incarnatezou@gmail.com
Zarys postaci:
Lepiej radzę sobie w roli kobiecej, której dokładam od życia, jak tylko się da. Lubię tworzyć problemy – wychodzę z założenia, że one czynią wątek ciekawszym. Potrafię też tworzyć mężczyzn, ale niestety wychodzą mi oni zbyt „ciężcy”(mają silne charaktery, trudno się z nimi obchodzić), dlatego do nich potrzebuję cierpliwego autora/autorki. Nie wykluczam ich ze swojego pisania, jednak podkreślam, że nie wszystkim się oni spodobają. Tworzę związki tylko hetero. U kobiet zazwyczaj nie mam szczególnych upodobań, ale facetów tworzę wielkich, szerokich i wytatuowanych z orientalnym/charakterystycznym typem urody (Indianin, Azjata itd.). Wiek: 22+.Dodatkowo: nie lubię tworzyć postaci w polskich realiach.
Gatunek/Uniwersum:
Fantastyka pomieszana z romansem, żeby nie było go zbyt dużo, a żeby historia nie skupiała się tylko na akcji. Mogę też tworzyć obyczajówkę, dramat lub postapo, jeśli ktoś jest skłonny poprowadzić mnie za rączkę. Nie zależy mi na uniwersum, mogę tworzyć w każdym, jeśli ktoś mi je dokładnie wyjaśni i będzie cierpliwie znosił moje potknięcia. Może być to: Wiedźmin, Marvel, Star Wars, Pamiętniki Wampirów, Czysta Krew, X-men, Horizon: Zero Dawn – jednak chętniej tworzę własnych bohaterów niż wcielam się w powstałych. Wolę wymyślać własne światy i historie. Zdecydowanie skłaniam się do łaków, wampirów, czarodziei.Wolałabym nie pisać w świecie: Igrzysk Śmierci, Harrego Pottera (czyt. gdzie jest dużo bohaterów/wiele do zapamiętania, bo mam kiepską pamięć).
Wątki:
Wolałabym odpisywać krócej, ale nie krótko. Nie przeszkadza mi, jeśli ktoś bardzo się rozpisuje, ale sama wolę zamykać się w 400 słowach. Doceniam też szczerość między autorami - wyznaję zasadę, że lepiej odrzucić wątek niż go porzucić. Potrafię zrozumieć wszystko, jeśli mi się to wyjaśni.
Inne:
Jestem tylko człowiekiem. Popełniam błędy, tworzę nieidealne postacie, czasami mam mniejszą ochotę pisać w jakimś świecie. Mam nadzieję, że nikogo nie zawiodę. Jeśli ktoś ma jakieś pytania, proszę śmiało pisać. Pozdrawiam. :)
Cześć, napisałem maila w sprawie wątku! Witam cieplutko na blogu i życzę miłej gry! O/
OdpowiedzUsuństarred shinra
Witam i zapraszam do mnie może stworzymy coś wspólnego :D
OdpowiedzUsuńCo ci mogę zaproponować?
OdpowiedzUsuńUwielbiam wcielać się w rolę elfów :D
Ostatnio miałam pomysł romansu wiedźmina z jakaś śmiertelniczką/ czarownicą? Pomieszany z motywem zabicia jakiegoś smoka/hydry czy coś w tym stylu. Muszą odszukać rzadki kamień, który stworzy truciznę dla owego potwora. Kamień który ukryty został w naszyjniku wampirzycy którą zna śmiertelniczka.
Ewentualnie jakiś romans w biurze coś pokroju Bridget Jones :P
Chyba, że ty masz jakieś pomysły.
Chętnie wcielę się w wiedźmina :D może być jakiś mody, który naruszył kodeks wiedźmiński i zabija nie tylko potwory ale i ludzi ważne by za pieniądze. Kim by była twoja pani?
OdpowiedzUsuńW tym wątku chyba wolę poprowadzić mężczyznę, ale pomysł z Aguarą jest super :D od czego byśmy zaczęły?
OdpowiedzUsuńZdecydowanie pomysł z arystokratom jest świetny :D coś jeszcze ustalamy? jaka relacja między nimi? Kto zaczyna?
OdpowiedzUsuńJa na mailu nie piszę w ogóle jak ci nie przeszkadza możemy tutaj pod kartami swoich postaci. Co do zdjęć to moga być normalne jak i arty :D
OdpowiedzUsuńOchotę mam, oczywiście; problem w tym, że poza pomysłami z propozycji za bardzo nic innego nie wpada mi na chwilę obecną do głowy :/ Chyba że Ty masz już coś konkretnego na myśli? Swoją drogą, naprawdę nigdy nie pisałaś obyczajówki? Jesteś chyba pod tym względem białym krukiem blogosfery :D
OdpowiedzUsuńRozumiem, że niezależnie od gatunku i/lub uniwersum, na które się ostatecznie zdecydujemy, miałby to być damsko-męski wątek? Jeśli tak, nie mam nic przeciwko, po prostu wolę się od razu upewnić :)
Rozumiem, dziękuję za wyjaśnienie :) Taka postawa ma jak najbardziej sens; w końcu czytanie książek jak nic innego pobudza wyobraźnię, co z pewnością widać po tym co i jak piszemy, ot co. Większość znanych mi autorów stawia z reguły na obyczajówki, stąd moja reakcja. Ba, sama od bardzo dawna nie pisałam niczego w fantastyce, nie licząc HP.
OdpowiedzUsuńSkoro mowa o Harrym Potterze, nie chciałabym, byś czuła się podczas pisania nieswojo. Nie wiem, na ile orientujesz się w samym uniwersum i jego zasadach, więc może nie ma co Cię pod tym kątem fatygować? Sama wiesz najlepiej, czy czułabyś na siłach; acz o pisanie nastolatkami w Hogwarcie czy profesorami nie musisz się nie martwić - to pierwsze i tak by mi nie wyszło, a jeśli chodzi o drugie, HP nie kończy się na szkole, więc nauczanie nie jest jedyną profesją, którą widziałabym dla postaci ;)
X-Men i Marvel niestety odpadają; z komiksów orientuję się bardziej jedynie w Batmanie i poniekąd w Wonder Woman oraz Spidermanie, na tym koniec. Nie sądzę również, bym umiała odpowiednio oddać te uniwersa, mimo chęci :/ Na bogów byłabym chętna, ale jeśli inspirowałybyśmy się samą mitologią i podpierały swoją wyobraźnią; nie Hollywood, ani Percym Jacksonem czy tym podobnym, hmm, twórczościom. Tak, wybredny ze mnie pod tym względem autor... Wolę jednak wspomnieć o tego typu sprawach już teraz, mimo wszystko.
Damsko-męski wątek jak najbardziej mi odpowiada, o ile przypadłoby mi pisanie panem. Sądzę również, że rozsądniej będzie rozpocząć od pojedynczego wątku, a jeśli się wyczujemy i wdrążymy we wspólne pisanie, zawsze za pewien czas możemy spróbować dwa :]
Jestem podobnego zdania :) Jak mówisz, pisanie ma być przyjemnością i służyć jako odskocznia od codzienności czy jej urozmaicenie; nie ma więc się co na siłę pchać w wątek, którego nie jest się pewnym.
