3 września 2017

[KA] I personally don’t like being an adult.

dirtylittlefreak


dirtylixtlefreak@gmail.com
POMYSŁY

postacie
Próbowałam pisać kobietą i wyszło marnie. Nie polecam się jako dziewczyna. Serio. Czasem pytam siebie, czy to dobrze, że urodziłam się jako ona skoro tak bardzo nie potrafię wczuć się w tę rolę. Łatwiej wcielam się w postać zwierzęcia, uwierzcie mi. Dobra, przesadzam, ale lubię to robić. W realnym życiu nie mam z tym problemu. Natomiast nie mam żadnych blokad, jeśli chodzi o mężczyzn. Nimi napiszę dosłownie wszystko. Takie wynagrodzenie za to, że najczęściej tylko w nich się zamykam.  A gdyby tak spróbować napisać jako postać nie z tej ziemi? W sumie, jeśli mam być szczera to chciałabym odegrać jakiegoś obojnaka. Zapraszam. Jakby się tak zastanowić to nie wiem, czy mogę nazwać swoje postacie mężczyznami. Są to bardziej chłopcy od 17 roku życia to takich nieprzekraczających 25, a jakby nie patrzeć jest to wiek określający sprawcę młodocianym w trakcie orzekania w sądzie. Moim hobby jest krzywdzenie tego, co stworzyłam. Patologia dobrze mi wychodzi, a jeśli bohater ma za dobrze w życiu to znajdę coś, aby mu tę radość ukrócić, może by tak nieuleczalna choroba?  Lubię ryże i wszystko, co skośne. To moje najczęstsze wizerunki, ale spokojnie, nie jestem raczkiem, który nie pokusi się na okrągłe paczadełka.
wątek
Z reguły piszę dużo. Jak mam jakąś myśl to potrafię się na nią rozwodzić dopóki mnie ktoś nie kolnie. Ale spokojnie. Nie rozpisuję się na siłę. Nie robię nic, co by miało spowolnić akcję. Czasem krótsze odpisy są wskazane dla zachowania dynamiki. Nie gardzę takimi. Każdy wie, że to o jakość się rozchodzi i nie jest to jakiś wyścig na ilość słów. Zazwyczaj przy sprawdzaniu odpowiedzi usuwam połowę swoich nieprzydatnych wywodów. Nie tworzymy historii po to, aby wywoływać presję u drugiego autora, to ma sprawiać przyjemność, choć muszę przyznać, że sama się na niej łapię, nie chcąc odstawiać od współtwórcy. Nie wypowiem się o częstotliwości moich odpisów. Różne ma się dni. Dla jednego wątku inne będą się przysłużały(istnieje takie słowo, dziwnie brzmi?), a dla kolejnego jeszcze inne. Jeśli jakiś będę faworyzować to przepraszam, nie celowo.
gatunek
Nie chciałam do siebie zniechęcać krzycząc na samym początku gejoza, ale mimo wszystko GEJOZA! W niczym nie czuję się tak pewnie jak w wątkach męsko-męskich. Damsko-męskie jak najbardziej ok. Nie szufladkuję, a jeśli ktoś chce damsko-damskie, a nie ma z kim, niech wali do mnie, być może w końcu nauczę się być kobietą w sieci. Interesuje mnie wszystko, co nielegalne, patologiczne, skurwielowe oraz erotyczne, ale umiem też w słodkie i dla równowagi takich też potrzebuję. Wolę jak akcja rozgrywa się w obecnych czasach. Obyczajówki, mury szkolne, kryminały, horrory, dramaty, romanse i jeszcze raz erotyka, nie jestem seksoholikiem, ale ciężko mi pisać w pełnym zainteresowaniu bez takowych wstawek. Fantasy jest fajne i wszystko, co magiczne oraz paranormalne. Nie piszę wątków, w których jest duża różnica wieku, z niewiadomego powodu mnie to odpycha, tak samo wątki historyczne, ale tutaj bierze się to raczej tego, że przez cały mój tok szkolnego nauczania, a teraz także na studiach mam jej przesyt. Chcę odpocząć, proszę. 
uniwersum
Obawiam się, że będzie tu ubogo. Czytam dużo horrorów, więc jak ktoś by chciał iść w tym kierunku to niech pisze, może akurat czytałam i mam pojęcie, bo raczej nie widzi mi się tutaj wypisywanie tytułów. American Horror Story-wszystkie sezony, Zaklinaczka duchów, Scream, Shadowhunters, Riverdale, Black Mirror, Stranger Things, House of Cards, Sherlock. Także Potterhead. Anime każde tylko nie tasiemce. Mam straszną ochotę na coś z Death Note. Za wątek dotyczący survival game'u ukocham nad życie.  
inne
Kochajmy się.

