28 sierpnia 2017

[KA] Furan

Furan

szmaragdzinka@gmail.com - 52678768

https://media.tenor.com/images/a42c866f5b78d08e445c78bc3eb2bb0d/tenor.gif
Cześć i czołem, z tej strony już-student ze specyficznym poczuciem humoru i kompletnym brakiem talentu do szukania artów, który za bardzo lubi ludzi i właśnie narobił sobie wstydu podając swojego przedpotopowego maila. Dobrze chociaż że Ryszard był tak miły by poodwracać uwagę.
Postacie: Bywają różne, naprawdę. Możliwe że brzmię w tym momencie jakbym była leniwa i próbowała zaliczyć ten punkt jak najmniejszym kosztem, byleby coś skrobnąć, ale nic nie poradzę. O czym się tu rozpisywać, gdy nie faworyzuję żadnej z płci, śmieszków lubię tak samo jak i smutasów, miewam i ofiary losu i dzieci szczęścia. Wszystko zależy od nastroju, okoliczności i - przede wszystkim - pomysłu. (Nie żeby nie było tak że zwykle do samego końca nie jestem pewna co mi dokładnie wyjdzie.) Jedyne co to skłaniam się raczej ku heteroseksualnym postaciom. Jakoś tak.
Wątki: Najpierw może od strony technicznej. No więc ubóstwiam ludzi którzy się nie rozwlekają i piszą krótkie odpisy (a przynajmniej adekwatne długością do tego, co się akurat dzieje), bo potem nie jest mi głupio dawać im w zamian równie krótkiego tekstu i odpisuję częściej i szybciej. Zdarzają mi się przestoje, gdyż nie zawsze jest wena, czas i chęć, nie mam więc nic przeciwko ludziom również cierpiącym na Zespół Odpiszę Jej Za Tydzień, byleby się w końcu pojawiło (samo z siebie, bez mojego marudzenia), bo nie znoszę robić kp na marne. O, no i nie lubię mieć zbyt wiele na głowie, więc spróbuję się ograniczyć do dwóch, góra trzech wątków na raz. Jeśli chodzi o treść, to na razie jestem tutaj po coś luźniejszego, raczej nie mam ochoty bawić się w dramaty, bardzo trudne tematy ani gry polityczne. Może jak się zaaklimatyzuję. Relacje typu bff (szczególnie te wyglądające z boku jak przysłowiowe stare małżeństwo) wielbię nawet bardziej niż związki, lubię konfrontować ze sobą przeciwieństwa, nie lubię jednak przesady - wszystko z umiarem, szczególnie humor i angsty.
Gatunki
: Bardzo chętnie napiszę coś w klimacie fantasy, humorystycznie ujętego horroru, zresztą takiego normalnego też, licealnej (albo jakiejś innej) obyczajówki, jakichś wampirasków, postapo i sf też zresztą wchodzą w grę. Ogólnie jestem otwarta na propozycje, z tym że historycznych wątków wolałabym uniknąć, bo nie czuję się w nich najpewniej, a risercz nie zawsze pomaga. I, no cóż, przyznaję się bez bicia że nie zawsze mam ochotę go robić.
Universum
: Prawdopodobnie pominę tu dużo ważnych rzeczy, na których widok zareaguję potem takim "omatku tak, uwielbiam to!", no ale cóż. Coś tam już marudziłam o horrorach, to może zacznę od tego, że za Amnesię będę kochać równie mocno jak za Heroes of Might and Magic (ale część szóstą hirołsów znam tylko pobieżnie). Świat Dysku i Dragonlance to także takie musthave. Byłabym więcej niż chętna na wątek zadziewający się w universum Trylogii Czarnego Maga, Ja, Inkwizytor, Dożywocia pani Kisiel, Fairy Tail i Ani słowa prawdy. W miarę ogarniam Attack on Titain (nie czytałam mangi), Diablo, Nekroskopa, Undertale, Króla Demona, Eragona, Przygody Merlina i Galavanta (te trzy ostatnie nawet bardziej niż w miarę), tak jak i większość sławnych serii pokroju Harry'ego Pottera (macie przed sobą potterheada na emeryturze). Oczywiście Hobbit i Władca Pierścieni też nie są mi obcy, tak samo jak Opowieści z Narni, Avatar, Atramentowe Serce. W sumie mówiłam tam wcześniej że historia odpada, ale II Wojna Światowa chyba jednak wchodzi w grę. W ogóle jakby co to pytać, jestem słabym człowiekiem, dla dobrego wątku poświęcę się nawet jeżeli mówię że nie.