OdpowiedzUsuńZ roztrzepaniem możemy sobie podać rękę, także rozumiem. Tym bardziej, że nikt nie jest nieomylny, choćby znał dany kanon od deski do deski, więc takimi sprawami się nie przejmuj. W razie wątpliwości jedna drugiej zawsze może pomóc, w tym nie widzę ze swojej strony najmniejszego problemu. Nie chciałabym jednak, byś czuła się w wątku nieswojo, więc o ile nie jesteś pewna tego, że chciałabyś spróbować czegoś w HP, nie ma nic na siłę.
Fiu, ulżyło mi...! Naprawdę :) Nie chcę, by to źle zabrzmiało, ale mam dość na samą wizję tworzenia wątku mitologicznego i opieraniu się przy tym na wizji Hollywood; istny horror w 99% przypadków xD Odpowiadając jednak na Twoje pytanie, osobiście najlepiej orientuję się w mitologii greckiej i celtyckiej, ale nordycka czy słowiańska również są mi znane. Nie mam nic przeciwko temu, by jedynie zainspirować się mitologią i stworzyć własnych bohaterów; ba, śmiertelnicy, którzy wszystko przekazywali z pokoleń ustnie, a z czasem zaczęli spisywać mity, bez wątpienia niejedno poknocili xD Także ma taki motyw jak najbardziej sens, o ile zachowamy główne cechy czy atrybuty danych bogów. Jeśli miałoby mi przypaść prowadzenie greckiego boga (postaci na nim opartej), od razu wolę napisać, że Zeus i Posejdon, to raczej nie moja bajka... Bardziej interesowałby mnie Morfeusz, Hermes, Hades czy Tanatos. Z pozostałych mitologii nie wiem, które bóstwa (czy ich potomstwo) by Cię najbardziej interesowały; w końcu jest z czego wybierać, nawet jeśli ostatecznie postaci byłyby w gruncie rzeczy autorskie ;)
Z Teen Wolf mam ten sam problem; skończyłam w sumie serial oglądać pod koniec trzeciego sezonu. Dalsze odcinki pewnie lepiej przemilczę xD Na poważnie jednak; przyznam bez bicia, że obecnie w tym uniwersum wyobrażam sobie pisanie jedynie duetem Stiles-Peter. Nie wiem, na ile by Cię on w ogóle interesował...? Luźny zarys jest przeze mnie wspomniany w pomysłach, ale możemy stworzyć własną, damsko-męską wersję, jeśli miałaby być alternatywą dla kanonu, gdzie Stiles byłby dziewczyną. Oczywiście, gdyby w ogóle interesowało Cię prowadzenie postaci jego pokroju, czy takiego duetu :)
Własny świat to zawsze świetny pomysł, ale u mnie niestety obecnie pustki pod tym kątem :/ Chodzi Ci coś konkretnego po głowie?
Oczywiście, nie zamykam się bynajmniej na taką opcję, bez obaw! :) Wolę się jednak na spokojnie wdrążyć w nasze wspólne pisanie i myślę, że wtedy nam obu pójdzie z górki.
Pozwoliłam sobie napisać do Ciebie maila w celu omówienia dalszych szczegółów :)
OdpowiedzUsuńI co z tym wątkiem?
OdpowiedzUsuńJak to się stało, że nie ma odpowiedzi mojej o.O
OdpowiedzUsuńPasuje mi by przebywała u niego :D psychol niezły więc później gdyby twoja pani np chciała uciec od niego i poprosiła wiedźmina o pomoc to mógłby ich ścigać... :P
Myślę, że możemy zaczynać :D kwestia tylko kto pierwszy :D?
OdpowiedzUsuńSuper :D
OdpowiedzUsuńja już mam moją postać zrobiłam już czekając na twoją odpowiedź -z mojej winy hahaha :D
https://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.com/2018/01/kp-symfonia-smierci.html
Proszę :D
Hej! Bardzo chętnie, jednak jeśli chodzi o fantastykę to właśnie najlepiej w Grze o Tron się odnajduję, bo znam i serial, i książki. :)
OdpowiedzUsuńHm, czyli dwa wątki byśmy prowadziły równolegle? Dobrze rozumuję?
Bardzo chętnie się na wątek skuszę!
OdpowiedzUsuńFantastyka pomieszana z romansem brzmi jak najbardziej okej, ale bardziej niż na budowaniu nowego świata, wolałabym się skupić na naszym rzeczywistym, jedynie wprowadzając kilka zmian. Co powiesz na wampiry? Jeśli jesteś na tak, mogę zaoferować pomysł na wątek :D
Myślałam o czymś luźnie opartym o "Pamiętniki Wampirów", dziejącym się w naszych czasach. Trochę naiwna ta moja historia, ale i tak Ci ją przedstawię, może wspólnymi siłami zrobimy z niej coś wartościowego :D
OdpowiedzUsuńŚwieżo upieczony wampir powoli powraca do normalności z pomocą starej wampirzycy (przemieniła go, ratując od śmierci, ale muszę się zastanowić nad okolicznościami), po kilku latach wraca do miasteczka, w którym się wychowywał, zatrudnia się jako nauczyciel. W tym samym czasie dochodzi do "ataków zwierząt" na mieszkańcach - władze miasta (całkiem świadomi istnienia krwiopijczego problemu) zatrudniają Łowców, grupę składającą się z około 20 osób w różnym wieku, którzy po asymilacji mają zająć się znalezieniem i zabiciem wampira/ów. Drugim bohaterką najpewniej byłaby Twoja pani, Łowczyni.
W "Pamiętnikach" niemal każdy posiadał magiczny pierścień chroniący przed słońcem, tutaj chciałabym, by było to rzadkością. Wtedy wampir, oprócz tego, że w mieście każdy zna go od urodzenia, będzie przynajmniej na początku chroniony w oczach Łowców, a jako stały bywalec wielu miejsc, nie musi być też już "zaproszony".
Nasi bohaterowie mogą spotkać się dosłownie wszędzie, to zależy w głównej mierze od tego, jaką profesję chciałabyś dla swojej pani znaleźć. Mogą się zakochać, mogą połączyć siły, mogą się potem znienawidzić, opcji jest wiele :D
A co myślisz o tym, że ten "atakujący mieszkańców wampir" okazał się już później wilkołakiem? Pokomplikowałoby to nam fajnie fabułę. Wtedy Łowcy polowaliby na wampira, nie mając pojęcia, że wroga należy szukać gdzie indziej.
OdpowiedzUsuńCo do początku znajomości, może Twoja bohaterka też zatrudniłaby się w szkole?? Wtedy załatwiłybyśmy sprawę niezręcznego poznania się, bo jako kadra nauczycielska musieliby się znać. Po jakimś czasie mogliby się wybrać razem na drinka, na kawę etc.. Wtedy na początku rozwijałybyśmy stricte romantyczny wątek, dopóki na jaw nie zaczęłyby wychodzić drobne tajemnice i sekrety dotyczące ich życia.
Okey, możemy tak zrobić. :) To może jeden w realiach GoT, a jedna obyczajówka? Tak dla odmiany, żeby jednego tematu nie ciągnąć w dwóch wątkach. :) Nie no spoczko. Niby serial i książki znam niemal na pamięć, ale też mi się zdarzy czasami coś pokręcić. Co do GoT jaką historię piszemy? Coś co już było, czy wymyślamy własną? A w obyczajówce? Jakiś romans, patologia, trudne relacje? Masz jakieś wątkowe marzenia? Bo w sumie ja tu jestem od tego, żeby takie marzenia i pragnienia spełniać. :)
OdpowiedzUsuńHej! Nie przyszłam wcześniej z adminowskim powitaniem, bo słabo żyłem tutaj, ale przylazłam teraz, bo widzę, że Ty żyjesz na blogu dosyć energiczne :) Tak więc witam u nas, dobrej zabawy życzę, mnóstwa wątków i przede wszystkim weny - bo bez niej ani rusz.
