+ zakładka administracja
o gadu można pytać
Postacie
Kobiety. Próbowałam, naprawdę
próbowałam poprowadzić mężczyznę. Raz, drugi, trzeci. Nie wyszło. Nie piszę
więc tego z powodu kaprysu, tylko naprawdę kompletnie mi nie idzie. Gryzie się
to z aktualną modą na homoseksualnych panów, ale… Co poradzić. Nie odnajduję
się w tym. Panie są zwykle w wieku powyżej dwudziestu lat, z „naście” już
wyrosłam. Ich charakter zależy od wątku, ale z reguły mają silne charaktery i
jakoś tak nie potrafią się powstrzymać przed złośliwościami. Bywają przeokropnie irytujące. A rozmemłane
kluseczki to nie moja bajka, takich nie tworzę.
Gatunek
Po przejrzeniu dotychczasowych
wątków doszłam do wniosku, że głównie obyczajówki, bo tak się jakoś złożyło. Choć nie takie typowe, tylko np. z tłem kryminalnym lub post-apo. Tak naprawdę jednak w
obyczajówkach skupiam się głównie na relacji między dwójką ludzi. Ale to nie oznacza, że ograniczam się tylko do tego, bo naprawdę z chęcią spróbowałabym
choćby porządnej fantastyki, bo jakoś nie było mi do na razie dane (no, może
odrobinkę). Lubię romanse, a co, lubię też mafijne klimaty, lubię ścierające się
ze sobą charaktery, czyli kłótnie… I lubię, żeby mnie wątek wciągnął do tego stopnia, żebym
siedziała przy komputerze i produkowała po kilka odpisów dziennie.
Nie mam nic przeciwko wątkom
homoseksualnym, choć z racji tego, że nie prowadzę mężczyzn, byłyby to tylko wątki
damsko-damskie.
A tak naprawdę, wystarczy
zapytać, bo może mi coś będzie pasowało, a może nie. Jeśli to drugie – od razu
powiem.
Uniwersum
Jakikolwiek serial/książka/film,
cokolwiek Wam przyjdzie do głowy, mogę się z tym momentalnie zapoznać. Kilka
seriali oglądałam, a przynajmniej zaczęłam oglądać (The 100, The Walking Dead,
Supernatural, Reign, Teen Wolf),
wystarczy dopytać, może nie wszystko podałam. Czytam dużo, może akurat się
trafi, że znam jakąś książkę. Mogę ewentualnie stworzyć coś od podstaw,
wykreować całkowicie nowy świat i sytuację, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Dziękuję, póki co, za Pottera, bo mam go serdecznie dosyć (a i tak się męczę na
Hogwarcie, bo trochę musi hipokryzją zajechać :D)
Wątki
Wszystko opiera się na zasadzie
„zależy, jak leży”. Raz wychodzą dłuższe odpowiedzi, raz krótsze. Wiąże się to
też z akcją, z dynamiką, bo naprawdę nie da się napisać czegoś specjalnie
długiego, kiedy akcja dzieje się bardzo szybko. Na pewno nie schodzę poniżej
dwustu słów. Poza tym, umiem się dopasować.
A w odpisach zazwyczaj trzymam
się kolejki, żeby było sprawiedliwie. Nikogo nie pomijam na pewno. Przynajmniej
nie celowo, bo czasem mi się zdarzy zwyczajnie nie zauważyć odpisu, zważywszy
na to, że muszę tutaj ogarniać prawie wszystko. Ale wtedy wystarczy po prostu
mnie zapytać, czy widziałam odpis.
Inne
Karta jest rozmemłana, bo nigdy nie potrafiłam się wysłowić.
Staram się tu być zawsze i wszystkiego dopilnować, ale w
łikendy zdarza się (często), że moja obecność jest ograniczona.
Wybaczcie mi wszelkie błędy, ja naprawdę się staram, ale
niekiedy nie jestem w stanie wszystkiego ogarnąć, mi też zdarzają się
głupiutkie pomyłki.
http://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.com/2016/12/kp-tyler-wood.html Stawiam na minimalizm kart, za co z góry przepraszam. :D
OdpowiedzUsuńNamnożyły się jak grzyby po deszczu. :D
OdpowiedzUsuńJedynie coś link do karty Tylera nie wskoczył u mnie, albo to wina mojego kompa. :D
OdpowiedzUsuńA zaczęciem się nie przejmuj! Należę do cierpliwych, więc poczekam. Baw się dobrze na imprezie. :D
W sumie można by zacząć już od spotkania w teraźniejszości, że tak powiem, i gdzieniegdzie wplatać wspomnienia z przeszłości. :D
OdpowiedzUsuńHm, z tego pierwszego mogę wyrzeźbić coś takiego, że owa wiedźma uciekłaby z kraju w wyniku zamachu stanu - stosunki pomiędzy osobami posiadającymi zdolności i niemagicznymi były od zawsze bardzo napięte. Zwykli ludzie bali się tych obdarzonych, zaś obdarzeni wymagali czasu, by zapanować nad własnym darem, byli też bardzo nieliczni, więc trudno byłoby im się zorganizować. W końcu na świat przyszła królewska córka, która zaczęła wykazywać dar magii i dla obdarzonych była to nadzieja na jakieś konkretne kroki, które poprawiłyby ich sytuację. Dokładnie do tego nie chciała dopuścić szlachta, która widziała w obdarzonych grupę nieprzewidywalną i trudną do kontrolowania. Doszło do zamachu stanu, zamek spłynął krwią, ale dzięki magicznym zdolnościom księżniczce udało się zbiec. Opuszczona przez wszystkich postanowiła porzucić jakiekolwiek nadzieje na odzyskanie należnego jej miejsca na tronie i skupić się raczej na własnym życiu. W tym celu zamieszkała w sąsiednim królestwie, w którym były o wiele mniejsze szanse na to, że ktoś ją rozpozna i postanowi wydać w łapy oprawców. Żyje spokojnie w typowej chatce wiedźmy, dopóki niemalże pod jej domem nie wybucha walka - przejeżdżał tamtędy jakiś szlachcic, którego napadła banda zbirów. Wiedźma nie chciała, żeby całe to tałatajstwo biegało jej po grządkach z kapustą, więc rozprawiła się szybko ze złodziejami. Szlachcic zaś dostrzegł jej talent i zaproponował współpracę, na którą (pewnie po długich namowach) wiedźma się zgodziła. Bonusowe punkty - szlachcic jest drugi w kolejce do tronu, ale z pomocą zdolnej wiedźmy zamierza to zmienić. Jak się na to zapatrujesz?
OdpowiedzUsuńW sumie mogłoby być to coś banalnego, na przykład spotkanie rodzin. XD Niedziela robi swoje i mam pustą głowę, za co z góry przepraszam.
OdpowiedzUsuńOstatecznie nie obejrzałam, bo zajęłam się pracą magisterską i ściąganiem notatek od ludzi, ale oglądałam trailer i nie wydaje się to mega skomplikowanym do ogarnięcia filmem :D Nie oznacza to jednak, że go nie obejrzę :D
OdpowiedzUsuńZ tego co pamiętam, witałaś mnie na samym początku ale było to tak dawno... I ja również się cieszę, że wytrwałam tu z wami tyle czasu choć czasem było ciężko z czasem :) Jeśli chodzi o wątek, z tym będzie dość trudno, bo nie za bardzo wychodzą mi wątki damsko- damskie, a na pana ostatnio nie mam żadnej ochoty. Ale mimo to, chętnie spróbowałabym napisać romans pomiędzy dwoma paniami, może akurat mi wyjdzie :)
OdpowiedzUsuńOoo. Kuro jak najbardziej jest "do oddania" jeśli chodzi o wątek, tylko trzebaby było zapisać się na tą akademię. I nim jak najbardziej poprowadziłabym jakiś wątek :D
OdpowiedzUsuńWłaściwie, chciałabym aby ktoś tam w sumie się zapisał dla wątku z nim ;; Sęk w tym, że aby wyczuć i jego i wątek, trzeba zapoznać się też z kilkoma postaciami tam.
OdpowiedzUsuńTo może ja Ci to wszystko wytłumaczę, ale na GG. W razie czego masz kontakt do mnie w mojej KA.
OdpowiedzUsuńAaaa luzik, mnie rozdupiła sesja więc nic się nie martw. Jeśli pomysł i plan jakiegoś ładnego mi go streszczenia jest nadal aktualny to ja się piszę :D
OdpowiedzUsuńHej. Dziękuję za miłe, administracyjne powitanie. :) Chętnie przyjmę zaproszenie do wspólnego napisania czegoś, a zaleganiem z odpisami proszę się nie przejmować, bo mnie też to pewnie czeka jak już się wdrożę.
OdpowiedzUsuńDziękuję ciepło za przywitanie <3 Obyczajówka w klimacie post-apo byłaby mniam! Mogę prowadzić faceta, a co mi tam. Może ciekawie by było poprowadzić coś w powojennym świecie? Takim totalnie wyniszczonym, w którym ludzie ledwo potrafią pozbierać się po tym, co się stało?
OdpowiedzUsuńAlbo coś w klimacie Orwellowskiego 1948 roku, nie wiem, czy czytałaś, w każdym razie Wielki Brat i te sprawy :P
Hej :) Przepraszam za brak odzewu. Próbowałam zebrać wenę na nasz wątek, ale coś mi w nim nie podchodzi - może sam pomysł. Chyba wolałabym go zakończyć.
