie rozmowy są o wiele wiarygodniejsze i ciekawsze. Przynajmniej dla mnie. Nie mówię przy tym, że tak ma być ciągle. To tylko propozycja. No i o wiele łatwiej mnie złapać w tygodniu niż w weekend.
Przy tej liczbie wątków 24h to mało. Szczególnie w weekend. Jeśli więc w gąszczu odpisów zapomnę o twoim - przypomnij się!
Przy tej liczbie wątków 24h to mało. Szczególnie w weekend. Jeśli więc w gąszczu odpisów zapomnę o twoim - przypomnij się!
________________________
Będę wdzięczny za wytykanie błędów, jeśli będzie to w przystępny do odbioru sposób :) A na górze uwielbiany przeze mnie Aegon I.
Ja przyłażę jak zwykle, najpierw się witam i tak dalej - cześć, dobrej zabawy u nas życzę, mnóstwo wymarzonych wątków i równie dużo weny. :)
OdpowiedzUsuńA tak od siebie, to jak zwykle mogę zaproponować wątek, chociaż historyczne mi nie idą kompletnie, a z fantastyką do tej pory nie miałam zbyt dużo do czynienia, aczkolwiek zawsze mogę spróbować, żeby sobie horyzonty poszerzyć :)
A ja zapraszam do siebie :>
OdpowiedzUsuńWitam. :-)
OdpowiedzUsuńJestem zainteresowana wątkiem ( realia historyczne bądź Gry o tron mogą być).
Cześć ^^
OdpowiedzUsuńJestem zainteresowana jakimś wątkiem. Może napiszemy go na emailu?
Wysłucham pierw Twoich propozycji odnośnie wcześniejszych epok :>
OdpowiedzUsuńWieeem, wiem, ze nie tylko, ale tak jakoś odruchowo wręcz odniosłam się do tego, co mi się najbardziej rzuciło w oczy. I nie chciałam namawiać na siłę na coś innego, więc spróbowałam najpierw przyswoić sobie to, co Tobie najbardziej leży. Poza tym, ja lubię spełniać marzenia wątkowe, o ile jestem w stanie to zrobić.
OdpowiedzUsuńJak konkretnie wygląda low fantasy? Nie łapię się w tym gatunkach, jak się który nazywa :D
(Swoją drogą, wyłapałam mały błąd w karcie, mogę poprawić? I wyjustowałabym tekst jeszcze.)
No dobra, mniej więcej złapałam, chyba nawet więcej niż mniej (:D), ale żebym miała teraz coś mądrego i ciekawego w tym klimacie wymyślić... Ogólnie nie lubię zwalać wszystkiego na drugą stronę, bo chciałabym zawsze dołożyć swoją cegiełkę do pomysłu, ale tym razem chyba nie zabłysnę :D
OdpowiedzUsuńWitam ślicznie :)
OdpowiedzUsuńChodźmy zrobić jakiś słowiański wątek !
Reign oglądałam, choć niecałe i, szczerze mówiąc, nie podoba mi się ten serial :D
OdpowiedzUsuńAle! Jednak na coś wpadłam. Zawiera się w tym trochę taki motyw drogi, nie ma też ustalonej relacji z góry, tylko takie dosyć... Przypadkowe spotkanie. I nie mam też do końca określonego świata, bo się nie znam aż tak bardzo, ale może mi pomożesz w tym :D
To może nazwijmy to na razie taką "nieokreśloną krainą", gdzie czasy robią się trochę niespokojne, można nawet powiedzieć, że w powietrzu wisi wojna. Nie wiem, czy pasowałyby tutaj jeszcze jakieś stworzenia pokroju smoków czy innych potworów, które mogą zagrażać ludziom... No ale! Jedną postacią byłby nie kto inny jak wojownik, też jeszcze nieokreślony, bo nie lubię narzucać postaci, a drugą - uwaga, teraz będę błagać - "księżniczka" z magicznymi zdolnościami. Uwielbiam czarownice, mogę taką zrobić? Proszę, proszę, proszę! (:D). Spotkaliby się na jakimś szlaku i... Rzeźb coś z tego teraz :)
Nie czytałam wiedźmina, nad czym ubolewam, ale zawsze mam taką stertę książek w kolejce, że nie wyrabiam. Mam jeszcze dużo życia przed sobą jednak i może kiedyś to nadrobię. Tak wiec niczym się nie sugerowałam, wymyślając :)
OdpowiedzUsuńMoże po prostu ludzie nie są przychylni żadnym jakimś takim mocom (pewnie dlatego, ze się boją) i np. w tym jej rodzie (królewskim czy coś) od czasu do czasu ktoś taki się trafia, ale zwykle jest to trzymane w tajemnicy, a jak się wyda... No, to się wydało i ją wygnali czy coś. Może. Nie wiem. Może być?
