incarnatezou@gmail.com
Prowadzę panie oraz panów. Bardziej skłaniam się do płci pięknej, ale nie ograniczam się w tej sprawie. Kobietami potrafię pisać w niemalże każdym gatunku, z mężczyznami trzymam się bardziej fantasy, sci-fi, post-apo i wszelkich gatunków z tym połączonych, ale wszystko sprowadza się do romansu. Lubię tworzyć i obrazować ich, jako drapieżniki (tyczy się to płci męskiej), komplikować życie w każdy możliwy sposób. Im więcej realnych i logicznych problemów, tym więcej zabawy. Fabuła przede wszystkim - możemy razem stworzyć świat lub śmiało pisać w już powstałym.
Nie ograniczam się również do żadnej długości odpisów – wiadomo, nie są to dwa zdania, ale nie będę na siłę rozpisywać się na temat struktury dywanu, by dobić do określonej liczby znaków. Czasami mniej może oznaczać więcej i odwrotnie.
Wiek: 23 lata do 45 lat.
Nie odnajduje się w relacjach homoseksualnych, kompletnie. Dla bezpieczeństwa psychicznego innych, nawet nie będę próbować. Nie potrafię stworzyć drobnych, nieśmiałych chłopców. Zazwyczaj z wyglądu są to jakieś bandziory i szatany. Ze względu na zdrowie, mogę migać z odpisami – oznacza to, że mogę odpisywać w nieregularnym czasie lub poza kolejnością. Ze wszystkim będę informować, nikt nie zostanie pominięty. Nie lubię być również zmuszana do pewnych rzeczy, np. do całkowitego dostosowania się do czyjegoś, stworzonego już, pomysłu. Każda moja postać ma swój charakter i rzadko wpasowuje się w dane szablony. Opisy bohaterów robię krótkie, bo chcę, by Twój twór miał szansę odkrywać mój.
Nie lubię "czytania w myślach" lub "totalnej niechęci do drugiej osoby". Niewypowiedziane przemyślenia i emocje postaci są po to, by drugiemu autorowi lepiej było ją rozczytać, a nie jego bohaterowi - chyba, że ma umiejętność czytania w myślach. Stworzonego przeze mnie osobnika traktuję, jak normalnego człowieka, co oznacza, że jeśli druga osoba notorycznie go odpycha, on przestaje napierać. Nie trzeba się od razu kochać, ale można to zrobić tak, by wątek nie był ciągnięty na siłę. Współpracujmy. :)
Nie lubię "czytania w myślach" lub "totalnej niechęci do drugiej osoby". Niewypowiedziane przemyślenia i emocje postaci są po to, by drugiemu autorowi lepiej było ją rozczytać, a nie jego bohaterowi - chyba, że ma umiejętność czytania w myślach. Stworzonego przeze mnie osobnika traktuję, jak normalnego człowieka, co oznacza, że jeśli druga osoba notorycznie go odpycha, on przestaje napierać. Nie trzeba się od razu kochać, ale można to zrobić tak, by wątek nie był ciągnięty na siłę. Współpracujmy. :)
Wierzę, że ze wszystkim można się dogadać, jeśli obie strony tego chcą. Wymagam szczerości, bo sama nią władam. Może nie podoba Ci się, jak prowadzę postać? Albo popełniłam jakiś głupi błąd? Chętnie się o tym dowiem. Natomiast między szczerością i wytykaniem może być cienka granica, więc wszystko na spokojnie, szanujmy się. Miałam długą przerwę od pisania oraz uszkodzoną pamięć krótkotrwałą, proszę więc o wyrozumiałość, jeśli popełnię jakiś błąd lub zapomnę o czymś.
Witam na blogu i zapraszam do mnie może uda nam się stworzyć coś wspólnego :D
OdpowiedzUsuńKurczę dopiero potem zauważyłam,że już mi odpisałaś :D
UsuńChętna bym była na coś w realiach Gry o tron z racji, że schrzanili końcówkę. Masz jakiś pomysł? Preferujesz już istniejące postacie czy całkiem nową historię?
Hej,
OdpowiedzUsuńmarzy Ci się coś w poprzednim klimacie, czy jednak coś całkiem nowego, innego?
Owszem, chodzi coś za mną. Mianowicie wizja pustego konta w koszmarach i non stop z tyłu głowy :D
OdpowiedzUsuńOgólnie szkoda mi trochę niewykorzystanego potencjału tamtego wątku (zwłaszcza potencjału Stefana, lol :D), aczkolwiek na coś nowego też się znajdzie pomysł, może nawet byłoby to nieco podobne, bo też z nadnaturalnymi istotami.
O nie nie xD ja unikam aż tak zgodnych książkowych wątków. Jeśli mam tworzyć to na bazie serialu i kogoś serialowego prowadzić bo po prostu serial znam na pamięć xD
OdpowiedzUsuńEwentualnie wymyślone totalnie postacie w jakiejś dalekiej przyszłości. Np. sto lat po serialu xD
Moglibyśmy nie wiem.... przyjąć np. że ok serial skończył się jak się skończył.
OdpowiedzUsuńMinęło wiele lat. Stary Bran siedzi na tronie i nie chce umrzeć hahah
W książce okazało się, że syn Rheagara jednak żyje więc...
My mogłybyśmy przyjąć, że miał on syna, któremu przekazał całą wiedzę i ten powraca do Siedmiu Królestw z wojskiem, porywa np. córkę Sansy i kogoś tam by mieć kartę przetargową. Tu mógłby powtórzyć się wątek Reagara i Lyanny :D
A drugą parka to mogłaby być historia Dothraków :D
Alboo....
Przenosimy się sto lat po wszystkim. Rody itd do dogadania.
Jedna postać odkrywa, że jest odporna na ogień. Próbuje odszukać prawdy kim jest i co się właściwie z nią dzieje. Znajduje też dziwne kamienie w stodole, które przypominają jaja.
Inna przekonana o swoim niskim urodzeniu wiedzie spokojne życie na wsi pośród ukochanej rodziny. Kiedy to nagle zjawiają się straże i okazuje się, że jest synem/córką lorda/króla.
Trzecia postać ma wyjść za jakiegoś okrutnego lorda, a czwarta jest tym okrutnym lordem haha :D
Ogólnie oddam wszystko za prowadzenie Targaryen'a jakiegoś.
Widzisz, a ja musiałam sprawdzić po etykietach i dopiero po zobaczeniu Twojej KP przypomniałam sobie cały wątek :P
OdpowiedzUsuńCzyli co, np. dołożyć jakieś wiedźmy jeszcze do tego? Tylko że tam już to odrobinkę zabrnęło i nie wiem, od czego można by w takim układzie zacząć, jakiś przeskok zrobić czy co.
Czołem! Ja przybyłam pochwalić zdjęcie u góry, ponieważ jest świetnie i jestem nim zauroczona <3 Powodzenia na blogu, a w razie chęci zapraszam do siebie :D
OdpowiedzUsuńHmmmm....
OdpowiedzUsuńWłaściwie nie wiem czy wolałabym męskiego potomka Targaryen'a czy damskiego, ale chyba po Deanerys czas na faceta? Mimo wszystko by mu dała jakiegoś smoka, albo Drogon mógłby latać i mordować w szale przez lata po śmierci Deanerys?
Potem mój Targaryen mógłby jakos zgadac się z twoim Dothrakiem bo w końcu będzie ich coś łączyć? Czyli Dany.
