14 września 2014

Ace





Nick: Ace

E-mail: ace.robin11@gmail.com

GG: 24486837

Postać: Przyzwyczaiłam się już do mężczyzn i to się raczej nie zmieni. Wiek to tak od 20 do 38 lat. Narodowość zazwyczaj australijska i nic na to nie poradzę. Często moi panowie są radośni, ale raczej nieśmiali. Chciałabym jednak spróbować w końcu poprowadzić jakiegoś złego pana. Wszyscy to homoseksualiści, bo lubię romanse w wątkach.

Gatunek: Romans, dramat, kryminał. Generalnie jestem otwarta na pomysły, ponieważ chciałabym spróbować czegoś nowego, co mnie pochłonie. Fantasty? Dlaczego nie. Więzienia? Szkoły? Szpitale? Jeśli tylko wpadniemy na coś ciekawego, to nic nie stoi nam na przeszkodzie.

Uniwersum: Jest tego bardzo dużo, jednak nie z każdego chciałam coś napisać. Przede wszystkim chciałabym napisać coś z X-Men, DC (crossovery, najdziwniejsze shipy – to ja, więc zapraszam).
DC – Jason/Dick
DC's Legends of tomorrow - Captain Canary

Wątek: Z długością dostosowuję się do drugiego autora. Odpisy mogą wyjść krótsze lub dłuższe, w zależności, ile mam do powiedzenia w danym momencie postacią i jak mi się piszę z drugim autorem.

 Edit: 13.072015r.

202 komentarze:

  1. Cześć, ładne zdjęcie. Jak są chęci, zapraszam do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piszę się na wątek z Teen Wolf'a, więc jeśli masz chęć to zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mogę przygarnąć pana pozornie niewinnego?

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyznam się, że nie lubię prowadzić postaci kanonicznych, bo nie mogę się wczuć w ich charakter, dlatego preferuję własne a to prowadzi do odstępstw w kanonie. Nie wiem czy pasowałoby Ci stworzenie postaci własnej. Jeśli chcesz postać kanoniczną to możesz ją prowadzić :) [ Jezu zabrzmiało jakbym robiła łaskę, że ewentualnie możesz stworzyć kanoniczną postać ] Jest tylko pewne, że ja kanonicznej postaci (męskiej) nie wezmę, bo nie chcę popsuć, zwłaszcza gdy wiem jakich panów tworzę zazwyczaj. Mam nadzieję, że zrozumiesz :)
    Tak btw. Ja też lubię te paringi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy podobnego wątku nie prowadziłam, ale chcę spróbować czegoś nowego, więc z wielką chęcią.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jasne, że mogą być uczniami szkoły, ale niekoniecznie wilkołakami. Zawsze żałowałam, że w Teen Wolfie nie ma takiego stworzonka jak feniks, bo jest ciekawą istotą ( skrzydła, płomienie, odradzanie się w płomieniach ). Jeśli chcesz to możemy połączyć tego feniksa z jakąś kanoniczną postacią ( wtedy byłby taki jakby kompromis, co nie? )

    OdpowiedzUsuń
  7. Jackson to moja miłość była, jest i będzie zawsze i wszędzie, no i jeszcze Liam, ale on z 4 sezonu jest, więc nie chcę spoilerować, bo doczytałam, że nie oglądałaś :) Z tymi dwoma kanonicznymi bym powątkowała.
    To świetnie, że podoba ci się feniks, w takim razie stworzę go. Jeśli mamy coś jeszcze do obgadania to zapraszam na maila, bo tam jakoś łatwiej i szybciej mi się piszę objaśnienia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiem, że ich ilość może przerażać, ale jak na razie wszystko jest pod kontrolą. Zapewne parę z nich wraz z ewolucją wątku odpadnie, gdyż zawsze informuję drugiego autora jeśli coś jest nie tak, jeśli pisanie konkretną postacią jest dla mnie uciążliwe, czy cokolwiek. Więc co do tego raczej możesz być spokojna, bo wiem jak to jest mieć porzucony wątek w jego trakcie przez drugą osobę, która nie raczyła się nawet na ten temat wcześniej odezwać.

    OdpowiedzUsuń
  9. Może w końcu uda nam się stworzyć coś wartościowego? Jeśli tak, zapraszam na email.

    OdpowiedzUsuń
  10. Spóźnione, ale zawsze - dobry wieczór.
    Klimatyczne zdjęcie, a gdybyś miała nadmiar weny i zakurzony pomysł, zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  11. A jakie pairingi z KnB cię interesują? Free! nie mogę na trzeźwo. ^ ^'
    W porządku. Nie ponaglam. Nie nalegam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwiodłaś mnie tym Free! :) Wątek może? Jeśli nie masz ich oczywiście za dużo.

    OdpowiedzUsuń
  13. Niektórzy nie tolerują homo, wiec wiesz ;/ Najsłodszy tych dwóch panów, zakochałam sie <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Reigisa trzyma mnie przy życiu, to anime miało być komedią, kurka wodna :D

    Możemy coś myśleć ze schizofrenią. Doczytam zaraz w Internecie, żeby nie być głuptakiem. Btw myślisz, ze dałoby sie to połączyć z robotem itp? Przepraszam, ze tak lakonicznie, pisze z telefonu

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie, najwyżej sama po upominam się o wątki i tyle :D

    OdpowiedzUsuń
  16. A dziękuję bardzo i nawzajem :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Pół fandomu chyba teraz tak ma. Ja też nie lubiłam Sousuke, był strasznym bucem i ciskał sie bez powodu, ale po całym incydencie z ramieniem patrzę na to zupełnie inaczej. I brawa dla ludzi, którzy ogarnęli, co sie święci zanim to zostało powiedziane w anime. Na początku wzięłam to w ogóle za teorie spiskowa :D

    A co do wątku, to można coś zmajstrować z tym, ze ten robot jest częścią świadomości Twojej postaci, która próbuje poskładać cały umysł do kupy. W ogóle grałaś może w Dramatical Murder?

    OdpowiedzUsuń
  18. Aw, już tego pana lubię. Ja dopiero wróciłam do domu, więc odpocznę po pracy i coś opublikuję.

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie jutubuj dmmd, w to sie lepiej gra samemu. To Visual novel, wiec umiejętności nie są wymagane. Łatwo ściągnąć z Fuwanovel, instalacja to pikuś, wszystko jest przetłumaczone i śmiga. Pytałam, bo tam właśnie jest poruszana kwestia interakcji z robotami i jest jedna postać, która okazuje sie być odpryskiem świadomości głównego bohatera. Bardzo fajny motyw, swoją drogą, bohater podzielony na Ego, Superego i Id :) to yaoi, jakby co, ale bardzo fajne fabularnie, dlatego polecam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Granie jest lepsze, bo nie ma kretynskich komentarzy grających. Też chciałam tylko zerknąć, bo mi ktoś polecił, ale mnie te wszystkie dopowiedzi zniechęciły, wiec zainstalowałam, zagrałam i nie żałuję :D

    Jeśli chodzi o watek, to zdecydowanie nie widzę tego w żadnych postapo czy cokolwiek. Także spoko :) masz tendencje do łapania mnie na telefonie, wiec postaram sie jutro coś więcej napisac

    OdpowiedzUsuń
  21. Hmm...moze wątek? ;) Coś ciekawego jeszcze by mi sie przydało ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Podoba mi się pomysł, chociaż może by było bardziej dramatycznie(?), zamiast zwykły związek to małżeństwo? Jeszcze nigdy nie robiłam takiego poważnego powiązania między facetami, więc chciałabym spróbować. Mogę prowadzić pana, który stracił pamięć. chyba, ze ty chcesz

    OdpowiedzUsuń
  23. No to decyduj, którą postac chcesz xD Ciesze sie, że relacja sie podoba.
    I ile panowie mniej więcej będą mieć lat?