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu opisu prowadzonych przez Ciebie postaci męskich mogę tylko powiedzieć, że to są tacy panowie, w których moje panie z miejsca by się zakochały, więc błagam, zrób mi takiego <3
Może mieć tak po prostu mieć trudny charakter, może być groźnie wyglądającym, wydzieranym, wrednym gburem czy coś w tym rodzaju :D Może być i fantastyka, i romans, uwielbiam romanse <3 Ale wtedy, gdy prócz tego dzieje się coś jeszcze. Hm, nie znam się, powiem szczerze, jakoś specjalnie na fantastyce – może najpierw zapytam, jaki jej rodzaj masz na myśli: coś współczesnego?
OdpowiedzUsuńTo ja mam pomysł w takim razie, skoro chcesz zrobić z niego taką istotę nadnaturalną! I zasunąłby już na wstępie tą swoją ukrytą dobrocią, tak jednorazowo xD
OdpowiedzUsuńChciałam tylko zasygnalizować, że coś mam :D Muszę się skupić, żeby to jakoś sensownie napisać, może mi to chwilkę zająć. Ale pewnie nie wyjdzie sensownie, tylko chaotycznie xD
OdpowiedzUsuńZawsze wstydzę opowiadać o swoich pomysłach, bo mi się głupie wydają :D
OdpowiedzUsuńMam w głowie postać pani, która ma za sobą dosyć traumatyczne przeżycia i przez to niekoniecznie chce jej się żyć, więc tutaj można by tak skrajnie pójść w to, że próbuje ze sobą skończyć, nie wiem w jaki sposób, trzeba by się zastanowić nad jakimś sensownym motywem, żeby pan mógł zareagować tknięty nie wiadomo czym – tą chwilą dobroci może xD I teraz, skoro byłby jakąś taką istotą nadnaturalną, to pierwszą myślą moją było to, żeby ona ledwo dychała, a w związku z tym, żeby jednak przeżyła, to przemieniłby ją w to, czym sam jest – to musiałabyś sobie sama ze sobą ustalić, czym jest, ja w pierwszej opcji myślałam o wilkołaku, ale nie wiem, czy Ci to pasuje. Potem się trochę zastanowiłam i uznałam, że w sumie ona by była nagle taka sama, w sensie też byłaby jakąś taką istotą nadnaturalną przez to i nie wiem, czy mi to pasuje tak na początek i może dałoby się to jakoś odwlec w czasie, a na początek w jakiś inny sposób by sprawił, że ona jednak przeżyje.
Kurde, mówiłam, ze wyjdzie chaotycznie, to tyko taki zalążek, bo prócz tego można dorobić całe tło powiązane z tą fantastyczną stroną.
Właściwie, to planowałam tak trochę hardkorowo, żeby została zgwałcona przez własnego faceta, więc… Pasuje ta opcja z agresywnym byłym xD
OdpowiedzUsuńTylko nadal pozostaje pytanie, dlaczego więc zechciał jej pomóc i w jakich okolicznościach. Jeśli chodzi o to pierwsze, to tu by można wcisnąć jakieś brednie-przepowiednie czy coś tam, przeznaczenie, wiesz, że niby i tak miał na nią trafić, bo w przyszłości miała mu w czymś pomóc, ale w czym, to nie wiem xD Jeśli się nie mylę, to Sookie też nie miała pojęcia na początku, że jest wróżką, więc tutaj też by mogło coś wyjść z czasem. Niekoniecznie to samo, właściwie to lepiej, jakby to było jednak coś innego :)
Czekaj, nie pomieszałyśmy teraz wariantów? :D
OdpowiedzUsuńHm, co do GoT to możemy zrobić tak, John i Dany będą mieli córkę - moją panią - taka to będzie super ekstra poukładana księżniczka. Przez to, że Danka była kiedyś żoną Khala Drogo, Westeros ma teraz bardzo dobre stosunki z dothrakami. I razu któregoś, mogli się dogadać, że najstarszy syn obecnego khala przybędzie na jakiś czas do Królewskiej Przystani. Hm, może to być np. zawarcie sojuszu za sprawą małżeństwa mojej pani z Twoim panem. Oni oczywiście, początkowo nic by o tym nie wiedzieli. Komplikacji byłoby sporo, począwszy od problemów komunikacyjnych, a skończywszy na różnicach w charakterze. Co myślisz?
OdpowiedzUsuńCo do obyczajówki, to lata 50-60 to coś pięknego Tylko tam nie bardzo wiem, co by wymyślić, więc oddam pałeczkę Tobie xd
OdpowiedzUsuńNo bo miała być opcja z tym agresywnym byłym, więc młodzik chyba jest zbędny teraz… Ewentualnie można to skumulować xD
Myślę, że na dany moment lepiej by było, gdyby ludzie nie wiedzieli, więc ona też nie miałaby o tym pojęcia.
Zastanawiam się cały czas nad tym, co by z nią zrobić, bo ta opcja z ukrytym wampirzym genem jakoś tak mi nie pasuje do umyślonej w głowie historii postaci…
Trochę bardzo może xD Ale to sensowne, więc skumulowana opcja może być :)
OdpowiedzUsuńWnioskuję więc z tego wszystkiego, że Twój Pan ma być jednym z tych starszych wampirów, tak?
Co z genami, to faktycznie będzie lepiej, jak wyjdzie później, może się okaże, że potrzebne są nam w fabule jakieś moce, to się dorzuci i będzie wyjaśnienie xD
Och, no bo myślałam, że chcesz, aby był takim wiekowym no xD
OdpowiedzUsuńMyślę, że jak coś jeszcze się pojawi, to na bieżąco, wyjdzie w praniu.
Hm, spróbuję zacząć...
OdpowiedzUsuńSpokojnie, wytrzymam 4 dni bez Ciebie :)
Córcia Johna i Danki miałaby już te 16-17 lat, więc myślę, że byłoby już po wojnie z Nocnym Królem. Jednak nadal by to się na wszystkich odbijało. Wiesz, nadal gdzieś mogliby się szwędać Biali Wędrowcy, ludzie mieliby pretensje do panującej dynastii to, że nie pomaga im w jakiś znaczący sposób, że dothrakowie nie zostali docenieni, chociaż jakiś tam wkład mieli w zwycięstwo. I dlatego zaproponują tą opcję z małżeństwem nie mówiąc nic swojej córce, bo ona jednak będzie do tego wszystkiego nastawiona dość negatywnie. Może być nawet zakochana w jakimś dornijskim księciu, czy kimś, ale rodzice nie będą się chcieli zgodzić na ten związek, bo Dornijczycy nie będą w łaskach rodziny królewskiej itd.
