detektyw hotelowy
11351499 // thekuroihime@gmail.com // detektywhotelowy#2284
Nie lubię zamykać się w sztywnych ramach i mówić, że takiej czy takiej postaci nigdy nie stworzę, ponieważ to tylko mnie ogranicza, o czym przekonałam się na własnej skórze. Niegdyś mówiłam, że nigdy, ale to nigdy nie stworzę mężczyzny, a obecnie tworzę ich o wiele częściej niż kobiety, jeśli mam być szczera. Wiek również nie ma dla mnie znaczenia; mogę stworzyć zarówno nastolatka, jak i kogoś w podeszłym wieku, kto ma problemy z kolanami i woli grać w szachy z kolegami w parku niż bawić się ze swoimi wnuczętami. Czy to będzie wątek damsko-damski, damsko-męski czy męsko-męski nie gra dla mnie roli, nie posiadam w tym zakresie żadnej preferencji. W związku z tym nazywałabym się autorką elastyczną, chociaż są takie tematy, których wolę nie poruszać, przy czym mówię tu na przykład o chorobach psychicznych. Myślę, że trudno byłoby mi prowadzić postać z jakimkolwiek tego typu zaburzeniem (może poza depresją), ponieważ nigdy nie doświadczyłam tego na własnej skórze i wydaje mi się, że niezależnie od tego, ile stron na ten temat bym nie przeczytała, to i tak nie oddałabym takiej postaci całego jej realizmu, a właśnie na tym najbardziej mi zależy. Czy chodzi tutaj o realizm świata rzeczywistego, czy też fantasy, nie ma to znaczenia, ale zawsze staram się mieć go na uwadze i o nim nie zapominać. Uniwersa, w których na pewno się odnajdę to Marvel, Harry Potter, Lord of The Rings, Star Wars, Gra o Tron, Avatar: The Legend of Aang i Shadowhunters. Szczerze mówiąc, w tym momencie trudno jest mi wymyślić coś więcej. To znaczy, wiele książek przeczytałam, tak samo jak obejrzałam sporo filmów i seriali, także myślę, że śmiało można pytać. Tutaj postanowiłam wybrać tylko te największe i mnie osobiście najbardziej bliskie. Niezależnie od tego, na co się zdecydujemy, będziemy mogli pisać o tym, czego tylko dusza zapragnie, serio! Romans? Jasne. Kryminał? Z miłą chęcią, kocham je. Obyczajówki również są dla mnie, chociażby dlatego, że często ignoruję przestrzeń, w której poruszają się nasi bohaterowie i opisuję to, jak bardzo moją postać boli serduszko z tego czy tamtego powodu. A w ogóle to lubię pisać długo, to znaczy, moje posty zazwyczaj mają minimalnie 400 słów i staram się poniżej tej granicy nie schodzić. Co do tempa mojego odpisania, to zależy. Oczywiście staram się robić to regularnie, szczególnie, jeżeli dany wątek mnie całkowicie pochłonie. No, ale wena to niestety kapryśna towarzyszka, a ja od października będę mogła dumnie nazywać siebie studentką, więc może być różnie. Jednakże o wszystkich takich sytuacjach staram się informować, poza tym zawsze można mnie opierdalać prywatnie albo w komentarzach. Wtedy na pewno odpiszę, bo nie lubię na siebie sprowadzać ludzkiej nienawiści.
Obecnie najbardziej marzy mi się wątek osadzony w realiach Avatara. Zawsze chciałam coś rozegrać w tym uniwersum, ale nigdy nie miałam do tego okazji, dlatego oddam nerkę i w ogóle wszystko. Czy to będą czasy Aanga, czy Korry nie ma dla mnie znaczenia. Możemy zawsze posunąć się o trochę czasu wprzód albo wstecz, a nawet zawędrować aż do naszych czasów! Wolałabym jedynie nie tykać jakichkolwiek kanonów. Możliwości są ogromne, a uniwersum bez wątpienia ciekawe, więc na pewno uda się stworzyć coś ciekawego.
Wspomnę jeszcze tylko, że ta cudowna pani na gifach wyżej to Lydia Riera z serialu One Day At a Time. Polecam, jeżeli macie gorszy humor, a poza tym zapraszam serdecznie do wspólnego tworzenia!