LIMIT: 3/4

31 komentarzy:

  1. Czy my się znamy??
    Będę pierwsza i będę miła, bo w sumie to ci nie chcę zajmować limitu, ale jakby coś tamten jakiś stary wącisz to wiesz gdzie mnie szukać. No. Przesyłam tęczową miłość. ♡

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej! Ja wprawdzie na urlopie, ale obowiązki trzeba wypełniać, więc przyszłam się przywitać: cześć. Witam u nas, dobrej zabawy życzę, mnóstwa wątków (czyli trzech :D ale wymarzonych!) i dużo, dużo weny :)
    Ja się akurat na fantastyce nie znam, ale może się załapię do limitu na coś innego?

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej!
    Gif na początku bardzo, bardzo przyciąga wzrok. Powoli budzę się z pewnego snu letniego i bardzo chętnie wcisnęłabym się w Twój limit. Może któryś z moich pomysłów by Ci odpowiadał? A jak nie, to możemy zrobić burzę mózgów. Tutaj, czy na mailu bądź GG ;>

    OdpowiedzUsuń
  4. O! Nawet nie wiesz, jak się cieszę. Pomysł stary jak świat tak sobie chodził za mną od dłuższego czasu. Nieogarnięty aniołek zwany Agrestem mi odpowiada. Wyczułam pewno humorystyczne zabarwienie, popraw mnie jeśli się mylę, w tym krótkim opisie. Ale i tak go biorę, bo zapowiada się ciekawie.
    Myślę, że do ustalenia pozostaje niewiele, jak na przykład miejsce akcji. Chyba że masz jakieś pytania, czy coś :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla admina nie ma czegoś takiego jak całkowity urlop :D Zawsze musi ogarniać. A przyleciałam specjalnie właśnie, żeby się załapać na ten limit, ale chyba Ci on nie wyjdzie, jak widzę :D
    Tak jeszcze mi się przypomniało apropo mejla: wcale nie robi wstydu. Jakbym ja podła mejla, którego kiedyś używałam i którego podałam jeszcze przy rejestracji na studia, przez co później był w papierach (!), to dopiero byłby wstyd. Między innymi dlatego, że to był jeszcze ten z onetu i miał końcówkę buziaczek.pl :D
    A przechodząc do pomysłów, to post-apo lubię pisać, choć w gruncie rzeczy i tak mi się później do uczuć wszystko sprowadza, ale aktualnie nie mam żadnego pomysłu na to. Natomiast na kryminalny mam i to dosyć trudny, że tak powiem, powiązany z mafią, agencjami rządowymi itd. Jeśli Cię to zainteresowało, to mogę opowiedzieć szerzej, ale wolałabym nie w komentarzu, tylko na mejlu może albo na gadu, gadu w telefonie mało zżera.

    OdpowiedzUsuń
  6. No napisałam już do Ciebie na gadu, a tam cisza :C Grażyna to ja :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ooo, to zrobiło się jeszcze ciekawiej :D
    Stany Zjednoczone mi pasują, proponuję bez wgłębiania się w szczegóły w jakim mieście, aby te mogło się rządzić swoimi prawami.
    To lecę robić kartę, bo już nie mogę się doczekać tego wątku <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Taaak. Takie większe, w którym będzie to, co akurat nam będzie potrzebne :D
    Ja postara się dzisiaj podesłać kartę, ale niczego nie obiecuję, bo muszę dobrze przemyśleć tę postać.
    I kto zaczyna? :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak już będą karty, to mogę nam zacząć, bez problemu. Przyda mi się takie rozruszanie :D. Tylko zastanawiam się, od którego momentu - od tego, jak go pierwszy raz widzi w swoim pokoju?

    OdpowiedzUsuń
  10. Myślę, że tak będzie najlepiej, bo to działanie po cichu mogłoby wyjść nieco nudnawo.
    I może nie tyle, co o krok od samobójstwa, co coraz częściej będzie o tym myślała. I może zacząć eksperymentować z lekami z pełną świadomością, że to się może dla niej bardzo źle skończyć.

    OdpowiedzUsuń
  11. Na spokojnie. Ja jestem chyba najbardziej cierpliwą osobą :D
    A moja pani też się tworzy pomalutku, pomalutku. Ale myślę, że dziś/ jutro powinna już być :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jest i moja karta :)
    http://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.com/2000/08/kp-tessa-herondale.html

    OdpowiedzUsuń
  13. Hej, cześć, czołem :3 chodź na wątek, chętnie coś z Tobą pomyślę. Może w klimacie fantasy? Dawno nie pisałam nic takiego, więc musiałabym się wczuć. A może masz jakieś pomysły w zanadrzu albo szczególną ochotę na coś? :3

    OdpowiedzUsuń
  14. To cieszę się bardzo, że się podoba :D
    Co do karty, to na spokojnie, mi się nigdzie nie śpieszy :D. Udanego wyjazdu życzę!
    I nie, nigdzie jej nie zgłaszałam. Opublikowałam z datą 2000r. dodałam odpowiednie etykiety i teraz poprosiłam w administracji o dodanie do linków :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cześć :D Gif jest świetny, uśmiechnęłam się, gdy tylko go zobaczyłam. W razie chęci zapraszam do mnie, to wymyślimy coś ciekawego.