OdpowiedzUsuńCo do obyczajówki, to może ona faktycznie odziedziczy tą farmę. Będzie córką jakiegoś bogatego kupca czy coś, a mój pan byłby po prostu zwykłym robolem na tej farmie. Mamy więc tutaj jakiś zakazany romans. Ona mogłaby być zaręczona z jakimś synem bankiera, czy kimś tam. Początkowo ona i on bardzo by za sobą nie przepadali, bo on jednak by ją pouczał, krytykował by wszystko co robi itd. A z czasem po prostu jakoś doszliby do porozumienia. Plus ciągnęłoby ich do siebie jak misie do miodu. :)
Dobre, mogliby dostać jakąś informację o tym, że niezadowolony lud szykuje bunt i kieruje się w stronę ich siedziby. Żeby ich córka była bezpieczna to wyślą ją właśnie za wąskie morze do dothraków, bo tam będzie bezpieczna. I wsiadając na statek okaże się, że ma wyjść za mąż za jednego z synów Khala. No tu moja księżniczka będzie miała 16-17 lat. Ty decyduj ile będzie miał Twój Dothrak. Różnica w sumie tak 10-12 lat byłaby okey.
OdpowiedzUsuńW tym drugim to mi bez różnicy, myślę jednak, że mój pan będzie miał te 33 lata w maksie.
I okey nie ma problemu, ja się zawsze z długością dostosowuję, a jak mnie czasami wena poniesie to się nie przejmuj :)
Nie no nie ma problemu, akurat w te dni pracuję, więc nawet dobrze nie zauważę Twojej nieobecności.
Spoczko, ja też piszę tylko karty minimalistyczne. Twoje są w porządku. Moje też już się pojawiły. Lyanna i Brian.
OdpowiedzUsuńJa zacznę u Lyanny i Losho, a Ty zacznij może Brianowi i Caroline :d i się nie przejmuj :D nie długość, a jakoś się liczy :D
OdpowiedzUsuńhahahaha xddd ja też już skrobię :D
OdpowiedzUsuńLosho ma już zaczęte, mam nadzieję, że może być
OdpowiedzUsuńCześć! Chętnie nad czymś pomyślę, ale wolałabyś obyczajówkę czy jednak coś z fantastyki (jeśli tak - to co by Cię interesowało)? Będzie mi łatwiej coś zaproponować jak mnie nakierujesz :)
OdpowiedzUsuńW takim razie stawiam na wampiry, bo wilkołaki nigdy nie były mi po drodze. Postaram się przedstawić mój pomysł jak najbardziej sensownie. Widzę, że znasz świat TVD, więc pozwól, że co nieco z niego zaczerpnę.
OdpowiedzUsuńMoże ustalmy, że postaci nazwę umownie A i B, gdzie A to pierwszy wampir, a B to "ludzka" dziewczyna.
B został stworzony przez czarownice i tylko one są w stanie go unicestwić. Szybko zdały sobie sprawę, że stworzyły potwora, ale było za późno. Żadne zaklęcie nie mogło go zabić, musiały wymyślić coś, co będzie bronią przeciwko niemu. Przez tysiąc lat udawało mu się ujść z życiem, a kolejne pokolenia magicznych osób starały się znaleźć na niego sposób.
I tutaj proponowałbym aby to właśnie w B była zawarta ta "broń" przeciwko niemu. Może miałabyś jakieś propozycje co do tego pomysłu? Od siebie mogłabym zaproponować, że inne wampiry chcą ja przemienić, bo gdy ona stanie się jednym z nich, będzie w stanie zabić pierwszego i będzie "zaslepiona" przez ten cel.
Nieświadoma niczego B zainteresowałaby A, który dopiero po czasie zauważa w niej kolejną zasadzkę, ale ich relacja jest już na takim etapie, że musi ją chronić przed innymi, którzy planują ją przemienić, bo zabicie jej ie wchodzi dla niego w grę.
Oczywiście wszelkie zmiany nie są problemem, ewentualny inny pomysł również :)
Jeśli coś jest nie jasne - pytaj! Nie umiem ładnie przedstawiać pomysłów :D
Podoba mi się takie rozwinięcie pomysłu. W takim razie może miałaby możliwość tworzenia wampirów silniejszych, ale takich, które muszą żywić się innymi wampira, a tym samym ich celem będzie wykończenie gatunku? W ten sposób czarownice będą chciały dopiąć swego i pozbyć się pierwszego i reszty?
OdpowiedzUsuńW sumie nie zapytałam, którą postać wolisz ewentualnie prowadzić :D
Jednak co dwie głowy, to nie jedna. Takie rozwiązanie jak najbardziej mi się podoba. Tylko myślę, że fajnie byłoby zacząć akcje przed przemiana i poczekać trochę zanim zmieni się.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc to nie planuje ograniczać się, chyba że będę widzieć, że brakuje mi czasu. Ten limit to tak orientacyjnie :)
Myślę, że nasz mężczyzna powinien być typem przywódcy, który wszystko chciałby kontrolować. W końcu przetrwał tyle lat bez niczyjej pomocy, a nawet jakby ktoś miał udział w jego ciągłej walce o przetrwanie, to jego duma nie pozwalałaby na przyznanie tego. Oczywiście musi mieć i pozytywne cechy, ale mógł po prostu stwierdzić, że łatwiej jest mu ich nie pokazywać. Może Ty chcesz coś dodać?
OdpowiedzUsuńJa się mogę dostosować. Po prostu zdecyduj w której postaci czułabyś się lepiej. W sumie obie przypadły mi do gustu i ciężko mi zdecydować hehe :D
Myślę, że motyw z wrogiem byłby ciekawszy. Może ktoś knułby za jego plecami, chcąc np. zbuntować wampiry, które są mu posłuszne (mogą robić to dla swojego bezpieczeństwa, ewentualnie były zastraszone i z tego powodu podporządkowały mu się). To już kwestia rozwinięcia. Co do dziewczyny, to bardziej myślałam nad tym, że staje się ona nową bronią na wampiry, więc jest takim królikiem doświadczalnym, co mogłoby w dalszej historii prowadzić do nieprzewidzianych przez czarownice sytuacji związanych z jej "mocą".
OdpowiedzUsuńW takim razie przejmuję pana. Widzę, że lubisz prowadzić wątki podwójne, więc zawsze można pomyśleć nad czymś dodatkowym gdzie zamieniłybyśmy się rolami. Niekoniecznie teraz, po prostu jeśli będziesz miała chęć, ewentualnie pomysł :)
W sumie nie myślałam nad konkretnym rozpoczęciem, ale wydaje mi się, że takie jest w porządku.
OdpowiedzUsuńJeszcze zapytam dla jasności, zostajemy na blogu czy przenosimy się maila, bo z karty wnioskuję, że wolisz to drugie. Co do kart postaci, to myślę, że warto zrobić, ale nie jestem miłośniczką ich długich wersji. Wolę jak fakty wychodzą na jaw z czasem i mogę nad nimi myśleć na bieżąco. Ostatnia sprawa, jeśli chodzi o zaczęcie, to ładnie proszę abyś Ty to zrobiła. Oczywiście jeśli to nie problem :)
Wybacz, że dopiero teraz odpisuję, ale nie chciałam się pakować pod KP bez żadnego pomysłu. Otóż na wątek fantasy chętnie się skuszę i mam taki pomysł, żeby wykreować własny świat. Nic skomplikowanego, typowa przestrzeń lasów/gór z nadprzyrodzonymi rasami. I mam taki głupi plan, żeby zrobić takie odwrócenie tego, co zwykle w walkach ras. Czyli zawsze mamy obraz walczących wilkołaków i wampirów, a ja chciałam stworzyć wilkołaka, postać A, który wychował się wśród wampirów. Mianowicie był od urodzenia likantropem (załóżmy, że w tym świecie wilkołaki są płodne) i jako niemowlak został opuszczony przez stado, bo akurat znaleźli się w legowisku krwiopijców, a on był zbyt mały, by samemu stamtąd czmychnąć. Znalazł go Książę Wampirów i tak go wściekła myśl, że stado opuściło takie małe dziecko, że postanowił na złość im go nie atakować, a przygarnąć. Oczywiście z początku na pewno nie podobało się reszcie wampirów, ale lata później już go przyjęli do siebie, szczególnie, że A okazał się lojalny grupie i poza tym, że dzieli go rasa, kulturowo zbliża się do wampirów. I tu do scenariusza dochodzi postać B, pani wilkołak ze znanego, cenionego stada.