Ja w łikendy też słabo żyję, więc jak nie wyjdzie jutro, to może po prostu się umówmy na poniedziałek z tymi kartami, hm?
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że bardzo ciekawe propozycje. Nie widzę problemu w prowadzeniu wątka w typowo Słowiańskich klimatach. Nie widzę też przeszkód aby prowadzić wątek na jakimś dworze pełnym intryg gdzie ludzie boją się o własne życie i podstawiają wiecznie komuś nogę. Nawet mogę pisać coś w klimatach Wiedźmina. Jestem naprawdę elastyczna.
OdpowiedzUsuńJa właśnie myślałam nad czymś takim bardziej fantastycznym trochę bardziej powiązanym z bogami czy coś. Jednak możemy dojść do pewnego kompromisu. Może to być obyczajówka z powplatanymi jakimiś magicznymi motywami które jednak tak naprawdę nie będą prawdziwe. Zabobonne. Czyli tak jak już wcześniej pisałeś.
OdpowiedzUsuńCo do miejsca i chociaż przybliżonego czasu i wydarzeń to miałabym parę propozycji. W 863 do Władcy Wielkich Moraw na zaproszenie przybyło dwoje mnichów by dokonać tam chrystianizacji. W tym samym czasie Wiślanie dochodzili do znacznej pozycji co zwiastowało niedługi konflikt pomiędzy tymi terytoriami. Ostatecznie do podbicia Wiślan doszło i zostali tam wysłani misjonarze by nawracać lud. Tu nasi bohaterzy mogliby być Wiślanami i walczyć/jakoś inaczej sprzeciwiać się całej sytuacji albo coś.
Możemy podziałać trochę w czasach reakcji pogańskiej 1030-1032 i coś tu wymyślić.
Lub po prostu nie ustalać sobie dokładnego czasu tak historię trochę odłożyć na bok i trochę pofantazjować w owych realiach dorzucić jakieś prawdopodobne wojny/bitwy itp.
W sumie to takie braki pomysłów z lekka.
No i fajnie! Teraz trzeba wymyślić jakiś dokładniejszy problem z którym będą się w wątku mierzyć nasze postacie.
OdpowiedzUsuńMoże bogowie słowiańscy zgadaliby się z bogami nordyckimi i stwierdzili że fajnie byłoby urządzić sobie coś na wzór jakiś krwawych igrzysk i nasłaliby na siebie i słowian skandynawów by urządzili sobie wojne albo co?
To taki pomysł może masz coś lepszego.
Ja bym stworzyła jakąś wiedźmę/kapłankę czy coś takiego. Ty jak chcesz. Oboje mogą być swego rodzaju wojownikami co nadawałoby sens niektórym zdarzeniom i czyniłoby to wszystko ciekawszym. Możemy dodać do tego jakiś romans aczkolwiek nie musimy. Sądzę że będzie ciekawie. Napisałam do cb na gg. Stwórzmy postacie i zdecydujmy od czego zaczniemy ;)
OdpowiedzUsuńHeej, heej! Miło cię tutaj widzieć! Ten art jest wspaniały i jeszcze Aegon na nim! Życzę dobrej zabawy razem z nami! ;)
OdpowiedzUsuńPamiętam, pamiętam! Pamiętam też, że potraktowałam cię dość oschle, ale teraz możemy puścić wodze fantazji i wprowadzić smoki, nie ma problemu. Nie miałam tu jeszcze wątku z GoT, więc bardzo chętnie. <3 To powiedz mi jaką masz wizję!