Pomysł z panną zza muru jest bardzo dobry. Podoba mi się też to z wodą sodową która uderza Starkom do głowy. Ja bym może poprowadziła dziewczynę z jeszcze innego rodu? Przychodzi mi na myśl córka Ramsay'a Boltona, która się ukrywała przez wiele lat :D
Wtedy można by poprowadzić wątek ku wielkiej zemście na Starkach xD
Zerkałam ;) W oczy rzucił mi się pomysł Na pohybel... samemu sobie. Nie odnalazłabym się jednak chyba w roli prostytutki, poza tym nie znam gry, ale pomyślałam, że można byłoby to skonfrontować z moim pomysłem #1 w zakładce Fantasy i coś z tego wspólnie ugrać. Po głowie chodzi mi też jakiś motyw wampirów albo wilkołaków od jakiegoś czasu, bo dawno nie miałam okazji pisać w tych klimatach, więc jakby co, to ja też chętnie w to bym poszła :P
OdpowiedzUsuńJakoś ci cali kapłani nie bardzo do mnie przemawiają. Chyba, że pobierała nauki, ale odeszła czy ją odnaleźli i wysłali do domu.
OdpowiedzUsuńTak mogłyby pojawić się pogłoski że Targaryen'owie wracają... jakieś przepowiednie czy coś. Ale nie ważne kim będzie pasuje mi, że była podopieczną Starków.
Można przyjąć że na tronie siedzi teraz synalek Sansy i jakiegoś Krastarka czy coś. Bo Bran nie mógł mieć dzieci. Oczywiście włada on też Północą wieć są dość potężni. A moja pani mogłaby przebywać na jego dworze jako wychowanka Sansy. Chyba że robimy o pokolenie dalej czyli wychowanka córki Sansy xD jak tam wolimy :D
Czyli tak Dothrak odnajdzie Targaryen'a, w szale zabije lorda, którego twoja pani poślubi i od razu dołączy do nich. Dobrze zrozumiałam? :D
OdpowiedzUsuńHmmmm.... myślę, że jako taka trochę nieokrzesana dziewczyna mogłaby wpaść przez przypadek na nich. Podczas polowania? A że będzie żywić jakąś urazę do Sansy czy jej dzieci to postanowi to wykorzystać. Być donosicielką?
Ja bym zrobiła jedną kartę dla dwóch :D Preferujesz jakieś fan arty czy zdjęcia? Bo ja chyba bym wolała tutaj fan arty jeśli chodzi o moje postacie.
Hm... To zależy od tego czy uda nam się jakoś dopasować ten pomysł pod nas obie. Wiem, że jest twój, więc nie chciałabym w niego przesadnie ingerować, więc jeśli wolisz go poprowadzić stricte tak, jak jest u Ciebie, nie ma problemu i wtedy mogłybyśmy pokombinować z wampirami albo wilkołakami, coś w ten deseń.
OdpowiedzUsuńWracając do tego pomysłu. Możemy uznać, że moja pani uciekłaby z tej tajnej organizacji albo kiedyś się z nimi już zetknęła, lecz udało jej się uciec i od tamtego czasu się przed nimi ukrywa. Twojego pana mogłaby poznać krótko po pojawieniu się w mieście (do ustalenia gdzie by mieszkali). Może pomógłby jej jakoś albo przenocował czy coś w tym rodzaju i tak zaczęłaby się ich relacja przyjaciół z bonusem. On nie powiedziałby jej o tym, że szuka morderców, a ona nie powiedziałaby, że posiada pewne zdolności. Możemy uznać, że te mocy i fakt, że musiałaby je powstrzymywać, by nie zostać znalezioną jakoś, by na nią wpływały. Na jej ciele pojawiałyby się siniaki, może czasami jakieś krwawienia. A nie używałaby ich, ponieważ wiedziałaby, że silniejsze użycie zdolności zostanie przez ich urządzenia wykryte, na przykład.
Dokładnie ale jak chcesz dodaj zdjęcia hahaha :D
OdpowiedzUsuńDobra to robimy tak jak napisałaś.
Kto zaczyna?
Co masz na myśli, pisząc "namiestnikiem"? Bo chyba się nie znam xD
OdpowiedzUsuńKiedyś coś wspominałaś o Pamiętnikach wampirów, a że gdzieś tam w międzyczasie obejrzałam Pierwotnych, to pomyślałam sobie, że można jeszcze z niego zrobić hybrydę i to byłby powód, przez który ktoś na niego poluje.