OdpowiedzUsuńSpotykają się przypadkiem gdzieś w lesie, ona razem ze stadem uznaje, że A jest trzymany siłą i w jakiś sposób zauroczony przez krwiopijców, skoro nie oponuje, więc wymordowują grupę wampirów, by go uwolnić. Od tej pory mój nie ma co ze sobą począć, bo inne wampiry nie uznają go za rodzinę, a z kolei on nie uznaje za rodzinę wilkołaków. Więc stoi w sytuacji, gdzie wręcz nienawidzi ich za to, że zabrali mu rodzinę. Ale póki co nie widzi innego rozwiązania, jak trzymać się w tej grupie.
To jaki stosunek miałaby do mojego Twoja wilkołaczka jest mi absolutnie obojętne. Ale mam po prostu taki plan, żeby nie znosił "swoich". Co Ty na to?
Wybacz te błędy powyżej, akurat jestem w trakcie wyjścia, więc piszę na szybko :D
UsuńTo w takim razie możemy się spokojnie dogadać między w okolicach 15 lutego, a nawet w weekend, bo przyznam szczerze, że ten tydzień to dla mnie istny Armagedon spraw do załatwienia :D.
OdpowiedzUsuńOkey, nie ma problemu :) ja wszystko rozumiem, także odpiszesz jak będziesz miała czas i możliwość :)
OdpowiedzUsuńCześć, dzięki za powitanie. W mitologicznych tematach nie czuję się zbyt pewnie, o ile nie mówimy o urban fantasy ani o słowiańszczyźnie, a wątpię, żebyś to w to celowała, ale jeśli naprawdę masz na to ochotę, jeśli bardzo chciałabyś mnie poniańczyć i nie przeszkadzałby ci mój laicyzm, czemu nie.
OdpowiedzUsuńZ innych rzeczy, ja zawsze ukocham za wampiry i Wiedźmina i z oboma mam mnóstwo pomysłów (czasem nawet mieszanki :D), więc jeśli jesteś tym głównie zainteresowana, to mów.
Z innych rzeczy mam jeszcze swoje uniwersum, oparte mocno na Jak Wytresować Smoka. Poza ludźmi na świecie są jeszcze istoty zwane przez nich demonami, uskrzydlone, władające magią (oryginalnie mają też inny język, ale to można zmienić wedle preferencji). Ludzie są przekonani o ich bezwzględności i zabijają je bez wahania. (I nie jest to całkowicie bezpodstawne.)
A jest człowiekiem z wioski i spotyka uwięzionego/schwytanego/rannego B (mówiłam, bardzo oparte na JWS) i z jakiegoś powodu nie zabija go ani nie wydaje pozostałym. Czemu, możemy ustalić lub może wyjść w praniu. Kiedyś pisałam to na dzieciach, tu moja stara postać: http://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.com/2016/12/kp-i-want-to-belong-to-cloudless-sky.html
Stąd chętnie przejęłabym demonicznego pana, może być oczywiście znacznie starszy. Jeśli żadne ci pasuje, wołaj głośno.
Tak od tyłu: wybacz że tam wcześniej tak chaotycznie napisane, ale usunęło mi cały komentarz i przeżerała mnie frustracja. I świat zaproponowany tylko opiera się na całej animacji, a zdecydowanie nie wymaga znajomości świata (ja sama jeszcze w serial się nie wżarłam). No, ale jeśli nie masz ochoty na akurat takiej formy świat autorski, to...
OdpowiedzUsuńNigdy w życiu nie dotykałam się kanonicznych postaci i przy tym chcę zostać. Co Sapkowski stworzył, to jego, czym Redzi operowali, to ich. Ja tworzę swoje. Więc całkowicie jestem za stworzeniem swoich własnych istot. A do tego gry powinny całkowicie starczyć. Jeśli masz jakiś pomysł na postać już teraz, osobę, którą chciałabyś jako towarzyszkę, czy na wątek w ogóle to dawaj, jeśli nie, już zabieram się za wymyślanie.
Jesteś pewna? Nie chcę, żebyś musiała się zmuszać, wiem z doświadczenia, że to się źle kończy. Jakbyś wolała, naprawdę możemy pójść w zupełnie coś innego, albo w ogóle dać sobie spokój.
OdpowiedzUsuńKlaryfikując, te demoniczne istoty nie zmieniają formy, one po prostu są, już wyjątkowo różne od ludzi. I jeśli jednak będziemy to pisać, decydujemy się jednak dać im różne języki?
[Swoją drogą znalazłam ten pomysł opisany kiedyś, może przekopiuję, bo tu jest nieco jaśniej to napisane.
Na świecie ludzie od lat walczą z istotami, które nazywają demonami. Są to skrzydlate humanoidy, które wyróżniają się tym, że posiadają różne nadnaturalne zdolności, od władania żywiołami, przez niewidzialność po teleportację. Ludzie uważają je za bezwzględne i całkowicie niezdolne do odczuwania emocji. Jeden z mieszkańców ludzkiej wioski [A] z jakiegoś powodu pomaga rannemu demonowi [B]. Mimo że się nie rozumieją, bo mówią przecież w innych językach (to możemy zmienić), zaprzyjaźniają się.
Nie ma problemu ;) Całkowicie rozumiem chęć konsystentności w rodzaju wizerunku. Wolałabym jednak pójść w arty, bo byłoby mi znacznie łatwiej znaleźć coś odpowiedniego.
OdpowiedzUsuńCoś jeszcze musimy ustalić czy zabieramy się do kart?
W sumie oryginalnie w tym świecie nie istniały w końcu żadne zupełnie smoki, a tylko te demony, ale jeśli chcesz/wolisz, to możemy je zostawić. A wtedy samemu zdecyduj :)
OdpowiedzUsuńAczkolwiek jeśli sprawa idzie o demony, to raczej ludzie chcą je wybić.
Podoba mi się pomysł ze smokami wymienionymi przez demony szczerze mówiąc. A, i nie wspomniałam wcześniej: dzięki za propozycję zaczęcia, skorzystam chętnie :>
OdpowiedzUsuńhttp://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.com/2016/02/kp-wystarczy-iskra-by-wzniecic-pozar.html
OdpowiedzUsuńPrezentuję. Jeśli karta jest troszkę zbyt, mów, z reguły robię ogarnięte, nie wiem, co mnie napadło D:
Witam! ;D
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że póki co próbuję się rozgrzać i boje brać się za fantastykę, w której jednak trzeba się pilnować z zasadami nowego świata. ;c
Hejka <3 Powiem tak, nie przeszkadza mi tamten wątek, ale jakoś bardziej jestem na ten drugi nastawiona :D mój faworyt z tych dwóch. Zawsze możemy go przerwać i zacząć za jakiś czas. Jak wolisz w sumie :) powiedz mi, doczekam się odpisu tak do 14:20? Bo idę na popołudniową zmianę a chociaż bym sobie przeczytała :) i wybacz te długości, które mi wychodzą, ale czasami tak mam, że popłynę w odpisie, więc nie przejmuj się za bardzo :)
OdpowiedzUsuńOkey, to tak zrobimy i skupimy się na Losho i Lyannie. :) do 22 siedzę dziś w pracy, więc odpiszę jak wrócę, albo jutro rano dopiero :)
OdpowiedzUsuńTak jak przewidywałam, tydzień mam napięty, więc nawet nie poczułam, że się trochę spóźniłaś, także bez obaw :).