    OdpowiedzUsuń
  16. Hej! Kłaniam się nisko i dziękuje za cieplutkie przywitanie! Z chęcią bym coś napisała, w którymś z przykładowych klimatów podanych przez Ciebie! Na co miałabyś najbardziej ochotę z zasugerowanych tematów? Bo ja i Pottera i cała resztę przyjmę ochoczo. Może masz już jakiś pomysł do realizacji? Jak nie, to zaraz coś zaradzimy i wymyślimy coś ciekawego :D

    cloudyjk

    OdpowiedzUsuń
  17. Twój aniołek jest genialny :D. I ten wizerunek Castiela świetnie do niego pasuje. Bardzo mi się podoba, a rozpoczęcie poleci pod koniec dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  18. O jejku ♥ Nie spodziewałam się, że komuś zechce się napisać coś z Ostatniego jednorożca. Wstawiłam to do KA bardziej z sentymentu z dzieciństwa i nie wierzyłam w to, że ktoś jeszcze zna te cudowną, jak dla mnie, bajkę. Ale moje serduszko dzięki temu zabiło szybciej.
    Można to oczywiście napisać, tak jak coś z Trylogii Czarnego Maga. Nawet w głowie mi coś zaświtało co do Trylogii, jakiś zalążek pomysłu mam, ale może przejdziemy z tym na komunikator? Jeśli masz, oczywiście coś w podobnego do GG, ale też na hangouts można się dogadać.

    OdpowiedzUsuń
  19. Poleciał początek. Nieco mnie chyba poniosło, ale… no samo tak wyszło! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. O! To się bardzo cieszę i czekam w takim razie na odpis :D

    OdpowiedzUsuń
  21. [Hej hej hej! Witam cię bardzo serdecznie i na początku chwalę bardzo zarąbiste zainteresowania: Diabolo, Amnesia, Hirosy! Aż żałuję, że trafiłam tak późno w limit wątków - od dawna szukam wątków ze świata Jona Van Caneghema, najlepiej z uniwersum Xeen, całościowej sagi Coraka i Sheltema, czasów odrodzonej Niebiańskiej Kuźni albo nawet wojny o sukcesję (gdzie zawsze stałam po stronie Archibalda) :)
    Jak znajdziesz miejsce i ochotę to zapraszam do siebie serdecznie, ale z góry ostrzegam sumiennie: mi się zdarzają odpisy raz na miesiąc i potrafię wtedy pisać, pisać i pisać epopeje :D
    Niemniej życzę ci powodzenia we wszystkich wątkach jakie sobie ustaliłaś i oby jak najdłużej!

    OdpowiedzUsuń
  22. [O panie! To przeznaczenie :D
    Xeen jest cudowne, ale mam pomysł jak wmieszać w to większą ilość osób. Dyskutowaliśmy o tym ostatnio z tatą i nie wiem czy nie zamieszaliśmy za bardzo hahaha, ale jak ma być epicko jak w kampanii z Nicolasem Gryphonheart to niech będzie!

    Ok, jak dobrze pamiętam z M&M to Lorda Xeen dało się pokonać eksperymentalnym, zabójczym mieczem który odnalazło się w podziemiach zamku. Co powiesz na to, że po pokonaniu Sheltema przez Coraka i zjednoczeniu Ciemnej oraz Jasnej Strony Xeen ten miecz przetrwał w Centrum Sterowania Xeen, gdzie wtedy bytowały diabły (podejrzewam, że jakieś zalążki Kreegan) i wraz z nimi uciekł z planetoidy? W mieczu znalazłaby się cząstka Xeena, która szeptałaby klątwy i uzależniała od swojej woli właściciela.
    Miecz ten przybyłby z Kreeganami do Sweet Water podczas ich pierwszej inwazji na Enroth, a później trafiłby do Eofolu w Erathii. W zależności od tego, po której stronie chcielibyśmy umieścić naszych bohaterów, miecz mógłby trafić do naszej lub przeciwnej strony po zdobyciu Eofolu (Katarzyny i Rolanda, Archibalda albo nawet Kastora wtedy już sprawującego władzę nad Deyją).
    Wiem, że to na razie tło fabularne tylko, a nie pomysł, ale spróbuje na dole konkrety :C

