jędza
lubie.cieple.swetry@gmail.com
Prowadzę jedynie panie, zazwyczaj w przedziale 17-26 lat, w wątkach damsko-męskich. Co do ich charakteru to są to naprawdę przeróżne panie, od nieśmiałych i niewinnych, przez pewne siebie i kokieteryjne, po wredne i mściwe lub złamane i chore psychicznie, wszystko zależy po prostu od rodzaju prowadzonego wątku.
Najbardziej lubuję się w obyczajówkach, ale nie pogardzę wątkiem w realiach Pottera, Wikingów, Supernatural czy Gry o Tron. Wątki najlepiej pełne dram, komplikacji, akcji, niektóre nawet krwi, brutalności, jakiejś patologii, chorób psychicznych i erotyki. Lubię mocne wątki, ale jakieś bardziej sielankowe i spokojne też przygarnę, bo nie ma to jak różnorodność i równowaga.
Wątki najlepiej średnie, bo lubię jak akcja idzie do przodu, ale same suche fakty to też przesada, bo lubię opisywać uczucia postaci. Odpisywać zapewne będę więcej na tygodniu, bo weekendy mam zalatane, czasem w południe, innym razem późnym wieczorem, ale w miarę często.
Ogólnie staram się spełniać wątkowe marzenia, choć mam też kilka własnych pomysłów, które rozpisałam niżej i zapewne z czasem dodam więcej. Przede wszystkim na tych właśnie pomysłach mi zależy, ale wspólnymi siłami też chętnie coś wymyślę!
Najbardziej lubuję się w obyczajówkach, ale nie pogardzę wątkiem w realiach Pottera, Wikingów, Supernatural czy Gry o Tron. Wątki najlepiej pełne dram, komplikacji, akcji, niektóre nawet krwi, brutalności, jakiejś patologii, chorób psychicznych i erotyki. Lubię mocne wątki, ale jakieś bardziej sielankowe i spokojne też przygarnę, bo nie ma to jak różnorodność i równowaga.
Wątki najlepiej średnie, bo lubię jak akcja idzie do przodu, ale same suche fakty to też przesada, bo lubię opisywać uczucia postaci. Odpisywać zapewne będę więcej na tygodniu, bo weekendy mam zalatane, czasem w południe, innym razem późnym wieczorem, ale w miarę często.
Ogólnie staram się spełniać wątkowe marzenia, choć mam też kilka własnych pomysłów, które rozpisałam niżej i zapewne z czasem dodam więcej. Przede wszystkim na tych właśnie pomysłach mi zależy, ale wspólnymi siłami też chętnie coś wymyślę!
aktualizacja: 13.03.18 r.
Cześć, witam, jak nie przeszkadza ci fantasy w niewymienionym uniwersum to zapraszam do siebie, jeśli nie to pozostaje mi życzyć mnóstwa wątków!
OdpowiedzUsuńA jak najbardziej aktualny! :> Proszę tylko o najpodstawowszą znajomość epoki i realiów, ale naprawdę najpodstawowszą. Chciałabyś panią piratkę (wyjaśnioną jakoś rozsądnie) i ja bym zrobiła paniczyka czy odwrotnie rolami?
OdpowiedzUsuńHejka! Moje serducho zawsze raduje się na widok nowych autorów więc od razu życzę Wam porywających wątków i długiego pobytu, bo naprawdę warto! Zapraszam rzecz jasna do siebie, mamy zbliżone preferencje więc coś na pewno nam wyjdzie :D
OdpowiedzUsuńTak myślę, chyba że wolisz cokolwiek innego. Przeszkadzałoby ci może, gdybym użyła właśnie Kita, którego kiedyś używałam do tego wątku, ale współautorka mi uciekła?
OdpowiedzUsuńWitam na blogu! :)
OdpowiedzUsuńJeśli nadal szukasz wątków, możemy czegoś spróbować w obyczajówce, z elementami akcji i kryminału (?); w uniwersum HP lub nawet Supernatural. Z chęcią zapoznam się z Twoimi propozycjami, a nuż, obie nas coś zaciekawi. Póki co, mogę jedynie zaprosić do siebie; parę pomysłów mam opisanych, kilka planuję w najbliższym czasie opublikować.
Baw się dobrze i życzę dużo weny! :)
Cześć!! :) witam na blogu, życzę udanej zabawy, przypływu weny i mnóstwa ciekawych wątków. :)
OdpowiedzUsuńOstatnio udało mi się sprzedać trochę pomysłów autorom więc dla równowagi chętnie posłucham Twoich :D Nie musisz się śpieszyć!
OdpowiedzUsuńCóż, mogę w sumie zacząć. :) A co do ustaleń, nie wiem, potrzebujemy czegoś jeszcze?
OdpowiedzUsuńDwójeczka to totalnie mój klimat, w którym czułabym się najlepiej! Masz jakieś szczególne wymagania, co do tego wątku? Coś, co koniecznie powinnyśmy zawrzeć? Jaki kraj by Ci odpowiadał? :D
OdpowiedzUsuńNieee, ja po prostu zjadam zęby na obyczajówkach nie mających zbyt wiele wspólnego z patologiami, a dla nich szybciej bije moje chore serduszko <3
OdpowiedzUsuńGdybyś koniecznie chciała coś zawrzeć to pisz śmiało tutaj na blogu lub na mailu. Tak sobie myślę, że bardzo chętnie zrobię z mojego pana żołnierza, a jeśli chodzi o miasto to chętnie wzięłabym na warsztat San Francisco, cholernie urokliwe miasto, zwłaszcza z tramwajami :D Zastanawiam się też dlaczego znów pojawił się w życiu swojej siostry i przychodzi mi na myśl spadek do podziału po śmierci ojca? Może jakaś nieruchomość, co do której nie będą zgodni, czy ją sprzedać, czy zostawić?
