#constantmood
#amiright?
Dead Soul
listens too
much to
Joy Division once
much to
Joy Division once
Postacie ————— Piszę paniami oraz panami pomiędzy dwudziestym i czterdziestym rokiem życia. Moje postacie uwielbiają rzucać sarkastycznymi docinkami; z pozoru zimni egoiści o dość specyficznym poczuciu humoru. Gdzieś tam pod całą tą warstwą pozoru, zawsze jednak chowają trochę ciepła i szacunku dla drugiego. Nie potrafię pisać postacią, która miałaby odgrywać rolę złej, ponieważ jako common bitch, nie odchodzę od jasnej strony mocy. Chociaż prowadzenie smutnych osóbek nie idzie mi najlepiej, lubię, kiedy mój bohater ma rozbudowaną historię, nie zawsze też łatwą. Nie oznacza to jednak, że chcę, by znał ją piszący ze mną autor; wolę, kiedy nie tylko postacie, ale również my poznajemy je przez wątek. Proste, minimalistyczne karty bardzo mi więc odpowiadają. Nie interesują mnie poważne zaburzenia psychiczne i przesadzone fetysze. Jedynie fetysz na meksykańską kuchnię oraz dobrą muzykę, a cała reszta w granicach zdrowego rozsądku. Nigdy nie miałam okazji pisać postacią kanoniczną, ale jeśli byłaby taka możliwość, chętnie spróbuję.
Gatunki i uniwersa ————— Uwielbiam wszelkiego rodzaju fantasy, za to nie potrafię pisać obyczajówek, o ile rzeczywiste realia wcale mi nie przeszkadzają. Chętnie przyjmę autorski pomysł na wątek, lecz nie ukrywam, że najłatwiej jest mi się odnaleźć w istniejącym już uniwersum. Maniakalne oglądanie seriali zakończyło się u mnie już jakieś cztery lata temu, jednak z takich tworów jak Mr. Robot, czy Gra o Tron nie byłam w stanie zrezygnować. Zdecydowanie bardziej siedzę teraz w książkach, komiksach, filmach i grach, z naciskiem na to ostatnie. Znam wiele tytułów także, jeśli marzy Ci się wątek oparty na jednym z nich, śmiało wpadaj, bo możliwe, że okażę się odpowiednią osobą do wspólnego pisania. Jeśli chodzi o komiksy, jedynie Gwiezdne Wojny, Avengers, X-Men oraz Baśnie. Oddam nerkę, w pakiecie z jednym płucem i sercem, za wątek w uniwersum The Elder Scrolls, Fallout, Dragon Age, Wiedźmina, Gwiezdnych Wojen, The Last of Us, Borderlands, BioShock (szczególnie dwie pierwsze części). Nie jestem znawcą ów uniwersów i o ile research mi niestraszny, tak jeśli popełnię jakąś gafę, proszę mnie nie gryźć. Ewentualnie ukamienować.
Lubię, jak w wątku znajdzie się miejsce na głębsze uczucia. Jeśli jednak decydujemy się na romans, uprzedzam, że będzie to związek pełen fluffu, a jako romantyk z krwi i kości, stawiam na miłość prawdziwą oraz tę jedyną. Chcę otwartych, głębokich uczuć, wzajemnego zrozumienia i uwielbienia; miłości, jako najpiękniejszej oraz największej przyjaźni. Przyznam się, że moim cichym guilty pleasure są związki, rozpoczynające się od wspólnej niechęci, nierzadko nawet nienawiści, a kończące się na poznawaniu swoich uczuć, odkrywaniu własnej historii oraz spojrzenia na świat. Ostatnio znowu wróciłam do czytania tych słabych, tumblerowych fanficków x reader, więc przyjmę jakąś ciekawą relację między postacią oryginalną i kanoniczną. Odnajdę się jedynie w związku damsko-męskim lub damsko-damskim.