OdpowiedzUsuńJa też przepraszam, że tak późno odpisuję!
OdpowiedzUsuńNie miałam na myśli kopiowania uniwersum, o nie! Tak jak mówiłaś, to by było za trudne, poza tym nie czułabym się godna ingerować w ten orwellowski świat. Miałam na myśli sam wątek kontroli nad obywatelami. Tylko teraz sama nie wiem, jakby to miało wyglądać, więc może zostawmy ten pomysł xDDD
A co do drugiego pomysłu, to tak - próba poradzenia sobie w takim powojennym świecie. Tylko trzeba by tu jakiś konkretny wątek wpleść - na przykład, główna bohaterka/bohater wyemigrowała do innego kraju, kiedy to wszystko się zaczęło. I próbuje wrócić, by dowiedzieć się, czy jej rodzina wciąż żyje. I bohater B jej/jemu w tym pomaga. Tylko to też zbyt mało konkretne, może ty coś do tego dasz radę wymyślić?
P.S. Mam nadzieję, że już zwalczyłaś choróbsko!
UsuńTaak! Oglądałam Piątą Falę. Trochę mi pomysłów ukradli z mojego opowiadanka w tym filmie :') A książki nie czytałam. I w sumie, jak o tym napisałaś, to wpadła mi do głowy jakaś epidemia! Bohaterowie mogliby być naukowcami, bezskutecznie próbującymi z nią walczyć. Albo zwykłymi ludźmi. A widziałaś może 'Ostatnią miłość na ziemi" albo "Miasto ślepców"? Ewentualnie czytałaś to drugie?
OdpowiedzUsuńHah to ja za to The 100 nie oglądałam xD Ale mogłoby być coś takiego. W tym moim opowiadanku też taki wątek jest, tylko, że jacyś tam obcy mają od niepamiętnych czasów władzę nad ludzkimi umysłami i to zaczyna im przeszkadzać, dlatego rozpętuje się tak jakby epidemia psychopatii. Wszyscy nawzajem chcą się pozabijać. Tylko główna bohaterka, z racji, że jest półczłowiekiem, temu nie ulega. No i kilkoro innych ludzi.
OdpowiedzUsuńAle teraz mam wrażenie, że zeszłam z tropu
A co do sztucznej inteligencji i tego zarażania, to myślę, że boski pomysł
Wybacz mi, podręcznik mnie nudzi, więc odświeżam stronę co chwilę xD
UsuńTen pomysł ze znalezieniem tego wyjątkowego człowieka bardzo mi się podoba! I może będą chcieli go przeciągnąć na swoją stronę, jakoś sztucznie go zmanipulować, żeby po wszczepieniu mu jakiejś bakterii, pracował dla nich i zaraził innych?
Czekaj czekaj... ja myślałam, że ten kosmita nie będzie zarażony. Tylko że znajdzie tego człowieka i go zarazi poprzez wstrzyknięcie tej bakterii?
OdpowiedzUsuńJa się już gubię w tych naszych pomysłach :P
OdpowiedzUsuńW sumie wydaje mi się, że pomysł z samymi ludźmi byłby jeszcze ciekawszy! Dajmy na to jakaś tajna organizacja chce zmniejszyć przeludnienie i dlatego rozplenia tę chorobę, jednocześnie posiadając na nią szczepionkę, do której mają dostęp tylko niektórzy ludzie? I jeden z bohaterów, który należy do tej organizacji, musi znaleźć tamtego człowieka, żeby mogli na nim eksperymentować/wszczepić mu to, i dlatego musi go doprowadzić do tej bazy, która jest na jakimś przysłowiowym zadupiu?
To robimy tak, że chcą przejąć kontrolę nad ludźmi czy zostajemy przy poprzednim pomyśle? :P
OdpowiedzUsuńO tym, że kosmici chcą zarazić człowieka z tym wyjątkowym kodem genetycznym?
OdpowiedzUsuńWolę ludzi, a jakże!! Teraz tylko pytanie, kto jest kim, jak nazwiemy tę organizację i z jakich osób się ona będzie składała.
OdpowiedzUsuńO matko to jest ekstra! I przepraszam, że dopiero teraz odpisuję, ale też mnie choróbsko złapało :') Okej, to co do uzupełnienia pomysłu, myślałam, żeby górą Organizacji był ktoś, kogo tak naprawdę znają tylko jacyś wysoko postawieni, bogaci ludzie. A dla "szarych roboli", jak to sama napisałaś, jest to tylko głos wydający polecenia i przed wszczepieniem bakterii oferujący jakąś atrakcyjną umowę - no to może było tak, że bakteria dawała poczucie wewnętrznego szczęścia. I niby po jej w szczepieniu ludzie byli szczęśliwi, ale otępieni - bakteria mogła tak jakby tłumić emocje, o ile tamte nie były odpowiednio silne. I tutaj właśnie można wprowadzić tę relację między bohaterami, która będzie na tyle intensywna, że "zwycięży" nad bakterią. Albo też "podziemiu" uda się wynaleźć lekarstwo na nią. I bohater, po tym jak pozna bliżej bohaterkę, zgodzi się na bycie królikiem doświadczalnym, ale to już potem będziemy kombinować.
OdpowiedzUsuńTylko teraz ustalić, w jakim wieku będą i czy akcja będzie sie działa w jakimś konkretnym miejscu na ziemi?
O nie :// Tak to potem jest, jak trzeba iść do pracy, a człowiek jeszcze nie do końca zdrowy. Ja zawsze głos tracę xD
OdpowiedzUsuńTo mój pan będzie miał 26 lat. I dajmy na to, że siłą wszczepili mu tę bakterię. Uciekał z rodziną, matką i może mniejszym bratem (?), ale z racji, że chciał ich ratować, tylko jego dopadli. I może ta jego rodzinka też gdzieś sobie jeszcze żyje, w ukryciu przed Organizacją.
A co do tych dodatkowych korzyści... to sama nie wiem. Może na początku oferowali im godną pracę? Mieszkanie w jakichś zaaranżowanych osiedlach etc.? Nie mam pomysłu :P
ooo <3 mam nadzieję, że wyjdzie z tego dobry wątek!
To musisz raz a porządnie wyzdrowieć, wziąć jakieś mega długie l4! Ja mam o tyle fajnie, bo pracuję na pół etatu, więc dopiero w środę idę, a na uczelni mam tak zwany reading week, więc też w sumie wolne :P
OdpowiedzUsuńO to może ta odporność byłaby ciekawa, tak tematycznie? :P
Hejo! Udało mi się dzisiaj zrobić kartę: http://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.co.uk/2016/12/kp-aiden-wahlberg.html
OdpowiedzUsuńNie jest idealnie, ale jak mi coś ciekawszego przyjdzie do głowy, to pewnie ją poprawię :P
Haha nie ma problemu <3 To i tak dobrze, że możesz w pracy odpisywać! Nie masz się co spieszyć, doskonale rozumiem.
OdpowiedzUsuńA co do zaczęcia, to, szczerze, nie mam pomysłu! Prawdopodobnie musimy zacząć od tego, jak się spotkają. To znaczy - możemy przypuścić, że on jej szuka już przez jakiś dłuższy czas, może jakiś inny zarażony mu w tym pomaga. I możemy zrobić tak, że ona żyje już z jakimiś ludzmi w tym "podziemiu" i, widząc, że Aiden z kolegą jej szukają, łapią ich obu i przetrzymują jak więźniów?
Oo to może być dobre! I ona, rzecz jasna będzie próbowała od niego potem uciec itp.?
OdpowiedzUsuńTo kto zaczyna? :P
OdpowiedzUsuńJa zawsze szukam na weheartit, jeśli chodzi o obrazki. Wpisuję jakieś "blond girl" czy coś, bo szczerze, to nie lubię dawać postaciom zdjęć aktorów/piosenkarzy, potem mi się wszystko z nimi kojarzy :P
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie za powitanie i miłe słowa. Na ten moment nie mogę podjąć się kolejnego wątku, bo przez pewien czas będę miała bardzo ograniczone możliwości czasowe, ale w momencie, gdy w pracy mi się wszystko uspokoi z pewnością tutaj wpadnę raz jeszcze.
OdpowiedzUsuńSzukałam dzisiaj i cuś takiego znalazłam:
OdpowiedzUsuńhttp://weheartit.com/entry/275716408
Niby z jakiegoś filmu, ale, no, nie widziałam :P I w sumie to było jedyne, co mi się spodobało.