34 komentarze:

  1. Cześć i czołem, witam się, życzę udanej zabawy i wielu świetnych wątków!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć :D Witam serdecznie. Mam nadzieję, że zostaniesz z nami na dłużej i będziesz się dobrze bawić na blogu.
    Samych wspaniałych wątków, najlepiej tych na które masz ochotę ;)
    W razie chęci zapraszam do siebie. Nie gardzę gejozą, czymś co nielegalne i takie tam. Nie przedłużając, raz jeszcze zapraszam do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej, hej! Witam u nas, dobrej zabawy życzę, mnóstwa wątków (tych wymarzonych) i dużo, dużo weny. To tak od administratorskiej strony.
    A ode mnie jako od autora: chodź do mnie, chodź, proszę, proszę. Mam pomysł na taki jeden wątek, którego nie mogę zrealizować od dawna, bo mi zawsze druga strona ucieka. Wprawdzie jest damsko-męski, ale zakłada stworzenie geja. Przynajmniej na początku. albo może zwyczajnie jest bi? Nie wiem, to zależałoby od Ciebie. Chcesz posłuchać reszty? ;>

    OdpowiedzUsuń
  4. Hello sunshine, ja to dużo pisać raczej nie muszę ;)
    Weny dużo, żeby nam się wątki ładnie kleiły i czekam na geniusa dla mojej ryżowej kluski.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cześć! Na wstępie życzę masy wątków, i realizacji wszystkich pomysłów z zakładki. Po przeczytaniu KA odnoszę wrażenie, że możemy się dogadać na polu rozgrywkowym, zatem zapraszam do siebie, a nuż uda nam się coś razem interesującego stworzyć.

    OdpowiedzUsuń
  6. Teraz się boję, ze zapeszyłaś :D I że ten pomysł wcale nie będzie taki fajny, jak się spodziewasz.
    No, to jak już napomknęłam, pan byłby gejem, ewentualnie bi, być może nawet w związku, za to postać damska byłaby hetero. Niby nic wspólnego mieć nie mogą, ale w założeniu mieliby się przyjaźnić, tak bardzo bardzo, może od dziecka, może też mieszkają koło siebie. Problem zaczyna się wtedy, kiedy panienka popada w jakieś dziwne zauroczenie, przypuśćmy, kolegą ze studiów, ale on należy do tych takich popularnych i pewnych siebie. Zaczyna się z nim spotykać, ale on ciągle chce więcej i więcej, a ona nie chce, żeby ją zostawił, więc robi wszystko, żeby mu się przypodobać. I, niestety, boi się, że wyjdzie na idiotkę bez doświadczenia, jeśli dojdzie do czegoś poważniejszego. No to wpada na idiotyczny pomysł i prosi przyjaciela, żeby ją rozdziewiczył (bo tylko jemu tak naprawdę, naprawdę ufa), choć to absurdalne i racjonalna reakcja na taką prośbę może być tylko jedna - popukanie się w czoło. Ale co by było, gdyby się jakimś cudem zgodził, hm?
    Zdaję sobie sprawę, że to brzmi dziwacznie, chyba nawet śmiesznie, ale jest zainspirowane moim własnym życiem (haha :D). Dałoby się to pisać, czy nie bardzo?

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety żadnej koncepcji nie mam (a szkoda, chociaż moje koncepcje ostatnio są delikatnie mówiąc...słabe, ale może to tylko moje zdanie).
    Możemy się ugadać tutaj pod kartami, możemy na mailu, powiedz gdzie ci jest wygodniej ;)
    Chociaż po takim trochę głębszym namyśle, myślę, że chyba byłoby lepiej na mailu ustalić większość (jeśli nie wszystko xD). Nie będziemy spamować pod kartami i wszystko będzie w miarę przejrzyście napisane ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale ja tak nie do końca miałam, nie tak skrajnie, z życia wzięłam tylko lekką inspirację :D
    Żadnych konkretów na później nie mam w głowie zaplanowanych, bo mimo wszystko wątek się pisze w dwie osoby i się zobaczy, co wyjdzie po prostu, bo aż sama jestem ciekawa, jak by im się ta relacja potoczyła. Jakieś majaczące pomysły, owszem, są, ale to nic konkretnego i pewnego.
    Wytycznych specjalnych też nie mam, bo nie zwykłam ingerować w czyjąś postać, bo to drugi autor ją tworzy, ja mam swoją do stworzenia :) Jedyny jako-taki wymóg to to, że wypadałoby, aby nie był zielony w kwestii seksu, bo trochę już pozaliczał czy jakoś tak. No i żeby tak naprawdę się przyjaźnili, ufali sobie i w ogóle dobrze się znali.
    Chyba że chcesz usłyszeć o jakichś moich "zachciankach" typu "lubię takich i takich panów na wizerunku" :D (pssst, lubię wydziaranych, ale tego nie słyszałaś). Ale serio, nie chcę ingerować ani nic narzucać, bo każdy ma swoją wizję własnej postaci.

    OdpowiedzUsuń
  9. Możesz już tworzyć, pewnie, rób, rób :)
    Hm... Pewnie pytasz o to, czy może być Azjatą? :D Ogólnie lubię, marzę o tym, żeby mi ktoś takiego kiedyś stworzył, ale do tego wątku nie bardzo pasuje, tak sądzę.
    Spytałabym bardziej o wiek, jak widzisz tę kwestię? 20 i 22 byłoby okej?

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie wiem, co znaczy "niepoukładany' w tym kontekście :D Jakiego zrobisz, taki będzie super.

    OdpowiedzUsuń
  11. Oczywiście, że jest okej, nie mam zamiaru narzekać :) U mnie Verity już w linkach od kilku dni, jakoś Ci nie napisałam chyba ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A, no i zaczęłam, bo miałam myśl. Jeśli coś źle, to krzycz, bo nie wiedziałam, jak ugryźć niektóre kwestie.

      Usuń
  12. Uff, cieszę się w takim razie, że ta konkretność jednak nie odpycha!
    Anielska opieka jak najbardziej jest do rozegrania. Co prawda mam tam jakąś preferencję postaci odznaczoną, ale tym się nie przejmuj, jestem na tyle elastyczna, że mogę stworzyć dowolnego bohatera. Nie miałabym również nic przeciwko myśleniu nad własnym uniwersum, nawet mieszając w to elementy Servampa, jeśli twoje wyrzuty sumienia za brak wzmianki o nim domagałyby ofiar. Odezwę się na maila i tam wszystko sobie omówimy.

