MIŚ POLARNY
misxpolarny13@gmail.com
Z okazji tłustego czwartku, wstawiam tego słodkiego misia z pączusiem. Jestem pewna, że to najciekawszy punkt karty, bo niestety nie potrafię przedstawiać samej siebie szczególnie ciekawie (tak, tak - antyreklama), ale postaram się to wszystko wynagrodzić w wątkach. Podziwiam innych autorów za tak ładnie zrobione karty, ale niestety u mnie zmiana czcionki to największy wyczyn na jaki mogę się zdobyć. Nie przedłużając, to tyle słowem wstępu.
POSTACIE
Prowadzę zarówno kobiety, jak i mężczyzn. Chociaż nie ukrywam, że płeć piękna wychodzi mi lepiej. Wiek moich postaci to od osiemnastu do trzydziestu pięciu lat. Nigdy nie prowadziłam osób młodszych i starszych więc ciężko mi stwierdzić jakby to wyszło. Inaczej jest w przypadku innych ras, ale to wydaje mi się logiczne. Tworzę różne charaktery. Wszystko zależy od wątku, humoru, pogody... Ciężko mi określić dokładnie moje postacie, bo są różne. Nie lubię prowadzić jednakowych, bo szybko mi się nudzą. Często nabierają cech w trakcie pisania, bo nie umiem trzymać się sztywno tego, co postanowiłam sobie na początku. Mogę prowadzić imprezowiczkę, która przebiera w facetach, a mogę też stworzyć szarą myszkę. Relacje homoseksualne nie wchodzą w grę. Myślę, że łatwo się ze mną dogadać.
GATUNEK
Najchętniej tworzę realne historie, w obecnych czasach. Lubię wszelkie skomplikowane relacje. Często dodaje postacie poboczne, które dodają ciekawe wątki do historii. Kryminałów nie próbowałam, ale jeśli to nie problem, to mogę spróbować jeśli komuś bardzo zależy. Inne gatunki raczej nie wchodzą w grę. Chociaż nie pogardzę nutką fantasy. Zawsze chciałam stworzyć wątek z człowiek i jego aniołem stróżem, ewentualnie coś o wampirach, a może postać z nadprzyrodzoną "duszą"? Wymyślanie światów, to nie moja bajka. Romanse są jak najbardziej mile widziane, ale nie chciałabym żeby wątek opierał się tylko na tym.
WĄTKI
Odpisuje różnie. Zależy od aktualnej sytuacji w wątku. Nie nastawiajcie się jednak na bardzo długie odpisy. Wolę żeby akcja szła do przodu, chociaż opisy również lubię tworzyć. Staram się aby były one dodatkiem. Przyznaję, że dialogi nie są moją mocną stroną, ale staram się nad tym pracować. Naprawdę. Nie kłamię. Odpisuję kiedy mam chwilę, a w związku z tym, że niedawno zostałam mamą, to z czasem bywa u mnie różnie. Tak czy siak, mam nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto będzie chciał popisać i oderwać mnie od rzeczywistości :)
Pewnie zapomniałam napisać o wielu rzeczach, ale w razie co - pytajcie śmiało. Mogę pisać zarówno na mailu, jak i tutaj. Nie wiem co więcej dodać, więc powiem tylko tyle - zapraszam do pisania!
prowadzę:
kobiety 2/4
mężczyzn 0/2
Witam serdecznie na blogu, życząc weny, a przede wszystkim świetnej zabawy! :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy coś u mnie by Cię interesowało; i czy w ogóle byłabyś chętna na wspólne pisanie, ale i tak zapraszam do siebie; może się zgadamy :) Sama nie mam wielu chwil na pisanie, mimo chęci, także pod tym względem z pewnością się porozumiemy xD Ba, przyznam bez bicia, że szczerze podziwiam, iż potrafiłaś znaleźć czas na blogowanie; sama bywa, że wymiękam przy studiach i pracy, co dopiero rodzicielstwie.
No nic, nie przynudzam; raz jeszcze witam i baw się dobrze! :)
Cześć! Witam wśród autorów. :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci wspaniałej zabawy, wymarzonych wątków oraz mnóstwa weny, bo bez niej ani rusz. Nie wiem, jak u mnie z miejscem, ale jeśli masz jakiś pomysł na wątek, może uda nam się coś wykombinować. Nie ma rzeczy, których nie można przedyskutować. (oczywiście, jeśli masz na to ochotę)
Baw się dobrze!