O, właśnie przed sekundą jeszcze coś takiego znalazłam: http://weheartit.com/entry/198698741
UsuńO nie, ja tam mało kogo kojarzę :') Jakie zdjęcia? Moze akurat będą pasowały :D
OdpowiedzUsuńNie śmieję się xD Wiesz, to od Ciebie zależy! Jak sobie ją w ten sposób wyobrażasz, to czemu nie! :)
OdpowiedzUsuńCześć. Tak wyszło, ale dziękuję za ponowne przyjęcie. :)
OdpowiedzUsuńPostaram się nie uciekać. :P
OdpowiedzUsuńA wiesz, że mi jakoś ta wiadomość umknęła? :O Nie są głupie, ale według mnie nie pasowały do postaci żyjącej w czasach apokalipsy :P Widziałam <3 odpisze, jak tylko wrócę z pracy. Miałam mieć wolne, ale mi zadzwonili, że nie mają ludzi do pracy :')
OdpowiedzUsuńJeśli dobrze kojarzę i nic nie poplątałem, to był to wątek dzieci gangsterów, mafii. Mam rację? :)
OdpowiedzUsuńA, no i w linkach przy moim nicku uciekła literka na końcu. :D
OdpowiedzUsuńPrzecież mnie znasz nie pierwszy rok tutaj, wiesz że ja mam długie przerwy :D To jak opisujesz ten pomysł czy zostawiasz go jakiemuś bardziej ogarniętemu autorowi? :D
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że też średnio kojarzę. Pamiętam karty (moja nawet dalej jest w roboczych) i pamiętam ogólny zarys.
OdpowiedzUsuńHej! Dziękuję za miłe powitanie! No i wybaczam to spóźnienie.
OdpowiedzUsuńWątek przyjmę zawsze, jestem jak najbardziej za! Kiedyś miałam z kimś pisać właśnie w oparciu o uniwersum the 100, ale coś nam się urwało i tak naprawdę nigdy tego nie robiłam, a chciałabym w końcu spróbować :D Rozumiem, że nie zahaczamy o postacie kanoniczne i skupiamy się jedynie na post-apo?
Wątek Octavii i Lincolna był świetny, nie wybaczę producentom serialu, że postanowili się go pozbyć. Chociaż słyszałam, że aktor odgrywający jego rolę miał z nimi jakieś spięcia i sam postanowił odejść :(
OdpowiedzUsuńMożemy oprzeć nasz wątek na podobnej relacji, jestem za. Chociaż możemy zrobić tak, że w tym przypadku to chłopak pochodziłby z setki. No chyba, że ta pierwotna wersja bardziej ci odpowiada.
Teraz w tym nowym odcinku właśnie o nim wspomnieli i tak wszystko wróciło :(
OdpowiedzUsuńNo pewnie tak, w końcu nic by o tym świecie nie wiedział, znał tylko życie na stacji kosmicznej, a teraz nagle wylądował w zupełnie mu nieznanym środowisku. Mogliby się nawet nieco sprzeczać, żeby nie było tak pięknie :D
I nie ma sprawy, wszystko rozumiem! Sama tonę w obowiązkach, także wiem, o czym mówisz :)
Aaaa dobra, musiałam przeczytać komentarz jeszcze raz, już rozumiem! Nie mieszasz, to ja coś dzisiaj mam problemy z czytaniem ze zrozumieniem haha :D Dobra, to zostajemy przy tym, że dziewczyna jest z arki. Masz jakiś konkretny pomysł co do kierunku, w którym miałby iść nasz wątek? Zaczynamy od jakiegoś pierwszego spotkania, dajmy na to w lesie (ale niespodzianka), czy jak?
OdpowiedzUsuńJa tak samo, też już dokładnie nie pamiętam, wypadałoby zrobić szybki rewatch :D
OdpowiedzUsuńMożemy też zrobić tak, że właśnie grupka tych Ziemian stacjonowałaby w lesie, obserwując ich z ukrycia. No i postać z arki oddaliłaby się od reszty grupy, wpadła w jakąś pułapkę w lesie, czy coś takiego, no i właśnie ta moja by ją uratowała, zabrała do jakiejś jaskini i poczekała, aż się obudzi. Także myślę, że lepiej byłoby, gdyby jeszcze nic o sobie nie wiedzieli :D
Dokładnie, też się postaram to wszystko dziś ogarnąć i będziemy mogły zacząć :D
OdpowiedzUsuńBrzmi idealnie :D Mail mam podany w karcie, ale mogę jeszcze tu podrzucić: nikita772001@gmail.com
OdpowiedzUsuńByłam ale zwiałam chyba ze stresu albo natłoku na studiach. Farmakologia jako przedmiot może wymęczyć człowieka. Pewnie, że myślimy. Nie ukrywam, że mam ochotę na jakiś poplątany homo romasnik. Co Ty na to?
OdpowiedzUsuńTo prawda, że publikację odwlekałam w czasie, ale czekałam na odpowiedni moment :D Myślę, że właśnie nadszedł! Przepraszam za to zgłoszenie, ale wolałam mieć pewność, ze będzie zgodnie z regulaminem. Przyszłaś do mnie bez konkretnego pomysłu, a mi od dłuższego czasu marzy się wątek z Supernatural, nie koniecznie z postaciami kanonicznymi. Porwałabym się też na Reign gdyby nie fakt, że opuściłam ostatni sezon i nie jestem na bieżąco </3 I dziekuję za śliczne powitanie!
OdpowiedzUsuńDaj mi ten swój pomysł jak mi się nie spodoba to robimy damsko-damski.
OdpowiedzUsuńMożemy tak zrobić, najwyżej się nie uda. Chociaż mam w głowie pewien pomysł. Kraj, przedział wiekowy? :D
OdpowiedzUsuńNiech bd zatem i tak
OdpowiedzUsuńwizerunku już szukam :D
OdpowiedzUsuńDla pewności chyba tak będzie lepiej.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, ale miałam urwanie głowy :D G&L mieli całkiem interesujący wątek i myślę, że mogłybyśmy go otworzyć u innych postaci. Sługa/służka i ktoś z wyższych klas. W kogo celujesz? :) W ten weekend może mnie nie być ale wolę ustalić z góry i dać czas na stworzenie postaci!
OdpowiedzUsuńOpóźniam się po wzięłam się ostro za licencjat, wybacz <3 Stworzę kartę dziś lub jutro. Najpierw skończę jeden rozdział i napiszę drugi.
OdpowiedzUsuńCzarownice górą, napiszmy coś!
OdpowiedzUsuńBez bicia przyznam, że chyba wolę teraźniejszość, bo przyszłość mnie trochę przeraża, a przeszłość mogę zepsuć :D
OdpowiedzUsuńNienawidząca wampirów wiedźma musi się na chwilę pogodzić z krwiopijcą, żeby uratować miasto albo znaleźć jakiś cenny artefakt? :D Nie wiem, to taki luźny pomysł, wymyślony w 30 sekund.
OdpowiedzUsuńMasz jakąś wizję tego, co mieliby uratować? Mi wyobraźnia podpowiada, że to coś starego. Małego i niepozornego, ale potężnego. Magiczny artefakt o mocy zniszczenia całej planety, którego pragnie zły sabat czarownic, aby przejąć kontrolę nad światem? Za daleko wybiegam?
OdpowiedzUsuńTo chyba przez to, że mam słabość do ratowania rzeczy i chorą manię uśmiercania własnych postaci. Jak już mają ginąć, to za słuszną sprawę. :D
OdpowiedzUsuńTwój pomysł bardzo mi się podoba. Jeśli Pierwotny wampir zginie, to zginą też wszyscy, których stworzył, i których oni stworzyli. Czyli wymrze znaczna część krwiopijców. :D I może ona będzie potrzebować właśnie krwi Pierwotnego?
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńkarta już jest :>
OdpowiedzUsuńJes, plis :D
OdpowiedzUsuńZnają się od dzieciństwa, tak? Więc hm..może zaczną się wakacje i Twoja postać postanowi je jakoś świętować? :D
OdpowiedzUsuńTeż się zauroczyłam wizerunkiem :D
OdpowiedzUsuńTak, zauważyłam. Walczę z licencjatem. Dziś postaram się ogarnąć wszystkie odpisy w przerwie pomiędzy walką z bibliografią i innymi bzdurami. Jak nie to po moim powrocie z praktyk w innym mieście czyli weekend.
OdpowiedzUsuńDziękuję za przywitanie i cześć! I niestety ja również nie mam na razie pomysłów na wątek, w którym mogłabym poprowadzić faceta, ale jak na coś wpadnę to wrócę :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma różne preferencje, więc śmiać się nie będę, spokojnie :D Nie obiecuję jednak, że coś mi do gustu przypadnie, bo jak mam prowadzić pana to staję się wybredna xD I od razu uprzedzam, że wolę prowadzić panów po trzydziestce ^^
OdpowiedzUsuńCześć, dziękuję za powitanie. Nie mam na ten moment żadnego konkretnego marzenia wątkowego, ale już wiem do kogo się zgłosić, gdy je sobie wymyślę! Jak miałabyś jakiś ciekawy pomysł daj znać!
OdpowiedzUsuńMasz odpis pod kartą :>
OdpowiedzUsuńCześć słońce.
OdpowiedzUsuńJak chcesz, to pod twoją nieobecność ja mogę trochę poadministrować. Trochę zaproszeń i kart do dodania się nagromadziło xD Jesteś po prostu niezbędna :D
Zdaje mi się, że mnie już kiedyś witałaś. Z Twoimi paniami chyba nie miałam okazji zagrać, ale mogę się mylić. Tak patrzę na Twoją kartę i może udałoby nam się poprowadzić coś w klimatach The 100? Chociaż muszę się zastanowić czy mam pomysł na jakiegoś pana. Jeśli nie, to może spróbujemy się w jakimś damsko-damskim wątku? A nóż wyjdzie nam coś fajnego. Realia dają szerokie możliwości, aby nie skupiać się na romansie, a ogólnej fabule.