OdpowiedzUsuńHej, ciekawy opis autorski Przypominasz mi pewnego gracz, z którym niegdyś grałam, choć w innej sferze, bo na forum. Dodam, że bardzo mile tego gracza wspominam. Graliśmy w klimacie autorskiego świata fantasy i próbowaliśmy w GoT, ale nie było nam dane się tam spotkać. ;) Niemniej, bardzo miło, że udało Ci się tą kp przypomnieć mi o tamtej grze. Życzę Ci dużo wątków na blogu.
OdpowiedzUsuńPS: Daremnym byłoby mnie szukać na stronie, bo wpadłam tu tylko przelotem, próbując przypadkowo dobranych ludzi zaciągnąć na innego grupowca. Ale i tak pozdrawiam.
drake.blaise@gmail.com
Co powiesz jakbyśmy zrobili wątek pomiędzy dwójką ludzi, którym zaplanowali ślub dla ogólnego dobra? :D
OdpowiedzUsuńWątki na grupowcach zazwyczaj prowadziłam oczywiście w przyszłości w stosunku do wydarzeń z książki, dlatego zastanawiałam się nad spróbowaniem z przeszłością, tak dla urozmaicenia, chociaż nie wiem jak ty się tam na to zapatrujesz. I przyznam, że tym razem bardzo chętnie stworzyłabym kogoś od Targaryenów, bo raz miałam taką postać na jednym z poprzednich grupowców i spodobało mi się to. W takim wypadku będzie chyba łatwiej w ogóle cokolwiek wymyślić, bo nasze postacie będą połączone więzami krwi.
OdpowiedzUsuńBardzo mi pasuje :D
OdpowiedzUsuńAhaaa! Jeeju, wybacz mi, w ogóle się nie zorientowałam, że to chodzi o zbieżność imion. W sumie to byłoby dobre rozwiązanie, trochę nawet takie zabawne, więc myślę, że je wybiorę spośród innych możliwości. c: Pytanie tylko w którym roku umieścimy akcję.
OdpowiedzUsuńHahaha, no ja akurat nie znam jej jeszcze aż tak dobrze. :< W sumie masz rację, że stworzenie własnej postaci będzie łatwiejsze, więc może tak właśnie zróbmy, w dodatku lepiej będzie się chyba pobawić tą przyszłością jednak, bo wydaje mi się, że z przeszłością to się jednak będziemy musieli trochę pomordować, mimo wszystko. Teraz pozostaje nam tylko do ustalenia kto obecnie siedzi na tronie i jaka jest sytuacja w Siedmiu Królestwach, a także ile czasu minęło od wydarzeń z książki, powiedzmy od momentu, w którym dana osoba wygrała. W sumie to nie wiem czy jako Targaryenowie chcemy się cieszyć władzą czy dopiero o nią walczyć.
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy, ja też nie dałabym rady. Ogólnie to myślałam o sytuacji, w której Daenerys przejmuje tron w Westeros, niszczy Lannisterów-Baratheonów i zawiązuje sojusz z Tyrellami, który bardzo szybko zaczyna się sypać. Znaczy, przez "sypać" mam na myśli to, że po prostu wbiją jej nóż w plecy, zdradzą i w ogóle. Tyle, że nie zabiliby smoków, które zdążyłyby uciec czy coś. To tak na sam początek.
OdpowiedzUsuńMnie to bardzo odpowiada. Tylko w jakim wieku ich zrobimy? Sądzę, że już by mogli podejmować pierwsze działania odnośnie przejęcia tronu, bo rozumiem, że będziemy walczyć o swoje.
OdpowiedzUsuńWedług mnie mogą być małżeństwem-rodzeństwem, tak do smaczku. A co robimy już z konkretnym wątkiem, bo tu w sumie nie mam żadnego konkretnego pomysłu. :c
OdpowiedzUsuńZazwyczaj to jest tak, że te wszystkie śluby to z przymusu, wszyscy się nie lubią i w ogóle, dlatego pomyślałam sobie, że nasze rodzeństwo mogłoby być do siebie przywiązane, mimo wszystko, więc wizja tego, że w przyszłości będą małżeństwem, nie byłaby dla nich wcale taka zła. Za to jeżeli chodzi o pomysły to podoba mi się ten z tym, że ich wuj jest we władaniu Smoczej Skały i wcale mu się do zdobywania tronu nie spieszy, bo to będzie ciężki orzech do zgryzienia, któremu trzeba będzie dać radę.