    OdpowiedzUsuń
  13. Cześć!
    Przyszłam, przeczytałam KA. Polubiłam za "gejozę", pokochałam za "coś z Death Note". Ostatnio obejrzałam ten film amerykański z 2017, dlatego w weekend od razu przysiadłam do anime, żeby to sobie odbić (lol), jak zawsze do momentu śmierci L.
    A, podoba mi się motyw erotycznej gejozy, horroru nigdy nie pisałam, uwielbiam pisać w czasach współczesnych, swego czasu również lubiłam męczyć moje postaci.
    Tym dziwnym wywodem powyżej zapraszam do siebie na wątek. Jeszcze nie wiem co, ale wspólnymi siłami i tak dalej :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Cześć! Witam cię bardzo serdecznie na blogu, wcześniej się nie witałam i teraz nadrabiam. Nie dziwię się co do wyboru mężczyzn jako postaci do pisania - sama się zastanawiałam swego czasu, czy też ze mną coś jest nie tak bo nie umiem babeczkami (ciągle próbuje). Po drugie prosto z mostu i konkretnie, chcesz gejozę to piszesz że chcesz, a nie owijasz w bawełnę :)
    Ja w sumie próbowałam się kilka razy i nie doprowadziłam takowego wątku do końca, więc jeśli masz na stanie miejsce i dalszą ochotę na pomysł C z twojego wątku (próbuje się też w obyczajówkach) to zapraszam do siebie. Erotyka niestraszna, to w końcu część życia.
    Piszę jednak mężczyznami powyżej 25 lat najczęściej :c

    Niemniej jak mówię, jeśli masz jeszcze czas i miejsce to zapraszam, a od siebie powodzenia z dotychczasowymi wątkami!

    OdpowiedzUsuń
  15. Cześć! Ogólnie przegapiłam wcześniej twoją KA i bardzo żałuję, wpadam z mocno opóźnionym powitaniem i propozycją wątku, który od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie. Zdradzę tylko, że byłoby to coś w uniwersum HYYH BTS. Jesteś może chętna? c:

    OdpowiedzUsuń
  16. Nic się nie stało! Też rzadko kiedy wchodzę na KA, więc rozumiem doskonale opóźnienie c:
    No bo, tak szczerze, nie mam konkretnego pomysłu zarysowanego od A do Z, ale od naprawdę długiego czasu marzy mi się sklecenie tych wszystkich teorii, począwszy od INU na Highlight Reel kończąc, w jakąś sensowną całość. Nie znalazłam do tej pory nikogo, kto byłby w stanie się tego podjąć :c
    Pierwotnie pomysł brzmiał tak:
    Wątek oparty luźno na erze HYYH kpopowego zespołu BTS. Marzy mi się przybliżenie losów Jungkooka i Yoongiego, ich relacji, podążenie tropem licznych teorii i zbudowanie własnej historii, związanej z tym, co stało się z chłopcami po powrocie z jeziora.
    Preferuję postać Jungkooka, ale wszystko jest do uzgodnienia, również kwestia pozostałych charakterów.

    Ale możemy skupić się, na przykład, na Namjoonie i Tae, jeśli wolisz, albo Jiminie i Hobim, czy Jinie, albo wszystkich naraz, możemy też zupełnie namieszać w całej historii, stworzyć nową teorię, randomków, cokolwiek!

    Wybacz ten chaos, zamiast sensownego pomysłu, przeziębiona nie jestem sobą.