OdpowiedzUsuńAaaa, a w kwestii nicków to obawiam się, że z jakiegoś powodu mój komputer może mieć po prostu problem, żeby coś z nimi zrobić. T___T
UsuńKotkami wbrew pozorom się nie zachwycam. Po prostu nick ładnie brzmi i kiedyś oddawał usposobienie moich postaci. Teraz już z tym różnie bywa, ale chyba dalej mocny nacisk, nawet przy tych niewinnych kreacjach, stawiam na ich niezależność (czy to poglądową czy życiową).
UsuńHmm... w sumie mam pomysł, tylko to byłoby takie bardzo przyziemne: facet (mogę to być ja) próbuje uzyskać przebaczenie kobiety (to możesz być Ty). To już do uzgodnienia, czym jej zawinił i jakie jest całe tło. Co o tym myślisz? Mam ochotę się popastwić nad jakąś męską postacią ;.;
OdpowiedzUsuńHeej! c: Wpadłam podziękować za przywitanie i na pewno zgłoszę się po wąteczek, jak tylko trochę rozluźni mi się grafik.
OdpowiedzUsuńChodziło mi raczej o to, że to ja chcę się popastwić - choćby przez to, że jemu będzie baaardzo zależało, a ona w sumie... 'a co tam, znajdę innego, po co mi ten d*pek' itp. I nie musi to nawet być nic niezwykłego, po prostu mogła mieć wysoką samoocenę i mieć go w dupie po jakimś wybryku. ;D
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! I od razu piąteczka, piąteczka zawsze nawet dla prawie filmoznawców. :D Najwygodniejsze kino to Cinema City i jeszcze mają Unlimited, może dlatego nadal się tym tak jaram, bo studia trochę zabijają zapał, przynajmniej mnie to dotknęło w trakcie sesji.
OdpowiedzUsuńNapiszmy! Koniecznie. Nadrabiam sobie teraz seriale Netflixa, w tym Narcos, więc jestem w nastroju na coś z tłem kryminalnym. W stylu, jest sprawa w jakimś egzotycznym kraju, gdzie zostaje wysłanych dwóch Amerykanów, czyli tutaj prawdopodobnie babeczka i facet, bo się widzę dobrałyśmy z tym (:D). Jak to burgery, po obcemu ni w ząb, ze sobą też się nie mogą dogadać, oboje chcą awansować, a sprawa poważna, może być o jakieś narkotyki, czy coś, dogadamy się. Tylko zależy co ty na to.
Stara, ja ci zazdroszczę, że mogłaś pójść na inżyniera, ja się nadałam tylko na filmo! Moja znajoma z roku się dostała na UAM przez ten indeks i to jest super sprawa, ale z drugiej strony może dobrze, że nie poszłaś, bo wszyscy wykładowcy już na starcie biedulę kojarzyli przez konkurs. :D
OdpowiedzUsuńNie krępuj się. Wybrzydzaj. To ma być wątek, który obie będziemy chętnie pisać, a nie obiad u teściowej. Jakie klimaty ci bardziej odpowiadają? :D
O kurczę, brzmi interesująco. Możesz dodać coś więcej? Najlepiej mailowo w sumie, jak możesz. ;)
OdpowiedzUsuńJestem za. A co do szczegółów: gdzie ich umiejscawiamy? W jakim będą wieku? :)
OdpowiedzUsuńJestem za. A co do szczegółów: gdzie ich umiejscawiamy? W jakim będą wieku? :)
OdpowiedzUsuńMoja pierwsza myśl to "Człowiek z blizną" i "Say hello to my little friend" XD Ale nie, dobra, skupiam się już na wątku. I mam pomysł! Powiesz mi, czy pasuje.
OdpowiedzUsuńW takim razie mafia, nie wiem jaka, obojętnie. Postać A (czyli moja) jest synem szefa tej mafii i automatycznie do niej wstąpił, kiedy dorósł. Temperament ma po ojcu, jest wybuchowy i burkliwy, a więc oprócz załatwiania spraw z ojcem, zajmuje się też dłużnikami mafii i innymi takimi, którzy potrzebują przypomnienia, gdzie stoją w szeregu. Postać A ma swoich ludzi, którzy się nimi zajmują, a on tylko zadaje pytania, ale lubi sobie też ręce pobrudzić.
Tu wkracza postać B - policjantka/młoda pani detektyw, bardzo ambitna. Przejęła sprawę tej mafii po jakimś emerytowanym koledze, który od razu uznał, że ona się nada, bo jest uparta, a ta mafia ciągle gra im na nosie, bo nie można znaleźć na nich dowodów, mimo że wszyscy wiedzą, że jakiś przemyt narkotyków czy tajemnicze śmierci to ich sprawa. Ale udowodnić nie można.
I teraz: nie wiadomo, czy to łut szczęścia, czy może jej zdolności lokalizowania, nakrywa postać A na takiej właśnie akcji, jak pisałam wcześniej, bo trochę mu się wymknęła z kontroli - nie sądził, że dłużnicy ojca będą stawiać taki opór. Postać B nie chce od razu wsadzać postaci A do więzienia, to bez sensu. Chce, żeby postać A współpracowała z policją, bo wtedy da się zamknąć wszystkich. I od tego momentu może być wszystko - szczelaniny, zamachy, uprowadzenia, ekszyn, emołszyn, te takie. :D
Przepraszam, to taki nawyk, trudno mi już tworzyć innych, wpadam w rutynę. Ale jak tylko podsunęłaś pomysł, to ja już go sobie zwizualizowałam!
OdpowiedzUsuńDwóch wrogich mafii... Od razu mi się ten motyw skojarzył z Romeo i Julią, ale z karabinami i kokainą. XD Chyba że miałaś coś innego na myśli, a ja po prostu jestem niekumata (może to ta godzina po prostu).
Cześć. Tak szukam jakichś punktów zaczepienia, na których moglibyśmy oprzeć pomysły. Z gatunkami jak widzę nie będzie większego problemu, bo generalnie mi to obojętne, a skoro Ty lubisz obyczajówki, to możemy pójść w tym kierunku i na przykład dorzucić tło z rodzaju fantasy lub post-apo. Większy problem może być z uniwersami, bo ogarniam zaledwie Teen Wolf, Supernatural i The 100 z tych, które wymieniłaś. Więc albo możemy stworzyć jakiś własny świat, albo oprzeć się na jednym z tych.
OdpowiedzUsuńWitaj, dziękuję za powitanie. Tak samo to od strony administracyjnej, co autorskiej :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam całą twoją karciochę i jak na razie nie widzę w głowie niczego, co mogłoby się pokrywać z twoimi preferencjami. Jednak nie ukrywam, że będę myśleć o czymś w twoim, obyczajowym stylu ;)
Jakie ehem? :D To ja czekam na odpis na mailu! :D
OdpowiedzUsuńA może ochota na coś nowego? ;>
Chyba się witałyśmy już, ale i tak - dziękuję za powitanie. Dość późno, ale zawsze. :D
OdpowiedzUsuńHej! Przybywam z przeprosinami z racji tego, że miałam egzaminy i nie miałam czasu na odpisy. Jednocześnie myślę o odejściu z bloga, ale z racji, że lubię nasz wątek, chciałabym zapytać, czy chciałabyś go kontynuować na mailu?
OdpowiedzUsuńA ja teraz muszę prosić Ciebie o wybaczenie, że tak długo milczałam, ale przeprowadzałam się i miałam przez to dość napięty grafik.
OdpowiedzUsuńJeśli wciąż jesteś chętna na wątek z wampirami, to jak najbardziej zapraszam. I moje najważniejsze pytanie: wolałabyś wcielić się w panią na wycieczce, czy pana wampira? Bo dla mnie nie gra to żadnej większej roli, a widzę, że Ty preferujesz panie. :)
Nie, nie zamierzam więcej uciekać i najbliższą przerwę od pisania planuję na sierpień. :)
OdpowiedzUsuńDobrze, w takim razie ja przejmę pana wampira. Masz w ogóle jakieś pytania co do wątku, czy ten zarys z zakładki Ci wystarcza? Ogółem to planowałam rozpocząć wątek od ich pierwszego, przypadkowego spotkania na zamku, nie wiem, czy Tobie to pasuje.