OdpowiedzUsuńOoo, no, no, no! To jest ciekawa koncepcja. Ja też postaram się jeszcze pomyśleć i dodać jeszcze coś do twoich jutrzejszych pomysłów. c:
OdpowiedzUsuńZrobiłam niesamowicie minimalistyczną kartę, ale doszłam do wniosku, że najlepiej będzie, jak poznasz ją w wątku.
OdpowiedzUsuńhttp://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.com/2014/12/kp-im-not-your-little-princess.html
Standardowo, mam problem ze "zdjęciem", ale karta się robi :)
OdpowiedzUsuńWłaściwie to myślałam raczej o takich artach, dlatego napisałam zdjęcie w cudzysłowie.
OdpowiedzUsuńJa poszłam w sumie na łatwiznę, ale Naerys miałam już raz na jednym blogu i tam miała Emilię, więc się przywiązałam. No cóż, pozostaje mi chyba tylko życzyć powodzenia, chociaż Aleksander to przyjemna twarzyczka.
OdpowiedzUsuńJakiego Eoina? :D
OdpowiedzUsuńTo rzeczywiście ciężki orzech do zgryzienia, a ja też niewiele pomogę, bo sama mam zawsze problemy z wizerunkami. Z drugiej strony art też może być, nie widzę problemu.
OdpowiedzUsuńDzień dobry! Odpuszczę wątek tylko jeśli będziesz się przede mną bardzo bronił. Chodź, chodź, wymyślmy coś ciekawego!
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy :>
OdpowiedzUsuńPanie kochany, nie ma problemu! Zwykły wątek - jak najbardziej! Najchętniej zwykły wątek np. w okresie międzywojnia? Co ty na to?
OdpowiedzUsuńJa się nie mogę doczekać, dlatego już nad tym myślę. Może by się oboje wybrali do tego wujka? Rodzina to rodzina, a oni mogliby się rozeznać w sytuacji, wrócić i potem zaczęłoby się intensywne myślenie jak tu krewnego podejść, żeby jednak dołączył do reszty rodziny. Albo jak sprawić, żeby spłonął. Jak kto woli.
OdpowiedzUsuńMyślę, że wszystko uda nam się jakoś tam zrealizować i w ogóle, dlatego postaram się jeszcze pomyśleć nad przyszłymi wydarzeniami. Poczekam do wieczora, bo chociaż niby miałabym sposobność by odpisać, to jednak muszę usiąść nad książkami, a także ogarnąć inne wątki, skoro mam dzisiaj chwilę wolnego. Dlatego byłabym wdzięczna za rozpoczęcie.
OdpowiedzUsuńNo to w końcu mi się udało znaleźć w miarę pasujące zdjęcie, a nie art , a Twoją KP też już dodałam do linków, więc w sumie możemy jakoś zaczynać :)
OdpowiedzUsuńAch! Vanoria u mnie w linkach to właściwa KP :)
UsuńDruga opcja jest taka zwykła, przyjemna i obyczajowa, więc może pójdziemy w ten temat? Może np. z motywem bitwy warszawskiej do tego, więc nie tyle IWŚ, legiony, Pierwsza Kadrowa i tak dalej, ale ułani i te sprawy? Można tego męża jakoś uszkodzić, żeby nie musiał później wracać do wojska, mi to nie przeszkadza ;)
OdpowiedzUsuńMożemy to ustalić na komunikatorze, nie ma problemu. Maila i GG mam w karcie, dlatego pisz gdzie chcesz! ;)
OdpowiedzUsuńAleee... Bitwa warszawska to właśnie wojna polsko-bolszewicka? ;) Spojrzałam, czy przypadkiem nie napisałam 'powstanie warszawskie', ale nie. Więc jak nakbardziej, nasze preferencje się zgadzają ;) Ale jeśli wolisz IWŚ - nie ma problemu. Teraz - jakie okolice? Możemy do tego dodać element kulturowy i napisać np. o kresach wschodnich albo Litwie i małżeństwie a'la mieszanym.