Mam podobne preferencje. Lubię, gdy jest odrobina fantastyki i romansu. Zwykła obyczajówka trochę mnie nudzi, dlatego, że widzę w niej powielane schematy. Wiem, że w fantasy też to się często zdarza, jednak to aż tak bardzo mnie nie gryzie.
OdpowiedzUsuńMogą to być historię o wilkołakach, wampirach, jakichś bogach czy półbogach (zdecydowanie wolę mitologię aniżeli historie Marvela, ale ostatecznie tym też nie pogardzę). Może być o jakichś obcych cywilizacjach.
Misiu uroczy, a że sama wyczekuję czwartku, od razu się uśmiechnęłam pod nosem. Gratuluję zostania mamą i podziwiam, że znalazłaś czas na wątki, coś co lubisz i jesteś gotowa spróbować wygrzebać te małe fragmenty dla siebie. Mam nadzieję, że zostaniesz z nami na dłużej i w razie chęci zapraszam do siebie. :)
OdpowiedzUsuńHmm. Mogłaby zawierać w sobie mutagen. Po przemianie mogłaby, może nie tyle, co sama być, ale tworzyć zmutowane wampiry i wilkołaki. Byłyby silniejsze, szybsze i groźniejsze. Albo po przemianie mogłaby rodzić, co nie zdarza się w świecie nadprzyrodzonych. (wiem, głupota, tak rzucam) Urodzone wampiry byłyby same z siebie potężniejsze, a wilkołaki groźniejsze. Nie byłyby tak uzależnione od przemiany czy krwi. Ale po przemianie nie mogłaby pić własnej krwi? Eee, nie bardzo. Może w jakiś sposób produkowałaby jad, który szkodzi obu gatunkom, tym samym jej?
OdpowiedzUsuńBez obaw, żadnych błędów nie dostrzegłam xD Sama często odpisuję z telefonu, więc rozumiem doskonale, że autokorekta ma momentami własny rozum i wie lepiej, bez względu na to, co człowiek pisze xD
OdpowiedzUsuńAch, takie buty :) Oby tylko mu ten 'grzeczny' okres prędko nie minął; po swoich bratanicach wiem, że maluchy to czasami niezłe diabełki xD
Racja, wspólne pisanie zawsze mobilizuje, niezależnie od zabiegania czy ilości wolnego czasu :]
Pomysł piąty jest niezmiennie zarezerwowany, ale jeśli chcesz, rzeczywiście możemy nad czymś podobnym pomyśleć. Chciałabyś to oprzeć na jakimś konkretnym świecie fantasy/baśni/czymś innym? Może coś w deseń Piotrusia Pana lub Alicji w Krainie Czarów, tylko osadzonych bardziej współcześnie, gdzieś na Wyspach Brytyjskich; bardziej zainspirowane owymi książkami lub osadzone w ich alternatywnej wersji?
Ewentualnie, jeśliby Cię coś podobnego ciekawiło, sądzę, że można by lekko wykorzystać pomysł nr 3, tylko w kontekście romantycznym, albo damsko-męskim platonicznym, gdyż nie wiem, za czym bardziej obecnie patrzysz. Albo też pomyśleć nad czymś od początku; w końcu co dwie głowy, to niejedna :)
Ach, zapomniałam spytać; co masz na myśli poprzez "postać z nadprzyrodzoną "duszą""? W razie czego, to też mógłby być ciekawy motyw ;)
UsuńCześć witam serdecznie!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz się bawić dobrze na blogu i ten limicik który masz, to szybko się zapełni :D
Jeśli chcesz, to zapraszam do siebie :D Może się dogadamy? (W razie czego to rzeczy w stylu wampiry,wilkołaki albo anioły i demony nie są mi obce :))
Jasne, niech będzie. Ale to byłby sekret czarownic, które nie mówiłyby innym gatunkom, że tak to się skończy. Przez co one wierzyłyby, że po przemianie dziewczyny przeistoczą się w coś ekstra. I może... Dziewczyna wpadłaby w śpiączkę, gdyby kogoś przemieniła? Bo, niekoniecznie zmarła, to byłoby głupie. Ale, jeśli stanie się wampirem/wilkołakiem i kogoś przemieni, zaśnie na jakiś czas i tylko czarownice będą wiedziały, jak jej pomóc.