Ach, i mam nadzieję, że jesteś chętna na tradycyjne wampiry, takie niebezpieczne i mroczne? Coś najbardziej zbliżonego do wampirów z Drakuli? Jeśli nie, to możemy pokombinować jakoś inaczej, nie ma problemu. :)
Właśnie o to mi chodzi. W swoim życiu naczytałam się już o tylu świecących i pijących zwierzęcą krew wampirach, że mam ich dość. A napisałam tradycyjne, bo mi brakowało lepszego słowa na opisanie tego właśnie groźnego wampira, nie wychodzącego na dwór w dzień, bojącego się wody święconej i krzyży. O, takiego trochę schematycznego (to chyba lepsze słowo). Oczywiście chciałabym z Tobą wcześniej ustalić dokładnie, jak ten wampir będzie wyglądał i co będzie potrafił. O słońcu i rzeczach świętych (też miejscach, jak kościoły) już pisałam, masz może jakieś propozycje? A może wymarzony typ wampira? Ja chętnie posłucham, dość elastyczna ze mnie autorka. :D
OdpowiedzUsuńA jak to zrozumiałaś i wyobrażałaś sobie ten festiwal? Bo to przypadkowe spotkanie było pierwszym, co mi przyszło do głowy, ale możemy z tego zrobić bardziej skomplikowaną intrygę. :)
Ogółem ja ten festiwal widziałam trochę jak zjazd fanatyków wszystkiego, co paranormalne i ma kły. A że przy okazji parę wampirów postanowiłoby wykorzystać sytuację i zrobić wyżerkę, to trochę inna kwestia. Po części chodziło mi o ten komizm sytuacji: pani wybiera się na festiwal związany z wampirami i zostaje przez nich porwana. Ale tak jak mówiłam, jestem gotowa wprowadzić do pomysłu zmiany, bo to był tylko zarys, który i tak zamierzałam przedyskutować z chętnym. :)
Hej :D jasne, że chętnie coś stworzę z tobą. A powiedz mi masz jakiś pomysł/ marzenie?
OdpowiedzUsuńZnam tylko film, książki niestety nie ale jak mnie wtajemniczysz to mogę pisać:D masz już jakiś pomysł?
OdpowiedzUsuń[Nie dość, że na moją kartę kazałam tyle czekać, to jeszcze odpisuję tak strasznie szybko!
OdpowiedzUsuńWybacz, ale dopadł mnie ten zastój, który ostatnio zalęgł się w blogosferze i po prostu udzielił mi się leniuszek.
W każdym razie, po przeczytaniu Twojej karty, od razu przyszło mi na myśl, że musimy mieć wątek! Konfrontacja charakterów naszych postaci na pewno nie będzie nudna. Pytanie tylko, czy masz jakieś blogowe marzenie, bym mogła pobawić się w dobrego dżina, czy myślimy razem? :D]
[Cześć, V.! :) Mam dwie sprawy do Ciebie, ale to w sumie na dłuższe ustalenia. Mogłabym prosić o gg? Możesz nawet do mnie od razu napisać na 5923036.
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłybyśmy te dwa pomysły połączyć. Przykładowo, w pewnym momencie już trwającego wątku, załóżmy po ich pomyślnym/niepomyślnym wykonaniu zadania, zleconego ich przez rodzicieli. Mogłoby się okazać, że panowie jednak znów się zaprzyjaźnili i chcieli to w jakiś sposób przypieczętować. I można by tu wplątać właśnie ich małżeństwo, przed czym (znając charakterki), wzbranialiby się nogami i rękami. Co ty na to? ♥
OdpowiedzUsuńEh, no tak. Blogger usunął mi komentarz. :')
OdpowiedzUsuńW każdym razie: przez dzieciaki miałam właśnie na myśli ich pokrewieństwo z przywódcami gangów. Broń Boże, nie chodziło mi o zrobienie z nich nastolatków i też chętnie przygarnę postacie ponad dwudziestkę. Jestem jednak tu elastyczna i dostosuję się do wieku, który Ty wybierzesz. :D
W kwestii umiejętności to samo. Na pewno nasze postaćki będą już coś tam potrafiły (ale wiadomo jak z rodzicami, uczcie się dalej!) Kwestia tego, że pan jest starszy i bardziej doświadczony też moim zdaniem na plus - więcej powodów do kłótni i wybuchowych zestawień charakterów! W każdym razie, wydaje mi się, że się bez problemu dogadamy. :D
Eh, jak zwykle nie umiem się wysłowić tak, by to miały logiczny sens, wybacz mi to. :D Miałam na myśli to, że dostosuję wiek pana, bazując na tym, jaki Ty obierzesz dla Pani. :D Ale jak zwykle poległam w ubieraniu myśli w słowa. Oby w wątku poszło lepiej!
OdpowiedzUsuńMyślę, że dam mu coś koło 24-25 lat i będzie idealnie. I pewnie, bierzmy się już powolutku za te karty! ♥
Nie martw się, ja też znawcą ani geniuszem w tej tematyce nie jestem, więc siedzimy w tym razem! Ale warto próbować nowych rzeczy, prawda? :D
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o zaczęcie, zaproponuję nieśmiało byśmy na bazie już zrobionych kart, wspólnymi siłami je wykreowały. Przynajmniej mnie, zawsze łatwiej jest coś wymyślić, gdy chociaż pobieżnie "poznam" bohatera. :D
W takim razie, jak tylko go skończę, podrzucę Ci link, cobyś się mogła wygodnie odnieść! :D
OdpowiedzUsuńWybacz za nieobecność :D cóż pomysł fajny można by go trochę udoskonalić. Możemy trochę pozmieniać całą akcję i powiedzmy, że pośród Innych są tacy, którzy nie wiem nazywają się rebeliantami i chcą walczyć z tymi złymi Innymi:P no i on byłby właśnie jednym z nich, ale byłby taki trochę dwulicowy bo ogólnie za zadanie miałby zaprowadzić ją do bazy złych żeby nie wiem przeprowadzili eksperymenty na niej, albo pójść do obozu rebeliantów :P i do końca by się bił z tymi myślami.
OdpowiedzUsuńEwentualnie możemy stworzyć własne uniwersum w którym są kosmici, którzy chcą zniszczyć ludzi i kosmici, którzy chcą żyć na tej ziemi, a więc muszą połączyć siły z ludźmi.
OdpowiedzUsuńFaktycznie może być to trochę przekombinowane. No dobra w takim razie zostańmy przy tym, że może początkowo to jego pierwsze zadanie na ziemi i twardo będzie upierać się przy tym, że ją doprowadzi do bazy żeby przeprowadzali na niej doświadczenia bo pasuje np do opisu jakiegoś. A z czasem podczas podróży on zacznie patrzeć na świat inaczej... spodoba mu się ziemia i ludzkie zwyczaje. Co ty na to?
OdpowiedzUsuńNooo to robimy karty :D powiedz mi jeszcze od jakiego momentu zaczynamy?
OdpowiedzUsuńChciałabym żeby pozjadało mi przecinki, ale niestety ja i te małe paskudztwa średnio się dogadujemy ;/
OdpowiedzUsuńJa na ciekawy wątek zawsze chętna!
No dobra on ją złapie więc ona będzie wiedzieć że jest Innym czy jak :P? Może jakoś przypadkowo się poznają :P
OdpowiedzUsuńJa postaram się ogarnąć te małe paskudztwa. Dawaj ten pomysł!
OdpowiedzUsuńNo dobra :D czyli ona będzie świadomą zakładniczką :P to by wtedy mogło fajnie wyjść bo on niby został przeszkolony co do tego jak zachowują się ziemianie i jak wygląda ziemia no ale wiadomo w praktyce już gorzej więc może być trochę komicznie kiedy odkryje coś o czym go nie uczyli ;D
OdpowiedzUsuńNie spieszy :D Kartę już mam
OdpowiedzUsuńhttps://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.com/2017/07/kp-outsider.html
Czyli ty zaczynasz?
Ok to będę czekać :D
OdpowiedzUsuń/Niech ten, kto nigdy nie dodał ogłoszenia i nie odpisał, bo źle ocenił swoją sytuację czasową pierwszy rzuci kamień! xD Nie gniewaj się. I dzięki za powitanie ;)/
OdpowiedzUsuńhttp://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.com/2000/07/kp-raven-alba-done.html
OdpowiedzUsuńNie mam się co chwalić szybkością :D
KA to mały pikuś, zebranie wszystkich myśli i przekształcenie ich w sensowną zakładkę z pomysłami: to był dopiero horror! Koniec końców jak widać w miarę mi się udało :D
OdpowiedzUsuńGrunt, że chcesz wątek, chodź <3 Fontanną pomysłów nie jestem, ale może coś ułożymy :D
Co tam z naszym wątkiem :P?
OdpowiedzUsuńWpierw podziękuję za komentarz powitalny, bo nic nie sprawiło mi totalnego napadu weny niż to ostatnie:
OdpowiedzUsuń" A tak od mnie jako od autora: chodź coś napisać! :D " - no kurde od razu rzuciłam się produkować pomysły.
Jak już wspominałam w karcie, mam chcice na opowiadanie, więc zarzucam pomysłem lekkiego fantasy pomieszanego z krwawą miłością. W sensie, prawdopodobnie mógłby wyjść z tego erotyk, a patrząc po kartach widzę tam fajne kobitki, a w szczególności twój opis odnośnie postaci mi się podoba.
"(...) z reguły mają silne charaktery i jakoś tak nie potrafią się powstrzymać przed złośliwościami. Bywają przeokropnie irytujące. " - dokładnie kogoś takiego poszukuję :P
Ale to nie oznacza, że tobie przypasuje pomysł. Mam jeszcze kilka w zanadrzu, a jeżeli nie - z pewnością jakiś razem wymyślimy, bo co dwie głowy to nie jedna :'D
Proszę bardzo *>*
OdpowiedzUsuńOgólnie to pomysł wpadł mi kiedy czytałam Twoją kartę, ale potem zzezowałam do propozycji i podpasowałam pomysł pod jeden już upubliczniony, bo w zasadzie różnicy nie było nie wiadomo jakiej xD
* szeptem * To ten z dziewczyną i sarną z pierwszej półki propozycji
Jeżeli coś nie będzie pasować, zawsze można coś zmienić lub wpaść na nowy pomysł :P
Nie przejmuj się, sama z lekka nie mam pojęcia co takiego wpadło do mojego łba kiedy tworzyłam ten opis.