OdpowiedzUsuńJasna sprawa ;) W takim razie podsumujmy co mamy: jakaś wioska pod Lwowem, małżeństwo - Polka z dziada pradziada i bardzo mocno spolonizowany Ukrainiec, oboje raczej po prostu "tutejsi", pewnie ślub w młodym wieku, żeby z dziećmi wyrobili się jeszcze na jakiś czas przed IWŚ, a kiedy rozpoczęto formowanie Legionu Wschodniego, on zgłasza się do wojska (teraz, jak to wpływa na ich relację?). Legion się rozwiązuje, ale determinacja do walki o wolność pozostaje, więc koniec końców on znajduje się w którymś tam pułku ułanów (to już moja broszka, żeby to dokładnie rozkminić, ale dla naszej historii to mało istotne) i wraca niedługo przez zakończeniem wojny lub już po jej zakończeniu, zależy jak zdecydujemy. Mamy rok względnej sielanki i później wojnę polsko-bolszewicką, kolejny wyjazd, bitwę warszawską wraz z przyległościami i kolejny powrót, tym razem już na stałe. I tu, jak rozumiem, zaczynamy wątek. Tak to wygląda z perspektywy mojej postaci, teraz twoja kolej ;) Pomiędzy tymi dwoma wyjazdami mogli mieć kolejne dziecko na fali radości z niepodległości, ale to już opcjonalne, więc pozostawiam do twojej decyzji ;)
OdpowiedzUsuńObie opcje są dobre, ale mi dla odmiany bardziej odpowiada pierwsza, bo pisanie dwudziestokilkulatkiem mi się nie bardzo uśmiecha. W takim razie - kompromis? Poznali się niedługo przed wybuchem Wielkiej Wojny, kiedy ona była bardzo młoda (17 lat, coś koło tego?), a on jednak trochę starszy, bo miał dwadzieścia kilka lat w 1914. Twojej ewentualnej decyzji pozostawiam, czy małżeństwo było z miłości, czy z rozsądku, ale on niedługo po ślubie wyjechał na wojnę, czy wspierała jego decyzję czy nie - również twoja decyzja. Po powrocie mamy okres sielanki, kolejny wyjazd i motyw z dzieckiem, o którym on nie wiedział. Brzmi sensownie?
OdpowiedzUsuńOkej, dla mnie brzmi świetnie! 27 dla niej i 32 dla niego może być?
OdpowiedzUsuńOkej, wrzuciłam do karty rok urodzenia 1890, więc 30 i tym samym limit z twojego komentarza zostaje zachowany ;)
UsuńTake your time, jak mawiają bracia Anglosasi, nie będę popędzać ;)
OdpowiedzUsuńMogę pomóc z wizerunkiem, ale muszę najpierw znać twoją wizję wyglądu postaci.
https://41.media.tumblr.com/10d3db1d0202abd5cac38ecfa137a616/tumblr_nx8yxify5j1sl1f3zo2_540.png
OdpowiedzUsuńhttps://41.media.tumblr.com/3e75c81bbf8ea80c9e2ae68245238023/tumblr_nx8yxify5j1sl1f3zo1_540.png
Może być? ;)
To w takim razie ja też zabiorę się za KP dzisiaj wieczorem. Mam sporo do zaczęcia / odpisania, więc będę wdzięczna, jeśli zaczniesz po opublikowaniu obu kart. I szczegóły raczej w wątku, w karcie po prostu jakieś ogólne informacje w kilku zdaniach.
OdpowiedzUsuńHeeeej, nie wiem, co mam robić, bo tak nam się to zawiesiło w próżni! :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie nie wiem, na co czekamy, dlatego napisałam :D Wypadałoby zacząć, pytanie tylko, od czego, bo choć ja ogólnie zaczynać lubię, to też mam trochę zbyt dużo wątków i nie wyrabiam z niczym. Masz jakąś myśl/wizję odnośnie zaczęcia? To wtedy mogłabym to jakoś ładnie napisać może.
OdpowiedzUsuńMoja karta jest do poczytania w roboczych, dokończę i wrzucę ją później, bo teraz muszę zniknąć na parę godzin. Umieściłam "akcję" już po jego powrocie do domu, żeby za pięć sekund nie musieć zmieniać karty, ale plan na wątek się nie zmienił ;)
OdpowiedzUsuńOkej, okej, zacznę jakoś na dniach.
OdpowiedzUsuńWrzuciłam kartę:
OdpowiedzUsuńhttp://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.com/2013/10/kp-wiktor-matejczuk.html
W takim razie zacznij - nie pali się ;)
OdpowiedzUsuńOkej, okej! Odpis będzie jutro, bo dzisiaj nadrabiałam zaległości z ostatniego tygodnia i zostały mi dwa najświeższe odpisy do zrobienia ;)
OdpowiedzUsuńNo, na dniach to to nie jest, biję się w pierś. Ale w końcu zaczęłam. I teraz już mi będzie łatwiej pisać na pewno, bo najgorzej to się zebrać i zacząć. Mam nadzieję, że jakoś nam to pójdzie fajnie :)
OdpowiedzUsuńCześć :) Przejrzałam chyba wszystkie karty autorów na blogu i to przy twojej zatrzymałam się na dłużej, ponieważ jest naprawdę dobrze napisana. Bardzo przyjemnie się ją czytało :D
OdpowiedzUsuńJeśli masz ochotę, to chętnie poprowadziłabym z tobą jakiś wątek. Szukam ludzi, którzy dobrze piszą i myślę, że trafiłam pod dobry adres ^^
Osobiście jestem zdecydowanie nakierowana na romanse. Wątek nie musi być koniecznie tylko o romansie, ale lubię relacje damsko-męskie. Szczególnie przepełnione sprzecznymi charakterami, kłótniami i humorem.
OdpowiedzUsuńWłaściwie to nie mamy nic do stracenia. Możemy zacząć jakiś wątek z romansem w fantastycznym świecie. A jeśli którejś ze stron będzie się źle pisało, to możemy przerwać w każdej chwili, prawda? :)
Naturalizm, mówisz? Nie wiem, czy piszę się na kłótnie o skarpetki i takie głupoty. To byłoby strasznie nudne.
OdpowiedzUsuńBardziej byłabym za romansem fantasy, ale to ty nie jesteś chętny...
Ehh. Chyba nie ma sensu się zmuszać, nie?
To tutaj się akurat zgadzam.
OdpowiedzUsuńOsobiście nie mam doświadczenia związanego z RPG, ale czytam książki fantasy, a także pisze opowiadania osadzone w realiach fantasy i nie wyobrażam sobie omijania takich spraw jak walka o władzę, łapówki, morderstwa, gwałty. Szczególnie, jeśli tworzymy wątek za czasów jakieś wojny itp.
To mam taką propozycję. Spróbujmy stworzyć jakiś świat i relację między naszymi postaciami z fantasy. Jeśli się nam nie uda, to przeniesiemy się na świat realny.
Mam zalążek pomysłu, chociaż nie wiem, jak na niego spojrzysz. Chciałabym, żeby moja bohaterka była silną kobietą, wojowniczką, a nie jakim chucherkiem pomiatanym przez mężczyzn. I zastanawiałam się, czy nie byłoby ciekawie, gdyby twój pan i ona walczyli ramię w ramię. Tylko ona przebrana za mężczyznę. Jeszcze nie wiem, kto z kim miałby walczyć, dlaczego i z jakim skutkiem, ale historie można dopisać. Pytanie, co sądzisz o przebraniu jej za faceta?
Witam. Średniowiecze jak najbardziej, tak jak i polityka, akcja z wojną w tle, intrygi oraz relacje kazirodcze. Hmm, jeszcze nigdy nie prowadziłam wątku osadzonego na półwyspie Iberyjskim, ale czemu nie? W gruncie rzeczy nie musimy trzymać się aż tak ściśle historii, prawda? (No chyba, że lubisz i chcesz).
OdpowiedzUsuńOkej, a co z postaciami? Skoro relacje kazirodcze, to robimy rodzeństwo? :>
Właśnie odnalazłam moje repetytorium maturalne, by trochę o tym poczytać - ale znalazłam też coś na wikipedii. Powiedz mi jeszcze tylko - Królestwo Wizygotów, czy trochę później? Chociaż chyba masz na myśli okres po "upadku" Królestwa Wizygotów, prawda? Gdy powstało Królestwo Leonu, K. Kastylii, księstw: Nawarry, Aragonii, Katalonii? Jeżeli coś pomyliłam to przepraszam. :D
OdpowiedzUsuńA co do wątku to oba pomysły bardzo mi się podobają, ale chyba zdecyduję się na ten pierwszy. A początkowo jakie relacje miałyby łączyć to nasze przyrodnie rodzeństwo? Czy dopiero miałoby się ukształtować jakieś uczucie między nimi w trakcie pisania wątku? :)
I jak najbardziej może być wczesne średniowiecze.
Zastanawiam się czy jeszcze tu bywasz? Zanim cokolwiek zaproponuję, to wolę się upewnić, że nie produkuję się na darmo ;)
OdpowiedzUsuńNo ja właśnie nie w sprawie patololo, jak chcę takie rzeczy, to szukam eksperta. :D U Ciebie coś zupełnie innego mnie pociągnęło! Bardzo dosadnie trafiasz swoim opisem w moje młodzieńcze ideały (nie żebym teraz nie była młodzieńcza, ale wiesz, włączył się sentyment do gimnazjum :p), przynajmniej te literackie. I mnie naszła chętka na rycerzy, króli i księżniczki. Jak to napisałam teraz to brzmi tak... księżniczkowo. Ale nie o te klimaty mi chodzi. Raczej przygoda, zadanie do wykonania, coś w ten deseń. Dla siebie myślę o jakiejś silnej, kobiecej postaci, z drugiej strony nie pozbawionej delikatności.
OdpowiedzUsuńProblem w tym, że ja takich rzeczy nie pisałam już kilka lat, nigdy na blogu, więc kwestia tego czy podjąłbyś się stworzenia ze mną czegoś takiego? Wszystko jest do dopracowania, zależy od chęci.
Ja wiem, że tym komentarzem nie robię sobie zbyt dobrej reklamy, ale przysięgam, umiem pisać w miarę sensownie - a i klimaty nie są mi obce, tylko trochę się zastałam i trzeba mi kogoś, kto sobie radzi na tyle dobrze, że będę miała do kogo równać. ;)
Dopiero zauważyłam, że odpis (który wysłałam już dawno, dawno temu) się nie dodał. Bardzo Cię przepraszam. Podczas ferii nie zwracałam na nic większej uwagi i musiałam to przegapić. Mam nadzieję, że nie jesteś za to na mnie zły.
OdpowiedzUsuńJeżeli nadal chcesz kontynuować nasz wątek (bądź nawet zacząć coś nowego), to będę bardziej niż chętna. Jeżeli jednak nie, to może napiszemy coś wspólnie po maturze? :D
Tak czy siak, jeszcze raz przepraszam!
Spoko, a ja już zaczęłam się zastanawiać nad tymi kilometrami kwadratowymi :D Myślę, że magia to duże ułatwienie i lubię to raczej ograniczać. No wiesz, jak ktoś potrafi to wow wow, szacun, ale głupio jakby wszyscy machali różdżkami (czy czymś)/
OdpowiedzUsuńMotyw wędrówki bardzo na tak. Chociaż może nie takiej bezcelowej. Jakieś odzyskanie tronu, podbicie królestwa?
Kusi mnie postać kobiety ukrywającej się w przebraniu mężczyzny. Dla bezpieczeństwa, albo jeszcze lepiej, dla szacunku. Takiej postaci jeszcze nie pisałam, a może się okazać fajne. Oczywiście (prócz ostatniego) to są tylko sugestie i jestem ciekawa Twojego zdania.
A gg: 1031839. Postaram się mieć włączony dopóki nie ustalimy co i jak, bo od dwóch lat chyba nie używałam :D Jak coś to siedzę na niewidoku