Nie ma nic lepszego niż gęste dramy z patologią w tle <3
OdpowiedzUsuńSytuacja ze zgonem tatuśka będzie problematyczna, bo możemy założyć, że w sprawie spadku kompletnie pominął żonę (cud, że przy takim typie kobieta jeszcze zipie!), a zobligował swoje dzieci, które zapewne niewiele chciały mieć z nim wspólnego, gdy udało im się jakoś usamodzielnić :D Ja bym proponowała żeby w grę wchodził dom z restauracją/kawiarnią na parterze, żeby nie było zbyt łatwo i żeby jednak był ten konflikt co do sprzedaży, bo o ile ich dom przypominał im chyba poniekąd o nieprzyjemnych wspomnieniach, o tyle z lokalem mogły się wiązać lepsze wspomnienia :D Myślę, że on chętnie by się tym zajął po odejściu z wojska, ale tymczasowo nie miałby zbyt dużo funduszy :D
Wiadomo, zgony i załamania sobie, a życie sobie więc sprawa będzie dość pilna także losy kawiarenki będą nieznane przynajmniej do czasu pojawienia się mojego pana, który na pogrzeb zdecydowanie nie przyjedzie, ale już do podziału spadku prędzej się pojawi :D To chyba wszystko i rzeczywiście możemy siadać do kart, bo wątki to jeszcze sobie ustalimy :D pierwszy i tak byłby pewnie związany z jego powrotem do domu i awanturkami :D
OdpowiedzUsuńHej! Witam cieplutko, życzę weny i spełnienia marzeń wątkowych! Mam nadzieję, że będziesz się dobrze bawić i znajdziesz wielu współautorów :D
OdpowiedzUsuńJeszcze raz weny i wątków, oraz czasu, bo wiem jak to jest, kiedy pomysł i chęci są ale nie ma kiedy siąść przy klawiaturze ;)
Powiedzmy sobie szczerze: może być już tylko gorzej, bo dorosły wcale nie znaczy lepszy :D Zacieram rączki i nie mogę się doczekać! Ogarnę życiowy burdel, oderwę się wreszcie od Magicznego świata Ani i siadam do pisania :D
OdpowiedzUsuńJak najbardziej podoba mi się Jessica, zazdroszczę szybkiego wyboru! <3
O, tutaj o jest nowy, nieskalany wątkiem Kit: http://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.com/2016/03/kp-everyone-is-monster-to-someone.html
OdpowiedzUsuńSzaleję dzisiaj niesamowicie więc mam już gotowego Adama, który kryje się tutaj, nazwisko mi odpowiada :D
OdpowiedzUsuńNie jestem dobra w komplementowaniu, ale serduszko bije mi szybciej, gdy przeczytałam kartę Elli. Z przyjemnością policzymy jej piegi <3 Usiadłam właśnie do rozpoczęcia (mam na nie niecny plan, szykujcie się!), także sprawa rozwiązana :D <3
OdpowiedzUsuńMiałam nic więcej nie brać, ale perspektywa kolejnego wątku jest zbyt kusząca :) Masz jakieś wątkowe marzenie? Coś co chciałabyś zrealizować? Chętnie je spełnię :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie za przesłanie pomysłów :) Z tych przez Ciebie wymienionych, najbardziej przemawia do mnie numer trzy, przyznam jednak, że serial przestałam oglądać tak naprawdę na szóstym sezonie. Na początku siódmego stwierdziłam, że twórców do reszty poniosło, więc nie jestem pewna za bardzo, co się działo w dalszych odcinkach. Na pewne informacje, typu znamienia Kaina czy Castiela-człowieka, trafiłam na internecie, lecz o dokładnym przebiegu czegokolwiek po sezonie szóstym, musiałabym poczytać.
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy udałoby mi się wczuć postać w Deana, jednak jeśli bardzo Ci na nim zależy, mogę spróbować :) Wolałabym aczkolwiek pisać wówczas w całkiem alternatywnej wersji serialu; może Dean również odłączyłby się w młodości od ojca, po tym, jak Sam się spakował; a może coś na początku sezonu czwartego, gdy anioły są dopiero czynnie wprowadzane i mają jeszcze jakiś sens? Albo, jak sama zaproponowałaś, możemy stworzyć dwie, autorskie postaci; a ewentualnie do tych kanonicznych nawiązywać? Jak dokładniej widziałabyś początki swojej pani i pana łowcy? Miałaby ich dzielić spora różnica wieku? Próbuję po prostu zrozumieć, dlaczego postanowiłby wziąć ją z sobą; w końcu brak dachu nad głową czy nie, to w sumie bilet w jedną stronę.
Z moich propozycji, jak rozumiem, nic Cię nie ciekawi? Ewentualnie możemy się wstrzymać z ostateczną decyzją do zaktualizowania przeze mnie zakładki; być może wówczas jeszcze na coś wpadniemy?
Miłego dnia! :)
Na wypadek, gdybyś nadal była zainteresowana wspólnym pisaniem; chciałam Cię tylko poinformować, że właśnie zaktualizowałam zakładkę z pomysłami. Gdyby coś Cię tam zainteresowało, śmiało pisz; a jeśli nie, możemy dalej myśleć :]
UsuńHej, jesteś jeszcze na blogu? Nasz wątek wciąż aktualny? :)
OdpowiedzUsuń