Obecnie najbardziej marzy mi się wątek osadzony w realiach Avatara. Zawsze chciałam coś rozegrać w tym uniwersum, ale nigdy nie miałam do tego okazji, dlatego oddam nerkę i w ogóle wszystko. Czy to będą czasy Aanga, czy Korry nie ma dla mnie znaczenia. Możemy zawsze posunąć się o trochę czasu wprzód albo wstecz, a nawet zawędrować aż do naszych czasów! Wolałabym jedynie nie tykać jakichkolwiek kanonów. Możliwości są ogromne, a uniwersum bez wątpienia ciekawe, więc na pewno uda się stworzyć coś ciekawego.
Wspomnę jeszcze tylko, że ta cudowna pani na gifach wyżej to Lydia Riera z serialu One Day At a Time. Polecam, jeżeli macie gorszy humor, a poza tym zapraszam serdecznie do wspólnego tworzenia!
Jeju, ten gif jest świetny. Zapewne tak będę wyglądać w podeszłym wieku. Kropka w kropkę, gdy już pozbędę się swoich długich włosów i nie będę w stanie zakładać soczewek. :P
OdpowiedzUsuńNa początek ładnie powitam, życzę dużo weny i mnóstwa porywających wątków. Po drugie, gratuluję rozpoczynającej się niedługo studenckiej przygody. No i po trzecie, ale nie najmniej ważne, zapraszam do siebie, musimy coś razem pokombinować. Z Avatarem niestety nie pomogę, nie przyznam się dlaczego, ponieważ chłopak krzyczy, że jeśli nie chcę zostać zlinczowana, nie powinnam się do tego nigdy przyznawać. Jednak z czymś innym na pewno się dogadamy. :>
Cześć! Wspaniały gif <3 A teraz zapraszam na wątek.
OdpowiedzUsuńCo prawda miałam jeden pomysł co się dział w świecie Avatara, ale już mi poszedł, a nie mam więcej, jednak jeżeli Ty masz już może jakieś gotowe koncepcje to chętne poznam, bo Avatara nigdy za wiele :>
A jakby co to ja siedzę w fantasy więc gdybyś miała ochotę na taki wątek to możemy coś sklecić, mam kilka pomysłów w zakładce - może Cię coś zainteresuje.
Miłego dnia/nocy życzę ^^
Hm... W sumie chętnie poprowadziłabym ten wątek z agentką. Co prawda napisałam go już dawno i chyba uciekł mi z głowy szerszy plan na tę historię, ale możemy pokombinować. Wolisz, aby agentem była kobieta czy mężczyzna?
OdpowiedzUsuńOby ta wiadomość nie ujrzała zbyt wiele światła dziennego, bo zapewne ktoś mnie zje za to wyznanie, ale jakby to ująć... Tak właściwie to nigdy nie obejrzałam do końca Avatata. Cóż, początku też nie widziałam. Jakimś tam kawałek środka i tyle. Filmy z tego gatunku lubię, ale jakoś Avatar chyba przeszedł obok. Kiedyś zapewne będę musiała nadrobić. Co prawda miałam na to dziewięć lat od premiery, ale może poczekam na okrągłą dziesiątkę. :P
Z panem się chyba jeszcze wstrzymam. Na niego muszę mieć solidnie zbudowany pomysł, od początku do końca, co bym sobie z nim poradziła, dlatego chyba skłoniłabym się do tego agenta i hakerki albo hakera i agentki, mi też obojętnie. Znaczy się, chciałabym poprowadzić panią, ale bez różnicy, jaką będzie miała rolę, dla mnie i to, i to byłoby ciekawe.
OdpowiedzUsuńCzyli, że nie jestem jedyna. Od razu mi lżej na sercu :D I jeśli chcesz możemy się przenieść na maila albo gg, chyba wygodniej się tam kombinuje.
Heeeej! Przyszłam trochę spóźniona, bo mnie nie było na posterunku przez kilka dni, ale już adminowsko u nas witam, cześć, dobrej zabawy życzę, mnóstwa wątków i dużo, dużo weny - żeby nie była kapryśna i w ogóle :)
OdpowiedzUsuńNo i chodź do mnie, napiszmy coś, bardzo, bardzo proszę!
W takim razie napisałam na gg ;)
OdpowiedzUsuńOk, dzięki, że dałaś mi znać :) Co prawda, wrzuciłam niedawno nowy pomysł z Avatara, nie wiem czy widziałaś, ale rozumiem, że nie wszystko zawsze wchodzi (też jestem jedną z tych osób, które muszą poczuć "to coś" i nie mogą pisać czegokolwiek, więc no). Tobie też życzę weny i owocnych wątków.
OdpowiedzUsuńSkoro jakieś luźne koncepcje są, chętnie ich posłucham.
OdpowiedzUsuń