OdpowiedzUsuń#1 Sarenka:
W wątku głównie chodzi o to, że są dwie dziewczyny, które należą do gatunku istot zmiennokształtnych tzn. że w zależności od humoru zmieniają części swojego ciała w konkretne zwierzę, lub całe przemieniaja się w wybraną formę. Ogólnie plan w tym jest taki, iż Sarenka spotyka na swojej drodze Wilczycę i tam się wywiązuje romans między nimi - ale nie taki od razu, bo będą problemu rodem w Romeo i Julii. Wszystko jest pięknie i cacy, ale po pewnym czasie, który można odpowiednio przyspieszyć lub przedłużyć, coś się zmienia w zachowaniu Wilczycy. Spotyka się z Sarenką w jakimś zacisznym miejscu i zaczyna atak. Wszytsko kończy się śmiercią Sarny, bo żem okrutna jest. Ale śmierć można spokojnie wycofać i doprowadzić jedynie do poważniejszego zadrapania.
Pomysł #2 Alfa
Możemy zamiast tego pierwszego skupić się na 2, gdyż i ponieważ mnie to jest obojętne. Zamiaerzam wynegocjować opowiadanie z tobą xD
Jak mogłabym zabronić kontaktowanie się ze mną xD
OdpowiedzUsuńW zasadzie pracuję i pisanie na mejla wydaje się być jedną z lepszych opcji. Nie zawsze powiadomienia z blogosfery pojawiają się automatycznie po ukazaniu i czasem wydaje się, że nic nie ma, a po odświeżeniu karty mam co najmniej 20 powiadomień. Cała ja xDD
E-mile: martyna.e.jarosz@gmail.com
Częstuj się :P
Weź mnie tylko nie bij, tak. Bo się zamknę w sobie i ucieknę :(
OdpowiedzUsuńWiem, wiem. To nie było konieczne, no ale co zrobić, jakoś sobie poradzę. :)
OdpowiedzUsuńJedną tylko czy obie? I od czego startujemy? Na pewno nie od początku :D
OdpowiedzUsuńNo u Hugo i Veikki raczej nic nowego już nie wymyślimy. Tam można coś nowego dać. A u Gusa i Vill stanęło chyba na tych fankach jak dobrze pamiętam.
OdpowiedzUsuńHm, co by tu wymyślić. Tak sobie myślałam, że może w tym ostatnim mieście na koncercie jakaś typowa psychofanka się pojawi i coś by mogła namieszać. No nie wiem, zaatakować Vill, albo Gusa, bo ten nawet na nią nie spojrzy czy coś. Albo żeby było śmieszniej to psychofan xd.
OdpowiedzUsuńA co do moich wątkowych marzeń, to mam jedno, ale nie jest jakieś mega zajebiste. Marzy mi się coś w stylu Dumy i uprzedzenia Wiesz jakiś taki związek z mezaliansem. Może niekoniecznie osadzony w tamtych czasach, ale coś w ten deseń. Któreś w chuj bogate, mające wszystko czego dusza zapragnie, z gotowym planem na przyszłość. I drugie, biedne niemal jak mysz kościelna. Samo musiało do wszystkiego dochodzić, itd., itp. Takie typowe zderzenie dwóch różnych światów i charakterów. Wręcz konflikt interesów, ale sama nie wiem. :/
Z tym teledyskiem to by było spoko :D dołóżmy do tych seksi babeczek wiesz jakieś fragmenty scen łóżkowych, gdzie Gus i jakaś laska ( albo dwie, czy trzy) byliby sobie nagusieńcy czy coś, bo piosenka by tego wymagała xd już widzę tą wkurzoną Vill, że jakieś laski z nim w wyrku leżą xd
OdpowiedzUsuńHm, no wiem właśnie. To może Ty masz jakiś fajny pomysł jeszcze?
Okey, to na ten drugi pomysł poczekam aż spokojnie wrócisz do domu. :) Mamy czas.
OdpowiedzUsuńA co do Gusa. Wiesz jaki on jest. Zrobi wszystko, żeby nie spaść ze swojego piedestału xd Gus to Gus on nie myśli zbyt intensywnie i na pewno do tego jego pustego łba nie wpadnie to, że czymś takim może sprawić Vill przykrość xd. Chyba, że powie jej, żeby z nim tam wystąpiła haha :D
a tu karta Gustawa http://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.com/2016/11/kp-catch-me-if-you-can.html
Owszem, właśnie o to chodzi. xd Najpierw jej to zaproponuje, a potem jak już się zastanowi nad tym co powiedział, wpadnie w szał haha :DDDDD
OdpowiedzUsuńA niech się na to zgodzi, już widzę jego minę i koślawe argumenty, kiedy jej mówi, że jej nie wolno tego zrobić, że on wręcz jej tego zabrania. xd Okey zacznę :)
OdpowiedzUsuńHej dzięki za powitanie :D a jakie masz pomysły?
OdpowiedzUsuńA jakieś inne :D?
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko w temacie apokalipsy więc wątków zombie nigdy za wiele :D W sumie podoba mi się ten pomysł z ochroniarzem i jakaś ważną osobistością. Mogłaby to być córka jakiegoś kongresmena. Zrobiłabym tak, że w efekcie napadu na nią ginie jej dawny ochroniarz i przydzielają jej młodego mężczyznę z czego ona nie bardzo jest zadowolona bo uważa, że skoro doświadczony ochroniarz sobie nie poradził to tym bardziej taki młody. Mój pan mógłby być szkolony w jakiejś szkole dla płatnych morderców już jako dziecko. Nie wiem czy oglądałaś jakieś filmy z Marvela tam była Czarna Wdowa więc coś w jej stylu bym zrobiła... Ale np. złapał go kiedyś ten ochroniarz od twojej panny, dał pracę, pomógł wyjść na ludzi. Tak więc będzie coś co ich łączy śmierć ich przyjaciela :D
OdpowiedzUsuńCześć! Dziękuję za powitanie i przepraszam że cię tak odrywam od urlopowania. Urlop w końcu rzecz święta. :D
OdpowiedzUsuńJasne, łapaj się jeżeli tylko masz ochotę, będzie mi bardzo miło. Napomknęłaś w KA coś o kryminałach i postapo, jedno i drugie brzmi naprawdę nieźle, boję się proponować coś jeszcze, bo już widzę że u mnie z decyzją będzie ciężko.
A gdyby jej ojciec był jakimś znanym sędzią albo adwokatem, który wydał wyrok na bossa mafii i ten chce się zemścić zza krat? To by było logiczne, że jej ojciec obawia się o jej życie bo ciężko zamknąć wszystkich członków mafii na raz. A ona byłaby zwykłą przeciętną dziewczyną, która chciałaby żyć normalnie i nie bardzo rozumie po co ojciec tak się o nią troszczy a on wyjaśnił jej że przez jakiś czas tak będzie bezpiecznej?
OdpowiedzUsuńTeż mam takie wrażenie. Ale niech sobie ten licznik tam na razie jest i udaje że coś robi. :D
OdpowiedzUsuńO matko, hahah, pocieszyłaś mnie. Buziaczek.pl to był hit, perfekcyjny na studia i do pracy! :D
Bardzo chętnie posłucham tego pomysłu. Na mejlu, na gadu, jak ci wygodniej.
Sprzęt mi odmawia posłuszeństwa, no i nie do końca jeszcze dogaduję się z apką, wybacz. A na mejla mi coś wysłałaś? Bo mrygło mi jakieś powiadomienie i telefon je schował, a żadnej wiadomości nie widzę. :<
OdpowiedzUsuńSwoją drogą to ja się przy okazji upomnę że nie mam jeszcze swojej autorowej zakładeczki, tak o, dla zasady. :D
Ja myśle, że jej ociec po prostu by się obawiał czegoś ze strony tego mafioza bo dostał pogróżki więc wynajął pierwszego ochroniarza. Niby nic się działo przez dłuższy czas przez co twoja panna w ogóle zaczęła się irytować, że ojciec wyolbrzymia, aż tu nagle facet nie żyje, a ona ledwo uchodzi z życiem. Wtedy dostaje drugiego ochroniarza i zaczyna być nieco ostrożna wierzyć ojcu, ale i tak jest zła, że ktoś będzie dalej chodził z nią w krok w krok, a tymczasem np ona idzie na studia? Zaczyna nową pracę? I chciałaby być sama, a nie z ochornairzem no bo jak to wygląda i co pomyślą nowe koleżanki. Chociaż mogłoby być śmiesznie, gdyby kazała mu udawać że jest jej bratem kuzynem czy przyjacielem gejem hahah :P Z tym ostatnim dowaliłam wiem :D
OdpowiedzUsuńNie ma problemu będzie wydziarany :D
OdpowiedzUsuńRacja ostatni rok studiów będzie dobry...a on jako jej kuzyn się nada :D zawsze może powiedzieć koleżanką, że rozstał się z dziewczyną i teraz mieszka u niej na jakiś czas póki sobie nie znajdzie nic dla siebie.