A z niej, hm, w sumie to można by i wiedźmę zrobić, tylko taką, która o tym nie wie, a zacznie się coś z nią dziać dopiero, gdy spotka odpowiednią osobę. Czyli wiadomo kogo xD
Ej to z wilkołakiem jest ciekawym dodatkiem. Może ta jego córka/syn odziedziczyli, by ten gen i dlatego zostaliby porwani na badania. Moja pani byłaby właśnie eksperymentem, od dziecka przeprowadzano by na niej badania, ponieważ ktoś z jej przodków wykazywałby pewne zdolności, no mniej więcej tak jak pisałam u góry. Ona uciekłaby i niedługo później spotkała go, oboje ukrywaliby swoją „odmienność”. A akcja może zaczęłaby się od tego, że jakiś agent, by ją namierzył, ona uciekałaby i zadzwonił do niego po pomoc?
OdpowiedzUsuńOooo jak dla mnie może być :D
OdpowiedzUsuńTo bierzemy się za KP i zacznę :D
https://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.com/2019/07/kp-valar-morghulis.html Moi państwo :D
OdpowiedzUsuńNie musi to być takie loff, choć mogłam tak zabrzmieć, gdy napisałam o "spotkaniu odpowiedniej osoby". Można zrobić otoczkę mroczniejszą, że załóżmy większość tych stworzeń zna starą przepowiednię wieszczki, która mówi o tym, że kiedyś pojawi się taka dwójka i doprowadzi do czegoś tam. No i jak się zorientują, że to oni, to będą chcieli się ich pozbyć, aby "utrzymać władzę", czy coś. Nie wiem, czy sensownie i w miarę jasno tłumaczę :)
OdpowiedzUsuńOglądałam tylko kilka początkowych odcinków czystej krwi, więc nie wiem, jak to tam z nimi było. Pamiętników wcale nie ruszałam, dwa odcinki może, więc też nie wiem, jak to tam było. Książki za to czytałam kiedyś, ale książki to dno :D aczkolwiek zawsze fajnie mieć takiego pana pod ręką, który jest raczej szorstki w obyciu, ale zawsze ratuje xD byle tylko było w tym trochę love-hate, bo lubię, jak się postacie gryzą, ale jednak je do siebie ciągnie.
OdpowiedzUsuńO, można tak zrobić. Tylko wataha, by przemieniała przypadkowych ludzi i oddawał ich w ręce tych naukowców, ale moja pani nie byłaby wilkołakiem? Założyłam, że nie, a jej zdolności byłyby po prostu pewnymi mocami, które zostały jej "nadane" podczas tych badań.
OdpowiedzUsuńOkej, to może jeszcze ustalmy, od jakiego momentu można by zacząć i jakie mamy "możliwości", mam tu na myśli to, że w każdym uniwersum jest inaczej i nie wiem, jakie umiejętności przyjmujemy u nas.
OdpowiedzUsuńCześć! Niestety, w tej chwili bardzo dużo obowiązków się u mnie nazbierało, dlatego też muszę trochę z pisaniem przystopować i nałożyć sobie jakieś limity. Będę jednak pamiętać o tak miłym zaproszeniu, tym bardziej, że bardzo chętnie napisałabym coś w klimatach God of War. Widzę też pomysł zainspirowany Narcos i o manio, tak bardzo bym napisała ten wątek, ale kurde, serio, na tę chwilę wiem, że nie dam rady. Dlatego jak tylko będę miała więcej czasu to na pewno wpadnę!
OdpowiedzUsuńMogłoby tak być :D W jakim miejscu chciałabyś zacząć akcję, mi do takich klimatów zawsze najbardziej pasują Stany Zjednoczone. Może też coś w Europie, choć nie przepadam za pisaniem w Polsce :D
OdpowiedzUsuńPierwotni to spin-off Pamiętników wampirów, więc tam jest wszystko to samo :P Ale nie musimy robić tak, jak jest w tych serialach, możemy po swojemu przecież.