OdpowiedzUsuńTo zależy, jak bardzo trzymasz się swoich wytycznych z wątkami kobiecymi i męskimi. Czy łącznie chcesz mieć tylko cztery?
Bez sensu byłoby ją od razu przemieniać, cała akcja umknęłaby nam. A co z facetem? Może i jemu byśmy coś wymyśliły, bo tak łyso trochę. Nie chcemy przecież, żeby akcja obracała się tylko dookoła jednej z postaci, a druga była doczepiona. To chyba będzie zależeć, komu on przypadnie.
OdpowiedzUsuńWłaśnie nie lubię takich momentów. :P Kiedy trzeba wybierać, kto i kogo bierze. Nie chcę nikomu nic narzucać. Sobie również. Jeśli to mi przypadłoby stworzenie faceta, on nie będzie słodziakiem. Nie będzie też typem złego chłopca, który zmienia się z miłości. Będzie miał duże ego i będzie ciężkawy, źle znoszący odrzucenie. Mogę tworzyć słodkie i urocze kobiety, które dostosowują się do sytuacji, ale z mężczyznami miewam kłopoty. :P
Myślę, że mógłby wrócić do miasta z jakiegoś powodu. Może zadarłby z kimś? Albo postanowił, że czas założyć własną "rodzinkę" wampirów i to byłoby do tego odpowiednie miasto? Myślę, że mógłby odkryć, jakie dziewczyna ma zdolności przez napicie się jej krwi. I czy ona byłaby sierotą, skoro została stworzona przez czarownice? Oh, spoko byłby motyw, że ona starzałaby się do jakiegoś momentu, a potem czarownice musiałyby ją resetować albo wkładać jej duszę do innego ciała. Cofałyby ją do jakiegoś wieku i usuwały wspomnienia. (bo mówiłaś, że kilka pokoleń czarownic próbowało się jej pozbyć)
OdpowiedzUsuńI właśnie o takim typie faceta mówiłam. :D Dominujący i kontrolujący. Oczywiście, latałby za dziewczyną, bo bez tego nie dałoby się stworzyć ich relacji.
Nie będę ukrywać, że wolałabym babeczkę, ale, jeśli ty też preferowałabyś ją, mogę wziąć faceta. Także, zdecyduj, proszę. :)
We wszystkich moich pomysłach wolę prowadzić kobietę, więc niestety odpadają. :c W takim razie może spróbujemy wymyślić coś swojego. Masz jakiś zalążek pomysłu, jakąś relację, którą chciałabyś poprowadzić albo coś co mogłybyśmy wspólnie rozwinąć?
OdpowiedzUsuńCoś się wymyśli w trakcie. Jak zaczynamy? Masz jakiś pomysł? Myślałam, że mogłaby mu przywalić w auto. Albo na parkingu pod barem, albo podczas jazdy. Ale to taki byle jaki pomysł. Byle, żeby nie krwawiła, bo wtedy mógłby coś wyczuć.
OdpowiedzUsuńMożemy troszkę poczekać. Zobaczysz, jak z czasem i miejscem na wątki. Ja też, a potem w razie czego możemy zacząć drugi wątek. O jakimś upadłym bogu. :)
Co myślisz o pomyśle trzecim? Pytam, ponieważ sama kiedyś miałam podobny i może udałoby nam się jakoś połączyć oba te pomysły? Szczerze mówiąc, wolę dogadywać się na maila, jeśli jest taka możliwość. :D
OdpowiedzUsuńNie będzie dla Ciebie problemem, jeśli przejdziemy na maila? :)
OdpowiedzUsuńBlogu o aniołach stróżach nie kojarzę xD Nie miałem możliwości. Ale...nie wiem czy byś chciała, może zrobimy coś w stylu:
OdpowiedzUsuńJest sobie człowiek, który...igra z ogniem piekielnym, może bawić się w takiego egzorcystę-amatora, który przez przypadek wysyła kogoś do piekła (kogoś z rodziny, albo znajomego) i tym samym sam staje się potępionym.
Człowieczek próbuje jakoś to wszystko odwołać, jakoś musi się uratować. I wtedy pojawia się jego anioł stróż (który może przejmować nad kimś kontrolę na zasadzie opętania, albo może go widzieć tylko ten człowiek, a dla reszty jest niewidoczny), który jakoś mu pomaga. Ba! Może nawet mu dawać jakieś zlecenia "z nieba", żeby jakoś człowiek się wykupił z tego piekła.