OdpowiedzUsuńA co do pomysłu, to motywacja z agresywnym eks-alfą całkiem rozsądnie brzmi, jestem jak najbardziej za! Underworlda niestety nie oglądałam, ale chyba właśnie podrzuciłaś mi plan seansowy na najbliższy miesiąc, także dzięki. W każdym razie, jeśli wyjaśnisz mi pokrótce, jakie to są czasy młodości Luciana, to też się mogę skusić. A tak jak mówię, nadrobię filmami w najbliższym czasie (chyba, że jest jakaś książka?).
No to teraz nie wiem, czy lecimy w coś poza Underworld, czy czekamy, aż obejrzę... :P a co do maila/bloga, w zasadzie jest mi to obojętne, chociaż z doświadczenia wiem, że o mailu czasami zapominam (jako że adminuję na jednym blogu, maile wątkowe nikną mi niekiedy między innymi, techniczno-informacyjnymi).
OdpowiedzUsuńMyślę, że najważniejsze kwestie mamy już ustalone. Jedyne co, to możemy określić moment wejścia do fabuły. Darowałabym sobie opis wybicia wampirów i albo zaczęła od czegoś ciekawszego, niż przysłowiowe gadu-gadu. Mam kilka propozycji:
OdpowiedzUsuńa) Po sytuacji z wybiciem mój atakuje alfę/betę/członka stada, w wyniku czego zostaje związany i zostawiony w jaskini pod nadzorem. Wątek leci od momentu, gdy wysyłają do niego Twoją postać w celu sprawdzenia, czy już ochłonął z emocji. Tu musiałabyś zacząć Ty.
b) Jest już parę tygodni od wybicia i mój nie przejawia chęci integracji. Przełom następuje, gdy jeden z członków (może być Twoja, ale w sumie nie musi), idąc wzdłuż klifu razem z resztą, osuwa się w dół, ślizgając się na kamieniu. W ostatnim momencie łapie go mój. Tu musiałabym zacząć ja.\
c) Pierwszy tydzień po wybiciu. Mój kolejny raz wchodzi w kłótnię z którymś z członków, ale tym razem pada na betę/alfę, więc w zasadzie kończy się to upokorzeniem mojego, który przegrywa starcie. Tu zaczynasz Ty, jako obserwator, albo ja, jako zbierający się ludek (wilkoludek? XD) z ziemi.
No, to chyba tyle ode mnie. Mam jeszcze pytanie odnośnie filmów: powinnam oglądać je według daty wydania, czy według chronologii fabularnej?
Z tym medykiem to faktycznie dobry punkt zaczepienia. A co do wątku to ja i tak najbliżej w weekend odpiszę, bo niestety pracuję i w tygodniu już nie starcza mi weny na pisanie. :)
OdpowiedzUsuńCześć! W sumie nie wiem jak to się stało, że wcześniej nie zapukałam po wątek, ale mam nadzieję, że jeszcze nie jest za późno i może na coś się skusisz? ;P
OdpowiedzUsuńHej! Racja, nie widziałam :/ Chętnie przyjmę jakieś fantasy, ale tak jak pisałam, nie znam jakiejś ogromnej ilości uniwersów, więc mogłybyśmy wymysleć coś swojego :) Pomysłów na razie brak, ale na pewno o czymś ciekawym pomyślę.
OdpowiedzUsuńOoo, wątek z różnicą wieku <3 Ja lubię trudnych facetów, także w razie co jestem gotowa przyjąć na klatę wszelkie męskie humory XD Też jakoś mi ciężko zaczynać od nienawiści. Tylko w nielicznych przypadkach mi się dobrze pisało takie wątki.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc też leżę z gorączką, zwalona grypą, więc mój mózg pracuje na zwolnionych obrotach przez swoiste niedotlenienie :D Ostatnio dodałam dwa pomysły i szczerze mówiąc, nie zastanawiałam się nad niczym więcej. Dodaję je tylko wtedy jak coś konkretnego przyjdzie mi do głowy :D
OdpowiedzUsuńRain check? Przepraszam, ale na razie jestem w rozsypce a dopiero zaczęłam. Rozkręcę się i z pewnością wpadnę do Ciebie po odrobinę fantastyki :D
OdpowiedzUsuńHej hej :D dzisiaj dodam odpis ostatnio źle się czułam :(
OdpowiedzUsuńNo hejki hejki! A pewnie, zawsze tylko ostrzegam że raczej nie jestem typem "szybko odpisującego autora" - po prostu nie umiem :c
OdpowiedzUsuńAle śmiało możemy przejrzeć nasze pomysły, jeśli coś spodoba ci się u mnie to daj cynka. U ciebie chyba najbardziej "Dwa światy" bo mam słabość do naukowców haha <3
Cześć;) Bardzo dziękuję za przywitanie. Niestety nie widziałam filmu "Drive", czy mogłabyś mi troszkę bardziej przybliżyć o co by Ci chodziło? :)
OdpowiedzUsuńZ Twoich pomysłów niesamowicie spodobał mi się "Dwa światy", jeśli byłabyś zainteresowana rozpoczęciem go. ;)
"Czaję sie jak dzik zza krzaka..." - przy tym rykłem dzikim śmiechem, chociaż nie wiem czemu mnie to bawi bo ostatnio spierdzielałem przed dzikiem, prawdopodobnie biegłem szybciej niż Bolt na setkę xD
OdpowiedzUsuńWątkom to ja nie odmawiam xD Teraz uwaga...bo następuje chwila grozy, która jest mocną chwilą grozy...
Wiem o co chodzi z grubsza w "Łowcy androidów" ale... nie oglądałem filmu (chyba). Jest mi wstyd i głupio trochę, w sumie to nawet bardzo głupio, że nie oglądałem tak kultowego filmu.
Jednak na jakikolwiek wątek futurystyczny sie zgadzam (w sumie to serio napisałbym coś takiego, bo jeszcze nie miałem przyjemności, a lubię rzeczy takie futurystyczne Star Wars, Ja Robot, AI Sztuczna inteligencja, to są filmy, które mogę oglądać po kilka razy). Poza tym...przecież zawsze mogę nadrobić takiego "Łowcę androidów" ;)
Powiedz mi jaki masz pomysł, jeśli wolisz to możemy ustalić rzeczy na mailu :D
Te "Dwa światy" mi się po prostu bardzo spodobały i już widziałam swojego naukowca, po 30-stce, zamkniętego w sobie po śmierci żony, zafascynowanego przybyszką z innej planety, ale też świadomy co mogą z nią zrobić, gdy dowiedzą się o jej istnieniu... Jeśli da radę pociągnąć ten wątek to byłoby świetnie, bo mi bardzo przypadł do gustu :D
OdpowiedzUsuń[myślę, że można by już zacząć, a reszta "wyjdzie w praniu", dzisiaj postaram się dodać kartę :)]
OdpowiedzUsuńjeśli się zgodzisz, oczywiście :D
UsuńWybacz, że piszę do Ciebie dopiero teraz. Tak się niechybnie złożyło, że niemal przez miesiąc jestem wyłączona ze świata blogowego. Za dużo spraw na głowie. Pewnie do piątku (9 marca) wciąż nie będę mieć czasu, ale KP wysyłam Ci już teraz, cobyś mogła się z nią zapoznać :). Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko, że teraz trochę paraliżuję Nam wątek moją nieobecnością.