    Dla podkręcenia pieprzu - mógłby nawet trafić do młodziutkiego Nicolaia Ironfista (którego na potrzeby wątku moglibyśmy troszkę postarzyć), który zaczyna szaleć pod jego wpływem, pod nieobecność Rolanda oraz Katarzyny, i bratać się z szalonym Kastorem chcącym odtworzyć Niebiańską Kuźnię, zaczynając podporządkowywać sobie Erathię. Archibald, jeśli chcemy stanąć po jego stronie skoro to słuszna strona, mógłby się zaniepokoić wieściami o bratanku i wysłać naszych bohaterów by zbadali sprawę. Po drodze oczywiście masa konkretniejszych przygód.

    Jejku zamieszałam mam wrażenie i nie jest to dobre, więc jakby co to krzycz mi tu śmiało! :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Przepraszam! D: Nie chciałam cię zniechęcić lub wystraszyć nie taki był mój zamiar. Jej... Przepraszam, czuje się jak fanatyk pukający do drzwi D: Serio, bardzo przepraszam.
    To powiedz mi może na co ty masz ochotę z tego uniwersum? :) (jeśli jeszcze cię nie wystraszyłam...)

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo, bardzo raz jeszcze przepraszam! Nie chciałam płoszyć.
    To zacznijmy od nowa, raz jeszcze - tamto skreślamy :D
    Może na początek, w kogo tak najbardziej chciałabyś się wcielić? Po jakiej stronie stać, komu z największą chęcią przeprać tyłek? :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Hej :D A masz pomysł co do tego dark fantasy?

    OdpowiedzUsuń
  26. Podobają mi się te pomysły. Kiedyś pisałam wątek o magi w świcie fantasy ale autor zniknął. Trwała wojna najpotężniejszych rodów magów chyba były z cztery takie rody. Piąty rzekomo wyginął ale okazało się że żyje córka i ukrywała się gdzieś prosi o pomoc kobietę, która pochodzi z rodu zaprzyjaźnionego i tam poznaje czarny charakter młodego maga i jego mistrza wuja, którzy posuwają się do czarnej magii. Potem ona miała pozwolić im się porwać by tam się nauczyć czarować i koniec końców oboje młodzi mieli zabić wuja xD można by coś zaczerpnąć do twoich pomysłów i faktycznie stworzyć kilka postaci :D np. Postać A i B walczyli po dwóch różnych stronach, ale okazało się, że np. są rodzeństwem po innym ojcu czy matce. W ten sposób postać B ma pomóc w szkoleniu magicznym postać A w jakimś tam celu który wymyślimy :P

    OdpowiedzUsuń
  27. Spoko :D ok dwóch braci :D od jakiego momentu zaczynamy?

    OdpowiedzUsuń
  28. [Przepraszam, że tak zniknęłam… nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Ale obiecuję, że będzie lepiej! I jeśli dalej chcesz kontynuować nasz wątek, to właśnie wrzuciłam odpis pod kartę Moriaha :)]

    OdpowiedzUsuń
  29. Czyli walczą i nagle poznają się po czym? Ale jak dojdzie do tego, że będzie jeden musiał szkolić drugiego? Może jakiś mędrzec, mentor postaci A sprowadzi jego i jednocześnie B już po walce i wytłumaczy im wszystko?

    OdpowiedzUsuń
  30. Ohh Tatalia, to było bardzo dziwne miejsce ale jednocześnie intrygujące chociaż w M&M ilość trolli tam na początku obciążała...
    Dobra, no to Deyja też ją lubię chyba najbardziej :D Co powiesz na ten pomysł, chociaż może brzmieć trochę prosto:
    Mamy w Deyji bardzo ambitnego młodego nekromantę/tkę. Próbuje wybić się ponad swojego mistrza i/lub całkowicie się go pozbyć, ale jest to zbyt wielki mistrz nekromanckiej magii by tak prosto się go pozbyć. Pewnego wieczora jednak (zbierając surowce do nowych testów) w oddali zauważy nikłe światło. Oczywiście ciekawość co to może być - okaże się, że między górami rozbił się statek kosmiczny jednego z Kreegan (mogącego mieć coś wspólnego z tymi z Eeofolu lub nie) i jego pilot jest mocno uszkodzony. Pojawia się szansa na to, że z pomocą obcej istoty której mistrz nie przewidział w swoim planie - ponoć Kreeganie mają dostęp do niesamowitych mocy i broni (technologii), a nekromanci rzekomo wiedzą jak wyciągać z ludzi tajemnice (tylko nie przewidzi w uczniowskim pędzie, że Kreeganie to nie ludzie :D).
    Co ty na to?

    OdpowiedzUsuń