Możemy działać na zasadzie, że aniołek w jakimś stopniu pomaga, bo naprawdę mu zależy na duszyczce, albo po prostu widzi w tym wszystkim jakiś swój interes i wie, że np. nie można wyciągnąć kogoś z piekła.
Podoba ci się takie coś? Czy może wolisz coś innego? Może ty masz jakiś pomysł? ;)
OK, konkretne uniwersa odpadają, własne światy również, więc na czym chciałabyś bazować owy wątek? Myślisz nad obyczajówką tego lub innego typu, z takim lub innym motywem nadprzyrodzonych zdolności/fantastyki/inne? :) Wówczas byłoby to bardzo luźne zainspirowane pomysłem nr pięć, przyznam szczerze.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wyjaśnienie! Pomysł sam w sobie bardzo intrygujący, ale po przejrzeniu tematu nie wiem, czy mu sprostam. Jeśli dobrze rozumiem, owy wątek byłby zainspirowany tą grą; ale niektóre elementy pewnie chciałabyś niezmiennie zachować? Nie mówię 'nie'; wyzwania w końcu od czegoś są, ale wolę się upewnić jak coś podobnego widzisz (rozumiem, że platonicznie? Jak najbardziej mi odpowiada, jeżeli tak) i czego od owej historii i współautora byś oczekiwała :)
Widzę wampiry, więc typowo dla siebie muszę spytać: co powiesz na łowcę wampirów i wampirzycę (lub odwrotnie z płciami) w jakichkolwiek czasach i jakiejkolwiek sytuacji? Jeszcze nigdy nie udało mi się napisać takiego wątku porządnej długości, a próbuję od mojego pierwszego razu tutaj (a to było naprawdę dawno temu) :D Jeśli nie, to mów, mam generalnie mnóstwo marzeń wątkowych i wielki sierociniec niepokochanych kiedyś postaci.
OdpowiedzUsuńWitam i zapraszam do mnie może coś spodoba ci się z pomysłów albo stworzymy coś całkiem innego jeśli masz ochotę :D
OdpowiedzUsuńCóż mogę być elfem, albo ewentualnie krasnoludem to byłoby dość zabawne :D
OdpowiedzUsuńJeśli o ten wątek z mafią masz jakiś pomysł w kogo mogłabyś się wcielić?
Mam też kilka takich luźnych pomysłów.
OdpowiedzUsuńI. Miłość kobiety i wampira? Pisałam kiedyś opowiadanie o niewidomej kobiecie, którą opiekował się wampir. T
II. Jeśli chodzi o mafię miałam kiedyś pomysł, który nie wypalił bo autorka porzuciła wątek nim się zaczął. Biedna dziewczyna by opłacić leki swojej mamy i utrzymać młodszą siostrę/brata zatrudnia się jak pani do towarzystwa i tam poznaje syna bossa mafii, który nie siedzi w tym bo oddał władzę bratu. Ale brat ginie a on musi przejąć jego obowiązki.
III. Ewentualnie księżniczka i książę elfów, którzy muszą za siebie wyjść bo tak postanowili rodzice.
Hmmmm nie przychodzi mi nic innego do głowy :D
Oki :D ale jeśli chodzi o wątek wolałabym pisać tutaj jakoś nie zapominam wtedy odpisywać tu :P
OdpowiedzUsuńPewnie, że mam pomysł; nawet dwa. Wszystkie wymagają większego doprecyzowania, ale wolę zostawiać luźniej. A to łowca, B – wampirzyca.
OdpowiedzUsuń1. Najprostszy w sumie, nawet kiedyś się tego dotykałam. A jest niesamowicie nieporadny i nie potrafi nawet porządnie polować na wampiry. Nie zauważa nawet, że B to wampirzyca, kiedy ta pojawia się w jego pracy/szkole. Zbliża się do niej, czy to romantycznie czy przyjacielsko. W sumie tyle, takie "zobaczmy, co się stanie".
2. Coś może nieco trudniejszego, ale myślę, że ciekawszego. Tu czasy już zupełnie dowolne. A zostaje schwytany przez B albo jej klan, koterię, cokolwiek. Nie zabijają go, bo chcą wydostać od niego informacje, trzymać go jako kartę przetargową czy nawet czekają aż ich faktyczny lider wróci z niewiadomokąd (ewentualnie B może być, nie wiem, panią na zamku a A trzymać bo tak). Współautor nie musi przecież nawet wiedzieć – może i tak będzie lepiej. W razie czego możemy odwrócić sytuację i to B byłaby przetrzymywana przez łowców, ale tu prosiłabym o odrobinkę realizmu fantastycznego. Mam na myśli (tutaj autentyk z mojego wątku kiedyś): uwięziona na statku szlachcianka rozwiązuje się, chwyta butelkę, którą najwidoczniej ktoś przy niej z jakiegoś powodu położył (bo autorka napisała, że leży centralnie obok niej) i uciekła z kajuty kapitańskiej, żeby tam uderzyć o inną butelkę i zemdleć. W sensie, nie bawmy się w księżniczki Disneya/kreskówki. Proszę.
O, i teraz mi się przypomniało coś, co też bym chętnie ugryzła, nie łowcy i wampiry, ale tak opierając się na Wiedźminie, chętnie bym napisała też, jeśli wolisz od moich pomysłów i sama nie masz swojego, sytuację, w której wampir hoduje sobie ludzi jako żywność, ale nie jak trzodę w zagrodzie. Nie dosłownie. Opiekuje się wioską, pozwala im się tam dowolnie łączyć i żyć. Nie mogą tylko wioski opuszczać. A wampir nawet za często ich nie zabija. I tutaj tak: A może być wampirem, a B wioskowym lub przyjezdnym, który jeszcze nie wie o zasadach panujących w wiosce, ale można też ująć jako A i B wioskowego i przyjezdnego, a osoba pisząca wioskowym prowadziłaby wampira tylko w razie potrzeby.
Hej! Oczywiście pisze się na jakiś wątek. Jestem za jakąś skomplikowaną relacja i chętnie przygarnę mężczyznę ;D
OdpowiedzUsuńDzięki! <3
OdpowiedzUsuńDodatkowo dodałam do siebie zakładkę pomysły, możesz zerknąć i sprawdzić, czy coś cię tam nie interesuje. :)
OdpowiedzUsuńTen pomysł dosyć mi się podoba, ale może nie do końca w takiej wersji. Szczerze skupiałbym się raczej na dramie, ale nie dramie "ochronię cię przed nimi", a "ochronię któreś z nas przed drugim". Precyzyjniej rzecz ujmując: faktycznie, jakieś czarownice stworzyły go i chcą się go pozbyć, ale A jest jedynym wampirem. Dziwnym tworem, stworzonym dzięki magii, a nie kolejnym przedstawicielem tej rasy. Byłabym bardzo chętna prowadzić takiego brutalnego, walczącego z własną naturą pana, niezrozumiane dziecię nocy. O ile tobie to nie przeszkadza, bo wiem, że dosyć mocno go zmodyfikowałam.
OdpowiedzUsuńJeśli mocno ci to nie pasuje, myślę, że mogłabym dostosować się też do twojej wersji.
A to jak uważasz szczerze mowiac. Mi bez różnicy, i tak wszystko wyniknie w wątku. W sumie nie wiem nawet w jakich okolicznościach mieliby się poznać.
OdpowiedzUsuńHm, czyli jednak stricte przypadkowo? Mydlalam, że jej krew mogłaby w ogóle nie pachnieć i dlatego by go w ogóle zainteresowała. Albo wręcz przeciwnie, pachniałaby znacznie lepiej, ale to nie brzmi zbyt logicznie, bo wtedy pewnie raczej by ją zabił od razu. Ale bar brzmi w porządku.
OdpowiedzUsuńWybacz, że tak późno, poprawiam się!
OdpowiedzUsuńI w sumie podoba mi się pomysł ciekawego zapachu – mógłby chcieć poznać ją, żeby się dowiedzieć, co w niej jest, a nie od razu ją zabijać. Tylko jeszcze bym ustaliła na co jest wrażliwy; robi ci to jakąś różnicę czy mam wolną rączkę?
Dobra, to jeszcze w jakim kraju ich tworzymy? (Proszę, nie USA, wszędzie indziej mi pasuje)
OdpowiedzUsuńTaaaaak. Stwórzmy coś razem. Jakieś marzenia?
OdpowiedzUsuńHej :) Chciałam zapytać, czy dalej masz ochotę na nasz wątek, czy jednak rezygnujemy/wymyślamy coś innego? :)
OdpowiedzUsuń