OdpowiedzUsuńMogłaby być jakąś tam wiedźmą, ale jeszcze o tym nie wie. I stworzyliby taką parkę wybrańców przewidzianą w przepowiedni jakiejś starej wieszczki, a o tym, że ktoś taki się pojawi i teoretycznie zniszczą dotychczasowe struktury działania, słyszała większość z takich istot, więc analogicznie – będą chcieli się ich pozbyć. Coś w ten deseń, hm.
A co z ratowaniem księżniczki? :D
Hej, o ile przysięgniesz na mały palec, to wchodzę w to całą sobą.
OdpowiedzUsuńNie znam jakiegoś takiego mroźnego miasta w Stanach, ale może Seattle. Tam jest zimno, deszczowo, zwykle pochmurnie. Myślę, że i tak musieliby znaleźć miejsce do ukrycia się bez względu na temperaturę.
OdpowiedzUsuńHm... To może skoro nie chcemy opisywać walki, a mimo wszystko musieliby podczas niej działać razem, zrobić to trochę inaczej. Uznać, że oboje zostali zaatakowani, nie w tym samym miejscu, ale gdzieś blisko. Uda im się uciec, co prawda nie pokonają wszystkich, ale oboje ukryją się np. w jakichś podziemnych tunelach, gdzie na siebie wpadną. Tak byśmy mogli ich jakoś poznać, bo jak ominiemy atak i walkę, którą toczyliby w tym samym miejscu, będziemy musiały się wielu rzeczy domyślać, a to zawsze rodzi jakieś nieścisłości. Dzięki temu też motym mocy pozostanie ukryty, ponieważ oboje nie będą wiedzieć co drugie potrafi, skoro tego nie widzieli.
Tak tylko spytałam, bo nie wiedziała, jakie chcesz mu dać możliwości i umiejętności. Jak Ci wygodniej, tak rób :)
OdpowiedzUsuńSkoro tak, to możemy coś takiego zrobić, tylko nie mam pomysłu, jak mogłybyśmy zacząć. W sensie, nie wiem, jak ugryźć rozpoczęcie i jak je napisać, tak więc teraz ładnie się uśmiecham i proszę, żebyś to Ty tym razem zaczęła :P I nie możesz mi odmówić, bo inaczej Ci się myszy w domu zalegną, haha :D
https://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.com/2019/06/kp-i-would-prefer-not-to.html
OdpowiedzUsuńTo ja też tak na szybko podeślę przy okazji :D
Ależ ja się nie nerwuję! I nie mam żadnych "ale", ale... Bo, haha, nie mogę i się śmieję xD Ja go nazwałam Stefanem tylko dlatego, że poprzednim razem na wizie był Stephen James, nie musiałaś mu tak dawać na imię, jeśli nie chciałaś :P
OdpowiedzUsuń+ Verveine w linkach
UsuńBłagam o wybaczenie za ten burdel pod twoją kartą. Nie wiem jak ja to czytałam xD
OdpowiedzUsuńMoja droga! Jeżeli zechcesz pisać w świecie wiedźmina - ja wymyślę! Bez problemu, bo na wątek czeka moja pani czarodziejka, urocza Vibelle o zapachu jagód.
OdpowiedzUsuńJeżeli inne fantasy to przyznam się, że nie wiem jakie, bo wydaje mi sie, że wszystkie za mało znam. Widzę jednak, że sci-fi i post-apo nie jest Ci obce. Znasz może serię Ostatnia Rzeczpospolita? Albo grę Horizon Zero Dawn, Detroit Become Human? The Walking Dead?
Ale za Wiedźmina lub TWD ukocham. Naprawdę.
Hej :D co z naszym wątkiem?
OdpowiedzUsuńHej! Poprzeglądałam sobie trochę tutaj różne karty i zauważyłam, że masz w pomysłach całkiem fajny wątek w klimatach Narcos. Niestety ja za panów się nie biorę, ale jeśli będziesz skłonna wcielić się w mężczyznę, to chętnie popiszę z tobą ten wątek :D
OdpowiedzUsuń