    OdpowiedzUsuń
  24. to fajnie :D Wolę postaci problematyczne, niż te, które rozwiązują kłopoty ;p No to mój będzie miał z 32 lata, można założyć, że od 4 lat są już zaobrączkowani xD jesli ci to pasuje
    co do adopcji to wątpię by moja postać nadawała się na rodzica, więc może rozmawiali, ale On się wzbraniał przed tym.
    I tak, postawmy na sielankę przed wypadkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Daj trzy dwa, niech będą w jednym wieku, od tak xD
    Tak, to będzie najlepsze :) Zaczniesz?

    OdpowiedzUsuń
  26. Tutaj KP sa mało wymagające, więc myślałam, że już coś tam masz xD Hmm...będzie rusek, więc pewnie Michaił Morozow. Chyba, że nie chcesz by twoj pan miał męża ruska to mam w zanadrzu kilku innych xD

    OdpowiedzUsuń
  27. W Wiedniu, Austria? :) Mam sentyment do tego miasta i państwa, chociaz rusek w niemieckojęzycznym kraju to tak dziwne xD ewentualnie może Włochy, Rzym?
    Możesz ściemniać, ja sie dostosuję xD

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja miałam dwa i były całkiem całkiem ;D
    Jeśli chcesz, mogą równei dobrze mieć różne nazwiska

    OdpowiedzUsuń
  29. Pewnie, ja za moment ogarnę do końca Michaiła i będzie zaraz też

    OdpowiedzUsuń
  30. To przeznaczenie :D I owszem, możesz już swoją postać ogarniać, ja rozpiszę swoją jak już zobaczę kartę. Dostosuję się bardziej.

    W ogóle kręcą mnie takie uniwersa, w których jest zupełnie normalny świat, ale są inteligentne roboty. No właśnie na przykład dmmd, gdzie można mieć coś na kształt Jarvisa w formie słodkiego pieska (z najgłębszym znanym ludzkości głosem, matko), albo Chobits (anime takie), gdzie analogiczne roboty miały ludzką formę. Wypas, sama bym takiego chciała :D

    OdpowiedzUsuń
  31. IzuAka to Izuki x Akashi? XD MidoTaka zawsze dobre, ale ten pairing odwiecznie kojarzy mi się ze słodyczą. ;D A do AoKi mam sentyment ogromny ^^
    A co takiego jest w środę, że potrzebujesz zapasu chusteczek? Tak, jestem całym sercem za MakoHaru, RinHaru do mnie ani trochę nie przemawia, chociaż i tak najprawdopodobniejsze jest Haruxwoda albo na odwrót. ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Izu z Hyuugą ewidentnie parowałam, za Akashem nie przepadam, więc zawsze omijałam go szerokim łukiem ;)
    Uh, jestem do tyłu z Free!, muszę się w końcu zmusić do nadrobienia. A jeśli chodzi o scenę MakoHaru, mój osobisty faworyt to sypialnia w pierwszym sezonie, toć to Haru jak nic wyznał Mako swoją miłość <3
    Rina lubię z tym małym, rudym łączyć, nie pamiętam jego imienia. Sousuke całkowicie mi nie siadł.

    OdpowiedzUsuń
  33. Jest i Matthew. Udało mi się, brawa dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  34. Ach - myślałam, że właśnie Australia jest miejscem akcji, ale nie szkodzi. Przecież też jest w porządku.
    Sklep, kawiarnia, cokolwiek będzie dobre, byle był pretekst do rozmowy i zonka.

    OdpowiedzUsuń
  35. Też już mam :) http://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.com/2014/09/97zv-2htp4w.html

    Za nic nie mogę znaleźć dobrego wizerunku, ale chyba jakoś się obejdziemy

    OdpowiedzUsuń
  36. Owszem, może mu nadać dowolne imię, chętnie zaczelabym od pierwszego spotkania i jestem przez telefon, wiec jak możesz zacząć to super :D

    OdpowiedzUsuń
  37. Wybacz miałam w weekend wesele kuzyna i wróciłam w poniedziałek o trzeciej rano. Odpis już jest napisany, tylko czeka na dodanie, bo wczoraj nie zdążyłam, więc jak tylko wrócę do domu to napiszę :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Sama pisałaś że będziesz dopiero w niedziele wieczorem, więc ja nie odpisywałam, bo miałam czas, a że miałam wesele to zwyczajnie w świecie nie mogłam Ci odpisać. Jeśli Ci to przeszkadza, to zrozumiem jeśli będziesz chciała zakończyć wątek.

    OdpowiedzUsuń
  39. Doskonale Cię rozumiem, też nie lubię, gdy mnie olewają, ale uwierz że ja uprzedzam o tym że nie chcę kontynuować wątku.
    Dlaczego nie odpisałam przez tydzień? Mam coś takiego, że jak ktoś mnie uprzedza, że go nie będzie to po prostu robię przerwę, bo uważam że nie muszę się wtedy śpieszyć. Odpis pojawiłby się w sobotę, ale przez wesele (które jednak było ważniejsze, w końcu kuzyn tylko jeden) musiałam przełożyć pisanie.
    Nie wiem czy mam odpisywać, czy kończymy wątek, czy tworzymy coś innego?

    OdpowiedzUsuń
  40. Udajmy, że sytuacji nie było. Odpis już jest :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Ja wiem. Jestem okropna i zła. Kajam się, błagam o wybaczenie i w ogóle.
    To bolało! *oddaje dźgnięcie między żebra*

    OdpowiedzUsuń
  42. Proszę cię, ja jestem taka wspaniała, genialna i kochana, że musisz mi wybaczyć. Nawet jeśli tego nie chcesz - i tak w końcu będziesz musiała ulec mojemu urokowi osobistemu!

    OdpowiedzUsuń
  43. Wiem, że czekasz i bardzo Cię za to przepraszam, ale ostatnio życie jest po prostu niemożliwe, a odpisywanie z komórki denerwujące. Postaram się jeszcze dziś coś skleić.

    OdpowiedzUsuń
  44. Oczywiście, że pamiętam - nasz wątek jest jednym z moich ulubionych i właśnie przed chwilą odpisałam.

    OdpowiedzUsuń
  45. Dobra! Będę dźgała cię tak długo patykiem, aż w końcu mi wybaczysz! Potrafię być upierdliwa :D

    OdpowiedzUsuń
  46. Psujesz mi zabawę! Strasznie podobało mi się spamowanie ci pod kartą;)
    Gdybyś kiedyś miała za mało wątków albo za dużo weny/pomysłów - wiesz, gdzie mnie znaleźć.

    OdpowiedzUsuń
  47. Wybacz nieobecność, postaram się odpisać podczas weekendu.

    OdpowiedzUsuń
  48. To nie wiem, jaką funkcję wolisz, czy być z FBI, czy mieć mroczną stronę. Szczerze powiem, że nie wyobrażam sobie prowadzenia sadystki, która morduje ludzi z zimną krwią, bo psychopatki jednak nie leżą w moim repertuarze, ale nie miałabym problemu ze stworzeniem nieco narwanej, agresywnej córeczki bossa narkotykowego, która handluje bronią w wolnym czasie i likwiduje wrogów tatusia. Możemy założyć, że dostała zadanie przeniknięcia do FBI i uwiodła twojego pana, aby zdobywać informacje i dawać cynk swoim, gdyby planowana była jakaś większa akcja na jej gang. Albo już się twój pan dowiedział o tym, że go okłamywała, doszedł do wniosku, że była z nim tylko dla informacji i się z nią rozstał, teraz jest naprawdę wkurzony i dąży do zamknięcia całej mafii, jednak nie potrafi do końca z niej zrezygnować, albo jeszcze nic nie wie, będzie gonił za tajemniczą osobą prowadzącą handel broni w ich mieście, a tu się okaże, że to ona. Cholera, już sobie nawet wyobraziłam jego zdziwienie, jak ją zobaczy, a ona dojdzie do wniosku, że nie może go wypuścić i będzie go więzić... Możemy też zrobić, że na razie spotykają się przy okazji różnych akcji, on ją ściga, wie kim jest, ale nie ma na nią twardych dowodów. Czasami spotykali się w samym sercu akcji, czasami na jakimś neutralnym gruncie i z biegiem czasu pojawiła się między nimi niebezpieczna fascynacja. On nie wie, czy ona sobie tylko z nim pogrywa, czy może naprawdę coś się między nimi dzieje, ona musi być lojalna względem gangu i rodziny, jednak on ją kusi. Chociaż oczywiście możemy zrobić na odwrót, jeśli bardziej odpowiada ci rola tego złego, nie ukrywam jednak, że zapaliłam się na myśl o mafijnej postaci xD

    OdpowiedzUsuń
  49. To do mnie trzeba prosto z mostu, bo inaczej zacznę szaleć z różnymi konwencjami, no!
    Haha, widzę, że romantyczka się w tobie obudziła:) Specjalnie dla ciebie się postaram, choć nie wiem, jak mi wyjdzie to szaleństwo miłosne. Na pewno nie chciałabym robić, że była z nim tylko dla informacji, bo to byłoby już podłe, ale od tego mogło się wszystko zacząć. Chociaż... ostatnio tworzyłam same mocne charaktery z ciemną stronę, może w końcu przydałoby się stworzyć kogoś po tej dobrej stronie mocy. W takim wypadku mogłabyś stworzyć seryjnego mordercę, chociaż na pewno załamałoby to moją panią i nie wiedziałaby, jak ma sobie z tym poradzić.