Myślę, że on mógłby mieć około 26 lat. Za młody też nie może być skoro szkolił się na płatnego zabójcę.
Co do wieku myślę, że 28 lat jest idealne :D więc będzie wesoło kiedy będą chciały się do niego przystawiać :D
OdpowiedzUsuńDokładnie a ona będzie inna niż one wszystkie :D
OdpowiedzUsuńDobra kleimy zaraz dodam swoja. Mam prośbę zaczniesz? :D Lepiej mi wtedy się wczuć w klimat hehe :D
Oto i jest :
OdpowiedzUsuńhttp://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.com/2017/08/kp-nawet-automat-nastawiony-wyacznie-na.html :D
Myślę, że moment samego poznania itd będzie nieco nudny więc może jak zajeżdżają na te jej studia? Do nowego mieszkania, gdzie oczekują jej koleżanek?
OdpowiedzUsuńAlbo pogrzeb jej byłego ochroniarza, a jego przyjaciela?
Ty chciałaś 28 lat i uznałam że lepiej niż te 26 :D
OdpowiedzUsuńOk ja będę też dopiero wieczorem w domu.
Faktycznie, ale już poprawiłam :D
OdpowiedzUsuńHeej! Dziękuję bardzo pięknie za tak ładne powitanie ♥
OdpowiedzUsuńOho, wyczuwam rozdarcie emocjonalne. Lubię jak bohater gryzie się ze sobą, więc zapowiada się super. Pewnie, że chcę! Zapoznaj mnie z nim, prooszę! Nie wiem jak to jest, że chociaż niewiele wiem o twoim pomyśle to i tak strasznie się cieszę na niego.
No nie powiem, ciekawie miałaś, ale ja nie oceniam, także mam za uszami haha wiem przynajmniej, że się nudzić nie będę XD Całuje mocno, że nie piszesz mężczyzn, bo postać pana przyjaciela mi bardzo odpowiada. Oczywiście, że dałoby radę napisać.
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy lubisz mieć z góry wszystko ustalone, jakieś plot twisty i inne takie, ale jeśli tak, to możemy już omawiać ważne kwestie. Jeśli masz wytyczne, co do wizerunku czy charakteru pana to też wal, twój pomysł, więc ja się grzecznie dostosuję.
SŁYSZAŁAM! Mam fetysz na wydziaranych, także luzik :D
OdpowiedzUsuńW takim razie kluczowe pytania, jaka narodowość i czy już tworzyć kartę?
Obiecuję, że stworzę kiedyś jakiegoś specjalnie dla ciebie jak nie zniechęci cię pisanie ze mną~
OdpowiedzUsuńOk, to zakładam, że ja mam te 22, supcio.
Muszę teraz tylko poszperać za wizerunkiem, bo mam już pomysł na tego pana. Jakby wyszedł zbyt niepoukładany to zakomunikuj.
http://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.com/2000/09/my-future-seems-blurry.html
OdpowiedzUsuńMam KP, nie opisywałam jako tako jego historii, aby był bardziej elastyczny w wątkach, jakkolwiek to brzmi.
Nie wiem, czy jest ok?
Nie ma co krzyczeć, jest supcio. Wysłałam odpis, więc jak coś pogmatwałam to też krzycz :D
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńCześć!
Wiem, że miałyśmy mieć razem wątek (który z mojej winy się nie zaczął). Nie wiem z jakiego powodu, ale nie potrafię się wczuć w postacie "tego typu". Chcę Cię więc serdecznie przeprosić za zmarnowany na mnie czas i życzyć innych owocnych wątków!
Wybacz mi </3! Buziaki.
Cześć, cześć :D Wróciłam i mam nadzieję, że wątki sprawią, że zostanę na dłużej. I jak zwykle twoja liczba pań na V mi imponuje. Mam nadzieję, że masz dużo ciekawych wątków i się nie nudzisz :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za powitanie :) Nie przepadam za widnieniem na głównej stronie, niezmiernie się więc cieszę, że nie był to żaden problem i tym mocniej dziękuję za słowa pod kartą :]
OdpowiedzUsuńChyba się nie znamy; a przynajmniej nie sądzę, byśmy miały kiedykolwiek okazję gdzieś coś wspólnie napisać, więc mimo ograniczonego czasu jestem jak najbardziej skora teraz spróbować. Masz jakiekolwiek pomysły, które chciałabyś zrealizować, a nie za bardzo jest z kim ze względu na tematykę/inne czynniki? Wymieniłaś kryminał, Teen Wolf, Supernatural; możemy coś w ten deseń spróbować, acz nie bij, nie przychodzi mi na razie nic konkretnego do głowy. Chyba że z moich opublikowanych z opóźnieniem propozycji coś by Cię zainteresowało?
Póki co, raz jeszcze dziękuję za powitanie i miłego wątkowania! :)
Dziękuję za powitanie :D też nie wiem co zaproponować może coś w realiach Walking Dead?
OdpowiedzUsuńTo taki wstępny pomysł więc spoko można modyfikować jak się da :D Masz jakiś konkretny pomysł?
OdpowiedzUsuńOgólnie nudzą mnie już grupy, które są źle nastawione na cały świat bo w Walking Dead jest tego od cholery i to takie przewidywalne. Wole jednak żeby ludzie stworzyli takie szlaki handlowe między obozami i wymieniali się zapasami. Co prawda niech żyje każda grupa po swojemu na swoich zasadach ale z reguły trzymają się razem w razie zagrożenia lecz nie wtrącając się do swojej polityki.
OdpowiedzUsuńFaktycznie ona mogłaby być jakimś biologiem i zaraz po wybuchu epidemii była w pracy, spędziła tam jakiś czas gdzie naukowcy ustalili, że wyruszą w świat w poszukiwaniu może nie koniecznie kogoś odpornego, ale sposobu/szczepionki by to powstrzymać.
Po tym gdyby doszło do tego morderstwa kiedy twoja postać sprowadzi moją do swojego obozu reszta mieszkańców mogłaby już coś podejrzewać. Wtedy by go związali, a pani biolog uwolniłaby go by doprowadzić do laboratorium, gdzie czekają naukowcy.
Czyli twoja postać jest na wypadzie, atakuje ich grupka sztywnych po czym grupa mojej postaci ratuje ją Dobrze rozumiem :P?
OdpowiedzUsuńMojej postaci grupa może wyznawać zasadę, że jeśli ktoś zostaje ugryziony nie ma powrotu do obozu. Skracają mu cierpienie i tyle. Ale twoja postać z racji, że w głównej mierze on jej pomógł proponuje by wrócił do ich obozu i tam go pochowają bo przypuśćmy, że ona należy do bardziej cywilizowanej grupy :P
No i tak się okazuje, że się nie przemienia.
Co do tej mutacji to właśnie u niektórych gen mutuje, reszta umiera, a niewielki procent może być odporny. Bo bez sensu żeby nagle wszyscy zaczęli mutować :P
Co do tego żeby znaleźli inną grupę i tam doszło do morderstwa to jednak wolę żeby to się stało zanim wyruszą bo bez sensu zeby dostali sie do nowej grupy już ktoś umiera to od raz by ich zabili :P
A mogłby umrzec ktoś bliski twojej pani i dlatego by się przejęła czy to zrobiła moja postać, która oczywiście będzie winna, ale podczas ucieczki kiedy np grupa będzie chciała wymierzyć mu karę on skłamie że nie zrobił tego. Wtedy uciekną:P
Super to wszystko ułożyło się logicznie w całość :D
OdpowiedzUsuńRozumiem że zaczynamy od momentu kiedy V ratuje Stefana
Jesli chodzi o Stefana uważam, że jeśli kogoś ugryzie czy coś to lepiej żeby ta osoba się nie przemieniała. Jakoś badziewnie by to było wg mnie :P
Ogólnie jest to tak, że kiedy dana osoba posiada odpowiednie w tym przypadku rzadkie dna to organizm zaczyna zwalczać infekcję jak w jego przypadku więc będzie agresywny, bardziej dziki itd ale będzie też miał wyostrzone zmysły. Wszystko przez to, że podczas walki z infekcją wirus zmutuje i jakby stowrzy nową generajce człowieka ale chyba dobrze by było gdyby coś tam czuł? A nie takie zombie tylko myślące xD
W jakim wieku ich robimy? Stafan moze mieć 26 jakos lubię ten wiek :P Jakie miejsce akcji? Zostajemy przy Atlancie?
Wiek odpowiedni myśle :D Ok zostajemy przy Atlancie.
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie ma sensu opisywanie całego wypadu, ataku ble ble ble... xD Przejdźmy od razu do rzeczy od momentu kiedy już grupa twojej pani wybiła ostatnie zombiaki, a mój pan próbuje uspokoić swojego psa bo chce rzucić się na jakiegoś gościa :P
Tak będzie zabijał sztywnych no i może okazać się w tym całkiem dobry skoro nie musi już martwić się o ugryzienie :D
Okey :D właśnie tworzę kartę i mogę zaczynać ;P tylko czekam na twoją panią.
OdpowiedzUsuńhttp://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.com/2017/11/ka-nic-nie-trwa-wiecznie.html moja Kp :D
OdpowiedzUsuńStefan jest wiejskie xD
OdpowiedzUsuńZuitek hahahahq :D takie chłopaki do wzięcia :D Dobra mam odpis czekam tylko na twoją KP :D
OdpowiedzUsuńJa mam dokładnie zawsze ten sam problem :D
OdpowiedzUsuńNic się nie stało! Rozumiem doskonale, jak czasami bywa. Ba, jak widać, sama nie zawsze od razu odpiszę, także naprawdę, spokojnie i nie przejmuj się :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią wysłucham Twoich propozycji; jestem pewna, że daleko im do głupich! :) Z moich własnych nie wszystkie są jeszcze zajęte, ale nie wiem, czy któraś z tych wciąż wolnych w ogóle by Cię interesowała. W razie czego, jestem oczywiście otwarta na propozycję ewentualnej zmiany i połączenia wątku, o ile tylko obu nam będzie coś podobnego odpowiadać :)
No hej...
OdpowiedzUsuńTo krytykuj, jeśli czujesz taką potrzebę. ;) Wiem doskonale, a raczej się domyślam, że to moje zniknie bez słowa nie jest fajne, no ale wróciłam. Życie sobie poukładałam jako tako, więc mogę wrócić do pisania.
OdpowiedzUsuńOkey, dopiero załapałam :). Pewnie, jeśli masz ochotę możemy coś napisać. Albo coś nowego, albo możemy wrócić do Vill i Gusa. Decyzję pozostawię Tobie :)
OdpowiedzUsuńOkey, to możemy wrócić i zacząć od tego, co ustaliliśmy ostatnio, czyli ten udział w teledysku, jeśli dobrze pamiętam.
OdpowiedzUsuńKartę dodam, jak wrócę z pracy. :)
Zdążyłam jednak, przed wyjściem do pracy :)
UsuńTy spałaś, ja się do pracy ogarniałam :) odpisze pewnie koło 16:00 jak już będę w domu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za przywitanie i jeśli jesteś chętna to możemy już tworzyć karty. <3
OdpowiedzUsuńCześć! Dziękuję za powitanie, nawet, jeśli jest spóźnione. :D
OdpowiedzUsuńObecnie mam dużo wolnego, stąd moje zaczepianie autorów. Nie wiem, jak będzie potem, ale cóż, najwyżej wezmę i umrę.
Jasne, mogę Ci takiego zrobić, nie ma problemu. Z góry mówię, że moi panowie kiepsko znoszą jawne odrzucenie z kobiecej ręki. Niestety. :/ Mogę też stworzyć jakiegoś złego, ale muszę widzieć jakiś sens w jego postępowaniu. Ale wolałabym, żeby po prostu miał trudny charakter i był w jakimś sensie dobry. Może być fantastyka? I romans?
Si, wolałabym coś współczesnego. Coś w stylu: "True Blood" czy "Pamiętniki Wampirów". Chyba zrobiłabym go jakimś demonem/wilkołakiem/wampirem.
OdpowiedzUsuńTylko trzeba wymyślić jakąś fabułę. :P
Spróbuję ogarnąć jakieś seriale dla inspiracji. xd
Jaki pomysł? Słucham. :D
OdpowiedzUsuńMożemy zrobić tak, jak było w "Czystej Krwi", że główna bohaterka pachniała bardzo kusząco dla wampirów (bo była wróżką), ale tutaj możemy zrobić, że po prostu miałaby jakąś ulubioną przez wampiry grupę krwi. Tam też było tak, że wyższe wampiry (starsze) pełniły rolę "szeryfów" i pilnowały, by na ich terenie żaden młodzik nie szalał. Zamiast ją wpychać w próbę samobójczą, możemy zrobić tak, że jakiś młodzik ją zaatakuje, a mój wampir (bo zdecydowałam się na wampira xD) ją uratuje. W ten sposób nie trzeba będzie przemieniać jej już na początku.
OdpowiedzUsuńMusimy tylko wymyślić jakąś główną, złą postać, która będzie napędzać akcję.
Może Twoja babeczka chodziłaby wcześniej z jakimś agresywnym wilkołakiem (agresywnym dla niej), który nie mógłby znieść, że odeszła od niego, w dodatku kręci się wokół niej wampir?
Cóż, mógłby być zastępcą szeryfa tego rejonu. Czyli to on zajmowałby się zabijaniem młodzików, którzy szaleją po mieście albo przywracałby ich do porządku. Innymi słowy, on odwalałby brudną robotę, którą szeryf nie chciał się babrać. Mógłby być jego stwórcą i musiałby go słuchać.
OdpowiedzUsuńMógłby śledzić tego wampira i czekać aż kogoś zaatakuje, żeby mógł go zabić. Powiedzmy, dostał szansę na poprawę, ale postanowił to olać.
Myślałam, że Twoja mogłaby być np. córką nowoprzemienionego wampira (bo wtedy jeszcze mogłyby być płodne) i ludzkiej kobiety. Wampir znika, ale gen wampira w niej pozostaje, a w połączeniu z ludzkimi genami, działa na młodych (starsze wampiry byłyby odporniejsze na jej zapach) jak afrodyzjak. Co myślisz?
I czy ona wiedziałaby o wampirach/wilkołakach? A społeczeństwo? Bo nie wiem czy robimy, jak w "Pamiętnikach Wampirów" (ludzie niewiele wiedzą) w tej kwestii, czy jak w "Czystej Krwi" (ludzie wiedzą o wampirach). I jestem za tym, żeby w dzień wampiry po prostu zasypiały, były wrażliwe na światło.
I have no idea. Mogłam tak zrobić. W mojej głowie panuje chaos. xD
OdpowiedzUsuńMyślałam bardziej o tym, żeby np. chłopak ją trochę pobił (krwawiłaby), a jej zapach doprowadziłby młodzika do szaleństwa. Rzuciłby się na nią, a mój wampir obronił. Wilkołak mógłby ją też wyrzucić z mieszkania, więc nie bardzo miałaby się gdzie podziać.
OdpowiedzUsuńMożna zrobić ją czymś potem. Na razie ustalmy, że jej zapach drażni młode wampiry, może też drażnić wilkołaka, stąd jego agresja względem niej. Może mieć w sobie geny jakiegoś kotołaka (siódma woda po kisielu).
Mój może być wampirem z kilkunastoletnim doświadczeniem, nie musi być stary. Ważne, żeby nie był głupim młodzikiem. :D
OdpowiedzUsuńCoś jeszcze ustalamy?
To w wolnej chwili zabiorę się za kartę. :D
OdpowiedzUsuńBędziesz chciała zacząć wątek? Ładnie proszę. :3
Z góry informuję też, że od 10 do 14 albo w ogóle nie będę odpisywać, albo mało i powoli, bo wyjeżdżam i będę mieć przy sobie tylko telefon.
Jak Ci wygodnie, ale chyba lepiej z jej perspektywy. Wiesz, że czuje, że coś za nią biegnie. Nie musisz opisywać ataku dokładnie, mogę napisać to u Silasa. Btw, mam nadzieję, że z nim nie przesadziłam? :|
OdpowiedzUsuńSprawdzam komentarze z pozycji bloggera. :D
OdpowiedzUsuńOgólnie, z nim. Jego historią, postępowaniem. Czy tekst o uzależnieniu od mordowania nie jest baaaaaaaardzo zły. xD
Uznałam, że jako wampir nie potrzebuje wieku. I jako, że nie lubi chwalić się swoim prawdziwym imieniem, nie lubi też wiekiem. :)
OdpowiedzUsuńNo hej! Ty to pewnie masz mnie dosyć, to też boję się cokolwiek proponować.
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że po przerwie nie chce się porywać z motyką na słońce, dlatego jestem za obyczajówkami, coś z posmaczkiem kryminalnym albo cosik.
OdpowiedzUsuń1. Pamiętam, że miałyśmy wątek z agentem FBI i świeżynką, która została mu oddana pod opiekę jako nauczka czy coś. Może coś pomyśleć w tym stylu.
2. Jeszcze chodzi mi po głowie facet- dziennikarz śledczy albo po prostu taki co robić zamieszanie, postać B- kobieta, może być jego źródłem, researcherką, koleżanką po fachu. Jakiś skandal polityczny, afera, romans, do obgadania.
3. Klimaty szpitalne- chirurdzy- relacja albo specjaliście- kumple albo specjalista- rezydent, wszyscy chcą być dużą rybą w dużym stawie.
Takie luźne pomysły, wal jak w dym z innymi propozycjami.
To przedstaw ten pomysł i będziemy kombinować. Bardziej się chyba boje, że mogę Ci sknocić pomysł z którym czekasz na coś fajnego. Jeśli uznamy, że nie to, to będziemy myśleć dalej ;D
OdpowiedzUsuńWoow Dużo informacji i baardzo skomplikowany wątek, przynajmniej z mojej perspektywy... Rozumiem, że ja miałabym przejąć postać szpiega, a jakoś tego nie czuje. Przepraszam!
OdpowiedzUsuńChcesz pomyśleć razem nad czymś innym?
Dziękuję za przywitanie :) Już tyle się zbierałam by powrócić na grupowce i w końcu się udało :D W sumie to Ty mi poleciłaś tego bloka, daaaawno temu, kiedy odezwałam się do Ciebie z maila noideasonaname@gmail.com :D Witaj znowu :D
OdpowiedzUsuń