OdpowiedzUsuńLINK DO KP
Cześć! Twój pomysł na wątek jest świetny ale nie wiem czy umiem poprowadzić aż tak stanowczego faceta. U mnie to zazwyczaj takie ciepłe kluchy skrzywdzone przez życie wychodzą. :<
OdpowiedzUsuńMam jakieś schizy, że może mi się nie udać na chwilę obecną poprowadzić faceta. Chyba muszę się trochę po tej przerwie wczuć w blogowanie. Dziś na nocy w pracy coś pomyślę.
OdpowiedzUsuńJak będę mieć chwilę wolną to postaram się pomyśleć. Jutro dam znać czy byłabym w stanie poprowadzić tego pana czy w ogóle jakiegoś mężczyznę,ok? :D
OdpowiedzUsuńTen pomysł z mafią jest fajny ale jakoś nie przepadam za dziećmi postaci w wątkach takie już moje zboczenie :P jak jesteś otwarta na zmiany to mam pomysł :P
OdpowiedzUsuńJa mam podobny pomysł niby już go pisze, ale mi to nie przeszkadza bo możemy pozmieniać coś itd...
OdpowiedzUsuńOna miała chorego brata/siostrę albo matkę. Pracowała całymi dniami aż poznała kiedyś na imprezie przypadkowej jego, który jest synem bosa mafii xD no i wiadomo zakochują się ble ble ble ona sie dowiaduje że on ma coś wspólnego z gangsterami chociaż on ją przekonuje, że zerwał z biznesem. Ale kiedyś zabijają jego brata który przejął interes i teraz on musi zostać bosem.
Możemy to przerobić że twojej panny były np. był takim pionkiem w mafii. Narobił długów, ukradł narkotyki i wyjechał co wolisz... i go ścigają. Ona by się rozstała z nim przez te awantury i narkotyki i poznała mojego pana np. w nowej pracy czy coś i nie wiedziała kim on jest. Aż dojdzie do jakiejś konfrontacji jej były wróci do jej domu, będzie prosić o rozmowę i inne pierdoły i wtedy przyjedzie brat mojego pana z ludźmi. Będą im grozić. A że widzieli jego w jej towarzystwie to będą grozić również jej.
A z czasem ona spotka moją postać w towarzystwie jego brata i będzie heca hahaha taki wstępny plan
Pomysł bomba :D
OdpowiedzUsuńtwoja pani mogłaby pracować w barze, mojego pana poznałaby np. przez przypadek może na niego wpaść czy coś...
potem faktycznie zaczną się spotykać, a jego brat karze jej odejść :P
po całej konfrontacji kiedy ona juz dowie się kim on jest chcę uśmiercić brata, żeby mój pan musiał zająć jego miejsce :D
kto zaczyna? ja mam już KP z tamtego wątku, ale dodam go jeszcze raz do linków :P
http://in-dy-wi-du-al-nie.blogspot.com/2018/03/kp-gangsta.html mój pan :D
OdpowiedzUsuńno więc ja mam chęć na nasz poprzedni wątek nie wiem jak ty :D
ale ostatnio nie miałam czasu pisać chcę nadrobić wszystko w weekend... to zależy od ciebie czy rezygnujemy :D
Kto zaczyna w takim razie? Chyba od momentu tej imprezy co nie?
OdpowiedzUsuńHello, it's me ;) Trochę to trwało, ale udało mi się skleić kartę, jest w wersjach roboczych, podejrzyj sobie i daj znać czy może być. Jeśli wszystko się zgadza to mogę zacząć ;)
OdpowiedzUsuńO półbogach to ja zawsze chętnie coś stworzę. Już Cię uwielbiam.
OdpowiedzUsuńNajbliżsi są mi greccy. Percy Jackson i te sprawy.
OdpowiedzUsuńMi nie chodzi o uniwersum Percego, tylko mniej więcej chciałam nakreślić o co mi chodzi. I masz rację, preferuję teraźniejszość.
OdpowiedzUsuńNiestety nie jest to totalnie w moim klimacie.
OdpowiedzUsuńW czasie się niestety nie odnajdę, a nie chce jakiejś gafy strzelić. Możemy zostać przy tym pomyśle i go zmodyfikować, możesz zajrzeć do moich pomysłów i wybrać coś innego. Możemy ogólnie coś stworzyć.
OdpowiedzUsuńCześć! Piszę w dość smutnej sprawie. Jestem zmuszony zakończyć nasz wątek, niestety nie potrafię się w to wszystko wczuć, odpisy idą mi topornie... Nie chcę dłużej przeciągać tego i wmawiać sobie "może sie przekonasz", bo niestety nic z tego nie będzie.
OdpowiedzUsuńTakże w sumie to tyle.
Jeśli miałabyś może ochotę, stworzyć coś innego, to zapraszam. Jeśli nie, to ja to rozumiem, nie będę zmuszać do niczego ;)
Hej, ja jak zwykle przychodzę grubo po czasie za co przepraszam :)
OdpowiedzUsuńEj straszysz profesjonalnie w domu strachów? Zarąbiście! Strasznie zazdroszczę! Co do Outlasta 2, tró - niezbyt wypadł on na tle jedynki, ale mam nadzieję, że ja odzyskam trochę miłości do tej części kiedy wyjdzie już na Switcha i będę mogła grać w busie.
Obcy Izolacja grałam, ale szczerze powiedziawszy ten klimat zupełnie do mnie nie trafił - ja chyba psychicznie łączę Obcego z grą "Alien vs Predator", gdzie jednak mogłam albo do nich strzelać bez obawy albo latać sobie nim po sufitach haha!
Oj i nic się nie dzieje z tymi Dwoma Światami, absolutnie nawet nie waż się tak brzydko na siebie mówić :D
Powiem ci tak - twój pomysł w dużej części mi się podoba, jest naukowo i mamy troszkę mutancich mocy. Pożar na jakiś czas zakryje też ślady naszej dwójki, co więcej możemy rozwinąć to dalej i uznać, że więcej mutantów wydostało się na zewnątrz i próbują powiadomić opinię publiczną (bo wierzę, że super-inteligentne jednostki się zachowały :D) o całym tym procederze. Co więcej, kiedy A zacznie zauważać u siebie zmiany może chcieć stworzyć lek i próbki B bardzo mu się przydadzą?