    OdpowiedzUsuń
  17. Okej, to moja karta: http://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.com/2017/10/kp-czy-wiesz-ze-shinigami-jedza-tylko.html
    Jest krótko, no ale jakoś tak lubię :D Teraz już czekam na twoją postać :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Myślałam, żeby zacząć właśnie od tego, jak chłopcy wrócili z jeziora, kiedy wszystko zaczęło się miedzy nimi psuć. Jeżeli chodzi o Yoonkooka, można rozpocząć od tego, że Yoongiego wyrzucono ze szkoły, jak to było w the notes, zaczął topić problemy w alkoholu (Run), Jungkook będzie starać się mu pomóc, a pomoc tą Yoongi oczywiście odrzuci. Potem akcja między nimi może potoczyć się podobnie jak w INU.Tak z grubsza.
    (Moim UB jest Kook xD)
    Też myślałam właśnie o tym, żeby stworzyć coś razem, wiadomo, będzie to wymagać trochę planowania i w ogóle, ale uważam, że naprawdę warto spróbować.
    Przyznam, że sama jestem już zagubiona we wszystkich teoriach, dlatego możemy poustalać parę głównych kwestii w ramach takiego luźnego konspektu.
    Czyli nasze pary to Yoonkook i Vmon? Relacje między nimi mogą być czysto przyjacielskie, ale dla mnie większe wrażenie robi zawsze przypuszczenie, że w grę wchodzi jednak romans c: Yoongi może być twój (zapiszemy go jako Suga, czy coś w linkach?), a w przypadku Vmona z czyjej perspektywy wolisz pisać?
    Jeżeli zaś chodzi o Jina, Hobiego i Jimina, zrobimy z nich postaci drugoplanowe, które jednak mają duży wpływ na akcję wątku?
    I dziękuję, zdrowieję, jak tylko mogę!

    OdpowiedzUsuń
  19. W tych Notes było chyba coś takiego, że Yoongi skoczył na nauczyciela (?) w obronie JKa.
    Tak, tak! OMG z tym motywem z first love trafiłaś w sam środek mojego serca! Yoonkook zasługuje na więcej miłości, niż jest mu pisane <3
    Co, jeżeli Yoongi i Jungkook ścięli się ze sobą na tym tripie nad jezioro (przyjmując, że V już wtedy zabił i starał się jakoś zatuszować sprawę, nawet, jeżeli nie powiedział o tym nikomu (poza Namjoonem?), wszyscy czują, że atmosfera jest jakaś dziwna i napięta, co sprzyja kłótniom?), bo Yoongi w myśl cytatu z jego plakatu (don't come closer you will become unhappy) chce odsunąć od siebie Kooka, bo zauważa, że Kookie zaczyna go naśladować (opuszcza zajęcia, kłóci się z rodzicami i nauczycielami, ucieka z domu), Jungkook zaś widzi, że Yoongi zatraca się w alkoholu, wyrzutach sumienia i własnej przeszłości (rodzice nieakceptujący swojego syna i jego pasji?) i nie chce dać się łatwo zbyć. Ten wypadek mógłby stać się po ich największej kłótni (Jungkook uderza Yoongiego, a potem ucieka z tego wagonu z Run, ale nie wraca ani do rodziców, ani do pokoju w motelu, w którym zwykł się spotykać z Yoongim, tylko kręci się po mieście. Zdenerwowany Yoongi włamuje się do sklepu z instrumentami, a potem cudem unika zderzenia z samochodem i potem już wiesz, co się dzieje. Nie chcę za bardzo ingerować w postać Yoongiego, należy do ciebie, ale w HYYH Sugakookie to takie przeciwieństwa; zrezygnowany Yoongi, który myśli, że bezpowrotnie utracił swoją młodość i naiwny Jungkook, próbujący podzielić się z nim swoją nadzieją na lepsze jutro.
    Oki, historią Namjoona i Tae możemy zająć się po nich i na przykład, nawiązywać do wydarzeń z wątku z Sugakookiem. Gdzieś między nimi Hobi próbuje popełnić samobójstwo, Jimin zamyka się w sobie, w ogóle jest ciężki angst, ale koniec końców, Jin może zainterweniować i spróbować złączyć ich wszystkich z powrotem, przyjmując rozsądny, nie za wesoły, ale jednak happy ending? (You can smile as long as we're together?)
    Ale tak, jak mówisz, pewnie wiele pomysłów przyjdzie nam do głowy w trakcie pisania, więc możemy zawsze na bieżąco ustalać przyszłą akcję.
    Dziękuję za reklamę, na pewno poproszę cloudyjk o jakiś wątek! :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Uch, mam nadzieję, że teraz zacznie ci się już jakoś układać, w każdym razie będę trzymać kciuki, fighting!
    Zgadzam się absolutnie ze wszystkim w kwestii pobicia i zaczęcia wątku, bardzo dobry pomysł. Chciałabyś może nam rozpocząć, czy lepiej wjadę od razu z Kookiem?

    OdpowiedzUsuń
  21. https://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.com/2000/11/you-made-me-again.html <- tutaj karta Jungkooka. Zacznę z przyjemnością c:

    OdpowiedzUsuń
  22. OOOOMG :o TO JEST DOBRE, TAK BĘDZIE! Biedni chłopcy, wymęczymy ich za wszystkie czasy c: Zaraz postaram się sklecić jakiś początek.

    OdpowiedzUsuń
  23. Hej! Prosiłaś o to żebym się odzywała jak będę mieć pomysł - będę miała tylko daj znać czy jeszcze jesteś chętna i jak stoisz z czasem

    OdpowiedzUsuń
  24. Fajnie jest trafić na kogoś od dram. Ubolewam, że ostatnio mam tak mało czasu a drama jaką oglądałam na czasie to ta historyczna z Park Bogumem i odrobina (O licho, na bank zapomniałam poprawnego tytułu) legend niebieskiego oceny czy coś takiego, taki o syrence i głównym bohaterze którego kurna, jak na złość nie pamiętam. No to ładnie, tak się przedstawia moje maniactwo kdram... No, ale kiedyś było lepiej. Ja na coś koreańskiego się skuszę, wracając tak do tematu. Powiedz tylko czy masz już jakiś pomysł lub zalążek? Widzę, że gejoza rzuca się całkiem dobrze w oczy. Jakby co, mogę w to wejść, jak nam się uda coś wymyślić ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. O no popatrz. Był czas, że Boguma po prostu kochałam. W sumie... nadal go kocham XDD szkoda tylko, że go tak mało. W Hi Monster miał cudowną rolę, ale zdecydowanie za mało go w tym było. <333 Swoją drogą on idealnie pasuje do tego typu ról, jakichś psychopatów, morderców, itp. Co do wątku to chyba bym wolała jakieś własne postacie... po prostu nie jestem, aż tak zorientowana w temacie, czułabym się chyba niepewnie prowadząc jakąś moją miłość więc jak już to coś własnego, zdecydowanie.
    Co do samego pomysłu. Matko, ja to bym najchętniej napisała jakiś dramat, gdzie jedna z postaci jest nieuleczalnie chora i wie, że czeka ją śmierć, w tym zakazana miłość do drugiej postaci i to nie tylko ze względów pochodzenia, chociaż w sumie nie wiem czy w typowy dysonans byśmy szli, jeżeli chodzi o pochodzenie? Powiem tak, jeżeli wchodzą kpopy i kdramy to ja w zasadzie jestem gotowa na wszystko :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Sesja paskudna rzecz, nic się nie stało, naprawdę! Walcz, zaliczaj, niech będzie wszystkim łyso, dasz radę! Będę czekać (na tyle cierpliwie na ile potrafię), bo dla tego wątku warto :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Witaj. Bardzo bym chciała napisać wątek na podstawie jednego z Twoich pomysłów. Chodzi mi o ten zaznaczony jako II. Mogłabym wcielić się w któregokolwiek z panów. Jeżeli chodzi o to, jak mogłoby dojść do spotkania. Ślub postaci A mógłby odbyć się w rodzinnym, małym miasteczku, do którego po kilku latach mógłby z nią wrócić. Spotkanie rodzinne, albo coś innego. Mógłby przyjechać tam bez swojej żony. Albo okaże się, że postać B jest przyjacielem siostry jego żony, a nawet jego bratem, co okazuje się dopiero później. Nie był na weselu, ani też nikt o nim nie wspomina, bo został wydziedziczony z rodziny. Daj mi znać czy ten pomysł nadal jest aktualny.

    OdpowiedzUsuń