    OdpowiedzUsuń
  50. Wiadomo, akcja musi być. Chociaz w tym wypadku słowo ostro brzmi bardzo dwuznacznie xD
    No i teraz przez ciebie sama już nie wiem, czy mam większą ochotę na agentkę FBI, czy na panią z mafii! Obudziłaś moją super niezdecydowaną stronę:<

    OdpowiedzUsuń
  51. Teraz się napaliłam też na panią z FBI i to twoja wina!
    Dobra, już zaczęłyśmy snuć rozważania na temat takiego układu ról, więc przy tym zostajemy! I po sprawie:)
    Może mieć też brata. O, ten brat będzie chciał go wykończyć, ale moja pani go przekona, że twój pan może im się jeszcze przydać, tym samym go ratując i będzie się nim opiekowała, aż dojdzie do siebie po postrzale. Później pomoże mu uciec albo coś.
    No dobra, wypadałoby ogarnąć, po ile będą mieli lat i gdzie umiejscowimy akcję.

    OdpowiedzUsuń
  52. Właśnie zauważyłam, że masz coś z tą Australią, ale postanowiłam nie komentować, wolałam się nie narazić;)
    Oho, to się z dobrym panem zaczęła zadawać, skoro go stać na apartamentowiec :D W dzień będzie pracowała w jakimś podrzędnym barze jako barmanka, oczywiście przykrywka dla nielegalnej działalności. Co do pierwszego spotkania - ona na pewno starała się, by wyglądało na jak najbardziej przypadkowe, ale możemy zaszaleć, że podczas śnieżycy musieli ją gdzieś przeczekać, zatrzymali się w jakimś motelu i byłby tylko jeden pokój wolny, a że żadne z nich nie chciałoby zrezygnować, musieliby w nim przenocować razem. Oczywiście skończyłoby się na dogryzaniu sobie i jakiejś kłótni xD

    OdpowiedzUsuń
  53. Oczywiście, że najlepszy! W końcu spędzony z moją postaćką xD
    No cóż, wystarczyło jedno nieodpowiednie słowo, żeby rozbiła mu kufel na głowie, więc na pewno chłop był w szoku. Bo z mojej pani będzie naprawdę temperamentna bestyjka;)
    Brr, nawet mi nie mów. Przerażają mnie już ze zdjęć.
    Nie mam pojęcia, ja też o wszystkim zapominam zawsze. Najwyżej wyjdzie w praniu, że nam czegoś brakuje, chyba tworzymy karty:)

    OdpowiedzUsuń
  54. Moja również już się pojawiła: http://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.com/2014/09/kp-people-can-change-but-their-past-is.html

    OdpowiedzUsuń
  55. Zależy, czy masz ochotę wrzucić ich od razu w środek akcji, czy zaczynamy w miarę spokojnie i dopiero później zrobimy wielkie BAM. Jeżeli od razu środek akcji to Josh mógł pojawić się w barze w nieodpowiednim miejscu o niewłaściwym czasie - na drzwiach wywieszona była plakietka zamknięte, ale on uznał, że jego to nie dotyczy, wchodzi do środka i idzie na zaplecze, a tam Robin, jej brat i kilku kolesi z gangu w otoczeniu broni i narkotyków wartych kilka milionów dolarów. Jeżeli zaczynamy w miarę spokojnie (to przedstawione wcześniej wielkie BAM możemy wykorzystać dalej) to mógł wrócić po jakiejś akcji związanej właśnie z przemytem broni, opowiedzieć jej, co się stało. Josh mógłby uznać, że Robin zareagowałaby podejrzanie i zacząłby ją śledzić, zobaczyłby ją na spotkaniu z bratem i zrobił jej jakąś awanturę, że spotyka się w tajemnicy przed nim z innym, a ona musiała się upewnić, czy przypadkiem Josh nie zaczyna się powoli z tym śledztwem do niej zbliżać, czy to nie była jej broń. Później on czułby się źle z tym, przyszedł przeprosić, a tu wcześniej opisana sytuacja xD Ewentualnie złapali jakiegoś faceta, a on chciał wykorzystać swoje prawo do telefonu i zadzwonił właśnie do Robin, a Josh nie będzie rozumiał, co przestępca może chcieć od jego narzeczonej. Sama nie wiem, wybieraj opcję, jaka ci podpasuje, może cię nawet na coś nowego natchnęłam.
    I wydaje mi się, że to dobry czas. Wtedy zaczęłaby go kusić w wieku dwudziestu dwóch lat, czyli była jeszcze wystarczająco młoda, by być pod wpływem ojca i brata, spełniać ich zachcianki.

    OdpowiedzUsuń
  56. Wydaje mi się, że Robin mogła mu nic nie powiedzieć o swojej rodzinie. Za każdym razem, gdy Josh zadaje jej pytanie, ona unika tematu albo po prostu mówi to skomplikowane i odwraca jego uwagę, bo na pewno woli, żeby te dwa światy się nie spotkały. Nie jest pewna, co jej brat naopowiadałby Joshowi, a przecież ojcu go nie przedstawi, bo od lat znajduje się na liście najbardziej poszukiwanych FBI, Robin posługuje się nazwiskiem panieńskim matki.
    Spoko, nie ma sprawy. Ważne, żeby było rozpoczęcie, później nam już pójdzie gładko.

    OdpowiedzUsuń
  57. I było narzekać, że rozpoczęcie nie będzie dobre? Oszustka! xD
    Masz odpisik.

    OdpowiedzUsuń
  58. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  59. Jeśli miałabym uciec, to poinformowałabym Cię, nie musisz się przejmować :)

    OdpowiedzUsuń
  60. Hej, wiem że mam zastój, ale strasznie źle się czuję więc jeśli dam radę to dziś odpiszę, ale nie obiecuję :)

    OdpowiedzUsuń
  61. Jeszcze tu istnieję i staram się zmusić do blogowych obowiązków, jednak te życiowe zajmują cały mój wolny czas. Odpiszę.

    OdpowiedzUsuń
  62. Niestety trochę mi z tym zeszło, ale odpisałam.

    OdpowiedzUsuń
  63. Dobry wieczór. Zdaję sobie sprawę, że trudno zainteresować cię wątkiem pomiędzy mężczyzną a kobietą, ale może wspólnymi siłami spróbujemy coś wykombinować? c:

    OdpowiedzUsuń
  64. Mnie ostatnio chodzi po głowie wątek korespondencji pomiędzy żołnierzem, a przypadkową dziewczyną. Albo relacja prostytutki, a jej klienta, który się w dziewczynie zakochał i chce pomóc wyjść ze świata łatwego zarobku.

    OdpowiedzUsuń
  65. [ Wiem, wiem, wiem i przepraszam. Nie mogę się wczuć i odnaleźć w tym wątku, więc chyba lepiej będzie jeśli go zakończymy, albo poczekam aż wena wróci i wymyślę coś sensownego. Wybór zależy od ciebie :) ]

    OdpowiedzUsuń
  66. Prowadzisz może wątki damsko-męskie, czy raczej nie bardzo? ^^

    OdpowiedzUsuń
  67. No, masz szczęście! Jak nie odpiszesz za niedługo, to dostaniesz porządnego kopniaka w tyłek!
    Albo znajdę inny sposób, żeby cię molestować.
    W każdym bądź razie odczuwaj przerażenie. I ładnie odpisuj<3

    OdpowiedzUsuń
  68. Witaj. Przybywam z pytaniem czy nadal chcesz wątku miłosnego. Miłości toksycznej, takiej, która choć irytuje ie potrafi odejść. Bohaterowie choć od kilku dni nie potrafią się porozumieć jednocześnie nie mogą bez siebie żyć. Miłość ich uzależniła skleiła ze sobą na całe życie. Miłość, która staje się obsesją?

    Wiem, że jest to bardzo chaotyczne, ale właśnie taki obraz ułożył mi się w głowie.

    OdpowiedzUsuń
  69. Rozumiem i chciałabym spróbować jeżeli nadal masz chęć i uważasz, że nadaję się do takiego wątku

    OdpowiedzUsuń
  70. Nie wiem czy uda mi się stworzyć postaci brutalnej.

    OdpowiedzUsuń
  71. Jednak się wycofam. Przepraszam bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  72. Heeej.
    Tak przylazłam, bo widzę, że raczej pusto masz. Choć nie wiem, czy coś by nam wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
  73. [Dzień dobry wieczór, Duszyczko!
    Również przestała oglądać TW po trzecim sezonie, ale właśnie ten trzeci był najlepszy ze wszystkich, nie uważasz? Chciałabym stworzyć z Tobą wątek homoseksualny między Damonem a Niklausem bądź Katherine i Eleną. Co Ty na to?]

    OdpowiedzUsuń
  74. Uuu, to może zróbmy parring, gdzie będzie Damon jako seks-zabawka i lodówa dla Kola?

    OdpowiedzUsuń
  75. Tak, postawiłabym raczej na czasy współczesne i tak, Damon będzie człowiekiem. Możemy zrobić, że w późniejszym czasie Kol go przemieni ^ ^

    OdpowiedzUsuń
  76. Kurka, szkoda, że zagarnęłaś Damona, bo niezbyt ogarniam Kola, ale to wait, poczytam wikipedię XD Mogłybyśmy wącić na gg?

    OdpowiedzUsuń
  77. Cześć! Dobre czasy wątku Australijczyków... :>

    OdpowiedzUsuń
  78. Bardzo chętnie. :) Od razu powiem, że mam ostatnio fazę na młodsze postaci.

    OdpowiedzUsuń
  79. Ojaojaoja, chrzanić młodsze postaci, bierę to, jest genialne. c:
    Którego pana chcesz prowadzić?

    OdpowiedzUsuń
  80. Ok. Czyli mi przypada nieporadny starzec, który nie umie sobie nikogo znaleźć, więc płaci ładnemu chłopcu za ładne wyglądanie i dobrą prezencję? XD I gdzie ich lokujemy?

    OdpowiedzUsuń
  81. O tym mniej więcej myślałam, próbowałam żartować. ^^
    To może Filadelfia albo DC? (Ile można pisać o Nowym Jorku .-.)

    OdpowiedzUsuń
  82. Ja nie widzę, żebyśmy miały coś jeszcze do dogadania. Może poza tym, od jakiego momentu znajomości chcesz ten wątek. Bo możemy od początku, od jakiegoś spotkania próbnego, od tego, jak ten ich układ już trochę trwa i od x innych momentów. :)

    OdpowiedzUsuń
  83. Ok, to już wszystko dla mnie jasne, chyba możemy już kminić karty. :)

    OdpowiedzUsuń
  84. Jak chcesz zacząć, to nie będę Ci bronić. Jak nie, to też chętnie zacznę. :)

    OdpowiedzUsuń
  85. http://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.com/2015/02/kp-mysi-detektyw.html
    Będę zobowiązana, jak zaczniesz. :)

    OdpowiedzUsuń
  86. Tak mi przyszło do głowy, że jeśli ciągle chcesz, to możemy tutaj pisać dalej wątek miłośny Vinniego i Jaybirda. Co ty na to? :)

    OdpowiedzUsuń
  87. Na byciu w klubie, zazdrości Jaya. Wyznaniu miłości ze strony Jaya, a potem na przyjęciu tych uczuć przez Vinniego. I chyba poszli się seksić do hotelu. Możemy zacząć w dowolnym momencie. :)

    OdpowiedzUsuń
  88. Przepraszam cię strasznie, strasznie mocno, pamiętam doskonale o odpisie dla Ciebie, ale zacięłam się w połowie, a zazwyczaj wstyd mi wysyłać coś, co zamiast rąk i nóg ma trzy kikuty i niesprawną protezę. Obiecuję razy miliard, że jutro siądę i to napiszę. .-.

    OdpowiedzUsuń
  89. Jasne, następnym razem napiszę od razu, po prostu byłam pewna, ze uda mi się napisać to szybciej. Jeszcze raz strasznie, strasznie mocno Cię przepraszam.

    OdpowiedzUsuń
  90. Czeeść, może stwórzmy razem coś fajnego.

    OdpowiedzUsuń
  91. Mogę zrobić wyjątek i zrobić wątek homo, a co! :D Widzę, że jesteś zwolenniczką GG, więc chcesz tam, czy może dogadamy się drogą mailową?

    OdpowiedzUsuń
  92. Nie, jest okej, mogę się pisać na coś takiego. Jedyne, o co bym prosiła, to wolałabym, żeby jeden z nich był adoptowany. Nie będziesz miała nic przeciwko? (;
    Okej, to skoro tak, możesz odezwać się na mailu.

    OdpowiedzUsuń
  93. Mam rozumieć, że piszesz się na free? :D

    OdpowiedzUsuń
  94. To chyba mój mózg dzisiaj nie pracuje i nie ogarnęłam Twojego komentarza :c ale zawsze możemy wymyślić coś innego, niekoniecznie z anime

    OdpowiedzUsuń
  95. A może być w Polsce. I nie ma pośpiechu, jak coś Ci wpadnie do głowy to pisz po prostu :)

    OdpowiedzUsuń
  96. Żaden problem, mogę prowadzić takiego pana, który nawet za jedno krzywe spojrzenie zacznie udowadniać swoją wyższość, tylko od czegoś by trzeba zacząć, sam wątek na seksie raczej nie może się opierać

    OdpowiedzUsuń
  97. W takim razie można by nawet zacząć od sytuacji w biurze (zależy gdzie Twój pan ma pracować). Mój zechce go odwiedzić, wpadnie w nieodpowiednim momencie i ich nakryje na dwuznacznej sytuacji i nie uwierzy, że szef go napastuje. Szef zanim wyjdzie to rzuci w jego kierunku aluzję co do tego, że zdaniem kochanka jest lepszy i zacznie się dramat. Mój żeby udowodnić, że obaj się mylą, może zacząć wdrażać w życie to co wcześniej proponowałaś.

    OdpowiedzUsuń
  98. Tak, on będzie tym "złym" i o to mi właściwie chodziło, żeby miał pretekst do wyżycia się na Twoim panu, właśnie za sprawą szefa, chyba nie umiem wyjaśniać. I mój ma uderzyć Twoją postać, nie szefa? (żeby już nieporozumień nie było) :) Może w razie czego Ci podam gg: 13321507, jakby były jeszcze jakieś wątpliwości

    OdpowiedzUsuń
  99. Jak jest karta na głównej, to nie trzeba sobie zawracać głowy i pisać w pytaniach, ja od razu dodaję :)

    OdpowiedzUsuń
  100. Słuchaaaaj, przyszłam sobie z małą propozycją... :)

    OdpowiedzUsuń
  101. No bo ja chcę wątek z Tobą, no!
    Ale wiem, że nie będziesz chciała żadnego damsko-męskiego, bo Cię do tego nie ciągnie, więc pomyślałam, że może w końcu się zbiorę i spróbuję z jakimś męsko-męskim, tak trochę może "poglądowo" i albo mi to wyjdzie, albo nie.

    OdpowiedzUsuń
  102. Nie chcę przechodzić na ciemną stronę mocy! :D Więc musisz mi obiecać, że jak będzie się bardzo zmuszać i kompletnie nie będzie mi szło, to napiszesz ze mną coś innego! :D
    Ale będę się z całych sił starać, żeby się w to wczuć. Więc co Ci wpadło do głowy w autobusie? Może być nawet i z romansem, zobaczymy, co wyjdzie.
    No i nie umiem w tym momencie jeszcze określić, jaki charakter mogłaby mieć postać, bo nie wiem, jak powinna mieć :D
    Ale namieszałam. Nie umiem się wysłowić chyba dzisiaj.

    OdpowiedzUsuń
  103. Trochę się pogubiłam, tak szczerze :D
    A z romansem to jak by było? I którą w końcu postać byś wolała? Bo przez ten nawias w sumie nie zrozumiałam.

    OdpowiedzUsuń
  104. Który jest ten zły, a który dobry? :D

    OdpowiedzUsuń
  105. Aaaaa. Myślałam, że odwrotnie :D

    OdpowiedzUsuń
  106. Byłoby mi oczywiście bardzo przemiło, jakbyś nie zrezygnowała z wątku, aczkolwiek rozumiem motywację i na siłę zatrzymywać Cię nie będę.

    OdpowiedzUsuń
  107. Psikusa zrobił gmail; mam subskrybowane komentarze i pod same posty po prostu nie wchodzę i nie sprawdzam.
    W sensie chcesz zaczynać nowy wątek czy wymyślić coś konkretnego do trwającego?

    OdpowiedzUsuń
  108. Poukładałam sobie to mniej więcej w głowie i okej, jeśli chcesz tego złego, to nie ma problemu, choć z początku myślałam, że to ten z bogatszej rodziny jest tym złym :D
    Mam tylko teraz pytanie, od czego mogłaby się tutaj zawiązać akcja. Wiem, że kompletnie nie pomagam, ale mi na razie jeszcze trudno i oswajam się z samym faktem, że mają być dwaj faceci :D

    OdpowiedzUsuń
  109. A jak to jest z "zaczynaniem ostro", hm? :D Bo takie to określenie, że ja nie wiem, co się pod nim kryje.

    OdpowiedzUsuń
  110. A chcesz tak?
    (jeeeessu, jak ja dawno żadnych seksów w wątkach nie pisałam :D)

    OdpowiedzUsuń
  111. Ostatnio wpadłam na coś podobnego w konfiguracji hetero (i próbowałam to oczywiście komuś opchnać, ale na razie nikt nie chce :D), więc to mogłoby wyjść ciekawie, jak dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  112. Nie pfyfaj mi tu :P To było coś podobnego, a nie takiego samego :P
    Tak, tak, Hollywood. Nie wiem, co z wiekiem. I nie wiem, czemu automatycznie pomyślałam o Brokeback Mountain :D

    OdpowiedzUsuń
  113. Tak, tak, to Brokeback Mountain nie było propozycją odnośnie treści filmu tylko takim moim luźnym skojarzeniem :) Czyli coś z takich sensacyjnych? Tam na pewno nie ma podtekstów, nie ten rodzaj filmów :D Czyli w sumie pasuje.
    Nawet mi się to wszystko konkretnie krystalizuje przed oczami! :)

    OdpowiedzUsuń
  114. Tak, możemy tworzyć.
    Aczkolwiek ja zaraz uciekam, bo mam kolokwium (rozpacz :C), więc zajmę się tym jak wrócę i wygrzebię się ze stery odpisów.

    OdpowiedzUsuń
  115. [Z pamiętników to myślę sobie o Damonie i Enzo albo Klausie i kimś tam. Z DC zaś Batman i Joker - ale może młodsi (sprzed wojny między nimi i potem dopiero w trakcie?). I to tyle z moich wstępnych pomysłów, ale jestem otwarta na inne, bo czytam te moje i biję się po głowie.]

    OdpowiedzUsuń
  116. Będę pamiętać.
    Nie ustalałyśmy w sumie niczego, jeśli chodzi o sam przebieg wątku. I przyznam szczerze, że postaci drugoplanowe zawsze trochę mnie kołują, z początku przynajmniej. Ale możemy zrobić jakąś awanturę, żeby ten motyw nie był taki kij wie po co. Mogę spróbować wykombinować powód, ale to jutro, jak będę trochę bardziej trzeźwo myśleć.

    OdpowiedzUsuń
  117. Oj, coś czuję, że będziemy rzucać się na Damona.

    OdpowiedzUsuń
  118. Nadal jestem w dupie z kartą, ale się nie mogę wykopać z roboty Jeszcze jutro mam jedno kolokwium, a nic nie umiem nadal (:D), no ale może jutro w końcu znajdę jakąś chwilę po zajęciach już :)

    OdpowiedzUsuń
  119. "Chcę, żeby to była wielka miłość, przeplatana dramatem, romantyzmem, czasami brutalnością, miłość, która może prowadzić do tragedii (?). Może być ona toksyczna. Chodzi mi o to, żeby bohaterowie nie mogli bez siebie żyć. Przede wszystkim chcę, aby to, co ich łączyło, było prawdziwe i niepowtarzalne, żeby to była ta jedyna, na całe życie, która trafia się raz i to nielicznym, za którą bohaterowie są w stanie poświęcić życie. " Pięknie to ujęłaś. Jeżeli są chęci, to ja jestem chętna.

    OdpowiedzUsuń
  120. Cóż nie byłam często, ponieważ nie mam zamiaru zaniedbywać życia realnego. Nie jestem dumna z moich długich przerw, ale też nie powinnam aż tak bardzo tego przeżywać, gdyż nie siedzę bezczynnie przez ten czas. Dziękuję jednak za odpis. ;)

    OdpowiedzUsuń
  121. Ja Cię doskonale rozumiem, bo sama też czasami mam potem problem z odpisaniem....
    Cóż, życzę weny i może kiedyś uda się, jeżeli uznasz, że moja częstotliwość wchodzenia (która np. się zwiększyła) nie przeszkadza ci w wątkowaniu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  122. No proszę... Kolejna znana mi osoba ;)
    Cześć!

    OdpowiedzUsuń
  123. Haha, dziękuję! :3
    Cześć i czołem, tak w ogóle! :)

    OdpowiedzUsuń
  124. Zawsze można spróbować, bo nigdy nie wiadomo. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  125. Wiesz, zawsze jeden może być starszy - chyba, że ty czegoś takiego nie lubisz, to spoko.
    Uważam, że dobre byłyby ich początki, bo to pięknie by wprowadziło w ten stan.
    Umiejscowić to możemy gdzieś w Ameryce, chociaż inne części świata też nie są złe. ;)

    OdpowiedzUsuń
  126. Jestem za!
    Nie jestem dobra z geografii, więc o budowie czy innych niuansach dotyczących tych miast nic nie wiem, ale może być Miami (postaram się na potrzeby wątku douczyć). :D
    Wow, ty to masz ciekawe pomysły. Jest super.
    To co, robimy teraz karty? :-)

    OdpowiedzUsuń
  127. Ja jestem w trakcie tworzenia. :D Myślę, że jeśli dobrze pójdzie to już jutro będę mogła ją opublikować. Muszę się tylko dobrze zastanowić, jaka ta moja postać ma być... Mega bad boyem na bank nie będzie - to chyba nie dla mnie...
    W sumie to już wiem jaki ma być - piosenki jednak potrafią zainspirować. :D

    OdpowiedzUsuń
  128. Okej, karta gotowa. ;) Pozostaje kwestia tego, kto zaczyna....

    OdpowiedzUsuń
  129. Twoja karta jest świetna. *.* Już kocham tego gościa.
    To ja zacznę. Na początek impreza czy już w łóżku??

    OdpowiedzUsuń
  130. Okej, to zaczynam od łóżka...
    Właśnie mam problem - czy mogę zmienić wizerunek postaci, ponieważ ten wizerunek coś mi nie pasuje, a się zastanawiam nad Dylanem O'brien, a wczoraj po prostu chciałam już tą kartę mieć gotową. :D Wszystko przez to, że lubię oglądać zdjęcia...

    OdpowiedzUsuń
  131. O! Ktoś tu podziela moją miłość do Dylana. :D
    Teraz pozostaje wybrać najlepsze zdjęcie...

    OdpowiedzUsuń
  132. Jak wspomniałam w karcie, bardzo chcę aby moja postać została głęboko skrzywdzona przez drugą i myślę, że da się to połączyć z Twoją potrzebą głębokiej miłości od pierwszego wejrzenia. Postać A wpada w oko postaci B, której w jednym dniu udaje się zarówno poznać z A, jak i zaciągnąć go do łóżka. W ten sposób zaczyna się ich cudowne, namiętnie love story, które ciągną dalej mimo tego, że mało o sobie wiedzą. B ma pewien sekret: jest ofiarą jakiejś choroby psychicznej, przez którą bardzo łatwo staje się agresywny. A proponuje wreszcie parę spotkań, które nie ograniczałyby się jedynie do seksu, i w ten sposób poznają się nieco lepiej i jeszcze bardziej się w sobie zakochują. Ich miłość jest namiętna, zachłanna i bardzo porywcza, przez co powoli zamienia się w toksyczną: dochodzi wreszcie do wydarzenia, które prowadzi do głębokiego pobicia pana A, a może nawet do kilkudniowego nachodzenia go w mieszkaniu i krzywdzenia go. Powodem mogą być, na przykład, ewidentne dowody zdrady. Przez to A ląduje do szpitala i dopiero wtedy B jest w stanie się opamiętać i powstrzymać: prosi o przebaczenie, jednak A nie chce go już więcej widzieć.

    OdpowiedzUsuń
  133. Syn mafiozy mógłby także być wplątany w brudne interesy ojca (czego jednak ojciec-policjant nie wie), ale oczywiście nie powiedział tego panu B. W ten sposób, B mógłby poczuć się oszukany i urażony dowiadując się o tym, jednak chciałby spróbować go z tego wyciągnąć, zdesperowany i zakochany. I jeśli chcemy dodać jeszcze więcej dramatu i akcji, policjant mógłby w jakiś sposób dowiedzieć się, kim jest ojciec znajomego jego syna (może nawet poprzez podsłuchane rozmowy z nim) i zacząłby ich obu ścigać, a za kratkami pan A pomyślałby, że to właśnie B go zdradził.

    OdpowiedzUsuń
  134. Tak, trzeba go skrzywdzić.
    I jasne, nawet podczas wątku podsunę coś, jeśli tylko mi przyjdzie do głowy.

    OdpowiedzUsuń
  135. Mój pan będzie miał 24 lata, student psychologii; miejsce - obojętne mi, czy będą to Włochy z mafią włoską, czy cokolwiek innego, wybieraj. Ja raczej żadnych innych pytań nie mam.

    OdpowiedzUsuń
  136. Mogę zacząć, ale podpowiedz od jakiego momentu.

    OdpowiedzUsuń
  137. Zacznę od pierwszego, później, jako kontynuacja, możemy przeskoczyć na drugi.

    OdpowiedzUsuń
  138. Hej. :-) Chciałam ci tylko napisać, iż odpisze ci dopiero jutro gdzieś pod wieczór prawdopodobnie.

    OdpowiedzUsuń
  139. Dobry.
    Strasznie mi się spodobał motyw z twojego trzeciego pomysłu. Co byś powiedziała na to żeby podgrzać atmosferę wcześniej by się nie znosili i wszyscy by doskonale o tym wiedzieli, media często by o tym pisały itp. Oboje graliby zawsze amantów tylko każdy inny rodzaj. Jeden grałby tych romantyków w mdławych operach mydlanych, byłby synem jakichś znanych aktorów, a drugi (tego bym wolała prowadzić) zaczynałby w filmach pornograficznych i jako kaskader, a grałby zazwyczaj główne role w filmach akcji jakiegoś agenta federalnego czy seksownego gliniarza.
    Natomiast w tym wspólnym filmie mieliby grać oboje adoratorów jakiejś kobiety, by stworzyć klasyczny filmowy trójkąt.
    Co ty na to?

    OdpowiedzUsuń
  140. To dobrze, że nie będziesz siadać obok mnie bo gryzę XDDD
    Jednak co do fabuły to podałam przykładowy zamysł. Mnie np. łatwiej coś wykombinować jak mam gotowy zarys i wystarczy go przerobić. Nie chciałam ci niczego narzucać.
    Brandżelina XDDDD To mamy już gotowe główne żródło konfliktu. Mój pan jako że doszedł do wszystkiego sam nie będzie lubił takiego wybijania się przez znanych rodziców zamiast przez talent.
    Osobiście romansów również nie oglądam, ale jakoś tak taka fabuła gdzie oboje mieliby główne role męskie była pierwszą, która przyszła mi do głowy.
    Hmmm... W sumie ok. Fabuła tego filmu akurat nie jest przesadnie istotna i można się nad nią spokojnie jeszcze zastanowić. Mamy czas. A może ekranizacja jakiegoś właśnie komiksu/powieści?

    OdpowiedzUsuń
  141. O! To skoro mają grać w Suicide Squad to trochę zmienię koncepcję mojego pana. Jego przeszłość jest taka jak było ustalone, ale tak by się złożyło że on również zazwyczaj grał czarne charaktery dlatego by za sobą nie przepadali - staraliby się o te same role, a mój pan mógłby wówczas grać Deadshota, bo bądźmy szczerzy, nie ujmując oczywiście Willowi Smithowi, nie nadaje się do tej roli. Najlepiej się do niej nadaje Michael Rowe, ale nie wykorzystam jego wizerunku, bo jest troszkę za stary do koncepcji mojego pana.
    Mógłby się i nie wybić przez rodziców, bo nie o to mi chodziło. Wystarczył sam fakt, że miał znanych rodziców i w mniemaniu mojego pana miał o wiele łatwiej co wcale nie musi być prawdą.
    Przez przypadek... X"DDD To by było mocne. Zdecydowanie. Podoba mi się. Ale tak jak mówisz to dopiero potem.
    To co, teraz tylko robić karty i zaczynamy...

    OdpowiedzUsuń
  142. Joel <3
    Nie wiem czy nie za przystojny ten mój pan na Deadshota, ale to go najwyżej trochę ucharakteryzują. No zdecydowanie muszą mu zrobić bliznę.
    Ja w sumie już skończyłam swoją kartę. Jakoś gładko mi poszła. I nawet dość długa jest jak na moje karty. O.o Także teraz czekam tylko na twoją.
    Jeśli chodzi o wątek to myślę, że fajnie by było zacząć na tej imprezie. Tylko niestety nie bardzo mam pomysł na jakiś konkret od czego zacząć. Jakieś koncepcje?

    OdpowiedzUsuń
  143. Ojej <3 Tak się cieszę że ci się podoba. No to się z wizerunkami zgrałyśmy :3 Z resztą Joker też świetny. Chyba dam radę dziś odpisać. Znaczy się za chwilkę.

    OdpowiedzUsuń
  144. Nie ma sprawy - każdemu się może zdarzyć. Jak coś to pisz, a jak ja coś wymyślę, to też będę pisać. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  145. Uwielbiam Placebo, choć moja nazwa to akurat czysty zbieg okoliczność. Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  146. Cześć :D
    Oczywiście jak zwykle nie ogarniam skąd mogłabym Cię kojarzyć, ale cześć!

    OdpowiedzUsuń
  147. A to ciekawe. Aktualnie jestem jedynie na jednym blogu, ale tak, jest możliwe się na mnie natknąć. Blogosfera to jednak bardzo małe środowisko.

    Cześć!

    OdpowiedzUsuń
  148. Bardzo dziękuję!
    I postanowiłam chwycić się za punkt drugi - może skusisz się wobec tego na wątek? Nie ukrywam, że Starfire/Robin to mój ulubiony pairing i marzy mi się napisać jakąś historię z ich udziałem.

    OdpowiedzUsuń
  149. Niestety, azjatyckie postacie mają złą sławę przez złe prowadzenie, m.in. robienie z nich typowych pedałków albo słodkich (do porzygu) dziewuszek. Wiadomo, że na poważnych grupowcach, gdzie liczy się jakość kart postaci, prowadzonych wątków itd., jest to czymś nie do pomyślenia, dlatego też wielu autorów jest uprzedzonych do pisania z Azjatami. Chcę to zmienić, może mi się to uda. Zawsze warto spróbować.
    Niemniej jednak do wątku zapraszam, jak coś Ci przypada do gustu z moich możliwości pisarskich.

    OdpowiedzUsuń
  150. Haha, dopiero teraz spojrzałam na e-mail!
    I ja bym właśnie marzyła o poprowadzeniu Star, więc jeśli byłabyś chętna spróbować z Robinem, to się dogadamy. <3

    OdpowiedzUsuń
  151. Omg, kurczę. To miałoby sens, gdyby się okazało, że to on jest Red Xem. :D Ogólnie miał powstać kolejny sezon, ale coś nie wyszło i zamiast tego dali nam tą cukierkową kreskówkę dla dzieciaków. teen, bo widzę, że nam obu raczej wygodniej pisze się postaciami powyżej dwudziestego roku życia. No i taki czasowy przeskok da nam możliwość stworzenia własnej historii, o.

    OdpowiedzUsuń
  152. O shit, ucięło mi pół komentarza wyżej. Okropny blogger.
    Pisałam, że zrezygnowałabym z "teen" i postawiła na samo Titans, bo w Twojej karcie zauważyłam wzmiankę, iż lepiej pisze Ci się postaciami +20, tak samo jak mi. A co do wizerunku, to ja wezmę buźkę realną, aczkolwiek Ty nie musisz, jeśli nie będziesz potrafiła znaleźć, czy coś.
    I pozostawiam to Twojej decyzji, chociaż Nightwing <3333. :D Btw, przeszkadza Ci karta niemal pozbawiona tekstu? Osobiście uwielbiam minimalizm, który jednak na wątki się nie przekłada, bo tam zwykle lepiej mi ukazywać postać.

    OdpowiedzUsuń
  153. Przez ten filmik mam ochotę odświeżyć sobie serię. <3 Plus oto ostateczny dowód na to, że Bestia wcale nie jest takim kretynem. :D
    Podgląd karty. Takie cóś na razie mi wyszło.
    Hm. Właśnie też myślałam nad jakimś niebanalnym powiązaniem. Może rzeczywiście było tak, że przez pewien czas próbowali tworzyć związek, ale ostatecznie nie mogli pogodzić tego z ratowaniem świata, bo jak tu iść na randkę, gdy ktoś rozwala pół miasta. A skoro już o mieście mowa, San Francisco? Bo z tego co pamiętam, tam znajdowała się wieża.

    OdpowiedzUsuń
  154. Ciężko mi było znaleźć pannę z długimi, rudymi włosami i słodkiej buźce, ale skoro mówisz, że trafiłam, to bardzo się cieszę. :D Swoją drogą, jestem ciekawa kto ją zagra w serialu, bo Nightwinga podobno Steven R. Mcqueen. Twoja opcja też mi się bardzo podoba!
    I świetny pomysł. Blackfire (jak nie tłumaczymy, to już całości, haha) może się wydostać z więzienia, więc Tamaran będzie potrzebował pomocy Tytanów. I cóż, Dick to też nowość dla tamarskich kobiet, więc oboje będą mieli nie lada wyzwanie z panowaniem nad zazdrością. Zapowiada się dobra zabawa. :D

    OdpowiedzUsuń
  155. Skoro podrzuciłaś pomysł na początek, to się zaczęciem odwdzięczę. :)
    I pewnie! Slade'a też koniecznie, czy Terrę, której historia została tak paskudnie urwana. </3

    OdpowiedzUsuń
  156. Pomysł brzmi świetnie, ale z góry zastrzegę, że raczej nie podejmę się brata-mściciela z racji tego, że wątek bohaterem zakochanym zasadniczo mi nie idzie.

    OdpowiedzUsuń
  157. Jest super. Idealny Nightwing!
    I zaczęłam, mam nadzieję, że ujdzie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  158. Witam i dziękuje :)
    Nastało "coś tam ten" więc mogę zaproponować wątek.
    Zapewne uda nam się coś wykrzesać, bo w końcu nic nas nie ogranicza.
    Powiedz mi tylko na co masz ochotę. Coś dramatycznego, śmiesznego, psychologicznego, dziwacznego, kryminalnego?

    Z gifu możesz bez skrępowania korzystać. Właściwie pasuje nawet do Nightwinga :)

    OdpowiedzUsuń
  159. Właściwie to wszystkie mi odpowiadają. Lubię takie klimaty :)
    Kiedyś wpadł mi do głowy pomysł o dość majętnym młodzieńcu i jego ochroniarzu.

    Zdecyduj sama, który pomysł chciałabyś zrealizować w pierwszej kolejności. Bo wcale nie musimy się ograniczać do jednego wątku, jeśli spodoba ci się pisanie ze mną :)

    OdpowiedzUsuń
  160. Ja też to lubię XD Zawsze można to jeszcze trochę powiązać z mafią i już będzie jak w Rambo... Na jednym magazynku pół miasta się wystrzela XD
    Właściwie to mógłbym ochroniarza spróbować.
    Chłopak mógłby być właściwie kimś dość sławnym. Piosenkarzem, celebrytą? Trochę upierdliwych paparazzi też się może przydać. Ale to już jak sobie życzysz :)

    OdpowiedzUsuń
  161. Spoko cyc :) Bez stresu
    Mój może mieć 28 i po sprawie.
    Mnie to jak najbardziej odpowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  162. 33 bo to ładna liczna :D Zawsze mi się podobała XD
    Akcja może rozgrywać się w Las Vegas na przykład. Miasto świateł na pustyni :) Potem akcja może się przenieść gdziekolwiek. Początek dobry :) A potem jakoś popłynie, mam nadzieję

    OdpowiedzUsuń
  163. To chyba wszystko, najwyżej coś wpadnie później :)
    Ja juz dziś raczej karty nie dodam. Ale jutro będzie na pewno ;)
    Na razie już juz zwijam bo kotu zimno i mnie gniecie
    Dobrej nocy

    OdpowiedzUsuń
  164. Mój kot ma w sobie całą kocią pogardę dla rasy ludzkiej. Widać to w jej oczach i tym z jaką dumą okłacza moje ubrania.
    Mogę zacząć, tylko powiedz mi, wolisz pisać w pierwszej czy trzeciej osobie?

    OdpowiedzUsuń
  165. http://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.com/2014/09/kp-jakosc-miejsca-zalezy-od-towarzystwa.html

    Proszę cie bardzo :) Mam nadzieję, że zrozumiała XD

    OdpowiedzUsuń
  166. A jesli tak to co? ;3

    OdpowiedzUsuń
  167. Ahaha tak własnie myślałem. xD Czekaj żeby się upewnić, że cię znam na pewno ty chyba stworzyłaś bądź grałaś ze mną damską postacią , si? =)

    OdpowiedzUsuń
  168. Czyli, że moja pamięć mnie jeszcze nie zawodzi.. Hehe ;D Miło wiedzieć, iż jest tu ktoś znajomy. :) Szkoda tylko, że ja niezbyt ciągnę w stronę relacji M-M :x bo można by rozegrać jakiś wątek.

    OdpowiedzUsuń
  169. Czuje się troche opuszczony i zaniedbany...

    OdpowiedzUsuń
  170. Cześć!:) Dzięki za przywitanie, mam nadzieję, że nie ludzie nie będą ode mnie uciekać :D

    OdpowiedzUsuń
  171. Nie ma sprawy :) Nade mną też się znęcają na uczelni co odbiera mi wszelką wenę.
    Mogłaś powiedzieć, że ci nie pasuje. Wymyślilibyśmy coś innego od razu. Ja właściwie mogę pisać o wszystkim i nie mam problemu w stworzeniu postaci, która odpowiadałaby ci charakterem.
    Jak znajdziesz kiedyś czas i najdzie cie ochota to pisz :)
    I powodzenia na studiach ^^

    OdpowiedzUsuń
  172. Cześć! Dziękuję, na pewno się przyda :) I nawzajem!

    OdpowiedzUsuń
  173. Helloł!
    Ah, te proste czasy, gdzie pisało się bez ładu i składu, a akcja była niesamowicie wartka i płytka... Czasami udaje mi się znaleźć jakieś stare zapiski z początków i o boru!
    Dzięki za przywitanie i liczę, że te wątki będą, bo mam wrażenie, że dziś ciężko znaleźć bloga, który nie padnie po miesiącu :D

    OdpowiedzUsuń
  174. To piąteczka! Quicky to mój faworyt na każdym polu :D

    OdpowiedzUsuń
  175. Aloha! Przybywam, bo zainteresowały mnie pomysły z twojej zakładki i chciałabym wiedzieć czy jakikolwiek jest do wzięcia.

    OdpowiedzUsuń
  176. A właśnie nie do końca, bo ogólnie mam już kilka wątków w tych klimatach, więc szczerze mówiąc, pokusiłabym się o jakąś obyczajówkę.

    OdpowiedzUsuń
  177. Hm, hm. Właściwie to przemyślałam sprawę i wezmę jednak pomysł numer dwa. Wybacz, że tak mieszam, ale chyba wolę coś bardziej lekkiego, jak tak jeszcze raz przejrzałam zakładkę. Możesz mi powiedzieć coś więcej na ten temat, jak to widziałaś i w ogóle?

    OdpowiedzUsuń
  178. Jeśli chodzi o mnie to chętniej poprowadziłabym jednego z łowców niż jakiegoś potworka. A bardziej widziałaś to tak, że wątek będzie się upierał głównie na eliminowaniu kolejnych potworów, czy może nie przeszkadzałoby ci, gdyby jednak z tego toru nieco zboczyć? Bo pomyślałam sobie, że można byłoby zrobić tak, że te mniej przyjazne potwory w jakiś sposób się zorganizują i będą chciały tą ich całą "policję" zniszczyć. I tutaj widziałabym jakieś ataki na ich główną siedzibę, ogólnie trochę krzyku i wszechobecnej tragedii.

    OdpowiedzUsuń
  179. O, jestem jak najbardziej za, bo na mały kryminał też ostatnio miałam ochotę. Jakieś preferencje dotyczące postaci, którą ja będę tworzyć? Bo zakładam, że w takim razie będą partnerami i jakoś się ich wplącze w środek tego całego konfliktu.

    OdpowiedzUsuń
  180. To pierwsza może być właśnie ta obrona, bo jakoś mi też to bardziej odpowiada. c: Hm, to ja w takim razie postaram się jak najszybciej stworzyć kartę i ci ją tu podesłać!

    OdpowiedzUsuń
  181. http://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.com/2014/12/kp-coffe-breath-and-headphone-hiss.html
    Na początku miała być pani, ale wyszedł... no taki pan, bo od zawsze chciałam stworzyć postać w okularach, a Andrew nadaje się idealnie! Spróbujemy, zobaczymy, tym bardziej, że nie chciałam robić przepakowanej postaci, to jest taki chłopaczek.

    OdpowiedzUsuń
  182. Tak, jakoś tak szybko poszło, bo zazwyczaj stawiam na minimalizm. Cieszę się, że postać się podoba, bo zastanawiałam się, co o niej powiesz. ;) I nie ma problemu, twórz kogo chcesz, nie mogę się doczekać, co takiego wymyślisz!
    Powiem ci, że także myślałam o wampirach, więc tak, mogą być wampiry.

    OdpowiedzUsuń
  183. Jeśli założymy, że ludzie o nich nie wiedzą, to właściwie zmusi nas to do kombinowania w niektórych sytuacjach, tak sądzę, a kombinowanie jest fajne. Poza tym wtedy można byłoby doprowadzić do tego, że sekret o tych istotach jest bliski wyjścia na światło dzienne i mamy kolejny problem do rozwiązania.

    OdpowiedzUsuń
  184. Ależ skąd, wręcz przeciwnie! No to pozostaje nam ostatnia kwestia: kto zacznie? c:

    OdpowiedzUsuń
  185. To mogłabym cię wykorzystać? Bo ja nie dość, że będę miała czas na wątki w czwartek/piątek, to jeszcze mam trochę zaległości, więc i tak by mi to zajęło. Dlatego czasem się nie martw, bo będę i tak miała pełne ręce roboty.

    OdpowiedzUsuń
  186. Dziękuję za miłe powitanie :) W ostatnim obrazku to Hawkeye ale z komiksu

    OdpowiedzUsuń
  187. Bardzo, ale to bardzo przepraszam za brak odzewu z mojej strony. Trochę dużo się ostatnio działo. :c Postaram się odpisać w weekend!

    OdpowiedzUsuń
  188. Nie mam pojęcia - ale chętnie się przekonam! :D
    I zapraszam do siebie, jestem otwarta na wszystko, oczywiście. :)

    OdpowiedzUsuń
  189. Ja też mam przed sobą sesję i egzaminy na kolejną uczelnię (jakby już mi było mało), więc wiesz... rozumiem. :D
    Fantasy brzmi okej, tylko byśmy musiały trochę posiedzieć nad uniwersum, żeby się zorientować co, jak, gdzie, kiedy, po co i dlaczego.
    Ale w sumie mam pomysł, jak z tego wybrnąć. Mówisz, że nie pisałaś na blogach fantasy, więc pewnie nie kojarzysz - ale był kiedyś taki jeden, całkiem fajnie opracowany, magowie, smoki, elfy, wojna między Królem a Królową.
    Mogłybyśmy wcisnąć tam dwie nasze bohaterki, które starałyby jakoś na tej wojnie przetrwać, a w międzyczasie wykwitłby nam romans. :D Co Ty na to?

    OdpowiedzUsuń
  190. W zasadzie pomysł z tyranem jest chyba najlepszy, lepszy również od mojego. :D Może rzućmy go na warsztat, ustalmy na jego łamach już potrzebne nam rzeczy? ;)

    OdpowiedzUsuń
  191. Średniowiecze, zdecydowanie! Ma swoją magię (chociaż smoki we współczesności... tak jeszcze nie pisałam! :D).
    Mogę być tą grzeczną i wierną stroną, która stałaby po stronie Króla-tyrana, bo coś tam.
    I co to będą za magowie? Posługują się tylko żywiołami, wszystkim, czego się nauczą czy mają wrodzoną tylko jedną moc charakterystyczną tylko dla tego jednego maga?

    OdpowiedzUsuń
  192. Moja postać byłaby magiem - prawdopodobnie władałaby magią krwi (chamsko ściągnęłam z Avatara, wiem, ale potwornie mi się ta moc podoba). Z tym, żeby nie zrobić z niej przebrzydłej Maryśki, moc będzie ograniczona - na przykład im częściej lub intensywniej używana, tym więcej energii będzie pochłaniała. Tak że moja panna będzie mogła nawet umrzeć, jeśli nie przestanie w odpowiednim momencie. :)
    Pomyślałam, aby wcisnąć ją do wojska. Na początku myślałam o zwykłej dworce, ale będzie zbyt nudno.
    Dałabym ją na stanowisko dowódcy oddziału/legionu albo jako generała.
    Co myślisz? Pasuje? :)

    OdpowiedzUsuń
  193. Smoki mogą być rzadką rasą, jasne. :D
    Myślę, że za życia naszych bohaterek mógł się wydarzyć taki skandal i to by je poróżniło - jedna nie godziłaby się na takie warunki (czyli Twoja), druga - to już coś innego (oczywiscie zataiłaby fakt, że rozmawiała z Królem-tyranem, który dostrzegł w niej potencjał i obiecał wysoką pozycję wojskową i inne zaszczyty, kto by się nie skusił?) Lubię dodawać wątkom dramatyzmu. :D
    Co do nazwy królestwa - nie wiem, nie jestem dobra w ich wymyslaniu. :<

    OdpowiedzUsuń