Lubię, jak w wątku znajdzie się miejsce na głębsze uczucia. Jeśli jednak decydujemy się na romans, uprzedzam, że będzie to związek pełen fluffu, a jako romantyk z krwi i kości, stawiam na miłość prawdziwą oraz tę jedyną. Chcę otwartych, głębokich uczuć, wzajemnego zrozumienia i uwielbienia; miłości, jako najpiękniejszej oraz największej przyjaźni. Przyznam się, że moim cichym guilty pleasure są związki, rozpoczynające się od wspólnej niechęci, nierzadko nawet nienawiści, a kończące się na poznawaniu swoich uczuć, odkrywaniu własnej historii oraz spojrzenia na świat. Ostatnio znowu wróciłam do czytania tych słabych, tumblerowych fanficków x reader, więc przyjmę jakąś ciekawą relację między postacią oryginalną i kanoniczną. Odnajdę się jedynie w związku damsko-męskim lub damsko-damskim.
Wątki ————— Długością odpisów staram się dostosowywać do współautora. Dość ciężko mi stwierdzić jak piszę i jak pisać lubię. Jestem w stanie rozpisać się na cztery akapity o uczuciach postaci, a poranną rutynę zawierającą wstanie z łóżka, uszykowane się, zjedzenie śniadania i wyjście z domu, opisać jednym zdaniem. Lubię, gdy jest zabawnie, lecz jako cicha wielbicielka angstu, zawsze znajdę miejsce na coś bardziej dramatycznego. Odnajduję się w zwartej akcji i konkretnych rozmowach, ale nie w pogawędkach o niczym. Odpisuję przynajmniej raz w tygodniu, a kiedy nie mam nic ważniejszego do roboty, to i częściej. Jeśli zdarzy mi się zaspać, zapewne oznacza to, że wątek powoli zaczął sprawiać mi problemy, a wena nie dopisuje. Staram się jednak od razu nie poddawać, ale też nie jestem w stanie zmusić się do czegoś, co ma być przyjemnością i oderwaniem od szarej rzeczywistości. Przeważnie nie znikam bez słowa, nawet jeśli każde przyznanie się do tego, że nie mogę wczuć się w postać oraz wątek to dla mnie masa stresu. Niestety, nie potrafię pisać na mailu czy w Google Docs, dlatego też preferuję rozgrywkę pod kartami.
also Obi-Wan Kenobi is
my animal spirit
my animal spirit
Nie wiem dlaczego, ale dość często zapominam o istnieniu czegoś takiego jak mail, czy skrzynka pocztowa, więc szybciej złapiecie mnie na tym komunikatorze dla technologicznych imbecyli.
iammadeofbones@gmail.com |
63403727 |
limit: 5/5
Bardzo spodobał mi się sposób przedstawienia głębszego uczucia. Koncepcja prawdziwej i jedynej miłości, która zostawia za sobą wszelkie wcześniejsze uczucia. Jestem wielką romantyczką, więc nic dziwnego, że to do mnie przemawia. W dodatku relacja od nienawiści do czegoś więcej jest jedną z tych, które uwielbiam i bardzo chciałabym poprowadzić. Niestety ja już jakiś czas temu oddałam swoje serce obyczajówką, pozwalając, by mną kompletnie zawładnęły, co nie znaczy, że nie pisuję fantastyki. Lubię dodawać elementy nierzeczywiste, aczkolwiek zwykle odbywa się to w obrębie stworzonego przeze mnie i współautora świata. Dawno porzuciłam kanony i wszelkie uniwersa, co nie znaczy, że z przynajmniej częścią nie jestem zaznajomiona. Ubóstwiam Grę o Tron, co prawda nie nadrobiłam jeszcze ostatniego sezonu, dlatego bez spojlerów proszę, ale nie umiałabym się raczej w tych realiach odnaleźć. Avengers <3 Moja wielka miłość od lat, znam i jestem wręcz zafascynowana, lecz tak samo, jak w poprzednim wypadku, raczej nie potrafiłabym odnaleźć się w żadnym kanonie, z obawy, że nie podołam przed samą sobą. Jedyne uniwersa, z jakimi zapewne nie miałabym problemu, są przeżarte Pamiętniki Wampirów i Teen Wolf, co więcej, świat ten jest tak otwarty, iż zawsze można w nim namieszać po swojemu. :D No, ale jak już wspominałam, lubię kreować własne realia, więc nawet jeśli nie uda nam się jakoś dogadać, życzę powodzenia. :D
OdpowiedzUsuńJa, Ty, Dragon Age. You in? :D
OdpowiedzUsuń(może być coś innego, ale ja już od lat wystawiam moje nerki na handel za wątek Dragon Age'owy, więc chyba się dogadamy.)
GG nie posiadam, więc odezwałam się na maila :)
OdpowiedzUsuńW takim razie zapraszam na maila :) Zapomniałam wcześniej pochwalić karty, więc robię to teraz. Śliczna!
OdpowiedzUsuńCześć! Chciałabym powitać cię serdecznie w gronie autorów i nie będę zbytnio ukrywać, że ciężko byłoby przeoczyć autorkę, która czaruje kodami wszędzie, gdzie się pojawi. Skoro rozbawiła mnie wzmianka o komunikatorze dla technologicznych imbecyli, a to jasny sygnał, że zmęczenie naprawdę daje mi się we znaki. Pozostaje mi jedynie pożyczyć jak najbardziej owocnych, wciągających rozgrywek oraz tych głębszych uczuć wychodzących na pierwszy plan między bohaterami, by tym samym spełniły te romantyczne oczekiwania.
OdpowiedzUsuńHello there, zobaczyłam Gwiezdne Wojny i nie mogłam nie przyjść. Sama też nie jestem super znawcą, z czym się okropnie czuję, bo chce wiedzieć wszystko, a wiem jedynie tyle co z filmów i trochę The Clone Wars, ale Wookieepedia zawsze stoi otworem. Nie wiem jeszcze co dokładnie można by zaproponować, bo jest sporo możliwości, więc wyrażę chęci i w razie co jakbyś chciała to coś razem pogłówkujemy (:
OdpowiedzUsuńps. ostatnim gif wygrywa :D
Dzień dobry! Wiedźmin, TES czy The Last of Us mi nie straszne, a za wątek w uniwersum wymienione jako pierwsze też jestem w stanie oddać nerkę! Chodź, może w takim razie żadna z nas nie straci żadnej w takim przypadku.
OdpowiedzUsuńHej, hej, przychodzę powitać u nas, choć troszkę spóźniona jestem ostatnio. Dobrej zabawy życzę, mnóstwa wątków i dużo, dużo weny :)
OdpowiedzUsuńZostałam zaczarowana zapewne czymś innym niż reszta, mianowicie opisem uczuć.
Jestem team gadu od zawsze, tak więc jeśli zechcesz ze mną coś napisać, to się mogę odezwać właśnie tam, byłoby chyba najłatwiej się skomunikować w ten sposób.
The Last of Us i TES brzmią dobrze, nawet bardzo i chyba bardziej skłaniałabym się bardziej ku pierwszej opcji. Przyznam tylko, że musiałabym sobie co nieco przypomnieć, bo jedyne co zakodowałam na stałe, to tak smutna scena na samym początku :(
OdpowiedzUsuńMożemy pokombinować coś z odpornością ta myślę. Szczególnie, że z tego co kojarzę nie zostało to rozwinięte.
Hello there!
OdpowiedzUsuńWiedźmin? A może Horizon: Zero Dawn? Albo coś w stylu God of War? Albo jakieś inne tytuły?
No cóż, dziękuję za szczerość. <3
OdpowiedzUsuńŻyczę rozluźnienia i spokoju, bo naprawdę chciałabym razem stworzyć coś pięknego. Szczególnie, że to samo nas interesuje, byłaby z tego piękna historia. <3
Bydech czekać.