To ja jestem na twój pomysł "VERY" za, mam jeszcze jeden na głowie, ale rzucam go tylko jeśli spodoba ci się bardziej niż twój haha :D
Ja jeszcze ostatnio nie wiem czemu, ale troszkę zabujałam się w klimatach religijnych Far Cry 5 i tych wszelkich szaleńczo-redneckich terenach haha! Toteż rzucam na dole jeden z może spokojniejszych, ale KTO WIE pomysłów (mało fantasy, ale wizje/urojenia/narkotyki mogą robić swoje?) :D
Ameryka, mniej zaludniony stan, zapuszczone miasteczka, lasy, niedźwiedzie, wysypisko agresywnych rednecków i lokalnej, lekko zacofanej oraz zamkniętej społeczności jako otoczenie. Cała okolica opanowana przez wyjątkowo przyjazny, ale też dość twardo wyznaczający granice kult nauczający o nadciągającym dniu ostatecznym oraz karze boskiej, ale też możliwości zbawienia na ziemi jeśli będzie się podążało szeregiem zasad mających oczyścić twoją duszę z grzechu - w skrócie, zwykła ale dość zmilitaryzowana sekta. Jeśli kojarzysz historię sekt, to podobna do tzw. "Rodziny", gdzie na czele stoi guru, któremu należy oddawać cześć i bezwzględnie go słuchać, na porządku dziennym są związki kazirodcze, a członkowie wielokrotnie, aby zasłużyć na przychylność guru, zmuszani są do prostytucji.
Tak naprawdę nasza sekta wykorzystuje tanią siłę roboczą w celu wynalezienia super-narkotyku i wprowadzenia go na rynek, a także handlują bronią. Czyli kryminalna grupka pod religijną przykrywką.
To jednak zbyt wysokie progi na rozpoczęcie wątku. Początek prosty - bohater A (młodzian/panienka) poznany w barze, szukający własnej ścieżki w życiu po przykrych doświadczeniach w rodzinnych stronach oraz werbownik (bohater B) powoli przestający wierzyć w tą sprawę z własnych, póki co nieznanych powodów. Werbownik wciąga A do kultu, gdzie dopiero w środku tego obozo-misateczka, przy pracy, poznaje całą prawdę o rzekomo ułożonym i pełnym miłości kulcie.
OK - zamieszałam teraz za co przepraszam i niezależnie co będziemy pisać - na pewno będzie super-fajnie ja to czuje. Ściskam cię świątecznie znad talerza z sałatką i do spisania!
Ewentualnie... hmmm :D dobra zaczynam myśleć hahah
OdpowiedzUsuńZostajemy przy postaciach J i D oraz ich obecnej relacji. Może dojść do ślubu, albo i nie zależy co postanowimy.
W każdym razie... Dominic może już mieć moc, ale uśpioną o której nie wie.
David z kolei ją ma i wykorzystuje do prowadzenia interesu. Narkotyk wchodzi w obieg... Puszczają pierwsze działki ze słabszym od tego który wzieli bracia. Okazuje się, że i tak ludzie otrzymują jakieś nadludzkie moce oczywiście nieco słabsze niż bracia.
I tu możemy wcielić się w role innych postaci np. jakiś diler? prostytutka? Może sam David? Jego żona?
W każdym razie albo uśmiercimy Davida i Dominic przejmie interes ujawniając swoją moc, albo razem nawiążą współpracę.
Mogłybyśmy wcielić się też w jakiegoś agenta i jego partnerkę, którzy będą chcieli ich powstrzymać.
Joyce oczywiście też z czasem otrzyma jakaś moc... na skutek przypadku? Celowo? Jak tam wybierzemy.
Oooo :D
OdpowiedzUsuńFaktycznie po tym Dominic mógłby pojechać na spotkanie z bratem. Pojadą do laboratorium gdzie produkuje się prochy, dojdzie do wybuchu, napromieniuje je i David i Dominic spróbują te prochy. Dostaną moc... Daviodowi zacznie odbijać. Dominic będzie musiał odsunąć go od władzy, ale kiedy z kolei on do niej dojdzie totalnie mu odwali xD bo zacznie tracić kontrolę nad mocą, a wtedy David przejdzie cudowną przemianę i zrozumie, że muszą pozbyć się prochów?
Może wtedy ten, którego ty stworzysz zacznie współpracować z Davidem by zamknąć tą całą produkcję :D
To znaczy ja miałam już podstępny plan co do tego kto go zabije, ale możemy zrobić tak, że twojego pana wynajmie tajemnicza postać do zabicia Davida. Nie wiem czy chcesz wiedzieć dla kogo zaplanowałam rolę mordercy czy niexD?
OdpowiedzUsuńDobry pomysł, gdyby każdy wziął prochy i zmutował to pól świata by chodziła z mocami XD Zatem niech będzie odpowiednie DNA odpowiedzialne za mutowanie.
Ooo dobry pomysł z J... mogłaby mieć jakaś niewinną moc :D albo leczyć i wtedy ciągle ratowała by D.
Hmmm myślałam nad moją drugą postacią i pomyślałam, że mogłaby to być jakaś agentka, która ma towarzyszyć twojemu panu i pilnować by nie wymknął się spod kontroli. Nie wiem czemu ale lubię prowadzić wredne kobiety i fałszywe hahahha.... Zatem mogłaby też współpracować z Dominiciem. Może by ją kręciła jego moc xD? Albo mogę stworzyć jakiegoś przypadkowego bohatera, któremu narkotyk ocali życie... bo np. bedzie chory na raka a gdy gen zmutuje to facet/kobieta wyzdrowieje xD jezu chyba nigdy nie wybiorę xD
Albo mogłaby leczyć, ale to skracałoby jej życie albo osłabiało.
OdpowiedzUsuńNo właśnie nie mogę wymyślić mojej drugiej postaci coś mi nie pasuje jeszcze w tych pomysłach hahaha :D
Ewentualnie mogłaby być jakaś zbiegłą z psychiatryka wariatką, która chce zdobyć narkotyk, żeby też mieć moc xD Wtedy przyczepiłaby się do twojego pana i postanowiła mu pomóc. Wyobrażam tu sobie taką Harley Quinn xD
Rozumiem ból mam to samo na popołudniówkach :/ damy radę :D
OdpowiedzUsuńTak myślę, że taka moc dla J będzie dobra :D co do D mam plan by miał nieco mroczną moc, jakaś trudną do okrzesania. Miałam kiedyś plan co do postaci, że będzie musiał zabijać sam by mógł kontrolować dusze tych zmarłych z czym wiąże się nawet telekineza, wejście do czyjegoś ciała itd... xD
Co do mojej panny chciałam by miała moc coś jak Mystique mogłaby nieźle namieszać... jakaś scena kiedy J zastaje D w sypialni z dwoma panienkami a to okazuje się być moja pani xD chcę by była nieco pieprznięta, ale też bystra :D
Niby dobre bo np. J mogłaby się dowiedzieć o mocy czy coś podejrzewać bo np. zabiłby jej kumple i miał jego moc xD
OdpowiedzUsuńA on co będzie zamrażać ? xD
Nie no to zależy od ciebie to twoja postać :D
OdpowiedzUsuńDobra podsumujmy może wszystko bo nie wiem czy dobrze pamiętam:D J jest teraz u D. Wróci do domu i potem robimy akcję z małolatą, która kradnie im towar tak? W tym czasie słuch o D zaginie i to moze być ten czas w którym dojdzie do tego wybuchu w fabryce i D z bratem otrzymają moc przez napromieniowane prochy :P
J ruszy jej na ratunek... i co dalej robimy? Tak jak było w pierwotnej wersji czyli znajdzie tam D?
Odpisze Delii na dniach miałam ostatnio okropne dni:/
Hej, masz ochotę kontynuować nasz wątek? Zniknęłam na trochę, ale to z powodu matury, do której chciałam się dobrze przygotować. Jeśli tak, to jak najszybciej Ci odpiszę, obiecuję!
OdpowiedzUsuńHej i jak tam z tymi wątkami? :D
OdpowiedzUsuń