|| skorpion || 11.11 || biseksualny ||
Zawsze miał znudzony wzrok. Mętny, raczej brak mu było tego legendarnego błysku z nie najlepszych książek dla nastolatek marzących o wielkiej miłości, bo w końcu dlaczego miałby interesować się tymi wszystkimi niepotrzebnymi rzeczami? A jednak, błękitne oczy hipnotyzowały za każdym razem, interesowały i po prostu zaczynało się tonąć. W całym nim. W tych szczupłych palcach, które zwinnie tasowały karty przed kolejną partią gry, pełnych wargach, które z łatwością wypowiadały tyle kłamstw, jak również i druzgocących prawd, długich nogach stawianych powoli i uważnie, z pewną szarmancją, a plączących się w każdym tańcu, którego się podjął.
Tak, to akurat A.A.W nie wychodziło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz